Patrzymy od czasu do czasu na serial Columbo, lecący na jakimś podrzędnym Kanale. Strasznie antymyślowe te filmy. Głupota goni głupotę. Wszystkie odcinki dzieją się jednak w wyższych sferach, każdy morderca jest milionerem, choćby zubożałym, wszyscy jeżdżą luksusowymi samochodami. Nadreprezentowane są coupe oraz cabriolety (convertible). Sam porucznik też jeździ rzadkim cabrio, peugeot 403 - to bardzo rzadkie auto a egzemplarze w dobrym stanie biegają dziś po 400kpln - zresztą również coupe.
Miłośnicy serialu zrobili stronkę o tych pięknych automobilach. Jak się okazuje, wiele z nich grało w serialu po dwa i więcej razy, czasem na tych samych blachach.
Matka mi dała z pół roku temu lampę po świętej pamięci dziadkach. Którą to już miała wyrzucić, bo była cała czarna. Mosiądz do tego stopnia przejadła patyna. W ramach prezentu świątecznego ją odnowiłem. Można doszukać się wgnieceń i pewnych głębokich wżerów , których nie usuwałem, ale to są czarne kropeczki i jest ich mało. Efekt bardzo na plus. Mosiądz pięknie wygląda i utrzymuje dobry stan ale musi być w suchym, oraz unikamy dotykania go. Ja polecam nie wyrzucać nigdy nawet jak koszmarnie wygląda, rzeczy takie można naprawdę naprawić z efektownym wynikiem. Oczywiście trochę czasu to zajmuje ale daje satysfakcję.
Ja ostatnio czyściłem (metodą cytryny z solą) stary moździerz. Okazało się, że mosiądz był tak nędznej jakości, że miejscami metale się nie przegryzły i tu widać miedź, a tam cynk.
@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Ja ostatnio czyściłem (metodą cytryny z solą) stary moździerz. Okazało się, że mosiądz był tak nędznej jakości, że miejscami metale się nie przegryzły i tu widać miedź, a tam cynk.
@Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):
Ja ostatnio czyściłem (metodą cytryny z solą) stary moździerz. Okazało się, że mosiądz był tak nędznej jakości, że miejscami metale się nie przegryzły i tu widać miedź, a tam cynk.
A choć się do czegoś przydał?
Ostrzelałem pozycje komandosów z ŁRL i wróciłem do bazy.
@AnnaE
Mi stara patyna się na miedzi tylko podoba. Mosiądz ma ładna patynę w krótkim okresie, jeżeli się nie dba to równie szybko potem wychodzi taki brzydki ciemny brąz, co nigdy mi się to nie podobało.
@Przemko
Reszta części poszła do kosza i ojciec się zadeklarował, że on kupi sam tak aby im pasowało do miejsca gdzie będzie stało ,ale jeszcze u nich nie byłem więc nie wiem jak to wygląda. Dam zdjęcie jak poskładamy.
@Szturmowiec.Rzplitej
Ten brzydki brąz i czerń testowałem czterema metodami.
Keczupem oblepiamy na noc - zerowe efekty, metoda bezużyteczna.
Sól i cytryna - wcieramy - nie najgorsze efekty ale dużo wcierania i w pewnych miejscach dalej sobie nie radziło.
Utarty ziemniak wyciskamy i polany cytryną - oblepiamy detal na noc- najlepsze efekty.
Masa z octu i sody oczyszczonej - oblepiamy na noc . Słabo sobie radziło ale dało efekt polepszenia miedzianej powłoki która się utworzyła na detalu.
Super efekty daje zagotowanie wody z kwasem szczawiowym ale tej metody nie należy robić w domu, poza tym opary parzą ( wiem bo robiłem kiedyś ).
Co ciekawe miedź zupełnie pokrywała detal pod grubą warstwą patyny. Pierwszy raz się z taką powłoką spotkałem na mosiądzu ale to był chyba najstarszy detal jaki sobie odnawiałem.
Ja tą cienką warstwę usuwałem najpierw pastą polerską 200 ( do polerowania ręcznego - jak krem ) taką do każdego metalu trąc filcem. Aż został mi ładny mosiądz bez tej powłoki miedzi. Otrzymujemy piękny szlif bo to pasta zgrubna.
