rafalodnowa : Nu zderzyłem się z wielkom wiedzom i erudycjom w przedmiocie polskiej polityki początków XXI wieku. Nie wiedziałem, że ten Gowin to taki pachołek jest co przeciw odzyskaniu tutki głosował ( a głosował ?). No i że on nierób i nieuk jest. Jesli tak to na pohybel z nim.
Żeby to tylko głosował... Był ministrem sprawiedliwości, czyli m. in. odpowiedzialnym za współpracę z organami prokuratorskimi i sądowymi z innych państw. Co zrobił, żeby go sprowadzić? Zamiast tego zajmował się jakimiś pierdułami i promocją własnej osoby.
To naciagana krytyka. Prokuratura nie podlega Ministrowi Sprawiedliwości. Była na ten temat długa debata przed wprowadzeniem tego rozwiązania i to jest twarda zasada. Tę sprawę prowadziła właśnie Prokuratura i chyba Kancelaria Premiera. Gowin nie miał w tym zakresie kompetencji i wchodziłby na ich podwórko.Co niby miał zrobić?
rafalodnowa A co ma Gowin do Smoleńska? Oczywiście był w PO, ale jeśli tak będziemy rozumować to każdy kto był, a jeszcze gorzej jesli jest, PO jest nie do przyjecia.
Niewątpliwie każdy polityk, który głosował przeciw polskiej racji stanu, dla patrioty jest nie do przyjęcia. Jest nawet krótka nazwa dla takiego: zdrajca. TO KUFA NIE JEST OCZYWISTE!!!???
rafalodnowa To zaś wyklucza jakiekolwiek porozumienie i radykalnie zmniejsza szanse na zmiane polityczną poprzez eliminację potencjalnych sojuszników.
Rafał, znamy się w realu i wiesz, że nie nazywam się Jarosław Kaczyński. Co mnie jakieś porozumienia obchodzą? Ja po prostu gardzę zdrajcami i tyle. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
rafalodnowa No ale czy nie głosowanie za uchwałą PiS lub przeciw niej oznacza sprzeciw wobec sprowadzenia wraku do Polski ?
Dobrze, Rafał, głosuj na Myszkę Miki albo Psa Pluto, to nie moja sprawa. Ale proszę, proszę, proszę - nie traktuj nas jak idiotów. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
rafalodnowa : No ale czy nie głosowanie za uchwałą PiS lub przeciw niej oznacza sprzeciw wobec sprowadzenia wraku do Polski ?
Dobrze, Rafał, głosuj na Myszkę Miki albo Psa Pluto, to nie moja sprawa. Ale proszę, proszę, proszę - nie traktuj nas jak idiotów.
Ja zadaję pytania co oznacza, że nie traktuję Was jak idiotów. Cała dyskusja jest o Szymańskim oraz polityce kadrowej i informacyjnej JarKacza. To co mnie denerwuje to, między innymi, to że JarKacz zdaje się traktować mnie jak idiotę. Wymaga poparcia bezwarunkowego i bezdyskusyjnego. Wymaga za dużo i co gorsza nierozsądnie. Takie podejście zraża do niego wyborców i obniża szanse wyborcze. To politycznie gorzej niz grzech, to błąd. Co zapętlenia Gowinowego to rewiduję stanowisko. Zbadam sprawę. I tak wiadomo, że pewnie z rosnącą irytacją zagłosuję na PiS. Kiedys jednak będzie ten "ostatni raz". Skoro twierdzisz, nie tylko ty, że to bój ostatni i szanse prawie żadne to pozostaje mi zawołać jak Gimli: "Na co czekamy?" i rzucić się w straceńczy bój z JarKaczem na czele. PS: Nazywanie Gowina zdrajcą to jednak gruba przesada. The author has edited this post (w 14.05.2014)
Rafale, nie odpowiada Jarosław Kaczyński twemu wyobrażeniu ideału - trudno. On to jakoś przeżyje (zwłaszcza, że pewnie o nieszczęściu nie wie), tym bardziej my sobie poradzimy. Ale są pewne fakty, wśród ktorych jest jeden - że zdrajca to zdrajca. I fakt pozostanie faktem - nawet jeśli sprobujemy go zakryć Niagarą słów. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
los Rafale, nie odpowiada Jarosław Kaczyński twemu wyobrażeniu ideału - trudno. On to jakoś przeżyje (zwłaszcza, że pewnie o nieszczęściu nie wie), tym bardziej my sobie poradzimy. Ale są pewne fakty, wśród ktorych jest jeden - że zdrajca to zdrajca. I fakt pozostanie faktem - nawet jeśli sprobujemy go zakryć Niagarą słów.
