Skip to content

Zdjęcie dnia

16566687071241

Komentarz

  • edytowano June 2017
    ..
  • Tak czy śmak, obecny kryzys nachodźczy nie przestaje mnie zadziwiać. Patrzę na to z fascynacją myszki, która patrzy jak jej sąsiadki wołają węża, żeby je pożarł.

    Ktoś kiedyś powiedział - Żorżyk powtórzył - że w latach 1914-1945 Europa popełniła efektowne, zbiorowe samoubijstwo.

    Potem enerdowski pisarz Grass zasugerował, że skoro naród stracił zaufanie rządu, to rząd postanowił rozwiązać naród i wybrać sobie nowy.

    Dzisiaj zaś czytam, że do roku 2050 państwa zachodnioeuropejskie będą miały większość ludności z korzeniami pozaeuropejskimi.

    I tak się tylko zastanawiam, po co komu to wszystko. Nie ogarniam.
  • edytowano June 2017
    Rafał napisal(a):
    ..

    Widzę, że wzruszenie odbiera Koledze głoś!

    Mnie w sumie też.

    ...
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Potem enerdowski pisarz Grass zasugerował, że skoro naród stracił zaufanie rządu, to rząd postanowił rozwiązać naród i wybrać sobie nowy.
    Brecht.
  • natenczas napisal(a):
    Ludzie co byli i widzieli mówią, że Neapol coraz bardziej przypomina Calais z jego niepowtarzalną atmosferą.

    Powtarzalną.

  • Hiszpanie już mieli arabską okupację i być może nie chcą powtórki.

  • Pigwa napisal(a):
    Hiszpanie już mieli arabską okupację i być może nie chcą powtórki.

    No, bigda w tem, że dzisiejsza okupacja mahometańska jest znacznie bardziej dogłębna niż ta sprzed tysiąca lat.

    Bo wtedy ludność była w zasadzie wizygocka czy jakaś tam zromanizowana - i tylko Biuro Polityczne było napływowe. Wystarczyło obezhołowić Biuro, może trochę KC, ale ludność okoliczna w zasadzie witała zdobywców bramami trumfalnymi.

    Dziś zaś idzie na to, że ludność będzie wraża, a nasi będą coraz bardziej na szczycie hierarchii, aż się w końcu któryś al-Tarik zapyta w sercu swojem, czy to rzeczywiście słuszne, żeby nieliczne bladawce staruchy miały pińcet procent majątku narodowego. No bo może niesłuszne. Któż to może wiedzieć, sąd szariacki oceni.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Rafał napisal(a):
    ..

    Widzę, że wzruszenie odbiera Koledze głoś!

    Mnie w sumie też.

    ...
    Nie wzruszenie ino mi się palec na klawiaturze omsknął i byłem odpowiedziałem samemu sobie, a wpisu usunąć nie potrafię.

    A wzruszony nie jestem tylko wzburzony i kęsim-kęsim mi się na usta ciśnie. Widzę, że w wieku mocno dojrzałym będę musiał po nauki do młodych bojowców jak TecumSeh iść i strzelać się ponownie uczyć, a może i czołgać, nurkować, szablą krzywą wywijać i inne takie sztuki.
  • Rafał napisal(a):
    Nie wzruszenie ino mi się palec na klawiaturze omsknął i byłem odpowiedziałem samemu sobie
    A, to jeszcze żaden wstyd. Też lubię mieć inteligentnego rozmówcę.

  • Rafał napisal(a):
    A wzruszony nie jestem tylko wzburzony i kęsim-kęsim mi się na usta ciśnie. Widzę, że w wieku mocno dojrzałym będę musiał po nauki do młodych bojowców jak TecumSeh iść i strzelać się ponownie uczyć, a może i czołgać, nurkować, szablą krzywą wywijać i inne takie sztuki.
    Młodych.. heheh:)
    Jeszcze jedno - to ze umiem strzelać nie oznacza że umiem walczyć w rozumieniu walki na polu walki.
    Nie umiem - strzelanie a walka to dwie różne rzeczy, niekoniecznie idące ze sobą w parze. Ja nie miałem przeszkolenia wojskowego, taktycznego itp.
    Acz.. zamierzam:) I to niedługo:)
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Rafał napisal(a):
    Nie wzruszenie ino mi się palec na klawiaturze omsknął i byłem odpowiedziałem samemu sobie
    A, to jeszcze żaden wstyd. Też lubię mieć inteligentnego rozmówcę.

