KIKi, nie tylko warszawskie, to jest dziwny przypadek. W moim mieście mają podobnie. Nie znam sprawy dogłębnie bo moja rodzina nie była związana blisko z tym środowiskiem. Obserwuję jedynie pozostałości starszego i młodsze pokolenie. Oni chyba nadal czytają Tygodnik Powszechny i często GW. Radio Maryja jest dla nich "nie do przyjęcia" i obciachowe, a większość Episkopatu to ograniczeni, niedokształceni i zaściankowi kapłani o mentalności wiejskiego proboszcza.
Dziś Komitet Obrony Demokracji. Jego dziadek w 1945 r. "Po zakończeniu działań wojennych jako oficer WP walczył z bandami nacjonalistycznymi, zabezpieczał państwowe akcje polityczne i gospodarcze". Od 06.1948-12.1956 kierownik działu i wykładowca w Centralnej Rolniczej Spółdzielni „SCh” w Warszawie. 12.1956-06.1965 sekretarz ZG Związku Zawodowego Pracowników Handlu i Spółdzielczości. Od 06.1965 do 12.1971 prezes Zarządu Ogólnokrajowej Spółdzielni Turystycznej „Gromada”. Od 12.1965 przewodniczący RG LZS. Od 21.03.1976-18.07.1983 poseł na Sejm PRL VII-VIII kadencji. Wiceprezes WK FJN w Olsztynie, Wiceprzewodniczący Zarządu Wojewódzkiego Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej w Olsztynie."
O kim to mowa? O dziadku Pierwszego Bojownika o Wolność i Demokrację, wydział IIIRP
Brzost napisal(a): Mogę to sobie zracjonalizować jedynie jako pokłosie schizofrenicznego warszawskiego KIK-u. ;-)
1. Warszawski KiK nie był schizofreniczny, był lewicowy z duuużą domieszką Żydów (autopsja komingautowa wzmiankowanych, co spowodowało u mnie opad wszystkiego) 2. Poza tym to grzech pierworodny poczęcia za to odpowiada, to ten Żydowski Prometeizm korzystający z chrześcijańskiego sztafażu (piszę o większości założycieli i przywódców, szeregowych członków znam zbyt mało)
KODziki po raz trzeci na ulicach polskich miast- Wawa, Wrocław, Gdańsk, Łódź. Tym razem w obronie rzekomo zagrożonych wolnych mediów... Cały czas czekam na akcję z naszej strony i demonstracje np. Komitetu Obrony Polski
Po co, po co... Po to nawet żeby nie oddać im za darmo ulicy. Przez lata byliśmy dumni, że ulice są nasze, że my jesteśmy ich głosem. Teraz oni zaczynają je zawłaszczać
Cały czas trzeba walczyć o wolność i szacunek ulicy, jej posłuch i zdanie. A nie tylko do wyborów. Zobacz jak zrobił to Orban na Węgrzech. Ulica cały czas jest jego, nie spoczął na laurach po pogonieniu tamtejszej postkomuny
No po prostu to jest zajebiste doświadczenie, TVP info puszcza materiał o straży pożarnej w Australii a tam przecież KOD na ulicach. Niesamowita jest obrotowość mediów.
A więc obywatelskie nieposłuszeństwo i bojkot "mediów reżimowych" jak w stanie wojennym... Zuchwałe są te kurwy i bezczelne! Po przypisanych opornikach próbują kopiować teraz ta tradycję
janosik napisal(a): Niejaka Ewa Wanat apeluje, żeby pracownicy mediów publicznych się zbuntowali i nie przyszli do pracy.
Eden napisal(a): Cały czas trzeba walczyć o wolność i szacunek ulicy, jej posłuch i zdanie. A nie tylko do wyborów. Zobacz jak zrobił to Orban na Węgrzech. Ulica cały czas jest jego, nie spoczął na laurach po pogonieniu tamtejszej postkomuny
Groźne może być zjawisko utrwalenia się "tradycji" kontestacji nowej władzy. Jeżeli opór przeciwko niej wejdzie na poziom pop kultury i będzie się wyrażał np. w antypisoskich hasłach na T-shirtach noszonych na co dzień przez młodzież, w tekstach zespołów młodzieżowych etc. Pisałem już o tym na samym początku tego wątku. Dlatego właśnie odnotowuję z niepokojem przyznaję systematyczność i powtarzalność tych protestów. Naprawdę strona prorządowa nie powinna osiadać na laurach i również powtarzać udane marsze, jak ten z 13 grudnia
Dziś w Lublinie - manifestacja Kowalskiego, w Bydgoszczy - manifestacja. Przemówienie Mariana Kowalskiego - hitem w sieci. PS. Nie umiem przekleić filmiku z fb :-(
Wkurza mnie to. Na ulicy masa ludzi z kłamliwymi hasłami występujących w moim imieniu przeciwko władzy, którą popieram.
Niestety uważam podobnie jak Eden, że nasza strona popełnia błąd nie mobilizując ludzi do okazywania publicznego poparcia dla "dobrej zmiany". W świat idzie fałszywy przekaz, że "całe polskie społeczeństwo" protestuje przeciwko rządom PiS, a tymczasem popierająca nowy rząd większość siedzi sobie wygodnie w domu w przekonaniu, że nic nie musi, bo wygraliśmy wybory i teraz będzie już "z górki".
Aż mi się mdło robi jak słyszę, że to są manifestacje w obronie "wolnych mediów". Dla tych ludzi "wolność" polega na tym, że opcja patriotyczna i propolska jest zakneblowana i nie ma nic do powiedzenia. "Wolność" okłamywania społeczeństwa, "wolność" okradania narodu, mam dość.
Komentarz
2. Poza tym to grzech pierworodny poczęcia za to odpowiada, to ten Żydowski Prometeizm korzystający z chrześcijańskiego sztafażu (piszę o większości założycieli i przywódców, szeregowych członków znam zbyt mało)
Dwie, które na dodatek miały realny wpływ na polityczną rzeczywistość, już były.
@Janosik; nie sądzę.
PS. Nie umiem przekleić filmiku z fb :-(
O ten filmik chodzi Maniu?
Tutaj na tej stronie na FB jest ten filmik, bo również nie umiem przeklejać filmików:
https://www.facebook.com/Kowalski.Marian/?fref=ts
Niestety uważam podobnie jak Eden, że nasza strona popełnia błąd nie mobilizując ludzi do okazywania publicznego poparcia dla "dobrej zmiany". W świat idzie fałszywy przekaz, że "całe polskie społeczeństwo" protestuje przeciwko rządom PiS, a tymczasem popierająca nowy rząd większość siedzi sobie wygodnie w domu w przekonaniu, że nic nie musi, bo wygraliśmy wybory i teraz będzie już "z górki".
Aż mi się mdło robi jak słyszę, że to są manifestacje w obronie "wolnych mediów". Dla tych ludzi "wolność" polega na tym, że opcja patriotyczna i propolska jest zakneblowana i nie ma nic do powiedzenia. "Wolność" okłamywania społeczeństwa, "wolność" okradania narodu, mam dość.
wbrew poglądom lisa Polacy aż tak głupi nie są.