Dziecko (z downem) wspięło się podwyższenie i chciała podejść do papieża (podczas audiencji). Ochroniarze zatrzymali dziecko, lecz papa dał znak, by jej pozolili podejść. Dziewczynka usiadła obok i chwyciła za rękę...
No a niektórzy piszą aby nie burzyć. Inna rzecz że Eurosojuz to jest elegancka wersja Sowieckiegosojuza. Tak widzą i tak czują. W szczególności nas tak widzą i czują.
tam są same dobre okładki. A dla nas oczywiscie niestrawny komunistyczny klocek Stalina i ideolo czarny protest. To pokazuje z jaką kepską bandą mamy do czynienia.
Żółci ludzie - Chińczycy, Japończycy, Koreańczycy mają szokujące dla nas obyczaje i bzika na punkcie fotografowania. Ostatnio miałem w jednej z fabryk wizytę Chińczyków - przemysłowcy i wyżsi managerowie. Galopowali po terenie i zakamarkach (pozwoliłem im) z komórkami i robili zdjęcia setkami. Gubili się na zapleczu, włazili za maszyny i do pomieszczeń pomocniczych. Zachowywali się jak szarańcza. Byli na nasze standardy zwyczajnie nachalni i chamscy. To nie pierwszy raz. Już widziałem kilka takich akcji w innych miejscach i okolicznościach. Tak więc robienie zdjęcia obcej osobie z odległości pół metra od twarzy to najwyraźniej u nich norma.
Rafał napisal(a): Żółci ludzie - Chińczycy, Japończycy, Koreańczycy mają szokujące dla nas obyczaje i bzika na punkcie fotografowania. Ostatnio miałem w jednej z fabryk wizytę Chińczyków - przemysłowcy i wyżsi managerowie. Galopowali po terenie i zakamarkach (pozwoliłem im) z komórkami i robili zdjęcia setkami. Gubili się na zapleczu, włazili za maszyny i do pomieszczeń pomocniczych. Zachowywali się jak szarańcza. Byli na nasze standardy zwyczajnie nachalni i chamscy. To nie pierwszy raz. Już widziałem kilka takich akcji w innych miejscach i okolicznościach. Tak więc robienie zdjęcia obcej osobie z odległości pół metra od twarzy to najwyraźniej u nich norma.
1. Na podstawie tych zdjęć skopiują Ci wszystko: technologię, maszyny, wzory użytkowe, organizację stanowisk pracy, logistykę zakładu itd. 2. Oni mają mniejszy dystans (w sensie odległości fizycznej od człowieka, której naruszenie jest wejściem w prywatność) niż my. Jest ich więcej na km2, więc muszą. Ciesz się, że Ci nie siedzieli na ramieniu chuchając w nos świeżo zjedzonym czosnkiem... 3. Najgorsi pod tym względem są Chińczycy.
Podczas "warsztatów klimatycznych" w Poznaniu w 2000 roku też odczuwałem ten mniejszy dystans. Na przykład Indonezyjczyk, kiedy chciał mi coś powiedzieć, za każdym razem chwytał mnie za łokieć.