    No widzicie, zazdraszczam - nie wszyscy tak mogą:)
  • edytowano June 2017
    TecumSeh napisal(a):
    ...

    Jeszcze jedno - to ze umiem strzelać nie oznacza że umiem walczyć w rozumieniu walki na polu walki.
    Nie umiem - strzelanie a walka to dwie różne rzeczy, niekoniecznie idące ze sobą w parze. Ja nie miałem przeszkolenia wojskowego, taktycznego itp.
    Acz.. zamierzam:) I to niedługo:)
    Masz na myśli kwestię o której mówiliśmy w drodze do Warszawy?
  • Nie, nie to, przynajmniej na razie. Na razie nabycie praktycznych umiejętności, ale w mniej sformalizowany sposób (acz pod okiem właściwych ludzi:) )
  • Ze mną jest gorzej: walczyć lubię, ale nie bardzo umiem. Znaczy umiem w moim środowisku korporacyjnym i biznesowym, a nie nie umiem ręcznie i narzędziami mordu. Te drugie umiejętności muszę uzupełnić. Zapewne skutecznie będzie jednak wynająć sprawnych najemników i precyzyjnie wyznaczyć cele. Umiejętności własne to tak bardziej dla towarzystwa i przyjemności.
  • A co to za narzędzia mordu ma kolega na myśli?
  • No karabiny, granaty, maczety, kłódki na łańcuchu i inne takie.
  • Karabin a tym bardziej granat to narzędzie walki a mordu bardzo rzadko. O wiele częściej nóż, siekiera, ręce i nogi i ogólnie takie takie.
    Ja obecnie swoimi narzędziami mordu kopię w stołek:)
  • edytowano June 2017
    ku przemyśleniu
    Co roku w Stanach Zjednoczonych na skutek użycia broni ginie 1300 dzieci, a poważne rany odnosi ok. 5,8 tys - wynika z rządowego badania opublikowanego w czasopiśmie naukowym „Pediatrics” Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej.
    Naukowcy amerykańskiego Centrum Zwalczania i Prewencji Chorób (CDC) wykazali, że wśród ofiar 82 proc. stanowią chłopcy, a
    10 razy bardziej narażone na śmierć w wyniku użycia broni są dzieci czarnoskóre.

    Badacze ocenili, że
    ponad połowa zgonów wśród dzieci w wyniku użycia broni to zabójstwa,

    a 38 proc. zostało uznanych za samobójstwa. Jednocześnie ok. 6 proc. to zgony w wyniku przypadkowo odniesionych ran; w większości do takich przypadków dochodziło podczas zabawy bronią.
    Według kierującej badaniem Katherine Fowler z CDC, „rany w wyniku użycia broni to jedna z głównych
    I teraz przeczytać tylko dwa pogrubione zdania!
    znalazłem takie źródło, ale tam mowa o 2.500 zabitych (do 20-ego roku życia. W artykule wSieci jest mowa o 1.300 ale wiek do 17.
  • edytowano June 2017
    TecumSeh napisal(a):
    Karabin a tym bardziej granat to narzędzie walki a mordu bardzo rzadko. O wiele częściej nóż, siekiera, ręce i nogi i ogólnie takie takie.
    Ja obecnie swoimi narzędziami mordu kopię w stołek:)
    Narzędzie to narzędzie. Nie wiem jak odróżnić narzędzie walki od narzędzia mordu. Decyduje sposób użycia, czyli używający. Mnie bardziej chodziło o siłę rażenia to jest skuteczność narzędzia. Miałem na myśli wyposażenie indywidualne a nie atomówkę.
  • edytowano June 2017
    image

    Bruksela, centrum miasta, 20.06.2017
    wojna
  • video dnia


    Poroszenko & Trump handshake
  • U nas kodziarstwo próbowało rozpętać histerię że policjanci pod Sejmem noszą broń. Krótką, w kaburach, a tu karabin z palcem na spuście i nie ma problemu, coś niesamowitego.
  • KAnia napisal(a):
    video dnia
    https://twitter.com/AFP/status/877247695764639745

    Poroszenko & Trump handshake
    Chodzi o ten uścisk dłoni? bo przez większość filmiku Trampu mówi o tym chłopaczku co zginął przez turystykę północno-koreańską
  • edytowano June 2017
    tak, chodzi o ten uścisk dłoni

    w tym miejscu i okolicznościach
  • Jeśli dobrze widzę, jednak nie trzyma palca na spuście. Znaczy - profesjonalista.

