Z Szejkspirem tak samo było. To nie on napisał te wszystkie dramaty tylko jakiś inny kolo o tym samym nazwisku. Gabiś Tomasz tajemnicę ujawnił. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
7my zresztą to mnie w tej sprawie najbardziej odstręcza, że to takie marne.
Powiem ci jak było - tak robią WSZYSCY, może z kilkoma wyjątkami osób, które powinny unikać otwartych przestrzeni, bo mogą zostać wzięte żywcem do Nieba. Jest takich może kilku w PiSie. Nie zdziwię się, jeśli doradził to chłopakom Galicyjski.Nie zdziwię się, jeśli uznawali rzecz za legalną. Poza tym - tak robi 90% PiSu i 100% pozostałych klubów. Na tym właśnie polega parszywość Bugodrza - prawo nie zezwala na to aby żyć ale ludzie żyją, bo wobec nikogo nie jest stosowane. Prawie nikogo - bo nagle robi się bezwględne wobec tych kilku, którzy zaczynają przeszkadzać ważnym. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
No coś podobnego? A ja myślałam, że uczciwi nie wykonują takich łamańców w ogóle. Że im nawet nie trzeba podpowiadać, że to nielegalne. Jednak muszę się trochę jeszcze poduczyć. A czy jeszcze jest grzech, czy już nie?
Powyższe ciut trąci panświnizmem. O tym kto jeździ do Strasburga turystycznie a kto jednak zawodowo można wywnioskować potrzac na listy udziału w głosowaniach. O tutaj "- Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" Janusz Palikot, konwersatorium "Dialog i Przyszłość", 10 lutego 2012, Warszawa
mmaria A ja myślałam, że uczciwi nie wykonują takich łamańców w ogóle.
Dobrze myślałaś. Niestety, między Bugiem a Odrą jest ich nieznacząca mniejszość. A w demokracji mniejszość nigdy nie zdobędzie władzy. Dlatego jeśli chcą zdobyć władzę (w celu oczywiście uczciwym), muszą dobrać sobie trochę nieuczciwych do współpracy. Przepraszam za realizm ale praw arytmetyki pani nie zmienisz. The author has edited this post (w 09.11.2014) Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
starybelf : ]A co to znaczy normalne życie? Uwalenie się w samolocie, albo oszukanie na benzynie w kancelarii Sejmu?
Przed chwilą opisywaliśmy człowieka, kóry boi się wyjść ze znajomymi na piwo, to jest normalne życie ? JORGE>
Na piwo może wpaść do znajomych, lub zaprosić znajomych do siebie. Ale jeśli Kolega uznaje, że bywanie w pubach może nie przynosić konsekwencji osobom publicznym to gratuluję. W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
Czy było panświnizmem danie łapówki za komuny, by móc w końcu nabyć pralkę? To dostosowanie się do reguł życia w niegodziwym świecie. Bardzo dobrze pamiętam, że taką łapówkę często dawali zawzięci wrogowie łapówkarstwa. Ale co mieli zrobić? Chcieli żyć. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Oni zapłacili za (ciche) zgodzenie się na reguły, z którymi oficjalnie walczą. Tak jak wróg łapówkarstwa dający łapówkę. Znam setki takich przypadków. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
los muszą dobrać sobie trochę nieuczciwych do współpracy
Pytanie tylko, czy dla (w ogromnej masie zdemoralizowanych) wyborców ważne jest, żeby niewielka raptem grupa posłów z partii noszącej dumną nazwę Prawo i Sprawiedliwość istotnie różniła się od przekręciarzy z PO, czy nie. Ja twierdzę, że cholernie ważne. I nawet afera na miarę dorsza Pitery skutecznie wprowadza obraz - oni niczym się od siebie nie różnią . Tak samo będą kraść, gdy tylko dorwą się do żłobu. Ci przynajmniej już się obłowili... itd. To po co marnować czas i iść na jakieś durne wybory? Takie będzie rozumowanie hipotetycznego wyborcy. Który do wyborów nie pójdzie. Edit: poprawiłam, bo zostałam (chyba) zupełnie źle zrozumiana The author has edited this post (w 10.11.2014)
mmaria Pytanie tylko, czy dla (w ogromnej masie zdemoralizowanych) wyborców ważne jest, żeby niewielka raptem grupa posłów z partii noszącej dumną nazwę Prawo i Sprawiedliwość istotnie różniła się od przekręciarzy z PO, czy nie.
