Skip to content

Robicie jakieś przetwory na zimę?

1234689

Komentarz

  • sok jak?
    przez parownik? i [później żelownikem potraktować?
    czy resztki po wyciśnięciu soku przesmażyć?
  • Lokalna metoda na syrop z pigwy to poszatkowanie na drobne kawałki i zasypanie cukrem. Coś w stylu syropu z pędów sosny.
    A nowocześniej - wyciskarka wolnoobrotowa. Dobra na wszystko.
  • Z wyciskarki potem zagotowujesz?
  • Zależy.
    Do w miarę bieżącego spożycia - nie.
    Ale jak ma postać dłużej no to pasteryzacja, ewentualnie z dodatkiem cukru.
    Tylko że wówczas w głowie zawsze krąży pytanie o to ile pożytecznych substancji tracę. To jest temat do dokształcenia.
  • to może zamrozić?
    suszenie soku jednak w grę nie wchodzi
  • w brew
    pozorom
    jeste zywo zainteresowany, bo pigwa się w ogródku krzewi
  • edytowano February 2019
    Wino ze ślwiek w zasadzie kończy pracować i jest bardzo dobre.Niestety wszystko wskazuje na to, że nie uda się go sklarować. Tkz nie będziemy tu tyle czasu czekali.
    Wino z winogron narazie nie wiem jak wyszło.
    Wino z jabłek - najwięcej problemów. Na obecną chwilę musiałem wznawiać fermentację.

    Dodatkowo jakieś 20 litrów winka bananowego naszykowałem ale to dopiero pracuje 1,5 miesiąca. Więc zobaczymy co z tego wyjdzie.

    Ale nie o tym chciałem napisać.
    Chciałem napisać, że jeżeli macie gdzieś w pobliżu głóg to na jesień pozbierajcie sobie owoce ( dużo roboty niestety ). Zmrozić lodówką czy zamrażarką. I warto zrobić wino aby posmakować tego owocu. Nie gotować - użyć przepisu w którym się nie gotuje.
    Jak się go zje zerwanego z drzewa to takie byle co, sparciałe jabłko. Jednak smak wina jest niesamowity. Mogę śmiało powiedzieć. Nigdy nie piłem takiego czegoś. Jest to produkt absolutnie niepowtarzalny.
  • @posix; Biovital tonic jest robiony na głogu i ma smak rzeczywiście wspaniały.
  • a pod biję
  • Preponywam założeć tukej szklepik na forumnie wew kturem kużden mukby kupyweć produkta inszych forumnowiczów. Zrobieł mie sie absmak na tosz wino zes głoga a samuj tegusz nie wyprodukam.
  • Ja robię w zimie, konfitury z pomarańczy gdyż wtedy są najtańsze i najdorodniejsze.
  • przesmażam śliwki resztki z ingwerem
    takie rozgrzewające na zimę, ale straty mam olbrzymie, z 3 kg śliwek mam 6 małych słoików skondensowanego zdrowia

    btw, nie wiem susza czy wybory sliwki po 6,50 , a w zeszłym roku po 3,50 o tym samym czasie
  • u mnie po 3.50
  • W tym roku oczywiście tez wina.
  • Tradycyjnie - smażę żurawinę do mięsa. I antonówki, które potem wnuki wsuwają na omletach.
    Poza tym zakochałam się w zupach z dyni, ale wzorem córki będę hokkaido mrozić. Szkoda, że makaronowej nie da się jakoś zachomikować.
  • christoph napisal(a):
    przesmażam śliwki resztki z ingwerem
    takie rozgrzewające na zimę, ale straty mam olbrzymie, z 3 kg śliwek mam 6 małych słoików skondensowanego zdrowia

    btw, nie wiem susza czy wybory sliwki po 6,50 , a w zeszłym roku po 3,50 o tym samym czasie
    Przymrozki;). Polecam przetwory z pigwy. Pyszności.
  • Maria napisal(a):
    Tradycyjnie - smażę żurawinę do mięsa. I antonówki, które potem wnuki wsuwają na omletach.
    Poza tym zakochałam się w zupach z dyni, ale wzorem córki będę hokkaido mrozić. Szkoda, że makaronowej nie da się jakoś zachomikować.
    jadłem rok temu zupe z dyni taką gęstą raczej na ostro. Była przepyszna.
  • SigmundvonBurak napisal(a):
    christoph napisal(a):
    przesmażam śliwki resztki z ingwerem
    takie rozgrzewające na zimę, ale straty mam olbrzymie, z 3 kg śliwek mam 6 małych słoików skondensowanego zdrowia

    btw, nie wiem susza czy wybory sliwki po 6,50 , a w zeszłym roku po 3,50 o tym samym czasie
    Przymrozki;). Polecam przetwory z pigwy. Pyszności.
    Fsęsie?
    Co?
    Przetwory?
  • christoph napisal(a):
    SigmundvonBurak napisal(a):
    christoph napisal(a):
    przesmażam śliwki resztki z ingwerem
    takie rozgrzewające na zimę, ale straty mam olbrzymie, z 3 kg śliwek mam 6 małych słoików skondensowanego zdrowia

    btw, nie wiem susza czy wybory sliwki po 6,50 , a w zeszłym roku po 3,50 o tym samym czasie
    Przymrozki;). Polecam przetwory z pigwy. Pyszności.
    Fsęsie?
    Co?
    Przetwory?

