Bo właśnie sobie zdałem sprawę (kiedy jest realne zagrożenie, nie ma to tamto), że ja Zachodu nienawidzę, życzę im wszystkiego najgorszego. Bo zawsze myślałem, że udaję sam przed sobą ...
JORGE>
Zastanów się jeszcze raz, co Ty tutaj napisałeś. Nie podoba Ci się Zachód? To będziesz miał okazję żyć na Wschodzie. I lepiej dla Ciebie by było, żeby to był ten dalszy,a nie bliższy Wschód. Póki co zaczynaj już czytać "Koran". Ja tymczasem będę pakować swoje walizki i w końcu zrealizuję to o czym marzyłem od dawna. Wyjadę do państwa Izrael, forpoczty i bastionu cywilizacji zachodniej tak przez Ciebie pogardzanej na Bliskimi Wschodzie. To wspaniałe państwo dbające o sowich obywateli i czujące się odpowiedzialne za ich bezpieczeństwo. Państwo istniejące jak najbardziej praktycznie, a nie tylko teoretycznie. Shalom Horhe!
A ilu uchodźców z Syrii przyjęło wymienione przez ciebie państwo? Jest całkiem blisko.
Sprawdź sobie Rozumku ile na swoim terytorium ma Arabusów państwo Izrael. Ok. 20% ludności Izraela to Arabowie. I musi zadbać jeszcze o nich, zapewnić im pracę i bezpieczeństwo przed tymi wszystkimi Hamakami i Hezbollahami
Wiem z paru wątków, że nie zawsze czytasz ze zrozumieniem, ale to pytanie naprawdę nie powinno przekraczać twoich zdolności intelektualnych.
Przeczytałem, w artykule nie ma ani słowa o uchodźcach z Syrii. Ponawiam zatem pytanie: A ilu uchodźców z Syrii przyjęło wymienione przez ciebie państwo?
Przede wszystkim odebrano nam język i pojęcia: kluczymy, gramy na ich nutę, tworzymy jakieś debilne uzasadnienia, bo po prostu nie można powiedzieć, że chcemy żyć wśród swoich: białych chrześcijan. Tak jak nie można powiedzieć, że nie chcemy, że jest czymś najzupełniej nienormalnym, burzącym już u samych podstaw wspólnotę to, że II PRL tworzył sojusz sowieciarzy nieżydowskich i żydokomuny.
Przede wszystkim odebrano nam język i pojęcia: kluczymy, gramy na ich nutę, tworzymy jakieś debilne uzasadnienia, bo po prostu nie można powiedzieć, że chcemy żyć wśród swoich: białych chrześcijan. Tak jak nie można powiedzieć, że nie chcemy, że jest czymś najzupełniej nienormalnym, burzącym już u samych podstaw wspólnotę to, że II PRL tworzył sojusz sowieciarzy nieżydowskich i żydokomuny.
Dwie kwestie Kolego, ponieważ Szanowny użył liczby mnogiej: "My": Primo: Ja chcę żyć wśród ludzi wolnych, świadomych swoich praw i potrafiących bronić swojej wolności i godności ludzkiej. Naprawdę jest dla mnie drugorzędną kwestią, czy będą oni biali, czy czarni np. , czy będą chrześcijanami, muzułmanami, judaistami, buddystami, czy ateistami np. Chcę tylko, żeby nikt nie ważył się odebrać mi mojej wolności religijnej i pozwolił w sposób swobodny wyznawać moją wiarę. To samo również zapewniam innym ze swojej strony. Secundo: PRL miało dwa etapy: etap stalinowski z dominantą na kluczowych stanowiskach partyjnych i w resorcie tzw. żydokomuny (UWAGA! to określona grupa ludzi, wydziedziczonych z własnego narodu, wiary i tradycji, nie mająca nic wspólnego z Narodem Żydowskim) w latach 1944/5-1956 oraz etap rządów sowieciarzy polskojęzycznych od tajsza Wiesława po tajsza Ślepowrona i Rakowskiego w latach 1956-1989 (UWAGA! poza umiejętnością mówienia, czytania i pisania w języku polskim żadnych innych więzów ze Wspólnotą Narodową Polską w tej grupie ludzi nie stwierdzono)
Dwie kwestie Kolego, ponieważ Szanowny użył liczby mnogiej: "My": Primo: Ja chcę żyć wśród ludzi wolnych, świadomych swoich praw i potrafiących bronić swojej wolności i godności ludzkiej. Naprawdę jest dla mnie drugorzędną kwestią, czy będą oni biali, czy czarni np. , czy będą chrześcijanami, muzułmanami, judaistami, buddystami, czy ateistami np. Chcę tylko, żeby nikt nie ważył się odebrać mi mojej wolności religijnej i pozwolił w sposób swobodny wyznawać moją wiarę.
