Na miejscu wladz II PRL odkrylbym, ze to zwiazane z IV RP krety w sluzbach nagrywaly w Sowie. Chuj dupa i kamieni kupa. Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
No, w końcu miał trzy dni i bandę ludzi, żeby się przygotować. Nietrudno było przewidzieć, w jakim kierunku pójdzie i że nikomu włos z głowy nie spadnie. W zasadzie było do przewidzenia, że się czepi tych dwóch, którzy i tak już nic nie znaczą. Najbardziej mnie intryguje, że Sienkiewicz poszdł do Belki bez wiedzy premiera. W życiu w to nie uwierzę, ale to już chyba mój problem, bo Tusk się nie zamierza tłumaczyć.
Płemieł daje radę! (Teraz na konferencji.) O języku nagranych osób (konkretnie po pytaniu o stolik pod którym dotuje się lotnisko). "To są brudne brutalne skróty (myślowe), które nijak mają się do rzeczywistoiści." Czyliże, chłopaki przy obiedzie odgrywali Lindę z polskich "brudnych" filmów, a po deserze wracali do.... rzeczywistości. Hehehe! edit: źle usłyszałem: brudne zamiast brutalne, ale na to samo wychodzi. The author has edited this post (w 16.06.2014)
JORGE Tyle, że pewne słowa, zdania, tezy, podsumowania pokazują nam, że nie mamy bladego pojęcia o skali burdelu , który panuje obecnie w Polsce.
Nie przesadzajmy. Burdel jest taki, że minister s.w. nie może sobie ustawić BOR-u, wykonawca gazoportu robi co chce i może się bezkarnie opóźniać, a Nowaku kręci z żonką nielegalne dile na 10 tys euro, które wykryje pierwsza lepsza kontrola. Polska nie są w stanie postawić się takimu Kulczykowi, a co dopiero robić politykę przeciw Merkel czy Putinowi. Jakąkolwiek politykę, nawet przeciw Litwie. Państwo teoretyczne. Wydmuszka.
ząb mądrości, dąb wolności... Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
A wiecie co? Teraz mogą wiencey. I będą wiencey. I nikt im nic nie zrobi. Piekło bugoodrza nie ma dna. “It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
romeck Mariusz Kolwas - Członek Zarządu ds. finansowych
No, proszę! Tu się przemieścił. Do niedawna był prezesem Towarzystwa Finansowego Silesia, które kupiło majątek po Stoczni Szczecińskiej. Jego poprzednik ma zarzuty prokuratorskie. Kolwas trochę się pobujał, jesienią ub. roku go odwołali, ale - jak widać - przyjaciele nie dali zginąć. "A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
7my Oglądałem Prezesa Belkę u Olejej, pomijając miejsce, tak bezczelnego betonowego oślizgłego i niewzruszonego skur...na to w życiu nie widziałem.
Nie znasz Cytryckiego. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
7my : Oglądałem Prezesa Belkę u Olejej, pomijając miejsce, tak bezczelnego betonowego oślizgłego i niewzruszonego skur...na to w życiu nie widziałem.
Nie znasz Cytryckiego.
Belka nie jest oślizgły. Moim zdaniem ekonomista przedniej marki. Prywatnie miły facet z poczuciem humoru. Ta afera chyba jednak kończy jego karierę polityczną i administracyjną. I tak długą zważywszy jego fatalne koneksje. A Cytrycki to rzeczywiście niebezpieczny jegomość. Służby od dziesięcioleci. I tak głupio dał się nagrać?
rafalodnowa Prywatnie miły facet z poczuciem humoru.
O tej samej osobie mówimy? Ja u niego pracowałem pół roku. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
rafalodnowa : Prywatnie miły facet z poczuciem humoru.
O tej samej osobie mówimy? Ja u niego pracowałem pół roku.
