Skip to content

Mazurek wuj

1356710

Komentarz

  • staszek1
    A u nas,/../
  • To jest estetyzm negujacy instynkt samozachowawczy. Karnole plyna na chybotliwej lodce - maja przeciw sobie mejnstrim, ktory nie ma zadnych skrupulow w walce z nimi a mozliwosci ma przeogromne. Rywalizuja z drugim podobnym pismem, jest jasne, ze w dalszej perspektywie zostanie tylko jedno z nich. Startowali z przegranej pozycji ale zaczeli wygrywac - tylko i wylacznie przez radykalizm i rezygnacje z estetyzmu. Wygrywaja dzieki czytelnikom, tylko i wylacznie dzieki czytelnikom. Co wiec robia? Daja efektownie i zupelnie niepotrzebnie tym czytelnikom po buzi.
    Karnol wylaczyl komentowanie, co znaczy, ze tresc komentarzy zna i nie spodobaja mu sie one. Nie zdaje sobie idiota sprawy z tego, ze komentatorzy i czytelnicy to jedno i to samo? Kopniecie w dupe komentatorow jest kopnieciem w dupe czytelnikow.
    To nie jest strzal w stope, to jest strzal w ciemie.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • nurni.nurni
    Achtung - nie ten Leski.
    ??? w innym wątku
  • staszek1
    A mnie zastanawia jedna rzecz; czy po tamtej stronie taka sytuacja byłaby możliwa? Czy znazłby się tam ichni mazurek atakujący ichnią kanię.
    Byl. Nazywa sie Krystian Leski, posluguje sie imieniem Krzyszfof. Czasem delikatnie krzywil usta w odpowiedzi na niektore akcje. Mejnstrim wiedzial co robic - wyslal go w trybie naglym i bez mozliwosci odwolania na dno.
    Dlaczego nie umiemy uczyc sie od naszch wrogow?

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Z całej awantury jest ten pożytek, że w końcu wiadomo którą gazetę kupować i wspierać
    :)
  • Nakład "Resortowych dzieci" sprzedany w całości. 110.000 egzemplarzy, rekord Polski. Dodrukują i sprzedadzą następne 50 albo 100 tysi. Nie oszukujmy się, dziennikarski światek to jest bagienko. Nie przechodzi się obok czegoś takiego w milczeniu. Zwłaszcza, że w perspektywie mamy kolejne cztery tomy, być może więc dalsze 500 tyś. bądź więcej sprzedanych książek. Wielu wystarczy tylko tyle by "konstryktywnie" skrytykować.
    Uwaga staszka1 jest bardzo ciekawa.
  • sarmata
    Z całej awantury jest ten pożytek, że w końcu wiadomo którą gazetę kupować i wspierać
    :)
    GaPol? Ale jest on nuuudny! Nuuudny! Bede kupowac i wyrzucac do smieci. W nastepnym koszu - by kioskarz nie bral mnie za idiote.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • nicked
    Nakład "Resortowych dzieci" sprzedany w całości. 110.000 egzemplarzy, rekord Polski. Dodrukują i sprzedadzą następne 50 albo 100 tysi. Nie oszukujmy się, dziennikarski światek to jest bagienko. Nie przechodzi się obok czegoś takiego w milczeniu. Zwłaszcza, że w perspektywie mamy kolejne cztery tomy, być może więc dalsze 500 tyś. bądź więcej sprzedanych książek.
    Autorzy maja kolo 20% z ksiazki, zalezy od umowy. Czyli 500 tysiow sprzedazy to pinc melonow do podzialu na troje, to jest juz kasa, Targalski sie w koncu odkuje a Kania nie bedzie musial pozyczac kasy na dom.
    To pokazuje roznice miedzy Polakami a Zachodniakami. Jesli jakis Zachodniak odnosi sukces, to wszyscy do niego leca jak pszczoly do miodu w nadziei, ze i im cos z sutego stolu skapnie. Jesli w Polsce komus sie uda, blizni robia wszystko, by go zamordowac. Czasem mysle, ze taki narod nie powinien istniec, i jedyne dobre w nim jest to, ze rzeczywiscie robi wszystko, by tak sie stalo.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • A Ziemniak dla odmiany Kanię broni. Już się pogubiłem kompletnie kto jest kim kogo.
    http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news-na-resortowo,nId,1087133
  • Brzost
    A Ziemniak dla odmiany Kanię broni. Już się pogubiłem kompletnie kto jest kim kogo.
    http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news-na-resortowo,nId,1087133
    Tak samo Terlik. Przyjmijmy ten fakt do wiadomosci - panowie ziewnikarze "prawicowi" maja w dupie prawice, maja w dupie Polske, interesuja ich tylko male prywatne gierki miedzy dwoma rybackimi redachcjami. "Infantylizm" to najlagodniejsze okreslenie tego, co robia.
    The author has edited this post (w 13.01.2014)

