Całe to lansowanie transseksualizmu w sporcie skończy się tym, że gorsi mężczyźni będą konkurowali w kobiecych kategoriach co doprowadzi do tego, że kobiety skończą tam gdzie ich miejsce. Przy garach a nie na żadnych igrzyskach.
Waski napisal(a): Całe to lansowanie transseksualizmu w sporcie skończy się tym, że gorsi mężczyźni będą konkurowali w kobiecych kategoriach co doprowadzi do tego, że kobiety skończą tam gdzie ich miejsce. Przy garach a nie na żadnych igrzyskach.
Hue hue hue, już było o tym jak Hiszpanie zarejestrowali się jako debile i pojechali na paraolimpiadę, a tam ich ktoś podstępnie spytał: "Panie Gonzalez, wieleż będzie dwa a dwa?" a oni chórem odpowiedzieli "Cztery!" zamiast "Siedem!" bo się zdekoncentrowali.
Żeby nie było: Denis Kudla niósł prawdziwą (normalną) flagę Niemiec plus dodatkowo zabrał z trybun flagę... Polski z napisem Racibórz!
" - To flaga, która przynosi farta. Denisowi dał ją członek zarządu MZK Unia Racibórz Grzesiu Kolasa. Ta flaga była też ze mną w Atlancie - tłumaczy Interii Ryszard Wolny, złoty medalista olimpijski.
fatuswombatus napisal(a): A tu silni, zdrowi, młodzi Syryjczycy którzy mają tego chłopca, i wielu innych małych chłopców w Syrii, w dupie:. Propaganda może działac w każdą stronę.
Ale jak propaganda? Zdjęcie broni się samo, a ja dałem opis z czego to jest (bo za parę miesięcy niewielu będzie kojarzyło). Opis kolegi - i całkiem prawdziwy! - to insza inszość.
Pomału zaczyna się ulewać od tego śmieszkowania z ludzi - a to w górach, a to nad morzem.
Nigdzie nie widzę za to zdjęć true-taterników w ciuchach i sprzęcie za parę tysięcy na spacerze w dolinach. Wiadomo, są zupełnie nieśmieszni w swoim profesjonalizmie.
Nie chodzi o to aby drogą do Morskiego Oka iść w rakach i z czekanem. Chodzi o to aby (i tu na własne oczęta widziałem) nie wjechać, obutym w klapki i ubranym w T-shirt, na Kasprowy kolejką linową a tamże dojść do wniosku że się będzie schodziło per-pedes do Kuźnic bowiem z powodu zimna (pogoda się znarowiła i zaczął padać zimny deszcz) ludziska utworzyli kolejkę do kolejki by zjechać a paniusi nie chciało się czekać.
Efekt: paniusia się wytentegowała na pierwszych 50 metrach i ostro poturbowała turlając się stylem dupoślizgu w dół. I co? Nic. GOPR się musiał spiąć i paniusę wnieść a piać na Kasprowy i do kolejki wsadzić by ją do szpitala odstawić.
Słowacy za komuny selekcjonowali turystów na wejściu na szlaki i w razie złej pogody nie wpuszczali nikogo. Ubiór obowiązkowy i wyposażenie można by sprawdzać i nie posiadających odsyłać na spacer po grani Krupówek. Znacznie trudniej sprawdzić przygotowanie kondycyjne i wiedzę o górach, ale na najbardziej niebezpiecznych szlakach tez by się przydało. Nie masz potwierdzenia że przeszedłeś 30 kilometrów z przewyższeniem powyżej 500 metrów w ciągu ostatniego tygodnia to wypad. Nie wiesz co to upłaz i gdzie dokładnie leży Wołoszyn to wypad.
E tam. Za chwilę by się okazało, że na Śnieżkę wstęp tylko w rakach i z osprzętem wysokogórskim oraz kartą taternika. Nadgorliwość gorsza od faszyzmu. W każdej zresztą kwestii
W sprawie gór i niektórych unikalnych obszarów przyrodniczych tylko nadgorliwość pozwala je zachować dla przyszłych pokoleń w jakim takim stanie. Wstęp na Orlą Perć powinni mieć tylko ci którzy są w stanie ją docenić i mają wystarczające umiejętności i wyposażenie aby się tam natychmiast nie zabić lub uszkodzić. Pokonanie utrudnień w dostępie będzie najlepszym dowodem na cenienie tego miejsca.