I to jest losie kolejna rzecz, której nie lubię - ten ton. Niby co ma oznaczać stwierdzenie, że Jarkacz to przezyje? Toż to sugesia, że robi łaskę, że winien mu jestem mój głos. To zwykła arogancja. W rzeczywisosci to wyborcy sobie poradzą bez JarKacza tak jak sobie radzą dotychczas. Kwalifikowanie Gowina jako zdrajcy oparte jest na emocjach, a nie faktach. Ja doceniam powagę sytuacji i szukam rozwiązania eliminującego obecną koalicje i jej hybrydy z rządzenia Polską. JarKacz nie ma szans odebrac wyborców PO. To jest fakt i to czy to jego wina czy mediów czy jeszcze inna przyczyna ma dla mojego poszukiwania drugorzędne znaczenie, przynajmniej jesli chodzi o wybory do PE. Może do czasu wyborów parlamentarnych zdarzy się coś co wpłynie na polepszenie jego szans. Kto więc może odebrac głosy PO i nie odbierać PiS? SLD - PO troche, PiS nie ale z oczywistych względów odpada. TR Palikota - PO tak, ale słabnie, PiS nie i jest nie do przyjęcia. PSL - obrotowe nikomu nic niue urwie, przyda sie kazdemu zwyciężcy, ale drogo kosztuje. SP - może trochę PO i trochę PiS, raczej nie ma szans. NP JKM - może głównie PO, TR i innym małym na prawicy ale jest podejrzane o chętkę koalicji z PO oraz jest skrajnie niepoważne. PR Gowina - zabiera PO, konkuruje z SP i NP raczej nie odbiera PiS. No i jaki rachunek jeśli chcemy mieć koalicjanta dla PiS najmniej szkodliwego dla PiS i najbardziej szkodliwego dla PO jesli chodzi o głosy?
rafalodnowa Niby co ma oznaczać stwierdzenie, że Jarkacz to przezyje? Toż to sugesia, że robi łaskę.
Tak Rafale, JarKacz polactwu robi wielką łaskę, że chce coś dla niego zrobić. W najmniejszym nawet stopniu na tę łaskę nie zasługują. Bo wedle sprawiedliwości polactwu należy się wielkie pranie po dupskach, by w końcu nabrali zdolności odczuwania bólu, by przez wielki skowyt nabrali cech zwierzęcych a od nich już niedaleko do ludzkich. Głosowanie przeciw zwrotowi wraku tutki jest ponad wszelką wątpliwość aktem zdrady. Jeśli uważasz inaczej, jeśli twierdzisz, że to żółte w dzień to Księżyc, a to białe w nocy to Słońce, to jestem zupełnie bezradny i nie potrafię nic odpowiedzieć. Muszę przyjąć, że istnieją ludzie, którzy pewne rzeczy postrzegają zupełnie ale to zupełnie inaczej. Ja mam wrażenie, że ty w ogóle nie przyjmujesz do wiadomości tego, co się stało 10.04.2010. Skup się - zginęło 96 osób, najlepszych spośród nas. Być może naród polski by na tym wyszedł całkiem dobrze, jakby zginęli wszyscy pozostali a oni przeżyli. The author has edited this post (w 14.05.2014) Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Gowin nic Platfomie nie odbierze. Zacytuję blogera Budynia : Nikt nie potrzebuje "uczciwego platfusa". "Często mówi się, że Platforma stała się PZPR-bis. Wygląda na to, że sprawdzać się to zaczyna również w przypadku partyjnych dysydentów. „Uczciwy postkomun ista" * (nie wchodzę tutaj w analizowanie, na ile uczciwość ta bywała autentyczna, pewnie dużo zależało to od osoby i momentu historycznego) nikomu nie był potrzebny, ponieważ nie mógł być gwarantem tych interesów, za którymi stali PZPR i jej kontynuatorzy . Analogicznie interesów tych nie zagwarantuje „uczciwy platfus” , wychodzi więc na to, że nie jest on nikomu specjalnie potrzebny." * (Autor ma tu myśli Polską Unię Socjaldemokratyczną Tadeusza Fiszbacha, Unię Pracy, SDPl) The author has edited this post (w 15.05.2014)
rafalodnowa : Nu zderzyłem się z wielkom wiedzom i erudycjom w przedmiocie polskiej polityki początków XXI wieku. Nie wiedziałem, że ten Gowin to taki pachołek jest co przeciw odzyskaniu tutki głosował ( a głosował ?). No i że on nierób i nieuk jest. Jesli tak to na pohybel z nim.
Żeby to tylko głosował... Był ministrem sprawiedliwości, czyli m. in. odpowiedzialnym za współpracę z organami prokuratorskimi i sądowymi z innych państw. Co zrobił, żeby go sprowadzić? Zamiast tego zajmował się jakimiś pierdułami i promocją własnej osoby.