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Na odtrutkę macie nowość z Blogpressu - roninowe spotkanie z autorami z minionego czwartku. Prowadzi Michał Rachoń
    http://blogpress.pl/node/18315
  • nicked
    Na odtrutkę macie nowość z Blogpressu - roninowe spotkanie z autorami z minionego czwartku. Prowadzi Michał Rachoń
    http://blogpress.pl/node/18315
    Sze rozumie. Jak Karnole sa przeciw to dorzeczanie za, Bronek sie powstrzyma na tydzien ze swymi mundrosciami, bo juz ladnie po Kani jechal. Gowniarstwo.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Autorzy maja kolo 20% z ksiazki, zalezy od umowy.
    Słyszałem co innego, ale to jest Fronda więc może tam inne zwyczaje panują. Słyszałem że w Polsce autor dostaje od 1-5 złotych od sprzedanego (nie mylić ze znikniętym z hurtowni, czyli wziętym w komis) egzemplarza.
  • Mnie dawali 15% ale to bylo dawno temu.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • nicked
    Nakład "Resortowych dzieci" sprzedany w całości. 110.000 egzemplarzy, rekord Polski.
    A mnię przyszła na myśl spiskowa teoria, gdy Targalski powiedział że się sam jest zaskoczony tak szybkim schodzeniem nakładu. Czy jest możliwe że ONI kupują i niszczą coby jak najmniej ludzi przeczytało?
    The author has edited this post (w 13.01.2014)
  • Będzie dobrze. Nim skończą serię samego pierwszego tomu sprzedadzą 200 tysi. I to jest najważniejsze, bo podejrzewam, że większość egzemplarzy zostanie przeczytana i nie utknie na półkach dla ozdoby. Wojenki dziennikarskie nie mają tu znaczenia.
  • Wszedzie ksiazka lezy w duzej ilosci egzemplarzy.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Brzost
    nicked
    :
    Nakład "Resortowych dzieci" sprzedany w całości. 110.000 egzemplarzy, rekord Polski.
    A mnię przyszła na myśl spiskowa teoria, gdy Targalski powiedział że się sam jest zaskoczony tak szybkim schodzeniem nakładu. Czy jest możliwe że ONI kupują i niszczą coby jak najmniej ludzi przeczytało?
    Nawet jakby, to wciąż są nowi chętni by kupić. Towaru brak, idzie dodruk. Kasa trafia do autorów także z egzemplarzy zmielonych.
    Czyli niech kupują i niszczą. Szczytne działanie.
  • nicked
    Wojenki dziennikarskie nie mają tu znaczenia.
    Maja, bo nie mam gazety do czytania. A wSieci calkiem lubie, nawet paranoje Zaremby, Skwieta i Mazurka bym zniosl, bo wiem ile sa warci, ale fukniecie Karnola zasluguje na kare.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Brzost&Los,
    Ziemkiewicz i Terlikowski to stali publicyści ................ nie nie zgadliście. TV Republika.
    Z kolei z Karnowskim cos tam przy tworzeniu telewizji nie wyszło i dlatego rubryka "Nasi partnerzy" wygląda jak wygląda:
    http://telewizjarepublika.pl
    (prosze zjechac myszką na sam dół)
    Zatem gdzieś tam w tle są jeszcze inne niesnaski, tak to w końcu wyszło że niezalezna weszła przy okazji tv w sojusz z Do Rzeczy, z którym Karnowscy to dopiero mają kosę.
    To też w tle są jeszcze stare zadry, szkoda że to wyszło przy okazji cennej ksiązki.
  • Kosa byla tez miedzy GaPolem a wSieciami. Juz o tym pisalem - panowie ziewnikarze maja w Polske w wiadomym miejscu, idzie im tylko o grosiki.
    A na poboczu drogi - latwo wytlumaczyc popularnosci Resortowych Dzieci.
    Bugodrzanie maja w dupie Polske, w dupie Katastrofe Smolenska, w dupie polityke, do zlodziejstwa maja stosunek ambiwaletny - sami nie chca byc okradani ale nie lubia sciagania zlodziejstwa na okolicznosc, kiedy im samym przyjdzie cos ukrasc. Nie inaczej z korupcja.
    Jedno tylko doskwiera wszystkim prawie bez wyjatkow - szklane sufity. Kazdemu, nawet prezesowi banku, przeszkadza, ze wyzej nie pojdzie, bo to wyzej jest zarezerwowane dla lepszych od niego. I to lepszych z ukladow a nie kwalifikacji. Przesadzam? Niedawno czytalem zal jakiegos zenka z establiszmentu, ze musi robic, co Niemcy kaza, o on sam tez by chcial sie Niemcami porzadzic.
    Kazdy ma w swym otoczeniu resortowe dzieci i ich szczerze nienawidzi. Ksiazka dobrze trafila w polskie resentymenty.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • los
    Mnie dawali 15% ale to bylo dawno temu.
    To co słyszałem dotyczy ostatniej dekady, mniej więcej, może trochę mniej. A tamto to nie był podręcznik może? Bo w podręcznikach to wygląda zupełnie inaczej.
  • nicked
    A mnię przyszła na myśl spiskowa teoria, gdy Targalski powiedział że się sam jest zaskoczony tak szybkim schodzeniem nakładu. Czy jest możliwe że ONI kupują i niszczą coby jak najmniej ludzi przeczytało?
    Mówi się też, że "napisanie książki" to jedna z metod dania łapówki. Ty niby piszesz, wydajesz, nie wnikasz co się z książką stało, pieniądze przepływają. Ciekawe że w ten sposób nikt nie atakuje tej książki.
    The author has edited this post (w 13.01.2014)
  • Byla ksiazka naukowa, nie wiem czy podrecznik.
    Inaczej pewnie tez rzecz wyglada z najlepszymi selerami, kiedy popularnosc jest jedynym czynnikiem napedzajacym sprzedaz. Gros kosztow drukarni i rozpowszechniania to koszty stale, w najlepszych selerach autorowi powinno sie nalezec wiecej. Jak jest - nie wiem.

