Skip to content

Zdjęcie dnia

19091939596241

Komentarz

  • image
    Dziecko (z downem) wspięło się podwyższenie i chciała podejść do papieża (podczas audiencji).
    Ochroniarze zatrzymali dziecko, lecz papa dał znak, by jej pozolili podejść.
    Dziewczynka usiadła obok i chwyciła za rękę...
    :)
  • Przypomniało mi to zdjęcie:

    image

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • !!!!!!!!!
    Piękne zestawienie (zdjęć)!
  • edytowano February 2018
    Zastanawiałem się, czy dać doo Psychiatryku, daję tu, ale może bardziej pasuję do (którego?) wątku o kondycji Polaków (czy też Bugodrzan).

    Wychodzi pierwszy numer VOUGE Polska. Czasem zaglądne na wersję italiańską, gdzie umieszcają piękne zdjęcia (dzieci i młódzi, ale śliczne naprawdę).

    A dlaczego to warte zanotowania?

    JAK NAS WIDZĄ

    Pałac im. Stalina,
    szarobura pogoda,
    ruska Wołga i
    mdelki w pozie... ekh...


    Zdjęcie robił Prusak (czy Niemiec)
    portfolio ma przepaskudne. @juergentellerpage (ale lepiej nie wchodźcie!)

    image

    Rozżalony romeck.....
  • Że ruskie blachary przed ruską budą?

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • No a niektórzy piszą aby nie burzyć.
    Inna rzecz że Eurosojuz to jest elegancka wersja Sowieckiegosojuza. Tak widzą i tak czują. W szczególności nas tak widzą i czują.
  • już są przeróbki!
    image
  • To zdjęcie nie zachwyca- najwyżej poprawne
  • To zdjęcie D O Ł U J E !!!
  • To też, ale chyba do tej pory okładka VOGUE to jakaś tam marka była a teraz lansuje gniota
  • Przejarzałem sobie okładki. Żadnych pałaców! Same baby! :)

    image
  • romeck napisal(a):
    Przejarzałem sobie okładki. Żadnych pałaców! Same baby! :)

    image
    tam są same dobre okładki. A dla nas oczywiscie niestrawny komunistyczny klocek Stalina i ideolo czarny protest. To pokazuje z jaką kepską bandą mamy do czynienia.
  • To chyba miau być cytat z Newtona. Noale ani te dominujące dominy ani taki fotograf. Kogo tam maja za redGrafa?
  • edytowano February 2018
    I ujawniła się inspiracja do zdjęcia!

    To "remake" zdjęcia z marca 1960 roku dla tygodnika "Przyjaźń".
    fot. Roman Broniarek / KARTA
    image
  • Sartre tzn, stare sto razy lepsze
  • Granica - strefa zdemilitaryzowana. Koree oczywiście.
    fot. J. Szymczuk

    image
  • Jaki ten nasz Bond groźny
  • Ten przy oknie?
  • Łysy, to nie wiadomo czy blond.
  • edytowano February 2018
    Żółci ludzie - Chińczycy, Japończycy, Koreańczycy mają szokujące dla nas obyczaje i bzika na punkcie fotografowania. Ostatnio miałem w jednej z fabryk wizytę Chińczyków - przemysłowcy i wyżsi managerowie. Galopowali po terenie i zakamarkach (pozwoliłem im) z komórkami i robili zdjęcia setkami. Gubili się na zapleczu, włazili za maszyny i do pomieszczeń pomocniczych. Zachowywali się jak szarańcza. Byli na nasze standardy zwyczajnie nachalni i chamscy. To nie pierwszy raz. Już widziałem kilka takich akcji w innych miejscach i okolicznościach. Tak więc robienie zdjęcia obcej osobie z odległości pół metra od twarzy to najwyraźniej u nich norma.
  • Rafał napisal(a):
    Żółci ludzie - Chińczycy, Japończycy, Koreańczycy mają szokujące dla nas obyczaje i bzika na punkcie fotografowania. Ostatnio miałem w jednej z fabryk wizytę Chińczyków - przemysłowcy i wyżsi managerowie. Galopowali po terenie i zakamarkach (pozwoliłem im) z komórkami i robili zdjęcia setkami. Gubili się na zapleczu, włazili za maszyny i do pomieszczeń pomocniczych. Zachowywali się jak szarańcza. Byli na nasze standardy zwyczajnie nachalni i chamscy. To nie pierwszy raz. Już widziałem kilka takich akcji w innych miejscach i okolicznościach. Tak więc robienie zdjęcia obcej osobie z odległości pół metra od twarzy to najwyraźniej u nich norma.
    1. Na podstawie tych zdjęć skopiują Ci wszystko: technologię, maszyny, wzory użytkowe, organizację stanowisk pracy, logistykę zakładu itd.
    2. Oni mają mniejszy dystans (w sensie odległości fizycznej od człowieka, której naruszenie jest wejściem w prywatność) niż my. Jest ich więcej na km2, więc muszą. Ciesz się, że Ci nie siedzieli na ramieniu chuchając w nos świeżo zjedzonym czosnkiem...
    3. Najgorsi pod tym względem są Chińczycy.

