Skip to content

Legia v. Ktoś tam skądś - JORGE proszony o komentarz

1135136138140141238

Komentarz

  • edytowano June 2021
    natenczas napisal(a):
    .
    Przemko napisal(a):
    Serio tatuaże maja wpływ na wydolność?
    To blizny są. Skóra z bliznami nie pracuje właściwie na odcinku termoregulacji. Jakiś wydziergany duperel pewnie nie będzie mial wpływu, ale to co robią sobie piłkarze nie ma szans żeby było bez konsekwencji.

    Myślę że kwestia czasu, gdy w poważnych klubach skrupulatnie przeliczających panów piłkarzy na pieniądze zmierzą problem i trend w wymuszony sposób odwróci się.
    Nieźle! Doczytałem że w badaniach wychodziło że tatuowana skóra przepuszcza 1/2 potu mniej oraz zarazem wydala 2x sodu.

  • JORGE napisal(a):
    Na pytanie - czego zabrakło reprezentacji polskiej - Boniek dziś na konferencji odpowiedział - piłkarskiej jakości. Zwrócił uwagę, że 90% dośrodkowań kończyło się niczym, były niedokładne, niecelne.

    Ciekawe co ? Nie mówi o obronie, nie mówi o nieskuteczności. Brak jakości plus, jak dodaje Boniek, brak sportowego szczęścia, bo ta kadra w takiej dyspozycji, formie i tak prowadzona, powinna zajść dalej. I faktycznie, dopiero teraz uświadomiłem sobie, że Sousa nie ma skrzydłowych ! Jóźwiak, Puchacz, Frankowski spełniają jedno kryterium dobrego skrzydłowego, są dynamiczni, szybcy. Ale poza przebłyskami tego pierwszego robią tylko wiatr. I dramatyczne błędy w obronie, Jóżwiak sprokurował 3 bramki, po szkolnych błędach. Co gorsze, nie widzę zbytnio innych kandydatów, po prostu muszą się rozwinąć (Frankowski już raczej tego nie zrobi). Został lej po bombie, nie mamy następców Błaszczykowskiego i Grosika, bo oni już praktycznie kariery zakończyli (kompletnie nie rozumiem dlaczego Grosik się skrzywdził nie zmieniając klubu rok temu).
    Dobry skrzydłowy musi być szybki, wytrzymały, mieć przyzwoity drybling i celne dośrodkowanie. Nasi fatalnie dośrodkowywali - a to jest klucz do sukcesu jak się ma Lewandowskiego. I to działało póki był Błaszczykowski czy Grosicki - bo szła petarda i celne dośrodkowanie.

  • ... i póki Lewandowski grał przeciwko 2-3 obrońcom, a nie całej kadrze Szwecji. Zauważcie, że Szwecja była do takiej taktyki najtrudniejszym przeciwnikiem, a i tak wpadła jakaś bramka (drugiej nie liczę, bo z kontry, w inny sposób).
  • edytowano June 2021
    Rolka napisal(a):
    Dobry skrzydłowy musi być szybki, wytrzymały, mieć przyzwoity drybling i celne dośrodkowanie. Nasi fatalnie dośrodkowywali - a to jest klucz do sukcesu jak się ma Lewandowskiego. I to działało póki był Błaszczykowski czy Grosicki - bo szła petarda i celne dośrodkowanie.

    No tak, ale z tymi skrzydłowymi to my chyba mamy problem od dawna. Błaszczykowski był na poziomie reprezentacyjnym, ale Grosik już różnie. On z konieczności był ustawiany na lewej stronie, a nie ma lewej nogi ! Większość dośrodkowań szła z prawej nogi fałszem, czasami wychodziło. Przypominam, że Nawałka musiał eksperymentować z dzieciakiem Kapustką, bo nie miał nikogo innego ! Na lewą stronę pomocy przesuwany był Rybus, ale to jest obrońca. Nawet Zielińskiego na prawym skrzydle ustawiano. No Sousa musi szukać, ale nie wiem czy znajdzie ...

  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    ... i póki Lewandowski grał przeciwko 2-3 obrońcom, a nie całej kadrze Szwecji. Zauważcie, że Szwecja była do takiej taktyki najtrudniejszym przeciwnikiem, a i tak wpadła jakaś bramka (drugiej nie liczę, bo z kontry, w inny sposób).
    A powinny dwie, a były dwie poprzeczki i kiks - ale to pech po prostu.
    JORGE napisal(a):
    No Sousa musi szukać, ale nie wiem czy znajdzie ...