Mogę odpowiedzieć tylko za siebie. Otóż - ja chciałbym, by byli choć odrobinkę lepsi albo przynajmniej nie gorsi. Czyli - nie stawiam wymagań, bo czy da się wyobrazić cokolwiek bardziej niegodziwego niż najszlachetniejszy nawet POseł? Samo bycie przeciw PO stanowi podstawę do obaw przed otwartymi przestrzeniami. Zrównujesz, Mario! Wstydź się. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
mmario, jeśli chcesz powiedzieć że z faktu, że oni tam te bilety zakręcili, wynika że grube miliony przy budowie autostrady też by stuknęli to ja się na takie postawienie sprawy nie zgadzam. Rzeczywiście jest tak, że jeśli ktoś jest w małych sprawach wierny to i w dużych raczej będzie, ale z faktu że ktoś kradnie samochód nie wynika że zabije. Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi a na dodatek dziećmi PRL, czego oczekiwać po dzieciaku rocznik 1980? Mnie ten Fohman od początku się nie podobał, ale że na ludziach słabo się znam a na polityce jeszcze mniej to z czasem dałem sobie siana. Co z tego że ma upasioną gębę, co z tego że jego żona o jakieś lewizny w KGHM była oskarżana przez pismaków - to są szczegóły przy tym co każdy przeciętny peowiec robi od 7 lat. Roztropność podpowiada co przyniesie mniejsze straty ojczyźnie. Ufam, że i Jarro wie co robi i oni rozumieją o co toczy się gra. Wylecą - nic strasznego się nie stanie z ich punktu widzenia. Przecież i tak przez mejnstrim jak i przez nas będą postrzegani jako pisiory, no chyba że zrobią woltę na miarę pjonków czy coś. Jeśli nie są głupi to może wylecą i stworzą coś na boku, jakąś satelitę PiS, kto wie. The author has edited this post (w 09.11.2014)
Ja zrównuję?! Czy przypadkiem tego, co napisałam jako hipotetyczne rozumowanie hipotetycznego wyborcy nie wziąłeś za moją opinie? Może powinnam to opatrzyć cudzysłowem? Ja swoje wiem i zdania nie zmieniłam (poza opinią na temat Adasia). Ale wymagania stawiam. A przede wszystkim ogromnie mi zależy, żeby PiS wreszcie wygrał. I ręcę mi opadają, bo przez takie zachowanie eksponowanych jakby nie było swoich przedstawicieli, PiS może ponownie zniechęcić sporą grupę ludzi. Nie mnie. Ja pójdę głosować NA PEWNO.
Nie tłumaczcie mi tu oczywistości. Pogadajcie z ludźmi, na litość, nie ze mną! No zaprawdę nie ja tu pierwsza napisałam o żonie cezara. Edit. Aż polazłam na zaprzyjaźnione forum sprawdzić, czy tylko ja mam takie "wielkie" wymagania wobec panów posłów. No i odetchnęłam z ulgą, bo tam też dokładnie tak samo gadają. Więc chyba jednak źle coś przekazałam i błędnie zostałam tu zrozumiana. The author has edited this post (w 10.11.2014)
mmaria No zaprawdę nie ja tu pierwsza napisałam o żonie cezara.
