Działy specjalne rzondzom nadal. Co prawda jest limit obrotu ( chyba 1,2 miliona Euro) i potem zasady ogólne ale obchodzą to bardzo prosto. Dziela pieczarkarnie na części poniżej limitu i prowadzą je na papierze członkowie rodziny lub słupy.
Podobno skarbówka zaczyna się za te oburzajace kpiny z prawa i państwa brać podobnie ja za wyludzone doplaty.
Rafał napisal(a): Czyli jest to chłopstwo pańszczyźniane - kretynus economicus. Jakieś uczucia wyższe, przynależność do społeczności większej i o szerszych horyzontach niż ich wiocha raczej nie występują. Szef taki sam. Piękna ta prowincja. W Kazachstanie i Kirgizii to chociaż klan by egzekwował od nich jakieś zasady współżycia społecznego, ale my jesteśmy nowoczesnym społeczeństwem rozwiniętej demokracji i gospodarki rynkowej.
Ale ten bufor stworzyliśmy my dzicy żeby się dokapitalizować. Nie można tak jednoznacznie potępiać. gdyby nie nasze cwaniactwo to juz w ogóle nie byłoby niczego. Wszystko ma swój czas. Ja uważam, ze w następnej kadencji trzeba urealniać stawki (co oznacza obniżkę) przy wzmacnianiu Państwa, które jeszcze jest teoretyczne.
Nie zgadzam się. To typowa argumentacja typu: " Bardziej opłaca się ukraść niż kupić - wyjdzie taniej". Owszem wyjdzie taniej złodziejowi jeśli nie da się złapać. To zaś jest zależne od jego sprytu i od pewności sankcji. Pewność sankcji zależy od jasności prawa o kradzieży, sprawności wymiaru sprawiedliwości i aparatu ścigania oraz poparcia społecznego dla nich i sprzeciwu społecznego wobec kradzieży. Proste. Warto rozmawiać czego brakuje. Kolega zdaje się twierdzić że jest poparcie społeczne (nasze?) dla kradzieży. Sprawni złodzieje zawsze się znajdą ale w sprawnym systemie z poparciem społecznym jest ich bardzo mało, bo poprzeczka ustawiona wysoko, i się boją.
Dyzio_znowu napisal(a): Po prostu zastanawiam się, czy nie kombinując nasze firmy miałyby jakieś szanse na zbudowanie kapitału wobec przewagi firm zewnętrznych
Oczywiście że tak. Sam taką buduję od kilku lat. Sprzedał ją inwestorom zagranicznym, via fundusz private equity, lokalny biznesmen "rodzinny" . Zarozumiały arogant nie słuchający rad fachowców, własnie kombinujący, ale za to nie znający elementarnych technik rozwoju biznesu. Ja je zastosowałem i firma rozrosła się 4 razy tylko w Polsce, bo zagraniczne spółki tylko 2 razy. Mógł to zrobić ale mu się nie chciało i był za głupi oraz zbyt arogancki aby słuchać rad kogoś kto nie ma majątku takiego jak on. Aha - no rzeczywiście ja tę firmę buduję jako najemnik zagranicznego kapitału. Chętniej budowałbym dla polskiego ale ten jest jak niżej albo polityczno-państwowy. Głównym problemem Polski nie jest już brak rodzimego kapitału. Problemem jest niska jakość postesbeckich biznesmenów dominujących na liście 100-tu najbogatszych oraz w średnim biznesie rodzinnym.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Coś z panem Bronkiem nie tak.
To jest zadanie z gwiazdką, odwzorowujące rzeczywistość. Pan Bronek nie był komunistycznym aparatczykiem przez nieprzerwany okres czasu przed swoją śmiercią. Przyjęty do partii po niedługim czasie zaangażował się w strajki studenckie i nurt rewizjonistyczny. Wydalony z partii. Represjonowany (zakaz korzystania z warszawskich bibliotek). Krótkotrwałe członkostwo w SD. Na fali reform, osobistą decyzją I sekretarza wojewódzkiego w Białej Podlaskiej przywrócony w prawach, itd itp
Mania napisal(a): Budyń znalazł takiecuś w internecie :-D
To są teksty żywcem wyjęte z książek dla młodzieży z lat '70. Klaskać ? Podwójna porcja deseru ? Takie drętwe deklaracje przy stole ? Chyba autor tej historyjki zatrzymał się mentalnie właśnie w latach '70. Jego młodość.
Tymczasem Hanna Walkiewicz-Gronc wypomina Krystynie Pawłowicz braki w edukacji lerigijnej i przypomina, że Jezus z apostołami wjechali do Jerozolimy na baranku.
Baranek to taka pomyłka w stylu Petru. Ale ta analogia jako przyczyna ukrzyżowania ? Może mi ktoś wyjaśnić, bo sama tego raczej nie wymyśliła. O co chodzi ?
Komentarz
Podobno skarbówka zaczyna się za te oburzajace kpiny z prawa i państwa brać podobnie ja za wyludzone doplaty.
Aha - no rzeczywiście ja tę firmę buduję jako najemnik zagranicznego kapitału. Chętniej budowałbym dla polskiego ale ten jest jak niżej albo polityczno-państwowy.
Głównym problemem Polski nie jest już brak rodzimego kapitału. Problemem jest niska jakość postesbeckich biznesmenów dominujących na liście 100-tu najbogatszych oraz w średnim biznesie rodzinnym.
https://mobile.twitter.com/BurkeEdek/status/1117689595813089280
https://mobile.twitter.com/BurkeEdek/status/1117054549993426944
https://www.tvp.info/42330881/gronkiewiczwaltz-chrystus-wjechal-do-jerozolimy-na-baranku