My tu śmichy chichy a pod moją wiarą w Święty Kościół Powszechny eksplodowała bomba. Stoi jeszcze ale konstrukcja została naruszona. Jeśli ważniak z Watykanu z dumą przyznaje się do sodomii a biskupi na to uśmiechają się pobłażliwie, to gdzie jeszcze to towarzystwo może się osunąć? Transmisja telewizyjna z czarnej mszy koncelebrowanej przez epidiaskop pewnie byłaby większym zgorszeniem ale już nie zaskoczeniem.
Na taką okoliczność Chrystus zdaje się zalecał wycieczkę morską.
los napisal(a): Zara, zara, i taki obywatel pracuje w Kongregacji Nauki Wiary w Watykanie? Nie boją się ognia z Nieba?
No może pan Charamsa świadom, że planując rzekomostadło z Eduardem obecnej posady nie utrzyma, medialną szarżą na ks. Oko próbuje zdobyć fuchę autoryteta amoralnego i gwiazdę schwuleżera z tęczą...
No ale jeśli ów xiundz dopiero co się przyznał do swego wampira Edwarda tzn. że biskupi niekoniecznie mieli czas zareagować. A właściwie patrząc na funkcje xiundza to chyba kardynał Młynarz bo on jest jego przełożonym.
Niemniej jeśli w ciągu dwóch tygodni od tej rewelacji xiundza nie przeniosą do cywila to będę musiał się pod losowym twierdzeniem podpisać.
los napisal(a): My tu śmichy chichy a pod moją wiarą w Święty Kościół Powszechny eksplodowała bomba. Stoi jeszcze ale konstrukcja została naruszona. Jeśli ważniak z Watykanu z dumą przyznaje się do sodomii a biskupi na to uśmiechają się pobłażliwie, to gdzie jeszcze to towarzystwo może się osunąć? Transmisja telewizyjna z czarnej mszy koncelebrowanej przez epidiaskop pewnie byłaby większym zgorszeniem ale już nie zaskoczeniem.
Na taką okoliczność Chrystus zdaje się zalecał wycieczkę morską.
A kolega "Dom smagany wiatrem" czytał? Bom ja czytał i tak się złożyło, że wtedy właśnie kiedym czytał, abdykował Benedykt. A cała książka, poza oczywiście szczegółowyzm zreferowaniem przyczyn i skutków naruszenia konstrukcji, to opis jednego wielkiego zamachu... nie, nie na życie papieża. Na instytucję papiestwa. Jakby się wszystko sprawdzało. Mafia pedalska w Kościele też tam jest. A i czarna msza. Ja niestety Malachiemu wierzę.
Groza-Symetrii napisal(a): No ale jeśli ów xiundz dopiero co się przyznał do swego wampira Edwarda tzn. że biskupi niekoniecznie mieli czas zareagować. A właściwie patrząc na funkcje xiundza to chyba kardynał Młynarz bo on jest jego przełożonym.
Niemniej jeśli w ciągu dwóch tygodni od tej rewelacji xiundza nie przeniosą do cywila to będę musiał się pod losowym twierdzeniem podpisać.
Obejrzałeś filmik? To nie jest prowincjonalny wikary gdzieś na zadupiu w strachu molestujący ministrantów. To pyszny, pewien swej pozycji ważniak z Watykanu - straciłem rachubę, kiedy wymieniał swe funkcje. Jak do nich doszedł? Ty wiesz i ja wiem. Już to jest zgorszeniem takim, że bez młynarskich rekwizytów ani rusz.
Swojo szoso nie wiedziałem, że jutubka jest już w stanie przekazywać wrażenia zapachowe. Poczułem siarkę.
Typ dużo bardziej szkodliwy od setki Lemańskich czy Bonieckich, to coś więcej niż kolejna promocja kościoła Michnika. Jeśli Michnik występuje w randze biskupa, sprawa Charamsy wygląda na działanie co najmniej purpurata. Rzekome afery pedofilskie szokują i pozwalają uderzyć z niczym niepohamowaną brutalnością, ale hasło pedofile w sutannach traci na świeżości. Pedał w Kongregacji Nauki i Wiary atakujący polskich duchownych jest zupełnie nową jakością.