    A ja nie wiem czy to aż taki problem nauczyć się dośrodkowywać.
    Jóźwiak gra w Derby County (2 liga, w sensie poziom niżej od Premiership) od roku, ma 23 lata, ma szanse się jeszcze rozwinąć.
    Puchacz jest rok młodszy i od tego roku gra w FC Union Berlin (7 miejsce w Bundeslidze).

    Ciężko mi uwierzyć że oni na tym poziomie po prostu mają problem z wrzuceniem piłki w odpowiednie miejsce - raczej sądzę że to kwestia poskładania drużyny i wprowadzenia mechanizmów, aby wiedzieć gdzie wrzucać piłkę.

    Dośrodkowanie następuje nie w miejsce gdzie jest zawodnik tylko w pole gdzie zawodnik ma pobiec, żeby zgubić krycie. Jeśli napastnik musi podążać za piłką, która nie wie gdzie zostanie zagrana, to jest w tej samej sytuacji co obrońca, i istnieje duże prawdopodobieństwo, że obrońca zdoła go uprzedzić.

    To się często działo ze Szwecją właście, oczywiście były też zagrania zupełnie niecelne. Natomiast kolejna rzecz która świadczy o niezgraniu właśnie - mało było piłek po ziemi w polu karnym przeciwnika, bo do tego trzeba wręcz grać na pamięć.

    Ale to wszystko jest do zrobienia.
  • edytowano June 2021
    Nie słyszałem tej wypowiedzi, ale w ogóle dla mnie tłumaczenie, że w domyśle piłkarzy mamy nie tak uzdolnionych to trochę śmieszne jest, ze Szwedów kto niby gra w topowym klubie, Lindelof, Kulusevski, Forsberg i tyle, a i to nie są jakieś filary tych zespołów. Tak to się mogli tłumaczyć Leo albo Engel. Tyle że Szwedzi mają bardzo poukładaną grę, my nie.
  • @rozum - ale Szwecja to żaden monolit, w ogóle nie zrobiła na mnie wrażenia.
    Tym bardziej - jeśli oni potrafią, to my powinniśmy.
    Dlatego mówię że problemem tej kadry są trenerzy, nie zawodnicy.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Nie słyszałem tej wypowiedzi, ale w ogóle dla mnie tłumaczenie, że w domyśle piłkarzy mamy nie tak uzdolnionych to trochę śmieszne jest, ze Szwedów kto niby gra w topowym klubie, Lindelof, Kulusevski, Forsberg i tyle, a i to nie są jakieś filary tych zespołów. Tak to się mogli tłumaczyć Leo albo Engel. Tyle że Szwedzi mają bardzo poukładaną grę, my nie.
    Ale on się nie tłumaczył. On tylko zareagował na pytanie - czego zabrakło ? I odpowiedział. Pomimo braku szczęścia, pomimo błędów obronie, pomimo pudeł w prostych sytuacjach, gdyby szło chociaż połowa dośrodkowań w cel to i tak byśmy wygrywali. Ja tak to rozumiem. To jest bardzo dobry wniosek. Możemy poprawić organizację w obronie, możemy wymienić bramkarza (mamy ich paru), nabierzemy pewności siebie, to jest kwestia czasu. Ale jeżeli nasi skrzydłowi nie spełnią określonych kryteriów, albo nie pojawią się nowi, to gra będzie zawsze trochę ułomna. Przynajmniej w stylu, który proponuje Sousa.

  • Pytanie czy mamy układać kadrę pod taktykę czy na odwrót. W piłce klubowej byś sobie po prostu kupił skrzydłowych, a w reprezentacyjnej kleisz z tego, co masz. Ale Sousa jest trenerem reprezentacyjnym piąty czy czwarty miesiąc...
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    Pytanie czy mamy układać kadrę pod taktykę czy na odwrót. W piłce klubowej byś sobie po prostu kupił skrzydłowych, a w reprezentacyjnej kleisz z tego, co masz. Ale Sousa jest trenerem reprezentacyjnym piąty czy czwarty miesiąc...
    Nie rozpatruj tego w kategoriach winien/nie winien, co zrobił/czego nie zrobił. Suchy fakt. Faktycznie brak klasowych skrzydłowych nam bardzo mocno przeszkodził, wg Bońka najbardziej. Co z tym Sousa zrobi i czy podziela ten pogląd to zupełnie inna bajka.
  • edytowano June 2021
    Przemko napisal(a):
    natenczas napisal(a):

    To blizny są. Skóra z bliznami nie pracuje właściwie na odcinku termoregulacji. Jakiś wydziergany duperel pewnie nie będzie mial wpływu, ale to co robią sobie piłkarze nie ma szans żeby było bez konsekwencji.

