Maria napisal(a): Tiaaa... „Niemcy likwidują się same”
No. To było jedno z haseł AfD - wszystkie partie polityczne zmierzają do samolikwidacji Niemiec. Zieloni pragną tego jak najszybciej, CDU nieco wolniej. Tylko my chcemy ten proces zatrzymać i odwrócić.
Sporo ostatnio się nad metojkami zastanawiałem, i uważam że sporym problemem jest to, że dzisiejsza Europa nie ma tego tak ułożonego jak Ateny:
Była to wolna ludność osiedlająca się tam na czas nieokreślony. Mieli podobne obowiązki jak obywatele m.in. służyli w wojsku. Nie posiadali pełnych praw obywatelskich, m.in. nie mogli uczestniczyć w życiu politycznym, brać udziału w Zgromadzeniu Ludowym, piastować urzędów i nabywać ziem. (...) Za prawo pobytu wnosili specjalną opłatę w wysokości 12 drachm rocznie od mężczyzn i 6 drachm od samodzielnych kobiet, a w zamian mogli bez przeszkód zajmować się handlem lub rzemiosłem. (...) Za zasługi dla miasta metojk mógł otrzymać obywatelstwo decyzją Zgromadzenia.
To by miało dość głęboki sens. Metojk zawsze by miał paszport czy to libijski czy afgański i zawsze by mu można było powiedzieć "Na shledanou!"
Natomiast to o czym pisze Kolega, to nie metojkowie, tylko zdegenerowani obywatele. I ich znaczny udział w polskim życiu publicznym jest problemem realnym, którego nie zaklajstrujemy pogardliwym prychnięciem.
Myślę, że jest możliwość to zmienić, ale to musiałaby być zmiana pokoleniowa (40 lat) i wymagałaby silnego zaangażowania Państwa - wychowanie patriotyczne w szkole i jeszcze patriotyczniejsze w obowiązkowej armii. Coś jak w Izraelu.
Kolejnym problemem jest ideologia praw człowieka, w wyniku której każdy, kto postawi nogę na Świętej Polskiej Ziemi od razu nabywa pewne prawa i legalne pozbycie się go na zasadzie "Raus pókim dobry!" jest w zasadzie niemożliwe.
Przykład tego mieliśmy (mamy?) na białoruskiej granicy, gdzie czeczeńscy naciągacze po kilkanaście razy jeździli pociągiem Grodno-Polska, domagając się azylu. Straż Graniczna odsyłała ich z naciągnięciem procedur. I do tego dołożyła się jakaś fundacja, która ściągała dla nich adwokatów, machających pełnomocnictwami i domagających się przyjmowania ich z pełnym entuzjazmem, obozowania i żywienia aż do czasu wydania ostatecznej decyzji w toku instancyjnym.
To się da załatwić, ale wymagałoby ogromnej pasjonarności, z wypowiadaniem międzynarodowych i europejskich umów o obronie praw człowieka.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): To się da załatwić, ale wymagałoby ogromnej pasjonarności, z wypowiadaniem międzynarodowych i europejskich umów o obronie praw człowieka.
A po co jakieś umowy wypowiadać? Wystarczy szczerze spojrzeć błękitnymi oczęta w oczy migdałowe interogatora i odpowiedzieć: Nic podobnego, wszystkich praw przestrzegamy. A jeśliby coś jeszcze mruczał, dobitnie dorzucić: We are Poland, bitch!
Wszystko się do tego sprowadza - byśmy mogli peedzieć "We are Poland, bitch!" bez wzbudzania ataku śmiechu u rozmówcy.