  • To brzmi jak szpiegostwo przemysłowe.
  • Podczas "warsztatów klimatycznych" w Poznaniu w 2000 roku też odczuwałem ten mniejszy dystans. Na przykład Indonezyjczyk, kiedy chciał mi coś powiedzieć, za każdym razem chwytał mnie za łokieć.
  • edytowano February 2018
    Technologia u mnie znana. Niech kopiują. Know-how nie skopiują. Pod tym względem są arogantami jak Rosjanie. Model gospodarczy ma wiele pokrewieństw. Jest państwowo- oligarchiczno - korupcyjny. W związku z tym decydenci powszechnie lekceważą prawo i umowy, budują swoją pozycję i biznes w oparciu o opłacane, w tym niejawnie i nielegalnie, wpływy, osłonę administracyjną i wsparcie państwa oraz wspieraną politycznie monopolizację. Są bezwzględni i brutalni. O wykonaniu umowy decyduje nie sama umowa i prawo tylko siła i wpływy stron.To jednak ma również dla nich pewne negatywne skutki. Nie znoszą, bo nie muszą, krytyki. Nie słuchają rad i opinii ekspertów jeśli nie odpowiadają ich wizjom, ambicjom i kompleksom. Realizują więc projekty i wydają środki pochopnie, często bez przygotowania i na pokaz. Zadziwiająco łatwo ulegają naciągaczom i pochlebcom. Takie proste techniki stosują wobec nich zachodni eksperci i dostawcy. Przepłacają, wybierają często rozwiązania droższe i zbędne. Po zakupie i wdrożeniu nie przestrzegają zaleceń i reżimu technologicznego. Popełniają wielokrotnie proste błędy, nie egzekwują dyscypliny, miotają się, źle traktują kadrę specjalistyczną i wymieniają ją zbyt łatwo. Znam kilka przykładów z mojej branży i pokrewnych.Są jednak konsekwentni i większości przypadków próbują, głupio i nieefektywnie, ale próbują do skutku. Na koniec więc osiągają cel - realizację projektu ale z dużym opóźnieniem i często horrendalnym kosztem. Jednak jeszcze przez długie lata, czasem dekady, nowa działalność nie jest konkurencyjna bez zasilania i ochrony państwa. Musi więc być stałe i bogate źródło tego zasilania. W Rosji to były surowce. USA skutecznie im je ograniczyły. W Chinach wciąż jest to eksploatacja taniej siły roboczej i środowiska naturalnego. Oba też źródła ulegają wyczerpaniu - muszą płacić więcej i poprawiać warunki pracy oraz muszą ograniczać niszczenie środowiska. Próbują. Nie wiem czy są zdolni do istotnej zmiany systemu - ograniczenia korupcji, zwiększenia konkurencji i pomysłowości oddolnej.
  • Kuba_ napisal(a):
    To brzmi jak szpiegostwo przemysłowe.
    kiedyś czytałem artykuł, że Chińczycy w czasie takich wizyt uzbrojeni są w szpiegowskie urządzenia pomiarowe np. specjalne długopisy- skanery itp.
  • @Romeck
    Mam mały problem z pentaxem. Po zrobieniu zdjęcia w trybie automatycznym i zmianie warunków z wnętrza na zewnętrze lub na opak zdjęcie nie wychodzi, bo aparat jakby zapamiętał poprzednie oświetlenie. I drugie robienie zdjeć popis światło czyli zacienionych miejsc jest trune nawet tryb zdjeć nocnych nie pomaga
    Thank You from the mountain
  • eeee, od różnych dziwnych zdarzeń w kamerze jest lepszy jednak fejsbókowy fanpejdż (pentaksowy)...

    1. nie wiem, nigdy nie robiłem lustrzanką na.... automacie!
    2. niezrozumiałe (pisane z komórki?), nie wiem jak z trybami, bo ja ciągle na 'M'.


    hm, pogrzebię coś w kamerze i zobaczę
  • dzieki za jusz
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.