    Myślę że kwestia czasu, gdy w poważnych klubach skrupulatnie przeliczających panów piłkarzy na pieniądze zmierzą problem i trend w wymuszony sposób odwróci się.
    Nieźle! Doczytałem że w badaniach wychodziło że tatuowana skóra przepuszcza 1/2 potu mniej oraz zarazem wydala 2x sodu.

    Huh, nie miałem o tym pojęcia. Dobrze wiedzieć!
  • Mi tu.
  • Fajni ci Włosi, tacy nie za mocni.
  • edytowano June 2021
    Sarmata1.2 napisal(a):
    Fajni ci Włosi, tacy nie za mocni.
    Nie za mocni ? Zobacz lepiej co gra Austria. Jeszcze raz podkreślam to są najlepiej zorganizowane zespoły na turnieju. Dziś Austria w obronie, ale gdyby miała jakikolwiek inny zespół przeciwko to by grała też w ataku.
  • edytowano June 2021
    Jestem pod ogromnym wrażeniem postępu drużyny Austrii. To jest mechanizm świetnie pracujący, gdyby nie trafili na Włochów wg mnie mogliby by zajść dużo dalej. Niestety porównanie z naszą drużyną pokazuje zmarnowany czas ...

    Ale naprawdę, niech ktoś zabierze tą idiotkę z TVP Sport. Włosi przerażeni, trener ma rozpacz w oczach ? Kurwa, sami Włosi mówili, że to może być najtrudniejszy mecz w turnieju. Niech ona nie gada, niech zadaje pytania, prowadzi program. Inna sprawa, naprawdę są aż tak niezbędne kobiety w programach piłkarskich ?
  • Ale Włosi w sumie słabo zagrali, przychodzi tak mecz w turnieju, że gra się słabiej. Mówię nawet o zespołach, które potem wygrywają. Przypomnijcie sobie mecze Włochy-Australia w 2006 r., Hiszpania-Szwajcaria w 2010 r., wszystkie 3 mecze w grupie Portugalii w 2016 r. Np. Insigne w wielu innych meczach z takich samych pozycji dużo celniej dogrywał, strzelał, w ogóle przyjmował piłkę.
    W obronie Włochów widać też ten brak Chielliniego.

    A i tak Włosi byli lepsi od Austriaków, mimo że grali dziś najgorszy mecz w turnieju.
  • A ja uważam, że Włosi zagrali to co zwykle. Tam nie było miejsca, nawet metra, na połowie Austriaków wszystko pod presją, skrzydła podwajane. Świetny mecz Austrii.
  • A pojadą tych Belgów Włosi w 1/4 okrutnie. Portugalia sama sobie winna, przespała większość meczu. A w drugim dzisiejszym meczu Holandia, zamiast wygrywać 1-0 po akcji sam na sam, za chwilę grała w 10 i straciła bramkę.

    Bardzo nierówna drabinka wyszła. Po lewej stronie mamy Włochy, Francję i Hiszpanię i z tych drużyn będzie jeden finalista. A po prawej stronie mamy pojutrze mecz, który już wg mnie wyłoni drugiego finalistę Anglia - Niemcy.

  • Moim zdaniem dziś wieczorem był najlepszy mecz na turnieju, zważywszy i na emocje i grę "o coś" (czego nieco brakło w meczach grupy F, poza pewnie tym Niemcy-Węgry), jak i wyrównany, a jednocześnie wysoki poziom z obu stron. Portugalia m. zd. grała nieco lepiej, ale nieco więcej szczęścia miała Belgia. Zobaczymy jak będzie z Belgię i Włochami, żadnej drużyny bym nie skreślał. Lekko w roli faworyta postawiłbym Włochów, mają 1 dzień więcej odpoczynku i najgorszy, "kryzysowy" mecz turnieju już za sobą.

    A Holandia to druga po Węgrach drużyna, którą poznam już tylko ze skrótów i statystyk, że nie widziałem na żywo Węgrów to żałuję, Holandii nie.
  • Dania ma to "coś", jak w '92. Ćwierćfinał z Czechami, czyli zagrają w półfinale. A tam Niemcy... Duża szansa na Duńczyków w finale, Jorge.
  • W dzisiejszym futbolu nie ma już kopciuszkowych historii. Max to półfinał. Więc Dania może klepnąć Czechów i koniec.

