Michał5 napisal(a): Tylko dlaczego , kurde w wykonaniu naszych (hmmmm) polityków ( hmmm) wydaje sie to takie sztuczne....
Nie wiem, no, Duda i Dudzina noszą eleganckie łachy i wyglądają w sumie do wytrzymania.
bluza red is bad, całkiem w porzo, noszę ja i od nich, ale w samolocie do Chin? Panstwo Dudowie zwykle OK razem, panu Prezydentu czasem za mocno wciskają pedał jego sztylisty. Szarmu Reagana, niewiele.
los napisal(a): Na ślub nie należy wkładać smokingu, no chyba, że ślub jest wieczorem. Kolor czarny tylko po zachodzie Słońca albo na pogrzeb. Ech, te parweniuszowskie obyczaje...
hue hue, dokładnie. Atłasowe klapy szmokingu to po to żeby się nie przypalały jak popiół spadnie z cigarra w czasie gry w bilard popijając konjakjem... Takie to u niech obiczaje w tej kuńfederacji...
Dudowa super tylko już przemęczona i nieco spięta. Ma nieco zbyt surowy image. Duda ok. Jeśli chodzi o wygląd to powinien sobie zmniejszyć ślinianki. No i powinien jak ognia unikać pozy Duce jak Krzaklewski, albo kamerzyści nie powinni go filmować od dołu z zadartą twarzą. Na tle Trzaskowskiego i tak wygląda sympatycznie, ale mógłby mu się trafić konkurent z lepsza aparycją i gestykulacją. Trzaskowski patrzy na przemian wilkiem, czy hieną albo spanielem. Zawsze nieszczerze jak Tusk.
@Qiz; pytania o LGBT i imigrantów bezsensowne? W pierwszym odruchu też pomyślałam, że są pod Dudę, ale nie. To były istotne pytania, które należało zadać. Pytania o cywilizację. Że nie podobały się Bosakowi? Założę się, że Krzysio - żywiąc nadzieję na wygraną Trzaska w wyborach - zawarł sojusz z Rafalalą.
Kiedyś Adam Granville szczegółowo przejrzał styl prezydenta Dudy. powytykał mu błędy w klasycznej elegancji, szczególnie krzywił sie na długośc marynarek, wezły krawata, buty z otwartą przeszwą, i brak odpowiednich do okazji , okryć wierzchnich. Absolutnie darowuję mu drobiazgowośc, po tym, jak bezlitośnie zdarl łacha z Michnika w crocsach, Bronka w cyklistówce i bucowatości Radka. Tym bardziej, że napisał, że tradycje w dumnej Rzeczpospolitej. obejmujace ubiór polskich polityków i dyplomatow, obowiązują, szczególnie dziś, kiedy dystansujemy sie od dziczy,
Michał5 napisal(a): tradycje w dumnej Rzeczpospolitej. obejmujace ubiór polskich polityków i dyplomatow, obowiązują, szczególnie dziś, kiedy dystansujemy sie od dziczy,
I ja tak sądzę mocium panie. W tył wyloty, w górę wąsy!
Michał5 napisal(a): mosze być, barzdziej mniał na myśli II erpe. pono kto nie iwdział Wieniawy w mundurze szytym na miarę, Mościckiego we fraku to iewiele widział :-h
II RP była boleśnie imitacyjna wobec Ełropy Zachodniej. Jeden ważny koleś kazał np. nazywać się Marszałkiem zamiast Hetmanem, nie wiadomo czemu. Chodzili generalnie przebrani za Francuzów, Niemców czy Anglików. W normalnym stroju narodowym zdarzało się niektórym co najwyżej wystąpić na ślubie.
Na co większych capstrzykach też potrafili się ubrać. Na poniższym fotogramie widzimy członków Zgromadzenia Narodowego na inauguracji prezydenta Mościckiego w 1933. Obowiązują stroje narodowe, mogą być ludowe:
Ale wzorce zachodnie też niektórzy mieli fajoskie, spójrzmy np. na embajadora Stefana Przeździeckiego:
Mania napisal(a): @Qiz; pytania o LGBT i imigrantów bezsensowne? W pierwszym odruchu też pomyślałam, że są pod Dudę, ale nie. To były istotne pytania, które należało zadać. Pytania o cywilizację. Że nie podobały się Bosakowi? Założę się, że Krzysio - żywiąc nadzieję na wygraną Trzaska w wyborach - zawarł sojusz z Rafalalą.
Tak, pytania to prymitywne walenie prętem w kraty.
Jakby Krzyś był takim wujem, jak sobie Kuleżanka imaginuje, to by się nie musiał czaić kilkanaście lat na aucie, obmyślając plany zaistnienia.
qiz napisal(a): Jakby Krzyś był takim wujem, jak sobie Kuleżanka imaginuje, to by się nie musiał czaić kilkanaście lat na aucie, obmyślając plany zaistnienia.
Ktoś zadbał, by aut nie był za bardzo wyautowany. A cóż ten nieuk miał światu do zaoferowania, by nie musieć się czaić?
