A jest jeszcze jeden dowód, że Ziemniak czyta forum. Ziemniak wspomina o klasyku, który twierdził, że postęp w nauce dokonuje się tylko dlatego, że naukowcy umierają. Tym klasykiem był oczywiście Max Planck ale jest tylko jedno miejsce, gdzie mógł się o tym dowiedzieć.
Przy okazji: niedawno odbyliśmy z KM wycieczkę po Gnieźnie i Ostrowie Lednickim. Wzięliśmy sobie przewodnika - historyka. Jako że czytaliśmy ostatnio sporo o tych czasach i miejscach, słuchaliśmy sporo wykładów, mogliśmy sobie z nim pogawędzić. On opowiadał o jakiejś interpretacji - my powiedzieliśmy mu o innej. Był trochę zaskoczony, ale na koniec stwierdził: za tą, o której ja wspominałem, stoi prof. (tu padło nazwisko), dopóki on (czy tam ta wasza ona) nie umrze, to ta nowa interpretacja nie ma szans na przebicie się.
los napisal(a): A jest jeszcze jeden dowód, że Ziemniak czyta forum. Ziemniak wspomina o klasyku, który twierdził, że postęp w nauce dokonuje się tylko dlatego, że naukowcy umierają. Tym klasykiem był oczywiście Max Planck ale jest tylko jedno miejsce, gdzie mógł się o tym dowiedzieć.
Być może za Planckiem, ale w "Strukturze rewolucji naukowych" T. Kuhn o tym jak najbardziej mówi, a jest to istotna lektura na kursach filozofii nauki.
Gdyby był środek zapewniający długowieczność to pewnie byłoby powszechniejsze to o czym półgębkiem wspominali ludzie na wsi. Czyli nierzadkie ojcobójstwo na tle spadkowym. Mój dziadek kiedy miał już ponad sto lat chętnie opowiadał takie historię i leciał po nazwiskach. Ci udusili poduszką tamci zrzucili z góry, tego niby koń kopnął...
los napisal(a): A jest jeszcze jeden dowód, że Ziemniak czyta forum. Ziemniak wspomina o klasyku, który twierdził, że postęp w nauce dokonuje się tylko dlatego, że naukowcy umierają. Tym klasykiem był oczywiście Max Planck ale jest tylko jedno miejsce, gdzie mógł się o tym dowiedzieć.
Być może za Planckiem, ale w "Strukturze rewolucji naukowych" T. Kuhn o tym jak najbardziej mówi, a jest to istotna lektura na kursach filozofii nauki.
Jakby pan Ziemniakiewicz miał minimalna styczność z filozofią nauki to by ekhm...."nna retorykę zastosował" w opisywaniu zasady działania elektrowni jadrowej skoro juz nie uważał na lekcji fizyki w szkole średniej.
Jeszcze i to zdziwienie Ziemniaka, że to Biden przejrzał Rosję. Biden od 1972 zasiadał w Senacie, był w komisji Spraw Zagranicznych. W Waszyngtonie. Radar miał ustawiony na kacapię już bez mała 50 lat temu i nie musiał niczego odkrywać. Po prostu pamięta. Powiecie, że Trump też powinien bo przecie stary. Ale Trump za komuny na co miał nastawiony radar? Na aktoreczki, modeleczki itp.
dyzio napisal(a): Gdyby był środek zapewniający długowieczność to pewnie byłoby powszechniejsze to o czym półgębkiem wspominali ludzie na wsi. Czyli nierzadkie ojcobójstwo na tle spadkowym. Mój dziadek kiedy miał już ponad sto lat chętnie opowiadał takie historię i leciał po nazwiskach. Ci udusili poduszką tamci zrzucili z góry, tego niby koń kopnął...
Kaczmarski na każdy dzień... yy to znaczy Gintrowski. Ale Kaczmarski tekst.. yyy, to znaczy w zasadzie to Jerzy Czech (bardzo zapomniany i niedoceniany mam wrażenie... dlaczego??). W każdym razie dobre i pasuje:
Parę głów ścinając chęć buntu osłabisz Lecz zrodzisz nienawiść,gdy zanadto grabisz Ludzie bowiem łatwiej, odkąd świat jest światem Znoszą ojca śmierć, niż ojcowizny stratę
Ogólnie to Czech trzyma poziom do tego stopnia, że jakbym nie wiedział kto co napisał, to mógłbym go pomylić z Herbertem czy Kaczmarskim. On tak się imho plasuje "pomiędzy" - Herbert ma zupełnie inny sposób pisania od Kaczmarskiego, a Czech wypełnia przestrzeń między nimi.