A ja chcę wódki z kranów. Problem w tym Eden, że takiego świata nie ma. Właśnie w imię trwania w przekonaniu o spełnionej utopii Zachód sam się wykańcza.
Dwie kwestie Kolego, ponieważ Szanowny użył liczby mnogiej: "My": Primo: Ja chcę żyć wśród ludzi wolnych, świadomych swoich praw i potrafiących bronić swojej wolności i godności ludzkiej. Naprawdę jest dla mnie drugorzędną kwestią, czy będą oni biali, czy czarni np. , czy będą chrześcijanami, muzułmanami, judaistami, buddystami, czy ateistami np. Chcę tylko, żeby nikt nie ważył się odebrać mi mojej wolności religijnej i pozwolił w sposób swobodny wyznawać moją wiarę.
A ja chcę wódki z kranów. Problem w tym Eden, że takiego świata nie ma. Właśnie w imię trwania w przekonaniu o spełnionej utopii Zachód sam się wykańcza.
Albo my. Albo oni. Żałośnie proste.
JORGE>
To jest zupełnie nierealne w tym przypadku. Jedynymi muzułmanami, którzy są w stanie tak się zachować są polscy Tatarzy, którzy żyją obok katolików od stuleci i są doskonale zasymilowani. A przy tym znienawidzeni przez taklich muzułmanów, jacy do nas nadciągają za bratanie się z niewiernymi.
Niestety zaczyna być coraz bardziej widoczne, że jesteśmy ciałem obcym w UE: ich prawdziwy (a nie medialny) system wartości jest dla nas absurdem; nie tyle, że nie chcemy całej tej kultur-bolszewickiej nadbudowy, co nią po prostu pogardzamy, nie jest dla nas w żadnym razie opcją cywilizacyjną, ale antycywilizacją. W Polsce poza grupką bolszewików z Krytyki Politycznej nikt nie traktuje perspektywy posiadania kilkusettysięcznej czy milionowej agresywnej mniejszości etniczno-religijnej jako projektu czy perspektywy podlegającej w ogóle jakiejkolwiek dyskusji. Przyszło nam żyć w ciekawych czasach...
Wojna hybrydowa prowadzona przeciwko Unii Europejskiej. Mam wrażenie, że prowadzona przez Bananę, a obserwowana z życzliwym zainteresowaniem przez Władimira Władimirowicza.
Wojna hybrydowa prowadzona przeciwko Unii Europejskiej. Mam wrażenie, że prowadzona przez Bananę, a obserwowana z życzliwym zainteresowaniem przez Władimira Władimirowicza.
Miemce pierwsze będą połykać tę żabę - zamiast wzmacniać partnerską Europę woleli niuchać się z Ruskimi i upokarzać wszystkich Europejczyków. Teraz jest już dawno po ptokach i kontynent znalazł się całkowicie na łasce obcych - tak się kończy słuchanie ludobójczych instynktów zamiast rozumu.
Skończy się tym, że bogate białasy z Zachodu będą płacić za możliwość emigracji do naszego kraju. Wszystkich Nowa Zelandia nie przyjmie.:DDD
Proszem kolegi....Jak tak dalej pOOjdzie to białasy z Kiwi Land będą błagać o sPOkojny kąt gdziekolwiek byle jak najdalej od Maori i Torres Strait Islander oraz innech POli - nezyjczyków.
Smolar dawał do zrozumienia, że sprawa niepodsycania antyimigranckich nastrojów w Polsce jest - mimo kampanii - objęta konsensusem obydwu partii, co tylko potwierdza moje w tym zakresie obawy...