Polityk PiS ma być jak żona Cezara? To odpuśćmy PiS. Do skutecznego rządzenia Polską potrzeba około 10 000 ludzi a w okresie zmiany pewnie i 20 000. Muszą mieć energię i kompetencje. Jeśli do tego doliczymy jeszcze nieskazitelność na granicy zagrożenie nagłym wniebowzięciem, to po prostu tylu takich się nie doliczy, jak tysiąc będzie to dobrze. Ja w każdym razie się nie wpisuję na listę. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
No to mamy problem HiÓston. Bowiem skuteczność jest nie cacy. To już ustalilismy przy innej tomacie. A teraz oakzuje się że i uczciwość jest zbyt wygOOrowanym postulatem. Pozostaje jeszcze hipokryZyja ale z nią nie potrzeba się rozprawiać bowiem bez niej będzie jak w śnie pana Kononowicza.....czyli nie będzie wokoło nic. I wcale a wcale nie ironizuję ani nie szyderuję. “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
fatuswombatus A teraz oakzuje się że i uczciwość jest zbyt wygOOrowanym postulatem.
Nie tak. Uczciwość jako postulat OK, tylko zdajmy sobie sprawę, że między Bugiem i Odrą może być ona postulatem a nie bezwarunkowym wymaganiem. Coś jak poszukiwanie Eskimosów (polarnych, by nie było wątpliwości) wśród Pigmejów. Bądźmy realistami, zacznijmy od tych, którzy nie są ostatnimi szmatami, a dopiero potem dojdźmy do żon Cezarów. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
No to moRZe PiS powinno głosić takie hasła wybiurcze: MY UKRADNIEMY MNIEJ albo KORYTO DLA NAS NIE MUSI BYĆ TAK PEŁNE albo NASZE PRZEWAŁY BĘDĄ TAŃSZE (to takie nawiązanie do taniego państwa) Może to dotrze do lemingów. Choć wątpię bowiem leming wierzy w skuteczność a ten kto kradnie więcey y skuteczniej jest lepszy. “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Trochę bokotematycznie. Dziś rano, byfszy w spożywczaku, słyszałem jak Biedronka katuje Jacka Kurskiego okutą pałą. On chciał o Sławku Nowaku, a ona jemu w papę i żeby mówił o tym, że Kaczyński kiedyś był na proszkach. Tak se pomyślałem kolejny raz - do merdiów ewentualnie wypuszczać tylko Hofmana, a jak go nie ma, to w ogóle nie warto do nich chodzić. Nie ma sensu.
Wombacie, ty jestes w stanie odroznic korumpowanie od bycia korumpowanym? Zasady wyjazdu sluzbowego w sejmie sa takie (o ile dobrze zrozumialem) - deklarujesz jazde samochodem i dostajesz ryczalt a oczywiscie nikt tego nie sprawdza (no bo jak) albo jedziesz pociagiem/lecisz samolotem i przedstawiasz bilet do rozliczenia. Mialo to sens sto lat temu, kiedy nie bylo tanich lotow. Teraz poslowie deklaruja samochod a jak trafi sie lot tanszy, to leca samolotem. I niech mi nikt nie wmawia, ze jest wiecej niz pieciu poslow, ktorzy programowo odrzucaja taka mozliwosc zarobienia kilku groszy. To jest korumpujacy przepis i Fohman i spolka mu ulegli, dali sie zepsuc, zreszta nie bardzo. Tak jak zenek dajacy lapowke, by moc kupic pralke za komuny. Lapowek nie lubi ale nie chce prac recznie. POslowie natomiast korumpuja, oni czynia rzeczy gorszymi niz byly. Jak tego nie rozumiesz... The author has edited this post (w 10.11.2014) Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
7my stracili towarzysze rewolucyjną czujność, więc muszą za to odpowiedzieć.