To naciagana krytyka. Prokuratura nie podlega Ministrowi Sprawiedliwości. Była na ten temat długa debata przed wprowadzeniem tego rozwiązania i to jest twarda zasada. Tę sprawę prowadziła właśnie Prokuratura i chyba Kancelaria Premiera. Gowin nie miał w tym zakresie kompetencji i wchodziłby na ich podwórko.Co niby miał zrobić?
A kto odpowiada za (cyt.) "współpracę z organami prokuratorskimi i sądowymi z innych państw"? Prokuratura czy ministerstwo?
rafalodnowa I to jest losie kolejna rzecz, której nie lubię - ten ton. Niby co ma oznaczać stwierdzenie, że Jarkacz to przezyje? Toż to sugesia, że robi łaskę, że winien mu jestem mój głos. To zwykła arogancja. W rzeczywisosci to wyborcy sobie poradzą bez JarKacza tak jak sobie radzą dotychczas.
Nie poradzą. I wyborcy sobie nie radzili. Radziłeś sobie kiedy nie było PiSu, bo ja nie ? 16 lat czekałem, kiedy w końcu prawica będzie mogła stworzyć jakąkolwiek realną siłę i mieć wpływ na bieg wydarzeń. W końcu udało się, dzięki Kaczyńskim i bardzo korzystnej, wyjątkowej i niepowtarzalnej sytuacji na scenie politycznej wypieprzonej w kosmos aferą Rywina. Czy mamy aż tak słabą pamięć ? Nie pamiętamy beznadziei, wydawało się zabetonowego układu Żydów i Chamów ? Od dawna pisałem o powstaniu PiS w kontekście cudu, jak patrzę nie przesadzałem, Rymkiewicz użył dokładnie tych samych słów. Obserwując demokracje stabilne, z długim stażem, można założyć że proces partiotwórczy w Polsce nie tyle co się skończył, a dobiegł do końca pewien etap. Nie sądzę, że w ciągu 10-15 lat powstanie jakakolwiek nowa znacząca siła polityczna, no chyba że dojdzie do naprawdę jakiegoś tapnięcia, ale to być musiało być gigantyczna wtopa, którejś ze stron. Obecnie w Polsce ma miejsce wielonurtowa gra na rozwalenie PiS. Od lewa do prawa. Powodzenie tej akcji spowoduje kolejny burdel na prawicy, praktycznie wyrzucający poza nawias wpływ patriotycznego elektoratu na kształtowanie polskiej polityki na lata. Nie ma teraz żadnej możliwości, żeby bez struktur, bez pieniędzy wysokczyć jak Filip z konopii. Na naszych oczach właśnie kończy się kariera polityczna Gowina, Żalka, Ziobry, Kurskiego i wielu wielu innych. Odejdą w niebyt. Kurwy pokroju Kluzicy czy Kamińskiego sytuację przytomnie zdiagnozowały i sprzedały duszę. Ich wybór. Pisanie o Kaczyńskim w kontekście łaski to nie jest żadna arogancja. Po prostu większość nie zdaje sobie sprawy w jakiej my sytuacji jesteśmy. Polska została już praktycznie przegrana. A piszę to w uzwględniem perspektywy przyszłych 50 lat. Wielki szacun dla tych, którzy jeszcze zostali na placu boju. Podziwiam ich, ja bym już dawno na to wszystko miał, wybaczcie dosadność - wyjebane. I poniekąd mam, ale uważam, że jest moim obowiązkiem wspierać tych którzy jednak jeszcze trwają. Tak, oni robią mi łaskę. Doceniam to. JORGE>
JORGE Pisanie o Kaczyńskim w kontekście łaski to nie jest żadna arogancja. Po prostu większość nie zdaje sobie sprawy w jakiej my sytuacji jesteśmy. Polska została już praktycznie przegrana . A piszę to w uzwględniem perspektywy przyszłych 50 lat. Wielki szacun dla tych, którzy jeszcze zostali na placu boju. Podziwiam ich, ja bym już dawno na to wszystko miał, wybaczcie dosadność - wyjebane. I poniekąd mam, ale uważam, że jest moim obowiązkiem wspierać tych którzy jednak jeszcze trwają. Tak, oni robią mi łaskę. Doceniam to. JORGE>
Otóż to. Pozwoliłam sobie na pogrubienie dwóch zdań. Kluczowych. Chociaż coraz mniej we mnie nadziei, że się ta prawda przebije.