O la la! Po chwili namysłu znajduję jednak proste wytłumaczenie. Gościowi zapalił się grunt pod nogami i zrobił rozpaczliwy ruch wyprzedzający, aby dać się wyrzucić głośno i spektakularnie i otrzymać jakąś lewacką synekurkę na jakimś lewackim uniwersytecie (tam w Rzymie mają taki co jeździł po Benedykcie jak po łysej kobyle) jak wielu zbłąkanych teologów przed nim. Chce przecież z czegoś żyć z narzeczonym. Pewnie z okazji czystek Franciszka coś się wyspypało, czegoś już się nie dało dalej ukrywać. Druga, gorsza wersja to taka że to zaplanowana akcja sondażowa: na ile Kosciół się ugnie, ile przemilczy i przełknie. Tym razem jeszcze nie, ale trzeba sprawdzic przynajmniej jak bardzo się boi, jak bedzie tę sprawę rozgrywał, na ile mętnie i bojaźliwie.
A kąśliwa uwaga Losa o przyczynach błyskotliwej kariery niestety celna.
Groza-Symetrii napisal(a):Niemniej jeśli w ciągu dwóch tygodni od tej rewelacji xiundza nie przeniosą do cywila to będę musiał się pod losowym twierdzeniem podpisać.
Obstawiam, że mogą być z tym kłopoty. A wie kolega dlaczego? Bo formalny przełożony pana księdza może nie czuć się dosyć mocny na jego patrona. Bo że ktoś taki jest i że jest to osoba w Kościele znacząca, to obaj wiemy, prawda?
polmisiek napisal(a): Zawsze w takich momentach chcialbym zobaczyc co taki ma w glowie. Czy to tak zupelnie na zimno, czy tez probuje siebie przekonac do tego co mowi.
Nie wiadomo czy to jeszcze on mówi, czy demon nim mówi.
Mania napisal(a): Newsweek na poniedziałek zapowiada wywiad z nim, zrobiony przez - hy hy - Renatę Kim. Nie wiem, jaki mają cykl produkcyjny, ale szybko poszło. (z fb)
No właśnie - to wygląda na zaplanowaną i dobrze skoordynowaną akcję. Kto to mógł tak ładnie zaplanować? W wymiarze niemetafizycznym sprawny urzędnik, któremu zaczyna palić się pod tyłkiem.... Sprawa jest wyjątkowo paskudna, ale w histerię bym nie wpadał - Kościół przetrwał nie takie rzeczy. Zgorszenie jest ogromne, ale budowla na opoce wciąż stoi.
Normalnie jakbym wszedł na forum krzyż w 2007* roku...
Przecież takie "hece" od lat w Kościele, tylko takiego i zasięgi u rażenia internet nie miał. Jedna z hipotez odejścia na "emeryturę" papieża Benedykta XVI jest taka, że już wiedział, że nie da rady wypalić zła w Kurii i chciał to zostawić komuś innemu. W zasadzie wybór kardynała z Ameryki to był "bunt" antykurialny.
*2007 - przełom 2006/2007, wtedy się tam zarejestrowałem
Komentarz
Na taką okoliczność Chrystus zdaje się zalecał wycieczkę morską.
Niemniej jeśli w ciągu dwóch tygodni od tej rewelacji xiundza nie przeniosą do cywila to będę musiał się pod losowym twierdzeniem podpisać.
No, no, az GS sie tu pojawil. Witamy.
Bom ja czytał i tak się złożyło, że wtedy właśnie kiedym czytał, abdykował Benedykt. A cała książka, poza oczywiście szczegółowyzm zreferowaniem przyczyn i skutków naruszenia konstrukcji, to opis jednego wielkiego zamachu... nie, nie na życie papieża. Na instytucję papiestwa. Jakby się wszystko sprawdzało.
Mafia pedalska w Kościele też tam jest. A i czarna msza. Ja niestety Malachiemu wierzę.
Ten facet minął się ze swoim powołaniem w przenośni i dosłownie.
Swojo szoso nie wiedziałem, że jutubka jest już w stanie przekazywać wrażenia zapachowe. Poczułem siarkę.
nie mozna by z duchem czasu iść i stalową felgę zastosować?
zawsze to dostępniejszy towar niz koło młyńskie, no nie?
[edit] Komentarza @los z 21:31 nie czytałem.
A kąśliwa uwaga Losa o przyczynach błyskotliwej kariery niestety celna.
(z fb)
Sprawa jest wyjątkowo paskudna, ale w histerię bym nie wpadał - Kościół przetrwał nie takie rzeczy. Zgorszenie jest ogromne, ale budowla na opoce wciąż stoi.
Przecież takie "hece" od lat w Kościele, tylko takiego i zasięgi u rażenia internet nie miał.
Jedna z hipotez odejścia na "emeryturę" papieża Benedykta XVI jest taka, że już wiedział, że nie da rady wypalić zła w Kurii i chciał to zostawić komuś innemu. W zasadzie wybór kardynała z Ameryki to był "bunt" antykurialny.
*2007 - przełom 2006/2007, wtedy się tam zarejestrowałem