Znam z uczelni. Też pracowaliśmy razem kilka razy, ale dawno i w pojedynczych projektach. Znajomość niezbyt bliska. Na uczelni miał opinię przyzwoitego mimo ze komuszek.Miał dość zgryxliwe, ale odpowiadajace mi poczucie humoru. Co do wkładu w teorię nie to miałem na myśli. Raczej obycie, oczytanie, trzeźwośc sądów itp. To ty pracowaleś w NB, ja nie. Patrząc z dala i czasem rozmawiając z kimś stamtąd odnoszę wrażenie, że jeśli gdzieś w Polsce prowadzi się jeszcze jakieś badania makroekonomiczne, robi analizy i wyciąga wnioski to właśnie tam lub przynajmniej także tam. Nie wiem czy to potwierdzisz i nie wiem na ile to zasługa Prezesa. Może więc zbyt pochopnie wystawiam dobra cenzurkę.
rafalodnowa Znam z uczelni. Też pracowaliśmy razem kilka razy, ale dawno i w pojedynczych projektach. Znajomość niezbyt bliska. Na uczelni miał opinię przyzwoitego mimo ze komuszek.Miał dość zgryxliwe, ale odpowiadajace mi poczucie humoru.
Czyli jako wielgi boss nie musiał już nić udawać. Według mej oceny platoński wzorzec komunistycznego sk-syna. Nawet Tusk robił lepsze wrażenie. A pytanie ponawiam - jaki jest wkład pana B w teorię ekonomii? The author has edited this post (w 16.06.2014) Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
ella Jego poprzednik ma zarzuty prokuratorskie. Kolwas trochę się pobujał, jesienią ub. roku go odwołali, ale - jak widać - przyjaciele nie dali zginąć.
przyjaciele Sowy... Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
rafalodnowa : Znam z uczelni. Też pracowaliśmy razem kilka razy, ale dawno i w pojedynczych projektach. Znajomość niezbyt bliska. Na uczelni miał opinię przyzwoitego mimo ze komuszek.Miał dość zgryxliwe, ale odpowiadajace mi poczucie humoru.
Czyli jako wielgi boss nie musiał już nić udawać. Według mej oceny platoński wzorzec komunistycznego sk-syna. Nawet Tusk robił lepsze wrażenie. A pytanie ponawiam - jaki jest wkład pana B w teorię ekonomii?
W jakims momencie zaczął grać w politykę. W zasadzie to juz za stanu wojennego. Paradoksalnie to z tego okresu pochodzą o nim pozytywne opinie od "solidaruchów"a on nigdy nie odżegnywał się od komuny i był jej prominentem na uczelni. Zastanawiające są też jego amerykańskie nominacje - od IFC po Irak. Był przed nimi na stypendium Fulbrighta.
rafalodnowa W jakims momencie zaczął grać w politykę. W zasadzie to juz za stanu wojennego. Paradoksalnie to z tego okresu pochodzą o nim pozytywne opinie od "solidaruchów"a on nigdy nie odżegnywał się od komuny i był jej prominentem na uczelni. Zastanawiające są też jego amerykańskie nominacje - od IFC po Irak. Był przed nimi na stypendium Fulbrighta.