Kaczyński odebrał swoją nagrodę za patriotyzm: chłostę śmiechem i zabójstwo na śmietniku. Ta nagroda to przemysł pogardy, Katastrofa Smoleńska i Ryszard Cyba. Rafał, co trzeba mieć w głowie, by traktować tego człowieka jak kelnera, który ma cię obsłużyć i być uniżony, bo ty płacisz i ty wymagasz? Co takiego niby zapłaciłeś? Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
MarianX Gowin nic Platfomie nie odbierze. Zacytuję blogera Budynia : Nikt nie potrzbuje "uczciwego platfusa". "Często mówi się, że Platforma stała się PZPR-bis. Wygląda na to, że sprawdzać się to zaczyna również w przypadku partyjnych dysydentów. „Uczciwy postkomun ista" * (nie wchodzę tutaj w analizowanie, na ile uczciwość ta bywała autentyczna, pewnie dużo zależało to od osoby i momentu historycznego) nikomu nie był potrzebny, ponieważ nie mógł być gwarantem tych interesów, za którymi stali PZPR i jej kontynuatorzy . Analogicznie interesów tych nie zagwarantuje „uczciwy platfus” , wychodzi więc na to, że nie jest on nikomu specjalnie potrzebny." * (Autor ma tu myśli Polską Unię Socjaldemokratyczną Tadeusza Fiszbacha, Unię Pracy, SDPl)
On ma odebrać wyborców, a nie działaczy. Uczciwy platfus nie jest potrzebny działaczom PO i dlatego takich wyrzucają albo sami odchodzą. Jest jednak potrzebny znacznej części wyborców PO. Zakładanie, że wiekszość wyborców PO potrzebuje złodzieja jest chore.
Przeczytaj Budynia dokladnie. Uczciwy platfus nie jest potrzebny ani działaczom ani wyborcom, starczy popatrzyc na wyniki tych partyjek. Jakis pieciu odlotowcow zawsze sie zdarzy ale to nie bedzie nawet 1%. Poza tym - o ile Fiszbach mogl byc naprawde uczciwy, Gowę taki nie jest i ani przez minute nie byl. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
los Kaczyński odebrał swoją nagrodę za patriotyzm: chłostę śmiechem i zabójstwo na śmietniku. Ta nagroda to przemysł pogardy, Katastrofa Smoleńska i Ryszard Cyba. Rafał, co trzeba mieć w głowie, by traktować tego człowieka jak kelnera, który ma cię obsłużyć i być uniżony, bo ty płacisz i ty wymagasz? Co takiego niby zapłaciłeś?
Najwyraźniej nie chcesz zrozumieć co tutaj piszę. To jasne, że nie traktuję go jak kelnera. Nie wmawiaj mi głupoty, ślepoty, niewdzięczności i czego tam jeszcze. Wbrew pozorom traktuję to bardzo poważnie. Stoję mocno na nogach. Kaczyński jest politykiem w systemie demokratycznym. To wyznacza ramy i determinuje w znacznym stopniu metody działania. Nie można być politykiem demokratycznym i zachowywać się jak książe wyzwoliciel, pretendent do korony powracajacy z wygnania. Kto z nim ten ma złożyć przysięgę wierności i słuchać, a kto nie składa ten niech się chowa w mysią dziurę, albo to zdrajca. Nie mam za co dawać Kaczyńskiemu nagród. Doceniam go i chciałbym aby rządził, ale jestem przekonany że bez koalicjantów i przejęcia części elektoratu który swiadomie lub nie odstrasza tego nie osiągnie. Współczuję mu jako ofierze przemysłu pogardy, którą w jakimś stopniu też jestem, ale nie widze powodu abym to ja mu te krzywdy rekompensował. Jest najlepszym kandydatem, ale popełnia wciąż wiele powtarzalnych błędów i nie chce ich uznać, ani zaprzestać. Mamy chyba fundamentalnie różny stosunek do polityki. Dla mnie polityka, działalność publiczna, a nawet moja skromna działalność managerska to służba, a nie przywilej. Nie spodziewam się hołdów i odmawiam ich innym do takiej służby zobowiązanym.
Rafale, kapituluje. Glosuj na myszke Miki, psa Pluto a nawet myszke Mikke czy wrecz na samego Gowena. Jest mi to obojetne, naprawde. Drazni mnie tylko twoje uporczywe niezauwazanie moich tekstow, bo to jednak jest troche niegrzeczne. The author has edited this post (w 15.05.2014) Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ciekawie się tu przeplata kilka wątków poruszanych już na forumkach, czyli dotyczących skuteczności, stosunku do hierarchii, oceniania tych którzy podejmują decyzje. A zabawa w marketing polityczny skończyła się najpóźniej w 2010. Teraz zostało już chyba tylko pytanie - kto kogo, my ich czy oni nas. The author has edited this post (w 15.05.2014)
Rafal, mam do ciebie prosbe. Spelnisz? Prosba jest prosta - chcialbym, bys napisal "Katastrofa Smolenska." Tylko dwa slowa, moze byc ^C^V. A skad taki glupawy pomysl? To proste - mam wrazenie, ze nie przyjmujesz tego zdarzenia do wiadomosci, i chce to zweryfikowac. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
los Rafal, mam do ciebie prosbe. Spelnisz? Prosba jest prosta - chcialbym, bys napisal "Katastrofa Smolenska." Tylko dwa slowa, moze byc ^C^V. A skad taki glupawy pomysl? To proste - mam wrazenie, ze nie przyjmujesz tego zdarzenia do wiadomosci, i chce to zweryfikowac.