"Węgry, o ile parlament uchwali rządową propozycję, rozmieszczą siły policyjne wzdłuż swojej południowej granicy po 15 września, aby opanować napływ uchodźców - powiedział premier Viktor Orban. - Morze imigrantów nie ma końca - dodał.
- Po 15 września przyjdą duże zmiany. Weźmiemy granicę, krok po kroku, pod kontrolę - powiedział Orban na konferencji prasowej. - Wyślemy policję, a jeśli dostaniemy zgodę parlamentu, rozmieścimy na niej wojsko - dodał.
- To nie jest 150 tys., jakie chcą rozdzielić systemem kwotowym, to nie jest 500 tys. - liczba jaką słyszałem w Brukseli, to są miliony, a potem dziesiątki milionów, ponieważ morze imigrantów nie ma końca - powiedział Orban.
- Granice europejskie nie mogą być bronione jedynie przez Węgry, ale przez wszystkich, i imigracja musi odbywać się w kontrolowanych ramach - powiedział Orban stacji M1.
W piątek w wywiadzie dla państwowego radia Kossuth konserwatywny premier mówił nawet, że fala imigrantów i uchodźców zagraża istnieniu Europy. - Gdybyśmy wpuścili wszystkich, oznaczałoby to koniec Europy (...) i okazałoby się nagle, że jesteśmy mniejszością na naszym kontynencie - oświadczył.
Podczas sobotniego spotkania z prawicowymi intelektualistami powtórzył kolejny raz, że do Europy wejdzie kilkadziesiąt milionów ludzi.
Z drugiej strony Orban minimalizuje różnice w tej kwestii, która będzie w najbliższych dniach tematem jego spotkania z kanclerzem Austrii Wernerem Faymannem.
Punktem spornym dla Budapesztu jest propozycja Komisji Europejskiej, by relokować uchodźców między kraje członkowskie zgodnie z ustalonymi kwotami, czego chce również Wiedeń."
Idą zewsząd... wiadomo, że idą i będzie ich iść z roku na rok coraz więcej... Wy cały czas zajmujecie się skutkami i je chcecie zwalczać/zatrzymać. A tutaj trzeba spojrzeć, jakie są przyczyny tego, że oni idą i iść będą i nikt i nic ich nie powstrzyma. Tylko jeżeli rozkminimy na części pierwsze przyczyny tego kryzysu humanitarnego, z którym mamy do czynienia teraz i przedstawimy realne antidotum na ich przewalczenie może kiedyś nam się udać powstrzymanie tej fali. I nie wystarczy tutaj oczywista oczywistość, że tzw. Państwo ISIS i jego ludzi trzeba wypalić żelazem do samego pustynnego piasku. Przyczyny długofalowe i pośrednie, im trzeba się przyjrzeć w pierwszej kolejności
Wojna hybrydowa prowadzona przeciwko Unii Europejskiej. Mam wrażenie, że prowadzona przez Bananę, a obserwowana z życzliwym zainteresowaniem przez Władimira Władimirowicza.
Informacje o smierci Zachodu są, moim zdaniem, przesadzone. Istotne jest to jak Zachód obroni się przed tą nawałą, a ściślej jakie będą główne motywy obrony. Czy będzie to obrona wartości, na których Europa wyrosła, czy też aktualnych interesów wiodących państw europejskich, a sciślej ich elit polityczno-finansowych. To będzie też determinować dobór narzędzi obrony, których nie brak.
Jeśli to będą interesy, co jest najbardziej prawdopodobne, to zastosowane zostaną klasyczne narzędzia gospodarcze, militarne i organizacyjne tyle że na wielką skalę. Obecnie Europie przewodzą Niemcy i strach pomyśleć po co sięgną. Czarny humor losa o obozach w krajach peryferyjnych może się ziścić. Po co je mają robić u siebie i konfliktować się z muzułmanami? W końcu "obozy greckie" czy "obozy polskie" lepiej brzmią propagandowo, szczególnie w perspektywie świata po tej akcji. Do tego byłyby zdala od niemieckich mediów i opinii publicznej, tańsze i częściowo finansowane przez kraje peryferyjne. Prócz tego takie rozwiązanie pozwoli dłużej udawać, że to humanitarne "przyjmowanie uchodźców".