Ten argument przekonuje, bo pomysl by zony Cezara byly reprezentantami populacji kraju grownojadow zawsze mnie smieszyl. I Fohmanowi i spolce nie zarzucam drobnego przekreciku na kilkaset zet tylko kumanie sie z Galicyjskim, ktory w rzecz ich ewidentnie wkrecil. Pomysleli sobie psiamac, ze skoro sie spotykaja w sejmie, to POslowie sa ich kolegami a nie Hunami. Za to niech zaplaca. Pamietam tez historie o Kowalu i Bielanie, ktorzy zarli kolacje w towarzystwie Olejnej. Nie potrafie spojrzec na nich bez obrzydzenia i z cala pewnoscia nie dotkne. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
"I Fohmanowi i spolce nie zarzucam drobnego przekreciku na kilkaset zet tylko kumanie sie z Galicyjskim, ktory w rzecz ich ewidentnie wkrecil." Nic dodać, nic ująć. Tak wkręca diabeł - najpierw namawia do złego, potem oskarża.
Ktory to Galicyjski. Jan Maria z Krakowa? "- Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" Janusz Palikot, konwersatorium "Dialog i Przyszłość", 10 lutego 2012, Warszawa
A od jakich miast pochodzi nazwa Galicja i Lodomeria? Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Nnnnnno: na K i na L. nadal nie kumam. Zupelnie jak Filipinczyk i Dobropolski. EDYT: Sorry - Juz wiem. Bylo pisac ze chodzi o Rus czewona. The author has edited this post (w 10.11.2014) "- Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" Janusz Palikot, konwersatorium "Dialog i Przyszłość", 10 lutego 2012, Warszawa
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
peem jeszcze jedno. Jedno nazwisko. Macshane. "- Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" Janusz Palikot, konwersatorium "Dialog i Przyszłość", 10 lutego 2012, Warszawa
los Polityk PiS ma być jak żona Cezara? To odpuśćmy PiS. Do skutecznego rządzenia Polską potrzeba około 10 000 ludzi a w okresie zmiany pewnie i 20 000. Muszą mieć energię i kompetencje. Jeśli do tego doliczymy jeszcze nieskazitelność na granicy zagrożenie nagłym wniebowzięciem, to po prostu tylu takich się nie doliczy, jak tysiąc będzie to dobrze . Ja w każdym razie się nie wpisuję na listę.
Pisałam o posłach. Klub Parlamentarny PiS liczy 135 posłów .
los POslowie natomiast korumpuja, oni czynia rzeczy gorszymi niz byly. Jak tego nie rozumiesz...
Losie rozumiem, rozumiem. Ale co z tego że ja rozumiem? Co z tego dla Polski? Nic. “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Słuchajcie, ludkowie mili... Myślę sobie ode wczoraja nad sprawą bolesną trzech panów. I wymyśliłem: Ta cała afera jest z d... wzięta. Tzn. rzeczywiście była szykowana wielka bomba wyborcza z udziałem naszych dzielnych 3 muszkieterów, ale wykonawcy tak się zacietrzewili, że... przestrzelili. Każdą delegację rozlicza się w ciągu 7 dni od powrotu. W rozliczeniu ujmuje się, ile czasu rzeczywiście było się w delegacji, czym się jechało, gdzie spało, ile kasy się wydało a ile się należy za diety, ryczałty itd. Składając rozliczenie oddaje się nadmiar zaliczki, albo żąda dopłaty - w zależności, jak wyjdzie. Otóż nasi dzielni muszkieterowie nie złożyli jeszcze rozliczeń w chwili, w której afera wybuchła. Należy domniemywać, że mają na tyle dużo instynktu samozachowawczego, aby w rozliczeniach, które niechybnie złożyli, umieścić dane prawdziwe, udokumentowane i niepodważalne. No, to teraz powinniśmy spodziewać się serii procesów o naruszenie dóbr osobistych.
Komentarz
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Chociaż jest i pozytyw - przykrycie teatru Ryżego
wuja, zresztą;)
The author has edited this post (w 09.11.2014)
Poza tym - tak robi 90% PiSu i 100% pozostałych klubów.