W latach 1980–1988 był działaczem NSZZ „Solidarność”, należał do założycieli Ruchu Obywatelskiego Akcja Demokratyczna, w latach 1991-1992 był członkiem Rady Regionalnej Unii Demokratycznej.
Szukałem czegoś aktualnego - wyskoczyła aborcza, więc nie linkuję, do tego dostęp płatny. Ale w zajawce wywiadu mówi pan Jerzy: "minęło 80 lat od wojny a klozet jest wciąż dla rosjan tajemnicą". Albo "Ukraińcy przez sto lat będą nienawidzić kacapów. I co, mamy ich pouczać, że to nieładnie?".
Nie wiem czy gość koszer, ale wiersze pisze świetnie. Podobnie jak Kaczmarski - delikatnie mówiąc było się w czym z nim nie zgadzac.
Ale nie przyjdzie mu do głowy, że Putin poza mordowaniem Ukraińców mógł też zamordować Lecha Kaczyńskiego i 95 pozostałych pasażerów jego samolotu. Dupek.
los napisal(a): Ale nie przyjdzie mu do głowy, że Putin poza mordowaniem Ukraińców mógł też zamordować Lecha Kaczyńskiego i 95 pozostałych pasażerów jego samolotu. Dupek.
A wypowiadał się na ten temat? Nie wiem - artykułu jak wspomniałem wyżej, nie czytałem, bo płatny dostęp. Nie znam też jego wypowiedzi na ten temat, ale chętnie poznam, tylko póki co nic nie znalazłem.
Jakoś mam nieżyczliwy stosunek do założycieli Ruchu Obywatelskiego Akcja Demokratyczna oraz członków Rady Regionalnej Unii Demokratycznej. Przepraszam.
Że nic nie napisał o Katastrofie Smoleńskiej? W moich oczach to w pełni uzasadnia określenie "dupek."
Dobra, znalazłem jego profil na fejsie. Na pewno jego - reklamuje tam m.in swoje tłumaczenia. W skrócie - założył go ok 2020 roku (nie ma daty, ale 1 post z kwietnia 2020), dodał elementy swojej biografii (liceum w Pile, studia matematyczne na AM w Poznaniu). Potem mamy zbiórkę przez fundację tvn - chwała bohaterom (chodzi o bohaterów walki z covidem, czyli pracowników służb medycznych). Potem koniec 2021 - protest przeciwko budowie muru na granicy z Białorusia, dalej Ziobro chuj, dalej wojna - jednoznacznie przeciwko ruskim po stronie Ukrainy, i tak w sumie do dziś z niewielkimi wyjątkami na co innego. Jednym z wyjątków jest petycja w obronie Justyny - takiej pani co przekazała komuś tabletki wczesnoporonne. Drugim - link do swojego artykułu w Rzepie gdzie publikuje (a tam się zwierza że stale czyta oko press). Trzecim - cykl wpisów "fenomen pisizmu".
Może jednak nie chcę czytać co ma do powiedzenia o Smoleńsku.
los napisal(a):Jakoś mam nieżyczliwy stosunek do założycieli Ruchu Obywatelskiego Akcja Demokratyczna oraz członków Rady Regionalnej Unii Demokratycznej. Przepraszam.
Ależ nie ma za co, tyle że ludziom zdarza się popełniać błędy a potem je przemyśleć i ich żałować. Choć zapewne w kontekście tego co znalazłem wyżej - nie ten przypadek.
los napisal(a):
Że nic nie napisał o Katastrofie Smoleńskiej? W moich oczach to w pełni uzasadnia określenie "dupek."
Na tamtym etapie jeszcze nie wiedzieliśmy czy nic nie napisał. Teraz to w sumie może lepiej jakby nic nie pisał.
Istotnie, poza poglądami na temat wojny, paskudny "pakiet" poglądów. Ale poezja się broni. Tak samo zapewne myślał Gintrowski, skoro wciągnął go jako tekściarza. Znam to z autopsji, bo w kwestiach zawodowych z konieczności biorę w nawias proweniencję polityczną współpracowników. Ostatnio opublikowałem artykuł z człowiekiem, z którym dzieli mnie bardzo wiele. Ale akurat był jedyny w tej specjalności, której potrzebowałem w projekcie.