A tutaj link ze źródełkiem (Radio Maryja) dla tych, którzy będą uparcie twierdzić, że wśród tych setek tysięcy uchodźców sami tylko krwiożerczy fanatycy musli powiązani z ISIS występują. Nawet jeden z akapitów nazywa się: "Kierunek- Zachód": http://www.radiomaryja.pl/informacje/exodus-chrzescijan/
"Soczewica, koło, miele młyn" Ta spiżowa fraza przyszła mi na myśl podczas lektury tut. Wywłątku. I zacząłem się zastanawiać czemu. Otóż nie jest to żaden chrabąszcz ze Szczebrzeszyna tylko normalne, proste słowa, nie ma tu żadnych głosek nieznanych językowi niemieckiemu. Pytanie jest krótkie - czy chcesz się jakkolwiek zintegrować ze społecznością wśród której mieszkasz?
Siedziałem dziś prawie cały dzień przy komputerze i szperałem po internetach. Pobieżna wiedza o islamie, którą większość z nas ma (bo są pewnie tacy, którzy w temat się wgryźli) zaciemnia obraz. Internety pokazują różnie, jako barbarzyńską pseudoreligię, wręcz z demonicznym podłożem, nakierowaną na opanowanie całego świata, albo tam takie pitu pitu rozmiękczające.
Kto opisał islam w miarę obiektywnie i ciekawie, coś czytaliście ?
Jako historyk z wykształcenia, profesji i zamiłowania podpowiem Tobie Horche w zaufaniu, że bracia nasi młodsi w wierze- muslimy rozwinęli we wczesnym średniowieczu unikalną cywilizację arabsko-muzułmańską w basenie Morza Śródziemnego, z bardzo rozwiniętymi naukami matematycznymi, przyrodniczymi, astronomią i medycyną. Zasłynęli oni również z niebywałych osiągnięć w takich dziedzinach jak architektura oraz sztuka. Awicenna i Awerroes oraz Al-Andalus niechaj będą tutaj dla Ciebie tropem i szlakiem na pustyni ^:)^
Komentarz
Ponawiam zatem pytanie:
A ilu uchodźców z Syrii przyjęło wymienione przez ciebie państwo?
Primo: Ja chcę żyć wśród ludzi wolnych, świadomych swoich praw i potrafiących bronić swojej wolności i godności ludzkiej. Naprawdę jest dla mnie drugorzędną kwestią, czy będą oni biali, czy czarni np. , czy będą chrześcijanami, muzułmanami, judaistami, buddystami, czy ateistami np. Chcę tylko, żeby nikt nie ważył się odebrać mi mojej wolności religijnej i pozwolił w sposób swobodny wyznawać moją wiarę. To samo również zapewniam innym ze swojej strony.
Secundo: PRL miało dwa etapy: etap stalinowski z dominantą na kluczowych stanowiskach partyjnych i w resorcie tzw. żydokomuny (UWAGA! to określona grupa ludzi, wydziedziczonych z własnego narodu, wiary i tradycji, nie mająca nic wspólnego z Narodem Żydowskim) w latach 1944/5-1956 oraz etap rządów sowieciarzy polskojęzycznych od tajsza Wiesława po tajsza Ślepowrona i Rakowskiego w latach 1956-1989 (UWAGA! poza umiejętnością mówienia, czytania i pisania w języku polskim żadnych innych więzów ze Wspólnotą Narodową Polską w tej grupie ludzi nie stwierdzono)
Albo my. Albo oni. Żałośnie proste.
JORGE>
"Spośród prawie 10 tysięcy uchodźców przewiezionych dzisiaj z Węgier tylko 10 złożyło wnioski o azyl w Austrii. Reszta chce jechać do Niemiec"
Przestrzeń, kurwa, życiowa, he,he. No to mają.
JORGE>
Weź sobie, Eden, przeczytaj ten wywiad - długi, ale naprawde warto, otwiera oczy na wiele kwestii: http://rebelya.pl/post/4101/islam-nie-jest-nowa-religia
Przyszło nam żyć w ciekawych czasach...
"Węgry, o ile parlament uchwali rządową propozycję, rozmieszczą siły policyjne wzdłuż swojej południowej granicy po 15 września, aby opanować napływ uchodźców - powiedział premier Viktor Orban. - Morze imigrantów nie ma końca - dodał.