Na tym właśnie polega parszywość Bugodrza - prawo nie zezwala na to aby żyć ale ludzie żyją, bo wobec nikogo nie jest stosowane. Prawie nikogo - bo nagle robi się bezwględne wobec tych kilku, którzy zaczynają przeszkadzać ważnym.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
O tym kto jeździ do Strasburga turystycznie a kto jednak zawodowo można wywnioskować potrzac na listy udziału w głosowaniach. O
tutaj
"- Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" Janusz Palikot, konwersatorium "Dialog i Przyszłość", 10 lutego 2012, Warszawa
The author has edited this post (w 09.11.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
W jedności siła!
"by logika i trzeźwość sądu nie stawała się pożywką dla rozpaczy udającej realizm" - Wróg Ludu
To dostosowanie się do reguł życia w niegodziwym świecie. Bardzo dobrze pamiętam, że taką łapówkę często dawali zawzięci wrogowie łapówkarstwa. Ale co mieli zrobić? Chcieli żyć.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
oni niczym się od siebie nie różnią
.
Tak samo będą kraść, gdy tylko dorwą się do żłobu. Ci przynajmniej już się obłowili... itd.
To po co marnować czas i iść na jakieś durne wybory?
Takie będzie rozumowanie hipotetycznego wyborcy. Który do wyborów nie pójdzie.
Edit: poprawiłam, bo zostałam (chyba) zupełnie źle zrozumiana
The author has edited this post (w 10.11.2014)
Zrównujesz, Mario! Wstydź się.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ufam, że i Jarro wie co robi i oni rozumieją o co toczy się gra. Wylecą - nic strasznego się nie stanie z ich punktu widzenia. Przecież i tak przez mejnstrim jak i przez nas będą postrzegani jako pisiory, no chyba że zrobią woltę na miarę pjonków czy coś. Jeśli nie są głupi to może wylecą i stworzą coś na boku, jakąś satelitę PiS, kto wie.
The author has edited this post (w 09.11.2014)
Ja swoje wiem i zdania nie zmieniłam (poza opinią na temat Adasia). Ale wymagania stawiam. A przede wszystkim ogromnie mi zależy, żeby PiS wreszcie wygrał. I ręcę mi opadają, bo przez takie zachowanie eksponowanych jakby nie było swoich przedstawicieli, PiS może ponownie zniechęcić sporą grupę ludzi. Nie mnie. Ja pójdę głosować NA PEWNO.
No zaprawdę nie ja tu pierwsza napisałam o żonie cezara.
Edit. Aż polazłam na zaprzyjaźnione forum sprawdzić, czy tylko ja mam takie "wielkie" wymagania wobec panów posłów. No i odetchnęłam z ulgą, bo tam też dokładnie tak samo gadają. Więc chyba jednak źle coś przekazałam i błędnie zostałam tu zrozumiana.
The author has edited this post (w 10.11.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Bowiem skuteczność jest nie cacy. To już ustalilismy przy innej tomacie.
A teraz oakzuje się że i uczciwość jest zbyt wygOOrowanym postulatem.
Pozostaje jeszcze hipokryZyja ale z nią nie potrzeba się rozprawiać bowiem bez niej będzie jak w śnie pana Kononowicza.....czyli nie będzie wokoło nic.
I wcale a wcale nie ironizuję ani nie szyderuję.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
MY UKRADNIEMY MNIEJ
albo
KORYTO DLA NAS NIE MUSI BYĆ TAK PEŁNE
albo
NASZE PRZEWAŁY BĘDĄ TAŃSZE (to takie nawiązanie do taniego państwa)
Może to dotrze do lemingów. Choć wątpię bowiem
leming wierzy w skuteczność a ten kto kradnie więcey y skuteczniej jest lepszy.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
On chciał o Sławku Nowaku, a ona jemu w papę i żeby mówił o tym, że Kaczyński kiedyś był na proszkach.