Następnie już do metalów kolorowych 600 ( do polerowania ręcznego ) też filcem, efekt ładnego poleru.
Po tej robocie ręcznej która jest potwornie mozolna ( zawijałem śrubokręt w filc i delikatnie tarłem we wgłębieniach ), można wreszcie użyć elektro narzędzi ;>
Do efektu "lustra" użyłem pasty 600 do metali kolorowych ( do polerek etc. - taki twardy walec ) , na dysku filcowym mocowanym do wiertarki.
Mocno przejechałem ale już szczegółami się nie zajmowałem.
Tak to się przedstawia. Oczywiście polerować można powierzchnię, która, gdy była nowa, miała głądką powierzchnię. W innym wypadku trzeba by najpierw szlifować..
A soda swoją ściernością nie wystarczy? Miałem trochę mosiężnych rzeczy w domu w rodzinnym domu i je czyściłem jakimś proszkiem ale nie mogę sobie teraz przypomnieć czy przypadkiem nie tarłem sam kredy szkolnej. Soda jest ścierna ale delikatna i na pierwszy raz w sam raz chyba.
Komentarz
Bajka to o Królowej Śniegu.
Patrzymy od czasu do czasu na serial Columbo, lecący na jakimś podrzędnym Kanale. Strasznie antymyślowe te filmy. Głupota goni głupotę. Wszystkie odcinki dzieją się jednak w wyższych sferach, każdy morderca jest milionerem, choćby zubożałym, wszyscy jeżdżą luksusowymi samochodami. Nadreprezentowane są coupe oraz cabriolety (convertible). Sam porucznik też jeździ rzadkim cabrio, peugeot 403 - to bardzo rzadkie auto a egzemplarze w dobrym stanie biegają dziś po 400kpln - zresztą również coupe.
Miłośnicy serialu zrobili stronkę o tych pięknych automobilach. Jak się okazuje, wiele z nich grało w serialu po dwa i więcej razy, czasem na tych samych blachach.
https://columbophile.com/wp-content/uploads/2022/01/The-Complete-Cars-of-Columbo.pdf
Najciekawszym z nich jest bez wątpienia Stutz Blackhawk:
Ej no zobaczcie na oczy Tuska jakie wory i u góry i u dołu, to nie jest normalne.
Jasna sprawa. Wory u wora.
Jest spięty. Dziś wyszarpnął Nowackiej telefon. Niespecjalnie się już kontroluje.
A gdzie arbuz?
Uuuuu, grubo, panie Tusk, spiętyś pan i nerwowy. A Gomułka obok wiernie słucha, obserwuje, jak Toadie Księciunia ...
Nadejdzie pora i na arbuz...
P.S. Trepie, morderstwo dokonane przy pomocy dwóch dobermanów całkiem zmyślne! To tak a'propos Colomba.
Peter Falk zepsuł jeden z potencjalnie najleposzych odcinków Twilight Zone.
Tu dobra parodia logiki kolombowskiej
bardziej humanitarne by było dokonane za pomocą jednego Kangala.
Celnie!
Matka mi dała z pół roku temu lampę po świętej pamięci dziadkach. Którą to już miała wyrzucić, bo była cała czarna. Mosiądz do tego stopnia przejadła patyna. W ramach prezentu świątecznego ją odnowiłem. Można doszukać się wgnieceń i pewnych głębokich wżerów , których nie usuwałem, ale to są czarne kropeczki i jest ich mało. Efekt bardzo na plus. Mosiądz pięknie wygląda i utrzymuje dobry stan ale musi być w suchym, oraz unikamy dotykania go. Ja polecam nie wyrzucać nigdy nawet jak koszmarnie wygląda, rzeczy takie można naprawdę naprawić z efektownym wynikiem. Oczywiście trochę czasu to zajmuje ale daje satysfakcję.
Daj zdjęcie z kloszem.
Ja ostatnio czyściłem (metodą cytryny z solą) stary moździerz. Okazało się, że mosiądz był tak nędznej jakości, że miejscami metale się nie przegryzły i tu widać miedź, a tam cynk.
Bardzo piękna.
Natomiast, kol. @posix, jaką Kolega przyjął technikę czyszczenia?
Jakoś wolę z patyną.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
A choć się do czegoś przydał?
Ostrzelałem pozycje komandosów z ŁRL i wróciłem do bazy.
