KAnia napisal(a): nie zgadzam się - i nigdy się nie zgodzę - z opinią Bismarcka na temat Polaków
Ta akurat jest niestety szalenie trafna. Poetami w polityce jesteśmy do dziś, a politykami w poezji co najmniej do Herberta i Kaczmarskiego - jak wyżej zresztą.
to ze Bismarck byl skurwysynem, ktory jak najbardziej praktycznie dbal juz o to aby jego opinia o nas trwala, nie wyklucza tego, ze mial niestety racje. jestem za tym aby uczyc sie od naszych ...wrogow. w sensie lustra, bez ktorego nigdy bysmy sie dobrze nie zobaczyli. nie w sensie nasladowania ich czynow.
KAnia napisal(a): nie zgadzam się - i nigdy się nie zgodzę - z opinią Bismarcka na temat Polaków
Ta akurat jest niestety szalenie trafna. Poetami w polityce jesteśmy do dziś, a politykami w poezji co najmniej do Herberta i Kaczmarskiego - jak wyżej zresztą.
proszę mówić o sobie, żadne my
My Polacy. Jestem Polakiem i nie widzę żadnego powodu by o moim Narodzie nie mówić per "my". I nikt mi tego nie zabroni.
to ze Bismarck byl skurwysynem, ktory jak najbardziej praktycznie dbal juz o to aby jego opinia o nas trwala, nie wyklucza tego, ze mial niestety racje. jestem za tym aby uczyc sie od naszych ...wrogow. w sensie lustra, bez ktorego nigdy bysmy sie dobrze nie zobaczyli. nie w sensie nasladowania ich czynow.
O to to. Nie przyjmowanie do siebie niewygodnej prawdy do niczego dobrego nie prowadzi.
Przemko napisal(a): Był wrogiem i skurwysynem więc nie miał żadnego interesu w tym by kłamać na temat Polaków, logiczne.
Oczywiście, bo on tego nie mówił do nas, ani publicznie. A ponieważ był wrogiem, zależało mu by poznać nasze słabe strony. I niestety mu się udało.
A ja o tym wspominam po to byśmy wyciągali wnioski. Zamykanie oczy gwarantuje że nic się nie zmieni na lepsze.
Przemko napisal(a): Niemiec powie "kowaczy". Chodzi o zasadę - przyjmowanie rad od człowieka których chce dla nas źle jest... no właśnie takie.
Nie rozumiesz podstawowej rzeczy. Wróg nie dawał rad nam, tylko ponieważ był wrogiem, chciał poznać nasze słabe strony i to mu się udało. Zdanie Bismarcka nie było wygłoszone do Polaków tylko o ile pamiętam wspomniał o tym w jakimś liście, bynajmniej nie do kogoś kto chciał nam pomóc.
Czym grozi nam uznanie że miał rację? Ano niczym jak tylko pracowaniem nad słabościami i stanie się mocniejszym. Czym grozi z góry zakładanie że nie miał racji? Niczego nie poprawimy. Wniosek jest chyba oczywisty.
Przemko napisal(a): Naprawde uważasz że polska duszę lepiej zna Niemiec niż np Norwid? Kaman, to jest główny problem współczesności - słuchamy nie tych których trzeba.
pierdzielicie Hipolicie: tu wcale nie chodzi o sluchanie tylko o slyszenie.
A czemuż to nie moglibyśmy być poetami w polityce? Jeśli to dobra i piękna poezja i do tego skuteczna to lepiej tak uprawiać politykę niż po barbarzyńsku i bez polotu jak nasi wschodni i zachodni sąsiedzi.
Rafał napisal(a): A czemuż to nie moglibyśmy być poetami w polityce? Jeśli to dobra i piękna poezja i do tego skuteczna to lepiej tak uprawiać politykę niż po barbarzyńsku i bez polotu jak nasi wschodni i zachodni sąsiedzi.
no wlasnie sobie odpowiedziales: bo nasi sasiedzi buduja piece na ludzi, wypruwaja dzieci z brzuchow matek albo organizuja doly na 20 tys. oficerow.
los napisal(a): A po co słuchać tego losera Bismarcka?