Technologia u mnie znana. Niech kopiują. Know-how nie skopiują. Pod tym względem są arogantami jak Rosjanie. Model gospodarczy ma wiele pokrewieństw. Jest państwowo- oligarchiczno - korupcyjny. W związku z tym decydenci powszechnie lekceważą prawo i umowy, budują swoją pozycję i biznes w oparciu o opłacane, w tym niejawnie i nielegalnie, wpływy, osłonę administracyjną i wsparcie państwa oraz wspieraną politycznie monopolizację. Są bezwzględni i brutalni. O wykonaniu umowy decyduje nie sama umowa i prawo tylko siła i wpływy stron.To jednak ma również dla nich pewne negatywne skutki. Nie znoszą, bo nie muszą, krytyki. Nie słuchają rad i opinii ekspertów jeśli nie odpowiadają ich wizjom, ambicjom i kompleksom. Realizują więc projekty i wydają środki pochopnie, często bez przygotowania i na pokaz. Zadziwiająco łatwo ulegają naciągaczom i pochlebcom. Takie proste techniki stosują wobec nich zachodni eksperci i dostawcy. Przepłacają, wybierają często rozwiązania droższe i zbędne. Po zakupie i wdrożeniu nie przestrzegają zaleceń i reżimu technologicznego. Popełniają wielokrotnie proste błędy, nie egzekwują dyscypliny, miotają się, źle traktują kadrę specjalistyczną i wymieniają ją zbyt łatwo. Znam kilka przykładów z mojej branży i pokrewnych.Są jednak konsekwentni i większości przypadków próbują, głupio i nieefektywnie, ale próbują do skutku. Na koniec więc osiągają cel - realizację projektu ale z dużym opóźnieniem i często horrendalnym kosztem. Jednak jeszcze przez długie lata, czasem dekady, nowa działalność nie jest konkurencyjna bez zasilania i ochrony państwa. Musi więc być stałe i bogate źródło tego zasilania. W Rosji to były surowce. USA skutecznie im je ograniczyły. W Chinach wciąż jest to eksploatacja taniej siły roboczej i środowiska naturalnego. Oba też źródła ulegają wyczerpaniu - muszą płacić więcej i poprawiać warunki pracy oraz muszą ograniczać niszczenie środowiska. Próbują. Nie wiem czy są zdolni do istotnej zmiany systemu - ograniczenia korupcji, zwiększenia konkurencji i pomysłowości oddolnej.
@Romeck Mam mały problem z pentaxem. Po zrobieniu zdjęcia w trybie automatycznym i zmianie warunków z wnętrza na zewnętrze lub na opak zdjęcie nie wychodzi, bo aparat jakby zapamiętał poprzednie oświetlenie. I drugie robienie zdjeć popis światło czyli zacienionych miejsc jest trune nawet tryb zdjeć nocnych nie pomaga Thank You from the mountain
Komentarz
Dziecko (z downem) wspięło się podwyższenie i chciała podejść do papieża (podczas audiencji).
Ochroniarze zatrzymali dziecko, lecz papa dał znak, by jej pozolili podejść.
Dziewczynka usiadła obok i chwyciła za rękę...
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Piękne zestawienie (zdjęć)!
Wychodzi pierwszy numer VOUGE Polska. Czasem zaglądne na wersję italiańską, gdzie umieszcają piękne zdjęcia (dzieci i młódzi, ale śliczne naprawdę).
A dlaczego to warte zanotowania?
JAK NAS WIDZĄ
Pałac im. Stalina,
szarobura pogoda,
ruska Wołga i
mdelki w pozie... ekh...
Zdjęcie robił Prusak (czy Niemiec)
portfolio ma przepaskudne. @juergentellerpage (ale lepiej nie wchodźcie!)
Rozżalony romeck.....
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Inna rzecz że Eurosojuz to jest elegancka wersja Sowieckiegosojuza. Tak widzą i tak czują. W szczególności nas tak widzą i czują.
To "remake" zdjęcia z marca 1960 roku dla tygodnika "Przyjaźń".
fot. Roman Broniarek / KARTA
fot. J. Szymczuk
2. Oni mają mniejszy dystans (w sensie odległości fizycznej od człowieka, której naruszenie jest wejściem w prywatność) niż my. Jest ich więcej na km2, więc muszą. Ciesz się, że Ci nie siedzieli na ramieniu chuchając w nos świeżo zjedzonym czosnkiem...
3. Najgorsi pod tym względem są Chińczycy.
Mam mały problem z pentaxem. Po zrobieniu zdjęcia w trybie automatycznym i zmianie warunków z wnętrza na zewnętrze lub na opak zdjęcie nie wychodzi, bo aparat jakby zapamiętał poprzednie oświetlenie. I drugie robienie zdjeć popis światło czyli zacienionych miejsc jest trune nawet tryb zdjeć nocnych nie pomaga
Thank You from the mountain
1. nie wiem, nigdy nie robiłem lustrzanką na.... automacie!
2. niezrozumiałe (pisane z komórki?), nie wiem jak z trybami, bo ja ciągle na 'M'.
hm, pogrzebię coś w kamerze i zobaczę