Tak se pomyślałem kolejny raz - do merdiów ewentualnie wypuszczać tylko Hofmana, a jak go nie ma, to w ogóle nie warto do nich chodzić. Nie ma sensu.
Zasady wyjazdu sluzbowego w sejmie sa takie (o ile dobrze zrozumialem) - deklarujesz jazde samochodem i dostajesz ryczalt a oczywiscie nikt tego nie sprawdza (no bo jak) albo jedziesz pociagiem/lecisz samolotem i przedstawiasz bilet do rozliczenia. Mialo to sens sto lat temu, kiedy nie bylo tanich lotow. Teraz poslowie deklaruja samochod a jak trafi sie lot tanszy, to leca samolotem. I niech mi nikt nie wmawia, ze jest wiecej niz pieciu poslow, ktorzy programowo odrzucaja taka mozliwosc zarobienia kilku groszy.
To jest korumpujacy przepis i Fohman i spolka mu ulegli, dali sie zepsuc, zreszta nie bardzo. Tak jak zenek dajacy lapowke, by moc kupic pralke za komuny. Lapowek nie lubi ale nie chce prac recznie.
POslowie natomiast korumpuja, oni czynia rzeczy gorszymi niz byly. Jak tego nie rozumiesz...
The author has edited this post (w 10.11.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
I Fohmanowi i spolce nie zarzucam drobnego przekreciku na kilkaset zet tylko kumanie sie z Galicyjskim, ktory w rzecz ich ewidentnie wkrecil.
Pomysleli sobie psiamac, ze skoro sie spotykaja w sejmie, to POslowie sa ich kolegami a nie Hunami. Za to niech zaplaca.
Pamietam tez historie o Kowalu i Bielanie, ktorzy zarli kolacje w towarzystwie Olejnej. Nie potrafie spojrzec na nich bez obrzydzenia i z cala pewnoscia nie dotkne.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Nic dodać, nic ująć.
Tak wkręca diabeł - najpierw namawia do złego, potem oskarża.
"- Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" Janusz Palikot, konwersatorium "Dialog i Przyszłość", 10 lutego 2012, Warszawa
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Zupelnie jak Filipinczyk i Dobropolski.
EDYT: Sorry - Juz wiem. Bylo pisac ze chodzi o Rus czewona.
The author has edited this post (w 10.11.2014)
"- Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" Janusz Palikot, konwersatorium "Dialog i Przyszłość", 10 lutego 2012, Warszawa
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
"- Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" Janusz Palikot, konwersatorium "Dialog i Przyszłość", 10 lutego 2012, Warszawa
135 posłów
.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Myślę sobie ode wczoraja nad sprawą bolesną trzech panów. I wymyśliłem:
Ta cała afera jest z d... wzięta. Tzn. rzeczywiście była szykowana wielka bomba wyborcza z udziałem naszych dzielnych 3 muszkieterów, ale wykonawcy tak się zacietrzewili, że... przestrzelili.
Każdą delegację rozlicza się w ciągu 7 dni od powrotu. W rozliczeniu ujmuje się, ile czasu rzeczywiście było się w delegacji, czym się jechało, gdzie spało, ile kasy się wydało a ile się należy za diety, ryczałty itd. Składając rozliczenie oddaje się nadmiar zaliczki, albo żąda dopłaty - w zależności, jak wyjdzie.
Otóż nasi dzielni muszkieterowie
nie
złożyli jeszcze rozliczeń w chwili, w której afera wybuchła. Należy domniemywać, że mają na tyle dużo instynktu samozachowawczego, aby w rozliczeniach, które niechybnie złożyli, umieścić dane prawdziwe, udokumentowane i niepodważalne. No, to teraz powinniśmy spodziewać się serii procesów o naruszenie dóbr osobistych.