- Po 15 września przyjdą duże zmiany. Weźmiemy granicę, krok po kroku, pod kontrolę - powiedział Orban na konferencji prasowej. - Wyślemy policję, a jeśli dostaniemy zgodę parlamentu, rozmieścimy na niej wojsko - dodał.
- To nie jest 150 tys., jakie chcą rozdzielić systemem kwotowym, to nie jest 500 tys. - liczba jaką słyszałem w Brukseli, to są miliony, a potem dziesiątki milionów, ponieważ morze imigrantów nie ma końca - powiedział Orban.
- Granice europejskie nie mogą być bronione jedynie przez Węgry, ale przez wszystkich, i imigracja musi odbywać się w kontrolowanych ramach - powiedział Orban stacji M1.
W piątek w wywiadzie dla państwowego radia Kossuth konserwatywny premier mówił nawet, że fala imigrantów i uchodźców zagraża istnieniu Europy. - Gdybyśmy wpuścili wszystkich, oznaczałoby to koniec Europy (...) i okazałoby się nagle, że jesteśmy mniejszością na naszym kontynencie - oświadczył.
Podczas sobotniego spotkania z prawicowymi intelektualistami powtórzył kolejny raz, że do Europy wejdzie kilkadziesiąt milionów ludzi.
Z drugiej strony Orban minimalizuje różnice w tej kwestii, która będzie w najbliższych dniach tematem jego spotkania z kanclerzem Austrii Wernerem Faymannem.
Punktem spornym dla Budapesztu jest propozycja Komisji Europejskiej, by relokować uchodźców między kraje członkowskie zgodnie z ustalonymi kwotami, czego chce również Wiedeń."
Czyli dziesiątki milionów. Dziękuję, dobranoc.
JORGE>
75% z nich to młodzi, wysportowani mężczyźni, karni, nauczeni walki
a władze i służby państw europejskich jeszcze się nie zorientowały, że to jest atak zbrojny (broni na razie nie widać, co nie znaczy, że jej nie ma)
pozamiatane
Wy cały czas zajmujecie się skutkami i je chcecie zwalczać/zatrzymać. A tutaj trzeba spojrzeć, jakie są przyczyny tego, że oni idą i iść będą i nikt i nic ich nie powstrzyma. Tylko jeżeli rozkminimy na części pierwsze przyczyny tego kryzysu humanitarnego, z którym mamy do czynienia teraz i przedstawimy realne antidotum na ich przewalczenie może kiedyś nam się udać powstrzymanie tej fali. I nie wystarczy tutaj oczywista oczywistość, że tzw. Państwo ISIS i jego ludzi trzeba wypalić żelazem do samego pustynnego piasku. Przyczyny długofalowe i pośrednie, im trzeba się przyjrzeć w pierwszej kolejności
kim są "przemytnicy"? kto ustalił trasy transferu? kto karmi i opiera to zakamuflowane wojsko?
Jeśli to będą interesy, co jest najbardziej prawdopodobne, to zastosowane zostaną klasyczne narzędzia gospodarcze, militarne i organizacyjne tyle że na wielką skalę. Obecnie Europie przewodzą Niemcy i strach pomyśleć po co sięgną. Czarny humor losa o obozach w krajach peryferyjnych może się ziścić. Po co je mają robić u siebie i konfliktować się z muzułmanami? W końcu "obozy greckie" czy "obozy polskie" lepiej brzmią propagandowo, szczególnie w perspektywie świata po tej akcji. Do tego byłyby zdala od niemieckich mediów i opinii publicznej, tańsze i częściowo finansowane przez kraje peryferyjne. Prócz tego takie rozwiązanie pozwoli dłużej udawać, że to humanitarne "przyjmowanie uchodźców".
Ta spiżowa fraza przyszła mi na myśl podczas lektury tut. Wywłątku.
I zacząłem się zastanawiać czemu. Otóż nie jest to żaden chrabąszcz ze Szczebrzeszyna tylko normalne, proste słowa, nie ma tu żadnych głosek nieznanych językowi niemieckiemu.
Pytanie jest krótkie - czy chcesz się jakkolwiek zintegrować ze społecznością wśród której mieszkasz?
Kto opisał islam w miarę obiektywnie i ciekawie, coś czytaliście ?
JORGE>