Mania napisal(a): @Qiz; pytania o LGBT i imigrantów bezsensowne? W pierwszym odruchu też pomyślałam, że są pod Dudę, ale nie. To były istotne pytania, które należało zadać. Pytania o cywilizację. Że nie podobały się Bosakowi? Założę się, że Krzysio - żywiąc nadzieję na wygraną Trzaska w wyborach - zawarł sojusz z Rafalalą.
Tak, pytania to prymitywne walenie prętem w kraty.
Jakby Krzyś był takim wujem, jak sobie Kuleżanka imaginuje, to by się nie musiał czaić kilkanaście lat na aucie, obmyślając plany zaistnienia.
... no więc, skoro czaił się tak długo, to może wreszcie dojrzał szansę, nie? Chciałabym się mylić, ale publiczne wypowiedzi - niektóre jego i - jego kolegów pozbawiają mnie złudzeń. Kto z kim przestaje...
Słowo hetman i jego odpowiedniki w obecnych językach: czeskim, ukraińskim i rumuńskim posiadają pierwotnie łacińską, oraz wtórnie niemiecką etymologię. Pierwotna forma pochodzi od łacińskiego capitaneus, przyjętego przez barbarzyńców na wczesnym etapie w opanowanych przez Rzymian prowincjach germańskich[1]. Można ją wyprowadzić od górno-niemieckiego Hauptmann (gdzie haupt, od łacińskiego caput, to „główny” lub „głowa”, mann to człowiek, mężczyzna), lub też dolnoniemieckiego słowa hōd-man o podobnym znaczeniu. Słów tych używano w znaczeniu: „dowódca oddziału zbrojnego”. Współcześnie, w armiach państw niemieckojęzycznych słowa Hauptmann używa się na określenie rangi wojskowej odpowiadającej kapitanowi.
Komentarz
Panstwo Dudowie zwykle OK razem, panu Prezydentu czasem za mocno wciskają pedał jego sztylisty.
Szarmu Reagana, niewiele.
A z p. Agatą to bym się i na kawę umówił. Tylko nie wiem czy i o czym byśmy se pogadali
powytykał mu błędy w klasycznej elegancji, szczególnie krzywił sie na długośc marynarek, wezły krawata, buty z otwartą przeszwą, i brak odpowiednich do okazji , okryć wierzchnich.
Absolutnie darowuję mu drobiazgowośc, po tym, jak bezlitośnie zdarl łacha z Michnika w crocsach, Bronka w cyklistówce i bucowatości Radka.
Tym bardziej, że napisał, że tradycje w dumnej Rzeczpospolitej. obejmujace ubiór polskich polityków i dyplomatow, obowiązują, szczególnie dziś, kiedy dystansujemy sie od dziczy,
pono kto nie iwdział Wieniawy w mundurze szytym na miarę, Mościckiego we fraku to iewiele widział :-h
Na co większych capstrzykach też potrafili się ubrać. Na poniższym fotogramie widzimy członków Zgromadzenia Narodowego na inauguracji prezydenta Mościckiego w 1933. Obowiązują stroje narodowe, mogą być ludowe:
Ale wzorce zachodnie też niektórzy mieli fajoskie, spójrzmy np. na embajadora Stefana Przeździeckiego:
braku wiedenek
Pan to masz rozmach! sarmacki !
nadmieniam , że nie bede chodziła w łapciach, portki lniane zato akceptuję na tyłku własnym i Starego, tyle, ze zaprasowane wlropejsko na kant. :x
Jakby Krzyś był takim wujem, jak sobie Kuleżanka imaginuje, to by się nie musiał czaić kilkanaście lat na aucie, obmyślając plany zaistnienia.
https://www.tvp.info/48548079/bosak-nie-ma-szans-zebym-w-drugiej-turze-poparl-trzaskowskiego
Słowo hetman i jego odpowiedniki w obecnych językach: czeskim, ukraińskim i rumuńskim posiadają pierwotnie łacińską, oraz wtórnie niemiecką etymologię. Pierwotna forma pochodzi od łacińskiego capitaneus, przyjętego przez barbarzyńców na wczesnym etapie w opanowanych przez Rzymian prowincjach germańskich[1]. Można ją wyprowadzić od górno-niemieckiego Hauptmann (gdzie haupt, od łacińskiego caput, to „główny” lub „głowa”, mann to człowiek, mężczyzna), lub też dolnoniemieckiego słowa hōd-man o podobnym znaczeniu. Słów tych używano w znaczeniu: „dowódca oddziału zbrojnego”. Współcześnie, w armiach państw niemieckojęzycznych słowa Hauptmann używa się na określenie rangi wojskowej odpowiadającej kapitanowi.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Hetman
Pamiętam jeszcze:
minister - kierownica w Fiacie 126p
wycieraczka - donośny głos młodego skorupiaka
wykładzina - prelekcja o architekturze z użyciem piórka i węgla (może być niezrozumiałe dla najmłodszych)