Skip to content

Słowa, które nie przystoją katolikowi

123457»

Komentarz

  • Obstawiam, że mogą być z tym kłopoty. A wie kolega dlaczego? Bo formalny przełożony pana księdza może nie czuć się dosyć mocny na jego patrona. Bo że ktoś taki jest i że jest to osoba w Kościele znacząca, to obaj wiemy, prawda?
    Powiedzmy, że sobie podejrzewam. Ale za podejrzenie owe nie postawię swej głowy, ani nawet 5 złotych.
    Jednakowoż dla spokoju duszy, jak i, cóż, przyznania, że wiem tyle ile w telewizji i prasie powiedzieli, nie będę od razu przyjmował owego najbardziej podejrzanego scenariusza.


  • Odgrzewam tomat, coby nie przyschł. Zrobił po kolei ten biskup pelpliński, co miał zrobić po kolei, czy cieszy się, że ludzie zapomnieli i już nic robić nie musi?
  • Być może nie musi nic robić, bo Charamza zapowiedział wystąpienie ze stanu kapłaństwa. Czy tego dokonał, nie wiem. Nie wiem również, czy w takiej sytuacji biskup jeszcze jakoś to "zatwierdza".
  • edytowano October 2015
    mmaria napisal(a):
    Być może nie musi nic robić, bo Charamza zapowiedział wystąpienie ze stanu kapłaństwa. Czy tego dokonał, nie wiem. Nie wiem również, czy w takiej sytuacji biskup jeszcze jakoś to "zatwierdza".
    Tyle, że, z wielu powodów, gorszyciela należy wyrzucić, a nie pozwolić mu wyjść. Bo to prowadzi do rozmycia. Znajomy np. wiąże, coming out Lao Ciepłych z poluzowanim kościelnego podejścia do homosiów. Że jest ono mniemane? Nie ma znaczenia, bo jest przekonanie, że "po Synodzie wiele się zmieni"
  • edytowano October 2015
    Ksiądz Charamsa został suspendowany. Od biskupa diecezjalnego Ryszarda Kasyny dostał zakaz noszenia sutanny oraz pełnienia czynności kapłańskich.

    http://www.fronda.pl/a/ksiadz-charamsa-suspendowany,58989.html

  • [Usunięty użytkownik] napisal(a): Znajomy np. wiąże, coming out Lao Ciepłych z poluzowanim kościelnego podejścia do homosiów. Że jest ono mniemane? Nie ma znaczenia, bo jest przekonanie, że "po Synodzie wiele się zmieni"
    Jest mniemane? 3 lata minely i chyba mozna osądzic.Cholernie to ciekawe, bo wlasnie zbliza sie kolejny Synod. Czy mialo tam dojsc do nastepnych stopniowych działan/ decyzji poluzowania Magisterium, czy juz z otwartym ciosem w doktryne kosciola, z pewnoscia sa ludzie ktorzy to wiedza.
    Niektorzy biskupi (amerykanscy) wzywaja papieza, by w powstalej sytuacji zamiast synodu o młodzieży skupic sie nad obecna sytuacja, rowniez zwiazana, oględnie mówiąc, z młodzieżą, ale nie tylko z nią. Niestety decyzja Franciszka wydaje sie byc inna. Na to znajdzie się czas może za pół roku.


  • Sugestia, że świadectwo abp było ruchem uprzedzającym?
  • edytowano September 2018
    ms.wygnaniec napisal(a):
    Sugestia, że świadectwo abp było ruchem uprzedzającym?
    Nie wiem, ale... Kto ma oczy niechaj patrzy, kto ma uszy niechaj słucha :-)

    List Viganò dotyczy najbardziej nosnych bulwersujacych spraw, ale w 2gim planie, nie ma przeciez co do tego wątpliwosci, toczy sie walka o przyszłość Koscioła. Nie tylko moralną, ale doktrynalna i instytucjonalną. Co z tego że w Polsce jt o tym cicho? Dyskutuje sie umowę Watykanu z Chinami o zatwierdzaniu biskupów?! Nb. specjalnym wyslannikiem Franciszka do Chin byl McCarrick. Kogos w Polszcze wesołej to interesuje? A wydawaloby sie, ze jest tu duzo katolikow i powinno ich to interesowac.
    Bo COŚ SIĘ DZIEJE.

    Tutaj facet odnosi sie do przyszlego synodu, zwraca uwage na nazwiska specjalnych delegatow papieża."Papiez nie ukrywa juz strategii manipulowania synodem" ( tak przy okazji, na swatowych spotkaniach rodxin w Irlandii oficjalnym prelegentem był m.in. prohomoseksualny jezuita James Martin i to nie był przypadek)

    https://www.lifesitenews.com/blogs/pope-francis-is-no-longer-hiding-his-strategy-for-manipulating-outcome-of-y

    I przypominam list z 2015 po Synodzie o rodzinie, biskup Astany konczy go słowami:

    "Wszyscy w Kościele od zwykłych wiernych po dzierżycieli Magisterium powinni powiedzieć: “Non possumus!” Nie zaakceptuję niejasnej mowy ani umiejętnie zamaskowanych furtek prowadzących do profanacji sakramentów małżeństwa i Eucharystii. Nie przyjmę również kpiny z Szóstego Przykazania. Wolę być ośmieszany i prześladowany niż akceptować dwuznaczny tekst i nieszczere metody. Wolę krystaliczny obraz „Chrystusa – Prawdy, niż wizerunek lisa zdobionego perłami” (za św. Ireneuszem), „bo wiem, komu uwierzyłem”, „Scio, Cui credidi!” (2 Tm 1,12)"


Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.