Polecam książkę "Lewy czerwcowy" i rozdział o tzw. Pokoleniu '54. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
W październiku 1985 roku pod pretekstem wyjazdu na Kubę i Sesje Ogólną ONZ-u, Jaruzelski spotyka się z Davidem Rockefellerem, Zbigniewem Brzezińskim, przedstawicielami rolnej fundacji Rockefellera i doradcą prezydenta Reagana L. Eagleburgerem. Obiad trwał prawie 2 godziny. Spotkanie zaowocowało wyjazdami na stypendia do USA panów; L. Balcerowicza, M. Belki, D. Rosatiego, A. Olechowskiego, A. Kwaśniewskiego, a także kredytami z MFW. Ożywiła się również działalność fundacji Rockefellera, na rzecz polskiego rolnictwa, jako przeciwwagi dla fundacji kościelnej. Mniej więcej w tym czasie, v-ce premier M. Rakowski, odbywa ciekawą podróż na zach. Europy. Oficjalnie spotyka się z przedstawicielami tamtejszych socjaldemokratów. Z kim naprawdę i po co nie wiem. Wspominam o tym, bo wydaje się to być w sposób znaczący powiązane ze spotkaniem Jaruzelski – Rockefeller. W maju 1988 roku odwiedza Polskę G. Soros, rozprowadzający Rockefellera. Powstaje fundacja Batorego, a 23 grudnia M. Wilczek w-ce premier ogłasza ustawę o działalności gospodarczej
W październiku 1985 roku pod pretekstem wyjazdu na Kubę i Sesje Ogólną ONZ-u, Jaruzelski spotyka się z Davidem Rockefellerem, Zbigniewem Brzezińskim, przedstawicielami rolnej fundacji Rockefellera i doradcą prezydenta Reagana L. Eagleburgerem. Obiad trwał prawie 2 godziny. Spotkanie zaowocowało wyjazdami na stypendia do USA panów; L. Balcerowicza, M. Belki, D. Rosatiego, A. Olechowskiego, A. Kwaśniewskiego, a także kredytami z MFW. Ożywiła się również działalność fundacji Rockefellera, na rzecz polskiego rolnictwa, jako przeciwwagi dla fundacji kościelnej. Mniej więcej w tym czasie, v-ce premier M. Rakowski, odbywa ciekawą podróż na zach. Europy. Oficjalnie spotyka się z przedstawicielami tamtejszych socjaldemokratów. Z kim naprawdę i po co nie wiem. Wspominam o tym, bo wydaje się to być w sposób znaczący powiązane ze spotkaniem Jaruzelski – Rockefeller. W maju 1988 roku odwiedza Polskę G. Soros, rozprowadzający Rockefellera. Powstaje fundacja Batorego, a 23 grudnia M. Wilczek w-ce premier ogłasza ustawę o działalności gospodarczej
skąd to? Cimoszenko też chyba był na Fulbrajcie. The author has edited this post (w 17.06.2014)
Komentarz
Chuj dupa i kamieni kupa.
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
Duży dywan muszą tam mieć w tym URMie.
"To są
brudne
brutalne skróty (myślowe), które nijak mają się do rzeczywistoiści."
Czyliże, chłopaki przy obiedzie odgrywali Lindę z polskich "brudnych" filmów, a po deserze wracali do.... rzeczywistości. Hehehe!
edit: źle usłyszałem: brudne zamiast brutalne, ale na to samo wychodzi.
The author has edited this post (w 16.06.2014)
Nawet dąb wolności zasadzony przez Bronka zwiał.
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
The author has edited this post (w 16.06.2014)
Teraz mogą wiencey. I będą wiencey. I nikt im nic nie zrobi.
Piekło bugoodrza nie ma dna.
“It is not necessary to understand things in order to argue about them.”
“I quickly laugh at everything for fear of having to cry.”
Do niedawna był prezesem Towarzystwa Finansowego Silesia, które kupiło majątek po Stoczni Szczecińskiej.
Jego poprzednik ma zarzuty prokuratorskie. Kolwas trochę się pobujał, jesienią ub. roku go odwołali, ale - jak widać - przyjaciele nie dali zginąć.
"A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Co do wkładu w teorię nie to miałem na myśli. Raczej obycie, oczytanie, trzeźwośc sądów itp. To ty pracowaleś w NB, ja nie. Patrząc z dala i czasem rozmawiając z kimś stamtąd odnoszę wrażenie, że jeśli gdzieś w Polsce prowadzi się jeszcze jakieś badania makroekonomiczne, robi analizy i wyciąga wnioski to właśnie tam lub przynajmniej także tam. Nie wiem czy to potwierdzisz i nie wiem na ile to zasługa Prezesa. Może więc zbyt pochopnie wystawiam dobra cenzurkę.
A pytanie ponawiam - jaki jest wkład pana B w teorię ekonomii?
The author has edited this post (w 16.06.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
The author has edited this post (w 17.06.2014)