    A co do meczu Bel-Por. To był bardzo nierówny mecz. Portugalia grała świetnie ostatnie pół godziny. Belgia zaś raziła chimerycznością. Obok świetnych zagrań zdarzały się fatalne, za dużo niedokładności, jakby nie widzieli co mają grać. No i zespół jest niespójny wewnętrznie, za dużo machania łapami. Szczególnie Lukaku, ale miał rację, nie nadążali za nim, ani Portugale, ani koledzy z zespołu. Swoją drogą Belgia ma zawodników świetnych, ale to już koniec. I Euro, ale i pokolenia.
  • Portugalia to powinna od pewnego momentu grać w 10, bo Pepueszowi znowu przepaliło styki. A jeszcze nieco wcześniej komentatorzy, o ironio, zwracali uwagę, że już mu się nie zdarzają takie wyskoki.

    A mecz nudny, jedynie w końcówce więcej się działo. Jeśli kontuzja wykluczy rudego z gry na dłużej, to Belgia traci kolejny argument w spotkaniu z Włochami, bo E. Hazard jest i tak cieniem siebie sprzed paru lat, więc jego kontuzja chyba nie zrobi aż takiej różnicy.

    ---

    Mecz Holandii z Austrią, kiedy to pierwsza miała grę całkowicie pod kontrolą i wygrała spokojnie 2:0, nieco zaburzył odbiór obu drużyn. Weszlaki zdążyły już napompować dyskretnie pomarańczowy balonik, co prawda z zastrzeżeniem, że Niderlandy odpadną wcześniej, ale po efektownej grze. Tymczasem nie było żadnej efektownej gry, Czesi nie dali im miejsca na nic. Depay, który miał czarować, nie istniał.

    Z kolei Austria, która ponoć pokazała – sam w to uwierzyłem – że do gry z lepszymi nie dorasta umiejętnościami, że musi być tylko tłem, zagrała świetny mecz z Włochami.
  • Wracam do mojej rozpiski na podstawie rankingu FIFA. Czyli: drużyny w każdej grupie ustawiamy wg rankingu, potem zespoły z 3. miejsc wg rankingu, jak ustalimy drabinkę zawsze wygrywa drużyna wyżej w rankingu. Wiecie, gdzie wg takiej rozpiski dochodzi Dania? Do półfinału z Anglią. Jeśli chodzi o mecze Duńczyków, to przypadek tam jest jeden - zatrzymanie akcji serca Eriksena i w konsekwencji przegrana z Finlandią. Wygrana z Rosją, niewielka przegrana z Belgią, wygrana z Walią (wg rankingu powinna być ze Szwajcarią, raczej bez różnicy), to wszystko zupełnie wynika z pozycji obu zespołów.

    A dziś mecz świetny do oglądania, piłkarsko oczywiście festiwal głupich błędów. Ale to pokolenie Hiszpanów jak (i jeśli) nabierze jakiegoś doświadczenia, obycia, koncentracji w trudnych (i pozornie łatwych) momentach to za 2-3 imprezy będzie w absolutnej czołówce. W tej imprezie pewnie odpadną z Francją, tak naprawdę odpadną przez mecze z Polską i Szwecją, bo gdyby wygrali któryś z nich, to byliby w drugiej połowie drabinki i byłaby inna historia.
  • Nie wiem jak Wy, ale ja po tym co pokazali Szwajcarzy jestem za nimi.
    I momentami piłkarsko nie tylko nie odstawali, ale byli lepsi - ok, momentami, ale to miał być mecz dość jednostronny, a wg mnie - nie był.
  • No i jest:)
  • Klasowy zespół nie może tracić 2 bramek w ostatnich 10 minutach. A więc odpada. Dla mnie szkoda, bo dopiero dziś zobaczyłem jakim kocurem jest Pogba. Przecież to jest czarodziej, piłki puszczał palce lizać
  • Jak to dobrze że rankingi choć ważne, nie grają :)
  • Ta Szwajcaria to dziwadło nawet na tle innych reprezentacji, w tym Francy.
  • Motes napisal(a):
    Ta Szwajcaria to dziwadło nawet na tle innych reprezentacji, w tym Francy.
    Fakt - zbieranina rasowo-narodowościowa
  • było wyżej - wszyscy rodzeni w Helvetii
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.