    Pigwę zrywa się i przetwarza po pierwszych przymrozkach. Moja już zerwana. Mnóstwo pracy mnie czeka: soki, nalewka i dżem.

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • Przetwory polecam.Bardzo smaczna. Co do terminu zbioru pigwy zależy od odmiany. Przede mną chyba tylko tarnina.
  • Pigwy kwotami też zwane pękają mi od 2 lat jeszcze na drzewie i niektóre już całkiem zgnily. Soki z wyciskarki gorzko drapiące
  • Gnębą napisal(a):
    Preponywam założeć tukej szklepik na forumnie wew kturem kużden mukby kupyweć produkta inszych forumnowiczów. Zrobieł mie sie absmak na tosz wino zes głoga a samuj tegusz nie wyprodukam.
    +1

  • Jest kilkadziesiąt odmian pigwy. Warto kupić drzewka jakichś szlachetniejszych odmian . U mnie w drugim roku po posadzeniu po dwa kg ,grubych owoców z drzewka. Jako przetwory i dodatek do herbaty boskie.
  • Mam na posesji sporo opieńków. Ugotuję, zamrożę i zimowo poro będę dodawała do kapusty.
  • o, latka lecą i wciąż zanosi się na drożyznę :DD

    Odkrycie tegoroczne, bardzo polecam bo robi się łatwo a efekt zdumiewający. I tanie to, szczególnie gdy paprykę sprzedają za 5 zł za kilogram.

    Sos paprykowy:

    3 kg papryki,
    20 dkg ostrej papryczki,
    200 g koncentratu pomidorowego,
    1 szklanka cukru,
    1 szklanka oleju,
    1/2 szklanki octu,
    10 ziaren ziela angielskiego,
    5 liści laurowych,
    1 łyżka soli,
    2-4 ząbki czosnku
    Przygotowanie:

    Paprykę oczyścić i zmielić w malakserze lub maszynce do mielenia.
    Wymieszać z innymi składnikami i gotować przez około 15 minut.
    Na sam koniec dodać ząbek czosnku i gotować kolejne 15 minut.
    Gorącą pastę przełożyć do słoików.
    Gotowej pasty nie trzeba pasteryzować.


    Uwagi - papryki ważę już obrane. Ostra papryka w tej ilości zanika tzn sos ma dobry smak a nie piecze nawet dzieci, ale warto pamiętać, żeby ją przygotowywać w rękawiczkach. Słoiki i nakrętki przed napełnieniem wyparzam tzn na chwilę wrzucam do garnka z wrzątkiem. Warto przygotować i większe słoje - na sos i malutkie (również te od przecieru) na dip. Proporcje dają dobry efekt, ale mają granice tolerancji - nie trzeba się trzymać każdego ziarenka i każdego grama przecieru.

    Zastosowanie
    jako sos do makaronu i ryżu
    jako smarowidło na kanapki (ładnie wygląda i smakuje). Może być samo, że być jak polepszać smaku.
    jako dip
    jako polepszacz nastroju i prezent
    jako zapach - podgrzewanie i samo robienie sosu napełnia dom bardzo miłym zapachem
  • Dzięki za przepis. Lubię takie szybkie przetwory. A ktoś robił ogórki kanapkowe? W sieci są różne przepisy, ale ogórki wychodzą okrutnie kwaśne. Dostałam przepis od znajomej. Pychota, nawet dzieci jedzą.
    (na 4 kg ogórków)
    zalewa:
    5 szklanek wody
    1,5 szklanki cukru
    2-3 liście laurowe
    1 szklanka octu
    2 łyżki soli
    2-3 łyżeczki curry
    1 łyżeczka kurkumy

    do słoika: (biorę takie po buraczkach z Biedronki albo po jakichś sałatkach, majonezach. Nie litrowe)
    pół łyżeczki gorczycy
    3 ziarenka ziela ang.
    3 ziarenka pieprzu

    Ogórki (średniej wielkości). W przepisie jest, żeby tylko umyć, nie obierać. Ja obieram ze skórki. Kroję wzdłuż na plastry ok. 4- milimetrowej grubości. Układam do słoików "na stojąco". Zalewam zalewą i gotuję 3 minuty od zagotowania. Gotowe.
  • przypomniało mi się jeszcze jedno zastosowanie - filety z kurczaka upieczone w takim sosie są rewelacyjne i mają dobry współczynnik pracochłonności do efektu. Wystarczy je polać z wierzchu i wrzucić do piekarnika. Chyba jeszcze jedna porcje zrobię.
  • KazioToJa napisal(a):
    przypomniało mi się jeszcze jedno zastosowanie - filety z kurczaka upieczone w takim sosie są rewelacyjne i mają dobry współczynnik pracochłonności do efektu. Wystarczy je polać z wierzchu i wrzucić do piekarnika. Chyba jeszcze jedna porcje zrobię.
    no ale jak to, same gole filety wrzucic do np. naczynia zaroodpornego i polac sosem, i to wszystko?
  • i upiec w piekarniku.
  • trochę tłuszczu na dno, żeby łatwiej wyjmować. I dla koneserów serka - żółty ser na wierzchu, ale to nie jest konieczne.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.