Jest trochę patyny, teraz jest tendencja do odnawiania lepiej niż wyszło z fabryki a tutaj są widoczne kropki i ząb czasu, jak się z bliska przyjrzeć.
@AnnaE
Mi stara patyna się na miedzi tylko podoba. Mosiądz ma ładna patynę w krótkim okresie, jeżeli się nie dba to równie szybko potem wychodzi taki brzydki ciemny brąz, co nigdy mi się to nie podobało.
@Przemko
Reszta części poszła do kosza i ojciec się zadeklarował, że on kupi sam tak aby im pasowało do miejsca gdzie będzie stało ,ale jeszcze u nich nie byłem więc nie wiem jak to wygląda. Dam zdjęcie jak poskładamy.
@Szturmowiec.Rzplitej
Ten brzydki brąz i czerń testowałem czterema metodami.
Keczupem oblepiamy na noc - zerowe efekty, metoda bezużyteczna.
Sól i cytryna - wcieramy - nie najgorsze efekty ale dużo wcierania i w pewnych miejscach dalej sobie nie radziło.
Utarty ziemniak wyciskamy i polany cytryną - oblepiamy detal na noc- najlepsze efekty.
Masa z octu i sody oczyszczonej - oblepiamy na noc . Słabo sobie radziło ale dało efekt polepszenia miedzianej powłoki która się utworzyła na detalu.
Super efekty daje zagotowanie wody z kwasem szczawiowym ale tej metody nie należy robić w domu, poza tym opary parzą ( wiem bo robiłem kiedyś ).
Co ciekawe miedź zupełnie pokrywała detal pod grubą warstwą patyny. Pierwszy raz się z taką powłoką spotkałem na mosiądzu ale to był chyba najstarszy detal jaki sobie odnawiałem.
Ja tą cienką warstwę usuwałem najpierw pastą polerską 200 ( do polerowania ręcznego - jak krem ) taką do każdego metalu trąc filcem. Aż został mi ładny mosiądz bez tej powłoki miedzi. Otrzymujemy piękny szlif bo to pasta zgrubna.
Następnie już do metalów kolorowych 600 ( do polerowania ręcznego ) też filcem, efekt ładnego poleru.
Po tej robocie ręcznej która jest potwornie mozolna ( zawijałem śrubokręt w filc i delikatnie tarłem we wgłębieniach ), można wreszcie użyć elektro narzędzi ;>
Do efektu "lustra" użyłem pasty 600 do metali kolorowych ( do polerek etc. - taki twardy walec ) , na dysku filcowym mocowanym do wiertarki.
Mocno przejechałem ale już szczegółami się nie zajmowałem.
Tak to się przedstawia. Oczywiście polerować można powierzchnię, która, gdy była nowa, miała głądką powierzchnię. W innym wypadku trzeba by najpierw szlifować..
A soda swoją ściernością nie wystarczy? Miałem trochę mosiężnych rzeczy w domu w rodzinnym domu i je czyściłem jakimś proszkiem ale nie mogę sobie teraz przypomnieć czy przypadkiem nie tarłem sam kredy szkolnej. Soda jest ścierna ale delikatna i na pierwszy raz w sam raz chyba.
Znaczy, co to znaczy?
Jak się utrze ziemniaka i ma się taką mazie to aby ją wycisnąć z soku ziemniaka.
@Przemko samą sodą nigdy nie próbowałem.
Serwetką albo pieluszką.
a już myśałem, że to ucieranie ziemniaka to jakoś politycze wydarzenie
W dodatku do roli Włocha wzięli Żyda.
Ale dzięki serialowi (odcinek z fotografem) poznałem nowe słowo. Pisze się "wino", wymawia "łajno" a po polsku znaczy "pijaczek".
jpg
pogrzeb barda z mojego ulubionego the Pogues
https://www.churchtimes.co.uk/articles/2023/15-december/comment/columnists/paul-vallely-shane-macgowan-s-funeral-lifted-a-veil
i artykuł, jak ajkochol niszczy
https://www.tagesanzeiger.ch/abschied-von-shane-mcgowan-fuer-seinen-letzten-willen-hinterlegte-er-10000-euro-im-pub-525866872140
Wpadanie do studni też szkodzi zdrowiu.