I generalnie zmiany paradygmatu na taki który wyróżniałby dobrą dyskryminację, która tym różniłaby się od złej dyskryminacji, że byłaby dobra, najoględniej rzecz ujmując. Zacząłbym od konsekwentnego wdrożenia lewackiego hasła "nie ma tolerancji dla wrogów tolerancji". Chociaz , po namyśle raczej nie, zazwyczaj śniadzi zamordyści są zwolennikami tolerancji jak sa w sporej mniejszości, potem im przechodzi. Takie hasło bedzie dobre dla zdyscyplinowania towarzystwa na zachodzie, gdzie mleko już się wylało w sporej ilości.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Sporo ostatnio się nad metojkami zastanawiałem, i uważam że sporym problemem jest to, że dzisiejsza Europa nie ma tego tak ułożonego jak Ateny:
Była to wolna ludność osiedlająca się tam na czas nieokreślony. Mieli podobne obowiązki jak obywatele m.in. służyli w wojsku. Nie posiadali pełnych praw obywatelskich, m.in. nie mogli uczestniczyć w życiu politycznym, brać udziału w Zgromadzeniu Ludowym, piastować urzędów i nabywać ziem. (...) Za prawo pobytu wnosili specjalną opłatę w wysokości 12 drachm rocznie od mężczyzn i 6 drachm od samodzielnych kobiet, a w zamian mogli bez przeszkód zajmować się handlem lub rzemiosłem. (...) Za zasługi dla miasta metojk mógł otrzymać obywatelstwo decyzją Zgromadzenia.
To by miało dość głęboki sens. Metojk zawsze by miał paszport czy to libijski czy afgański i zawsze by mu można było powiedzieć "Na shledanou!"
Natomiast to o czym pisze Kolega, to nie metojkowie, tylko zdegenerowani obywatele. I ich znaczny udział w polskim życiu publicznym jest problemem realnym, którego nie zaklajstrujemy pogardliwym prychnięciem.
To są metojkowie bez afgańskich paszportów. Wyrzekli się obywatelstwa (w znaczeniu antycznym) a nadal tu mieszkają, więc kim są? Genetyka nie ma znaczenia. Ateńczycy nie mieli opcji na zrzeczenie się obywatelstwa, bo nikt by się nie zrzekł takiego przywileju, ale świat rozszerza nasze doświadczenie.
Wczoraj skończyłem tom opowiadań Malewskiej. Najciekawsze chyba «Czyste mieszkanie» - o środowisku warszawskich szyfrantek. Generalnie nie lubię tematyki drugowojennej i chętnie bym je odłożył «na później», ale ostatnio mam postanowienie, żeby kończyć wszystkie lektury. I nie żałuję - a może żałuję, że autorka nie rozwinęła tego w coś większego. Opowiadanie jest dostępne w necie na stronach Znaku, gdyby ktoś był zainteresowany.
Jedyna książka o Paruzji. Chyba jedyna. Poza oczywiście Pismem Świętym.
Tak mi się jakoś podczas czytania uświadomiło, że nadejdzie moment, kiedy stanę przed Obliczem i będę rozliczana z tego, jak dysponowałam swoją wolną wolą. Że nie będzie już żadnych odwołań - bo rodzice, mąż, bo przyjaciółka, bo okoliczności, bo polityka, bo..., bo.... Będę tylko i wyłącznie ja i moje wybory pomiędzy dobrem i złem. Moja mowa tak, tak, nie, nie.
Chciałam napisać, że książeczka (wydana w 2010 r.) wpadła w moje ręce przypadkiem. He, he, ... nie ma przypadków. Generalnie jej wymowa jest oczywiście bardzo optymistyczna. Wszak Paruzja to totalne zwycięstwo dobra nad złem.
Na poczatku autor opisuje mafię St Galen, jej skład, jej długofalowa dzialalnosc. Krotka charakterystyka PF: Dr Jekyll/Mr Hyde Czyta sie to jak ksiązkę sensacyjną.
a czytalas "Smierc?Kazdemu polecam!", tez Badeniego.
Badeni super przyciaga uwage czytelnika. nie wiem czy jako mowca tez byl Taki dobry ale w ksiazkach jawi sie jak najlepszy polski gawedziarz: o rzeczach powaznych mowi z takim wdziekiem:)
a czytalas "Smierc?Kazdemu polecam!", tez Badeniego.