Ależ przyjmuję z całą złożonością. Staram się być maksymalnie chłodny, czujny i gotowy wobec zagrożenia dla Polski i zapewne dla mnie osobiście ze strony tych którzy za nią odpowiadają, wobec coraz bardziej przekonujących przesłanek, że to był zbrodniczy i zrealizowany do końca plan. Oczywiście zaraz można mnie zakrzyczeć, że chyba jestem ślepy jeśli piszę że to nie jest pewność. Staram się zrozumieć, aby opanować strach i obrzydzenie, co skłania większość Polaków do unikania wyjaśnienia tej katastrofy i zaprzeczania mozliwości świadomego działania. To ma jednak niewiele wspólnego z Gowinem, albo Szymańskim. The author has edited this post (w 15.05.2014)
los : Rafal, mam do ciebie prosbe. Spelnisz? Prosba jest prosta - chcialbym, bys napisal "Katastrofa Smolenska." Tylko dwa slowa, moze byc ^C^V. A skad taki glupawy pomysl? To proste - mam wrazenie, ze nie przyjmujesz tego zdarzenia do wiadomosci, i chce to zweryfikowac.
Ależ przyjmuję z całą złożonością. Staram się być maksymalnie chłodny, czujny i gotowy wobec zagrożenia dla Polski i zapewne dla mnie osobiście ze strony tych którzy za nią odpowiadają, wobec coraz bardziej przekonujących przesłanek, że to był zbrodniczy i zrealizowany do końca plan. Oczywiście zaraz można mnie zakrzyczeć, że chyba jestem ślepy jeśli piszę że to nie jest pewność. Staram się zrozumieć, aby opanować strach i obrzydzenie, co skłania większość Polaków do unikania wyjaśnienia tej katastrofy i zaprzeczania mozliwości świadomego działania. To ma jednak niewiele wspólnego z Gowinem, albo Szymańskim.
Dzieki za ten komentarz. Poprosilem o cos, co bylo zupelnie nieklopotliwe i nieobrazliwe, obficie prosbe skomentowales i... nie spelniles jej. Dlaczego? Rozne moga byc przyczyny, ja zaproponuje takie wyjasnienie: Carl Popper opisywal ludzkie postrzeganie jako dzialanie aktywne. Ludzie nie potrzegaja rzeczy takimi jakie sa ale umieszczaja nowe wrazenia w juz ulozonym puclu. Jesli nowy element do tego pucla nie pasuje, po prostu sie go nie dostrzega! Dziwne? Wcale nie. Co ciekawsze - wykonano calkiem wiele eksperymentow potwierdzajacych te koncepcje. Np. nakrecono film dokumentalny wlasnie o postrzeganiu, przez caly ten film w kadrach pojawial sie aktor przebrany za goryla i widzowie (w tym ja) go nie dostrzegali. Nie byly to migniecia tylko calkiem dlugie ujecia. Wkleje jak znajde w sieci. Ty nie dostrzegasz Katastrofy Smolenskiej. Tam gdzie sa te dwa slowa przed twoimi oczami jest puste miejsce. A poniewaz Katastrofa Smolenska definiuje dzisiejsza Polske, nie ma w niej nic istotnego, w centrum czego by nie byla Katastrofa Smolenska, nie jestes w stanie dostrzec Polski takiej jaka jest. Polityka definiuje w pierwszej kolejnosci stosunek do Katastrofy Smolenskiej a w drugiej kolejnosci... Nie ma drugiej kolejnosci, dalej jest dopiero moze jakas siedemdziesiata lub osiemdziesiata kolejnosc. Twoj obraz jest sprzed roku 2010 a wiec nic nie ma wspolnego z rzeczywistoscia. The author has edited this post (w 21.05.2014) Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
A co Gowin powiedzial o Katastrofie Smolenskiej? Gugiel twoim przyjacielem
Gowin Zamachu nie było i dla wszystkich racjonalnie myślących ludzi jest to oczywiste.(...) Przedstawiciele rządu udzielili chyba 200 tys. wypowiedzi dementujących pogłoski o zamachu. Sam pewnie parę tysięcy razy na ten temat mówiłem, to co jeszcze możemy zrobić? Jeżeli popełniliśmy błąd, teraz mówię nie o rządzie, tylko o Platformie, to polegał on na tym, że po 10 kwietnia nie podjęliśmy próby budowy własnego mitu smoleńskiego.