    Odnośnie strzelania, ale przede wszystkim współpracy w drużynie czy większych jednostkach - jeśli myślicie nad wstąpieniem do WOT, zachęcam do zapoznania się najpierw z działalnością takich organizacji pozarządowych jak obronanarodowa.pl lub FIA.
  • Przemko napisal(a):
    U nas kodziarstwo próbowało rozpętać histerię że policjanci pod Sejmem noszą broń. Krótką, w kaburach, a tu karabin z palcem na spuście i nie ma problemu, coś niesamowitego.
    No właśnie jak napisał wyżej Kuba - palec nie jest na spuście i nie może być. Palec ma być wyprostowany - zawsze, za wyjątkiem strzału, lub mierzenia do kogoś z realnym braniem pod uwagę strzału.

    I ten wyprostowany palec jest zawsze w momencie brania broni do ręki. To nie ma być przemyślane - to ma być odruch.
    Tu fota z realnego pola walki dobrze obrazująca o co chodzi - jak sami rozumiecie, nikt nie patrzy w takim momencie na palce:

    image
  • I w ten oto sposób wyprostowany palec został "zdjęciem dnia" :D
  • romeck napisal(a):
    ku przemyśleniu
    USA to specyficzny przykład - olbrzymi obszar, olbrzymia mieszanka i Murzyni z ich specyficzną subkulturą, w stanie permanetnej wojny między sobą a także wobec białych. Do tego różne przepisy w różnych stanach i niekontrolowany zupełnie swobodny przepływ ludzi między nimi (nie jak w UE, raczej jak w Polsce między województwami),

    Trochę statystyki jak to wygląda:

    image



    Oczywiście że zabijają się głównie Murzyni (których w USA jest kilkanaście procent a są odpowiedzialni za ponad 50% morderstw), ale nie tylko o to chodzi. W USA jest 300 milionów ludzi, mnóstwo wariatów, a do tego "gun free zones" - strefy gdzie potencjalny szaleniec wie że nie zastanie nikogo z giwerą i będzie strzelał do ludzi jak do kaczek.


    Ale ja obstawiam tych wariatów jednak. Sorry, ale u nas nikt za to że go z pracy wyrzucili nie przyszedł z siekierą czy czarnoprochowcem w odwecie. Inna kultura zupełnie - na korzyść naszej.

    Gdybyście wiedzieli co tam wyprawiają z bronią INSTRUKTORZY (tak tak!), POLICJANCI - to się w pale nie mieści.
    Nie będę zamieszczał filmików, ale opiszę tylko sytuację:

    1. Instruktor strzelectwa pokazywał jak działa celownik laserowy klientowi na strzelnicy. W tym celu wziął pistolet do ręki (naładowany, co samo w sobie jest jakimś kosmosem dla mnie, obytego w naszych standardach bezpieczeństwa), następnie skierował lufę na swoją drugą dłoń (!!! - tego się nie robi nawet z niezaładowaną bronią!!!) a następnie usiłował włączyć laser. Aha, palec miał oczywiście na spuście (!!!) Strzelił sobie w łapę. Tak, instruktor, facet z papierami, itp.

    2. Policjant(!) w sklepie z bronią oglądał jakiś model (jak się okazało naładowany -wtf?!) pistoletu który mu podczas oglądania przypadkowo wypalił.

    3. Policjant(!) podczas wykładu na temat broni w szkole z młodzieżą, wymachując naładowanym (noż kurwa...) pistoletem postrzelił siebie samego w stopę... To chyba mój top.

    Ale przypadków idiotyzmu jest mnóstwo, ale że uczestniczą w nich instruktorzy szkolący cywilów, w tym młodzież - to to jest coś absolutnie nieprawdopodobnego.
  • TecumSeh napisal(a):


    Trochę statystyki jak to wygląda:

    image


    Wygląda na to, że biali brylują w truciu i byciu trutym.

    TecumSeh napisal(a):

    Sorry, ale u nas nikt za to że go z pracy wyrzucili nie przyszedł z siekierą .
    Nikt? http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Student-zabil-swojego-profesora-n3921.html
    A, to nie o pracę chodziło tylko o studia, więc ok.
  • Kuba_ napisal(a):
    Jeśli dobrze widzę, jednak nie trzyma palca na spuście. Znaczy - profesjonalista.
    Skrót myślowy, kto był raz na strzelnicy wie że palec wyprostowany jeśli nie strzelamy.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.