Badeni super przyciaga uwage czytelnika. nie wiem czy jako mowca tez byl Taki dobry ale w ksiazkach jawi sie jak najlepszy polski gawedziarz: o rzeczach powaznych mowi z takim wdziekiem:)
stara szlachta, uwodziciele słowo potężną bronią
podziwiam św. Pawła , był niezrównanym pisarzem, ale i mówcą środki retoryczne, nizanie argumentów, siłą obrazów
Komentarz
„Niemcy likwidują się same”
Ale to by miało sens tylko wtedy, gdyby Niemcy i w ogóle zachodni myśliciele lewaccy cieszyli się w Polszcze taką pogardą, na jaką zasługują.
Natomiast to o czym pisze Kolega, to nie metojkowie, tylko zdegenerowani obywatele. I ich znaczny udział w polskim życiu publicznym jest problemem realnym, którego nie zaklajstrujemy pogardliwym prychnięciem.
Myślę, że jest możliwość to zmienić, ale to musiałaby być zmiana pokoleniowa (40 lat) i wymagałaby silnego zaangażowania Państwa - wychowanie patriotyczne w szkole i jeszcze patriotyczniejsze w obowiązkowej armii. Coś jak w Izraelu.
Przykład tego mieliśmy (mamy?) na białoruskiej granicy, gdzie czeczeńscy naciągacze po kilkanaście razy jeździli pociągiem Grodno-Polska, domagając się azylu. Straż Graniczna odsyłała ich z naciągnięciem procedur. I do tego dołożyła się jakaś fundacja, która ściągała dla nich adwokatów, machających pełnomocnictwami i domagających się przyjmowania ich z pełnym entuzjazmem, obozowania i żywienia aż do czasu wydania ostatecznej decyzji w toku instancyjnym.
To się da załatwić, ale wymagałoby ogromnej pasjonarności, z wypowiadaniem międzynarodowych i europejskich umów o obronie praw człowieka.
każdemu?
można by przy wymianie dowodu np. badać krew, żeby zobaczyć co tam pływa?
Wszystko się do tego sprowadza - byśmy mogli peedzieć "We are Poland, bitch!" bez wzbudzania ataku śmiechu u rozmówcy.
polecam
Ernesta Mlodszego
Plus setka
i coś o nim
https://vod.tvp.pl/video/chuligan-literacki,ernst-jnger,25540343
czytam i się sobie dziwię
Restoring the Old Way of Warming: Heating People, not Places
http://www.lowtechmagazine.com/2015/02/heating-people-not-spaces.html
na czasie
Polecam.
Jedyna książka o Paruzji. Chyba jedyna. Poza oczywiście Pismem Świętym.
Tak mi się jakoś podczas czytania uświadomiło, że nadejdzie moment, kiedy stanę przed Obliczem i będę rozliczana z tego, jak dysponowałam swoją wolną wolą. Że nie będzie już żadnych odwołań - bo rodzice, mąż, bo przyjaciółka, bo okoliczności, bo polityka, bo..., bo.... Będę tylko i wyłącznie ja i moje wybory pomiędzy dobrem i złem. Moja mowa tak, tak, nie, nie.
Chciałam napisać, że książeczka (wydana w 2010 r.) wpadła w moje ręce przypadkiem. He, he, ... nie ma przypadków.
Generalnie jej wymowa jest oczywiście bardzo optymistyczna. Wszak Paruzja to totalne zwycięstwo dobra nad złem.
taki ptak niebieski
Joachim Badeni OP
"Uwierzcie w koniec świata!
Współczesne proroctwo o powtórnym przyjściu Chrystusa"
Krotka charakterystyka PF: Dr Jekyll/Mr Hyde
Czyta sie to jak ksiązkę sensacyjną.
a czytalas "Smierc?Kazdemu polecam!", tez Badeniego.
Badeni super przyciaga uwage czytelnika. nie wiem czy jako mowca tez byl Taki dobry ale w ksiazkach jawi sie jak najlepszy polski gawedziarz: o rzeczach powaznych mowi z takim wdziekiem:)
słowo potężną bronią
podziwiam św. Pawła , był niezrównanym pisarzem, ale i mówcą
środki retoryczne, nizanie argumentów, siłą obrazów