To dyskwalifikuje nie tylko jako polskiego polityka, nie tylko jako Polaka ale jako czlowieka. Kto tego nie widzi, lepiej niech patrzy przez okno. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Los Dziwne? Wcale nie. Co ciekawsze - wykonano calkiem wiele eksperymentow potwierdzajacych te koncepcje. Np. nakrecono film dokumentalny wlasnie o postrzeganiu, przez caly ten film w kadrach pojawial sie aktor przebrany za goryla i widzowie (w tym ja) go nie dostrzegali. Nie byly to migniecia tylko calkiem dlugie ujecia. Wkleje jak znajde w sieci.
@Los: Katastrofa Smolenska definiuje dzisiejszą Polskę Większość "omija" definicje i "po prostu" sobie-żyje. 1918/odrodzenie - 1939-45/wojna - 1945-89/komuna - 1989-2014/wolna Polska (w tym 18.IV.2010/objazd*-mijanka) *objazd- na wzór obwodnicy wypadku na drodze. Stoi policja, skręcamy w przecznicę i nawet nie wiemy, czy to jest wypadek, czy pożar, czy może manifestacja albo inna przeszkoda na drodze.
romeck @Los: Katastrofa Smolenska definiuje dzisiejszą Polskę Większość "omija" definicje i "po prostu" sobie-żyje. 1918/odrodzenie - 1939-45/wojna - 1945-89/komuna - 1989-2014/wolna Polska (w tym 18.IV.2010/objazd*-mijanka) *objazd- na wzór obwodnicy wypadku na drodze. Stoi policja, skręcamy w przecznicę i nawet nie wiemy, czy to jest wypadek, czy pożar, czy może manifestacja albo inna przeszkoda na drodze.
Jasne, jasne. Zyja sobie z dnia na dzien ale w jednym przynajmniej sa uczciwi - nie dorabia do tego teorii. Poza tym - za glosowaniem na Gowina stosuje Rafal argument "z Kaczynskiego." Czyli pisze tak: Kaczynski jest taki, taki i taki, wiec trzeba glosowac na Gowina. Ja wiem, ze dla wielu ludzi swiat sie sklada z Kaczynskiego i czegos tam jeszcze ale nie bardzo wiedza czego, bo ten Kaczynski wszystko przeslania. Taki poglad jest w sposob oczywisty absurdalny i ma tez jedna niedobra ceche - na argument za Gowinem sie nie nadaje. Nadaje sie na argument za Tuskiem, Palikotem i Millerem ale nie na argument za Gowinem. Palikoid/Tuskoid/Milleroid moze tak rozumowac: "taki ten Kaczynski straszny, ze musze poprzec kogos, kto jest przeciw niemu." To jest poglad spojny. Ale na propagande wyborcza Gowina sie nie nadaje. Jesli Kaczynski jest dobry, trzeba glosowac na Kaczynskiego, jesli zly to na Millera, Tuska lub Palikota ale jak Kaczynskim uzasadnic glosowanie na Gowina? Ze Gowin to taki sam Kaczynski tylko bardziej? Nie moze byc bardziej, skoro Kaczynski zaslania caly swiat. A jak zaslania caly swiat, to jest nabardziejszy. Za Gowinem mozna agitowac tylko argumentem z Gowina. The author has edited this post (w 21.05.2014) Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ja rozumiem popieranie Gowina ale sprzeciwiam sie uzasadnianiu go argumentem "z Kaczynskiego." Powodem do popierania Gowina moze byc sam Gowin czy ktos z jego partii ale nie Kaczynski. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ojtam, ojtam, wiadomo, że głównym motorem poparcia dla małych partii prawicowych jest bycie nie-Kaczorem. Przynajmniej w okolicach forumkowych, bo w realu to różnie. Świetnie pokazuje to ostatni wątek o Marku Jurku na FR, a w nim najbardziej cenny cytat:
Dlaczego taki Marek Jurek, polityk katolik, obrońca życia i wartości chrześcijańskich w życiu publicznym już nie zasługuje na zaufanie? Bo jest na liście u Kaczora? A co ten Kaczor takiego strasznego zrobił, że go prawica jak trędowatego traktuje? Takie głupkowate pytanie mi po głowie chodzą, ale to pewnie z racji wieku
Komentarz
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Co zapętlenia Gowinowego to rewiduję stanowisko. Zbadam sprawę. I tak wiadomo, że pewnie z rosnącą irytacją zagłosuję na PiS. Kiedys jednak będzie ten "ostatni raz". Skoro twierdzisz, nie tylko ty, że to bój ostatni i szanse prawie żadne to pozostaje mi zawołać jak Gimli: "Na co czekamy?" i rzucić się w straceńczy bój z JarKaczem na czele.