W duszach wielu Polaków tkwi bardzo silne, często nieuswiadomione, przekonanie, że co niemieckie to dobre, porządne, solidne, poukładane, że to jedyna droga rozwoju dla Polaków. Stąd ten bezrozumny u wielu pęd za wszystkim co zrobił Benedykt XVI, stąd troska o stan demokracji w Niemczech, że Niemcy powinny wydawać 2% PKB na zbrojenia, że Bismarck musiał prawidłowo zdiagnozować duszę Polaka itd.
Przemko napisal(a): Naprawde uważasz że polska duszę lepiej zna Niemiec niż np Norwid? Kaman, to jest główny problem współczesności - słuchamy nie tych których trzeba.
Przemko napisal(a): Naprawde uważasz że polska duszę lepiej zna Niemiec niż np Norwid? Kaman, to jest główny problem współczesności - słuchamy nie tych których trzeba.
Niekoniecznie lepiej jesli chodzi o całość, ale coś właściwego zauważył. Przyjęcie jednej opinii kogoś nie oznacza ani przyjęcia innych opinii tej osoby ani uznania jej z automatu za autorytet, lepszy od innych.
Rafał napisal(a): A czemuż to nie moglibyśmy być poetami w polityce? Jeśli to dobra i piękna poezja i do tego skuteczna to lepiej tak uprawiać politykę niż po barbarzyńsku i bez polotu jak nasi wschodni i zachodni sąsiedzi.
No, gdyby była skuteczna to nie byłoby problemu. Ale przez wieki nie była.
Przemko napisal(a):
los napisal(a): A po co słuchać tego losera Bismarcka?
W duszach wielu Polaków tkwi bardzo silne, często nieuswiadomione, przekonanie, że co niemieckie to dobre, porządne, solidne, poukładane, że to jedyna droga rozwoju dla Polaków.
No, szczególnie u mnie:) Żeś trafił kulą w płot. Natomiast każdy potrafi uczyć się od przyjaciela. Nie każdy potrafi od wroga.
Komentarz
O moim narodzie.
to ze Bismarck byl skurwysynem, ktory jak najbardziej praktycznie dbal juz o to aby jego opinia o nas trwala, nie wyklucza tego, ze mial niestety racje.
jestem za tym aby uczyc sie od naszych ...wrogow.
w sensie lustra, bez ktorego nigdy bysmy sie dobrze nie zobaczyli.
nie w sensie nasladowania ich czynow.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
My Polacy. Jestem Polakiem i nie widzę żadnego powodu by o moim Narodzie nie mówić per "my". I nikt mi tego nie zabroni. O to to. Nie przyjmowanie do siebie niewygodnej prawdy do niczego dobrego nie prowadzi. Oczywiście, bo on tego nie mówił do nas, ani publicznie. A ponieważ był wrogiem, zależało mu by poznać nasze słabe strony. I niestety mu się udało.
A ja o tym wspominam po to byśmy wyciągali wnioski. Zamykanie oczy gwarantuje że nic się nie zmieni na lepsze.
Chodzi o zasadę - przyjmowanie rad od człowieka których chce dla nas źle jest... no właśnie takie.
Czym grozi nam uznanie że miał rację? Ano niczym jak tylko pracowaniem nad słabościami i stanie się mocniejszym. Czym grozi z góry zakładanie że nie miał racji? Niczego nie poprawimy. Wniosek jest chyba oczywisty.
do tego trzeba byc doroslym.
a to czesto gesto nie idzie w parze z metryka.
................................................................
wylaczam sie bo cycki opadaja.
"Pracować musisz z potem twego CZOŁA!"
http://literat.ug.edu.pl/cnwybor/062.htm
Natomiast każdy potrafi uczyć się od przyjaciela. Nie każdy potrafi od wroga.