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Pan Michał Karnowski postanowił włączyć się w nagonkę na Dorotę Kanię. Najpierw więc ogłosił jej przegraną z Mazurkiem, następnie dodał kilka innych pogardliwych zdanek, na koniec zaś zablokował możliwość komentowania swojego tekstu na portalu wpolityce.pl. Kto ten portal czytuje, ten nie mógł nie zauważyć, że dobrym lub gorszym tekstom zawsze towarzyszy tam wysyp chamskich komentarzy o ewidentnie bezpieczniackiej proweniencji. Nie przeszkadzają one administracji portalu, więc zaryzykuję stwierdzenie, że to nie bezpieczniackich bluzgów redaktor Karnowski chciał uniknąć, wyłączając komentarze pod
    swoim tekstem
    o Kani.
    http://blog-n-roll.pl/en/kaniozbrodnia
    Budyń pozdrawia.
    The author has edited this post (w 13.01.2014)
  • los
    nie mam gazety do czytania. A wSieci calkiem lubie, nawet paranoje Zaremby, Skwieta i Mazurka bym zniosl, bo wiem ile sa warci, ale fukniecie Karnola zasluguje na kare.
    Pomimo fuknięcia trzeba wspierać wSieci, żeby nie spadła im -całkiem przyzwoita- sprzedaż.
    A czy Gazetę Niecodzienną Szanowni już poznali?
    http://gazetawnet.pl/
    Dziś, zamierzam to zakupić. Dystrybucję mają dobrą, bo znajomi z sąsiednich wiosek nabyli to w ichniejszych marketach.

    Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
  • To żeby zamieszać i bardziej odsłonić gówniarską mentalność panów typu Mazurek i Karnowski, przypomnijmy okładkowy headline z "wsieci" z 9-15 grudnia: "Dzieci esbeków i ludzi pzpr rządzą w mediach". Ci ludzie po prostu nie szanują swoich czytelników.
  • Żeby daleko nie szukać - poprzedni numer był poświecony książce

    Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
  • Coryllus i Toyah piszą o tym non-stop
    :)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.