PS: Nazywanie Gowina zdrajcą to jednak gruba przesada.
The author has edited this post (w 14.05.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Kwalifikowanie Gowina jako zdrajcy oparte jest na emocjach, a nie faktach. Ja doceniam powagę sytuacji i szukam rozwiązania eliminującego obecną koalicje i jej hybrydy z rządzenia Polską. JarKacz nie ma szans odebrac wyborców PO. To jest fakt i to czy to jego wina czy mediów czy jeszcze inna przyczyna ma dla mojego poszukiwania drugorzędne znaczenie, przynajmniej jesli chodzi o wybory do PE. Może do czasu wyborów parlamentarnych zdarzy się coś co wpłynie na polepszenie jego szans. Kto więc może odebrac głosy PO i nie odbierać PiS? SLD - PO troche, PiS nie ale z oczywistych względów odpada. TR Palikota - PO tak, ale słabnie, PiS nie i jest nie do przyjęcia. PSL - obrotowe nikomu nic niue urwie, przyda sie kazdemu zwyciężcy, ale drogo kosztuje. SP - może trochę PO i trochę PiS, raczej nie ma szans. NP JKM - może głównie PO, TR i innym małym na prawicy ale jest podejrzane o chętkę koalicji z PO oraz jest skrajnie niepoważne. PR Gowina - zabiera PO, konkuruje z SP i NP raczej nie odbiera PiS. No i jaki rachunek jeśli chcemy mieć koalicjanta dla PiS najmniej szkodliwego dla PiS i najbardziej szkodliwego dla PO jesli chodzi o głosy?
Głosowanie przeciw zwrotowi wraku tutki jest ponad wszelką wątpliwość aktem zdrady. Jeśli uważasz inaczej, jeśli twierdzisz, że to żółte w dzień to Księżyc, a to białe w nocy to Słońce, to jestem zupełnie bezradny i nie potrafię nic odpowiedzieć. Muszę przyjąć, że istnieją ludzie, którzy pewne rzeczy postrzegają zupełnie ale to zupełnie inaczej.
Ja mam wrażenie, że ty w ogóle nie przyjmujesz do wiadomości tego, co się stało 10.04.2010.
Skup się - zginęło 96 osób, najlepszych spośród nas. Być może naród polski by na tym wyszedł całkiem dobrze, jakby zginęli wszyscy pozostali a oni przeżyli.
The author has edited this post (w 14.05.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Zacytuję blogera Budynia :
Nikt nie potrzebuje "uczciwego platfusa".
"Często mówi się, że Platforma stała się PZPR-bis. Wygląda na to, że sprawdzać się to zaczyna również w przypadku partyjnych dysydentów. „Uczciwy postkomun
ista"
*
(nie wchodzę tutaj w analizowanie, na ile uczciwość ta bywała autentyczna, pewnie dużo zależało to od osoby i momentu historycznego) nikomu nie był potrzebny,
ponieważ nie mógł być gwarantem tych interesów, za którymi stali PZPR i jej kontynuatorzy
. Analogicznie interesów tych
nie zagwarantuje „uczciwy platfus”
, wychodzi więc na to, że nie jest on nikomu specjalnie potrzebny."
*
(Autor ma tu myśli Polską Unię Socjaldemokratyczną Tadeusza Fiszbacha, Unię Pracy, SDPl)
The author has edited this post (w 15.05.2014)
Pisanie o Kaczyńskim w kontekście łaski to nie jest żadna arogancja. Po prostu większość nie zdaje sobie sprawy w jakiej my sytuacji jesteśmy. Polska została już praktycznie przegrana. A piszę to w uzwględniem perspektywy przyszłych 50 lat. Wielki szacun dla tych, którzy jeszcze zostali na placu boju. Podziwiam ich, ja bym już dawno na to wszystko miał, wybaczcie dosadność - wyjebane. I poniekąd mam, ale uważam, że jest moim obowiązkiem wspierać tych którzy jednak jeszcze trwają. Tak, oni robią mi łaskę. Doceniam to.
JORGE>
Rafał, co trzeba mieć w głowie, by traktować tego człowieka jak kelnera, który ma cię obsłużyć i być uniżony, bo ty płacisz i ty wymagasz? Co takiego niby zapłaciłeś?