@Brzost - Gintrowski miał akurat z tego co pamiętam bardzo dobry zestaw poglądów. A Czecha wciągnął za komuny - wtedy pewnie znaczących różnic między nimi nie było. No i jeśli nawet potem wiersz dobry napisał, którego wymowę Gintrowski podzielał - to czemu go nie zaśpiewać w sumie. I tu na forum cytujemy Młynarskiego, który.. no wiadomo. A i do Kaczmarskiego o wiele się można doczepić - w zasadzie na nim się nauczyłem żeby odróźniać dzieło od jego autora.
Komentarz
https://dorzeczy.pl/opinie/362998/wielka-polska-rafal-ziemkiewicz-2022-1939.html
której to sens jest taki, że czasy się zmieniły.
Planck to taki Łukasiewicz?
On opowiadał o jakiejś interpretacji - my powiedzieliśmy mu o innej. Był trochę zaskoczony, ale na koniec stwierdził: za tą, o której ja wspominałem, stoi prof. (tu padło nazwisko), dopóki on (czy tam ta wasza ona) nie umrze, to ta nowa interpretacja nie ma szans na przebicie się.
Czyli nierzadkie ojcobójstwo na tle spadkowym. Mój dziadek kiedy miał już ponad sto lat chętnie opowiadał takie historię i leciał po nazwiskach. Ci udusili poduszką tamci zrzucili z góry, tego niby koń kopnął...
Powiecie, że Trump też powinien bo przecie stary. Ale Trump za komuny na co miał nastawiony radar?
Na aktoreczki, modeleczki itp.
Parę głów ścinając chęć buntu osłabisz
Lecz zrodzisz nienawiść,gdy zanadto grabisz
Ludzie bowiem łatwiej, odkąd świat jest światem
Znoszą ojca śmierć, niż ojcowizny stratę
W latach 1980–1988 był działaczem NSZZ „Solidarność”, należał do założycieli Ruchu Obywatelskiego Akcja Demokratyczna, w latach 1991-1992 był członkiem Rady Regionalnej Unii Demokratycznej.
Czar prysł.
http://niniwa22.cba.pl/poeci_specjalnej_troski.htm
Szukałem czegoś aktualnego - wyskoczyła aborcza, więc nie linkuję, do tego dostęp płatny. Ale w zajawce wywiadu mówi pan Jerzy: "minęło 80 lat od wojny a klozet jest wciąż dla rosjan tajemnicą". Albo "Ukraińcy przez sto lat będą nienawidzić kacapów. I co, mamy ich pouczać, że to nieładnie?".
Nie wiem czy gość koszer, ale wiersze pisze świetnie. Podobnie jak Kaczmarski - delikatnie mówiąc było się w czym z nim nie zgadzac.
Nie wiem - artykułu jak wspomniałem wyżej, nie czytałem, bo płatny dostęp. Nie znam też jego wypowiedzi na ten temat, ale chętnie poznam, tylko póki co nic nie znalazłem.
Że nic nie napisał o Katastrofie Smoleńskiej? W moich oczach to w pełni uzasadnia określenie "dupek."
W skrócie - założył go ok 2020 roku (nie ma daty, ale 1 post z kwietnia 2020), dodał elementy swojej biografii (liceum w Pile, studia matematyczne na AM w Poznaniu). Potem mamy zbiórkę przez fundację tvn - chwała bohaterom (chodzi o bohaterów walki z covidem, czyli pracowników służb medycznych). Potem koniec 2021 - protest przeciwko budowie muru na granicy z Białorusia, dalej Ziobro chuj, dalej wojna - jednoznacznie przeciwko ruskim po stronie Ukrainy, i tak w sumie do dziś z niewielkimi wyjątkami na co innego.
Jednym z wyjątków jest petycja w obronie Justyny - takiej pani co przekazała komuś tabletki wczesnoporonne.
Drugim - link do swojego artykułu w Rzepie gdzie publikuje (a tam się zwierza że stale czyta oko press).
Trzecim - cykl wpisów "fenomen pisizmu".
Może jednak nie chcę czytać co ma do powiedzenia o Smoleńsku.
I tu na forum cytujemy Młynarskiego, który.. no wiadomo. A i do Kaczmarskiego o wiele się można doczepić - w zasadzie na nim się nauczyłem żeby odróźniać dzieło od jego autora.