Nie chodzi o to aby drogą do Morskiego Oka iść w rakach i z czekanem. Chodzi o to aby (i tu na własne oczęta widziałem) nie wjechać, obutym w klapki i ubranym w T-shirt, na Kasprowy kolejką linową a tamże dojść do wniosku że się będzie schodziło per-pedes do Kuźnic bowiem z powodu zimna (pogoda się znarowiła i zaczął padać zimny deszcz) ludziska utworzyli kolejkę do kolejki by zjechać a paniusi nie chciało się czekać.
Efekt: paniusia się wytentegowała na pierwszych 50 metrach i ostro poturbowała turlając się stylem dupoślizgu w dół. I co? Nic. GOPR się musiał spiąć i paniusę wnieść a piać na Kasprowy i do kolejki wsadzić by ją do szpitala odstawić.
Dowcip mi się przypomniał. Po znalezieniu wysoko w Alpach tyrolskich trupa Otzi (taki zamarzniety jaskiniowiec sprzed 5000 lat) rozgorzał spór o jego narodowość.
Szybko udało się wykluczyć ze to nie Włoch, bo miał przy sobie narzędzia do pracy.
Austriakiem też nie był bo jego pojemność czaszki przekraczała 1000 cm3.
Komentarz
" - To flaga, która przynosi farta. Denisowi dał ją członek zarządu MZK Unia Racibórz Grzesiu Kolasa. Ta flaga była też ze mną w Atlancie - tłumaczy Interii Ryszard Wolny, złoty medalista olimpijski.
Czytaj więcej na http://sport.interia.pl/raporty/raport-rio-2016/aktualnosci/news-rio-2016-denis-kudla-zdobyl-medal-i-paradowal-z-bialo-czerwo,nId,2252232#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox"
Syria, Aleppo, po rosyjskim bombardowaniu
pod linkiem jest filmik (z jutujba ale trzeba się zalogować by obejrzeć!)
z akcji i z tym chłopcem
Propaganda może działac w każdą stronę.
Kretyn z kretynką wybrali chwilę
Szlakiem podążyć w góry
Na nic się zdały szpilki, parasol
Koniec ich czekał ponury.
Ale jak propaganda? Zdjęcie broni się samo, a ja dałem opis z czego to jest (bo za parę miesięcy niewielu będzie kojarzyło).
Opis kolegi - i całkiem prawdziwy! - to insza inszość.
Z drugiej strony nie należy przesadzać, w końcu nie wiadomo gdzie to zdjęcie zrobione. Może nad potoczkiem w Rabce. W Wysokich Tatrach na pewno nie.
Nigdzie nie widzę za to zdjęć true-taterników w ciuchach i sprzęcie za parę tysięcy na spacerze w dolinach. Wiadomo, są zupełnie nieśmieszni w swoim profesjonalizmie.
Najwyżej wytykanie głupoty.
Nie chodzi o to aby drogą do Morskiego Oka iść w rakach i z czekanem.
Chodzi o to aby (i tu na własne oczęta widziałem) nie wjechać, obutym w klapki i ubranym w T-shirt, na Kasprowy kolejką linową a tamże dojść do wniosku że się będzie schodziło per-pedes do Kuźnic bowiem z powodu zimna (pogoda się znarowiła i zaczął padać zimny deszcz) ludziska utworzyli kolejkę do kolejki by zjechać a paniusi nie chciało się czekać.
Efekt: paniusia się wytentegowała na pierwszych 50 metrach i ostro poturbowała turlając się stylem dupoślizgu w dół. I co? Nic. GOPR się musiał spiąć i paniusę wnieść a piać na Kasprowy i do kolejki wsadzić by ją do szpitala odstawić.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Trochę brak w tym informacji, czy przedpiśca czytał ten biogram?
Szybko udało się wykluczyć ze to nie Włoch, bo miał przy sobie narzędzia do pracy.
Austriakiem też nie był bo jego pojemność czaszki przekraczała 1000 cm3.
W końcu wszyscy musieli przyznać że to Niemiec.
Kto inny wyszedł by na 4000 m npm w sandałach?