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Poza tym - o ile Fiszbach mogl byc naprawde uczciwy, Gowę taki nie jest i ani przez minute nie byl.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Mamy chyba fundamentalnie różny stosunek do polityki. Dla mnie polityka, działalność publiczna, a nawet moja skromna działalność managerska to służba, a nie przywilej. Nie spodziewam się hołdów i odmawiam ich innym do takiej służby zobowiązanym.
The author has edited this post (w 15.05.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
A zabawa w marketing polityczny skończyła się najpóźniej w 2010. Teraz zostało już chyba tylko pytanie - kto kogo, my ich czy oni nas.
The author has edited this post (w 15.05.2014)
Prosba jest prosta - chcialbym, bys napisal "Katastrofa Smolenska." Tylko dwa slowa, moze byc ^C^V.
A skad taki glupawy pomysl? To proste - mam wrazenie, ze nie przyjmujesz tego zdarzenia do wiadomosci, i chce to zweryfikowac.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
The author has edited this post (w 15.05.2014)
Dlaczego? Rozne moga byc przyczyny, ja zaproponuje takie wyjasnienie:
Carl Popper opisywal ludzkie postrzeganie jako dzialanie aktywne. Ludzie nie potrzegaja rzeczy takimi jakie sa ale umieszczaja nowe wrazenia w juz ulozonym puclu. Jesli nowy element do tego pucla nie pasuje, po prostu sie go nie dostrzega!
Dziwne? Wcale nie. Co ciekawsze - wykonano calkiem wiele eksperymentow potwierdzajacych te koncepcje. Np. nakrecono film dokumentalny wlasnie o postrzeganiu, przez caly ten film w kadrach pojawial sie aktor przebrany za goryla i widzowie (w tym ja) go nie dostrzegali. Nie byly to migniecia tylko calkiem dlugie ujecia. Wkleje jak znajde w sieci.
Ty nie dostrzegasz Katastrofy Smolenskiej. Tam gdzie sa te dwa slowa przed twoimi oczami jest puste miejsce. A poniewaz Katastrofa Smolenska definiuje dzisiejsza Polske, nie ma w niej nic istotnego, w centrum czego by nie byla Katastrofa Smolenska, nie jestes w stanie dostrzec Polski takiej jaka jest. Polityka definiuje w pierwszej kolejnosci stosunek do Katastrofy Smolenskiej a w drugiej kolejnosci... Nie ma drugiej kolejnosci, dalej jest dopiero moze jakas siedemdziesiata lub osiemdziesiata kolejnosc.
Twoj obraz jest sprzed roku 2010 a wiec nic nie ma wspolnego z rzeczywistoscia.
The author has edited this post (w 21.05.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
- test na spostrzegawczość - ile razy osoby w białych strojach podały piłkę?
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
https://www.youtube.com/watch
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Katastrofa Smolenska definiuje dzisiejszą Polskę
Większość "omija" definicje i "po prostu" sobie-żyje. 1918/odrodzenie - 1939-45/wojna - 1945-89/komuna - 1989-2014/wolna Polska (w tym 18.IV.2010/objazd*-mijanka)
*objazd-
na wzór obwodnicy wypadku na drodze. Stoi policja, skręcamy w przecznicę i nawet nie wiemy, czy to jest wypadek, czy pożar, czy może manifestacja albo inna przeszkoda na drodze.
Poza tym - za glosowaniem na Gowina stosuje Rafal argument "z Kaczynskiego." Czyli pisze tak: Kaczynski jest taki, taki i taki, wiec trzeba glosowac na Gowina.
Ja wiem, ze dla wielu ludzi swiat sie sklada z Kaczynskiego i czegos tam jeszcze ale nie bardzo wiedza czego, bo ten Kaczynski wszystko przeslania. Taki poglad jest w sposob oczywisty absurdalny i ma tez jedna niedobra ceche - na argument za Gowinem sie nie nadaje. Nadaje sie na argument za Tuskiem, Palikotem i Millerem ale nie na argument za Gowinem. Palikoid/Tuskoid/Milleroid moze tak rozumowac: "taki ten Kaczynski straszny, ze musze poprzec kogos, kto jest przeciw niemu." To jest poglad spojny.
Ale na propagande wyborcza Gowina sie nie nadaje. Jesli Kaczynski jest dobry, trzeba glosowac na Kaczynskiego, jesli zly to na Millera, Tuska lub Palikota ale jak Kaczynskim uzasadnic glosowanie na Gowina? Ze Gowin to taki sam Kaczynski tylko bardziej? Nie moze byc bardziej, skoro Kaczynski zaslania caly swiat. A jak zaslania caly swiat, to jest nabardziejszy.
Za Gowinem mozna agitowac tylko argumentem z Gowina.
The author has edited this post (w 21.05.2014)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Świetnie pokazuje to ostatni wątek o Marku Jurku na FR, a w nim najbardziej cenny cytat: