extraneus napisal(a): A tak w głębi waszych ciemnych, podejrzliwych, pisowskich serc: nie rodzi się w nich niepokój, że prezesurę TVP obejmuje brat zastępcy Michnika?
A co to takiego wyjątkowego? Mało to rozłamów ideologicznych w domach? Choćby na forum watek jest o tem....
extraneus napisal(a): @przemk0: aktualnie p.o. dyrektora PR3 - zdaniem Janeckiego - to taki sam typ, jak Jethon.
Nadal nie rozumiem, moim zdaniem Janecki się pogrąża, mniejsza z tym. Ale zapamiętam że Janecki ma jakiś zatarg personalny z obecną p.o. To się przyda to zrozumienia tego co będzie pisał w przyszłości.
extraneus napisal(a): A tak w głębi waszych ciemnych, podejrzliwych, pisowskich serc: nie rodzi się w nich niepokój, że prezesurę TVP obejmuje brat zastępcy Michnika?
A co to takiego wyjątkowego? Mało to rozłamów ideologicznych w domach? Choćby na forum watek jest o tem....
Nawet film powstał (no, z wątkiem takim). Górny Śląsk. Bracia bliźniacy (role aktorów-bliźniaków Damięckich, Macieja i Damiana). Jeden został Niemcem, drugi -Polakiem, choć obaj czuli się... Ślązakami! (nie pomnę tytułu...)
Z pozycji lewicowych to Gwiazdów, rozporkowo-lewicowych to bym chętnie Legierskiego posłuchał, z postkomuszych Czarzastego, z liberalno-przewałowego lubiłem Piskorskiego, z reprezentantów politycznej obrzydliwości (ROAD->UD->UW->PO) chyba Smolar, z koniowatych faktycznie Bosak, z Narodowców Marian Kowalski, można też wziąć Zandberga choć to raczej okolice komusze. Jak widać strasznie samczo mi wyszło. Co do merituma to zniknięcie pekinu to ładny gest na początek.
Dawniej Sierak miał coś do powiedzenia, Sowa do dziś ma. Modzelewski też nieco rozumie. Najgorzej jest istotnie z leberałami, pustynia intelektualna, jeden Gomułka daje (czasem) radę.
Ja zostanę z Lisiewiczem i telezakupami Szczerze pisząc to ja ledwo toleruję aktualnie dochodzący do głosu mejnstrim medialny. Im więcej czytam i słucham semek, gmyzów i pereirów, tym częściej wracam do starego defektu i analogsów
Z mojej strony polecam wycieczki do najbliższego łona natOOry w celu pilnej obserwacji wzrostu trawy tudzież przekupywania wszystkowiedzących wiefiurek orzechami laskowymi. Sam tak robię i bardzo sobie to chwalę
Ech, stare czasy, trawka w ogrOOdku. Własnoręcznie wychodowana, pielęgnowana, ścięta, ususzona i skręcona....... Do tego lodowato zimne piwo i wylegiwanie się w cieniu gumtree.
fatuswombatus napisal(a): Ech, stare czasy, trawka w ogrOOdku.
Otóż kilka lat mi wyrosła pośród kwiatków (i maków!) sama! Mak był kupiony w OBI i to była odmiana "dekoracyjna: faktycznie, płatki jak w kwiatach /no, te, na Boże Ciało/. Jak mi wyrósł na metr wysoki i metr szeroki (rozłożysty i gęsty był) zauważyli sąsiedzi! Jak dorósł do półtora metra, mój kuzyn, zastępca komendanta policji (Braniborzu Nowej Marchii) "polecił" mi drzewko ściąć. Jak ktoś doniesie, wyjdę z domu w kajdankach, serio! Ech, ten strach przed zawiścią ludzką....
Komentarz
Mało to rozłamów ideologicznych w domach?
Choćby na forum watek jest o tem....
Co do merituma to zniknięcie pekinu to ładny gest na początek.
EDIT: Eeee, z tą marchewką to miałem na myśli takie powiedzenie o kiju i marchewce...
Trochę smutne.
Pardonu raczej nie będzie.
Ktoś tam w ogóle został?
No i Lisiewicz.
Szczerze pisząc to ja ledwo toleruję aktualnie dochodzący do głosu mejnstrim medialny. Im więcej czytam i słucham semek, gmyzów i pereirów, tym częściej wracam do starego defektu i analogsów
TV? PO co mi to...?
viewbug.com
Jak mi wyrósł na metr wysoki i metr szeroki (rozłożysty i gęsty był) zauważyli sąsiedzi! Jak dorósł do półtora metra, mój kuzyn, zastępca komendanta policji (Braniborzu Nowej Marchii) "polecił" mi drzewko ściąć. Jak ktoś doniesie, wyjdę z domu w kajdankach, serio!
Ech, ten strach przed zawiścią ludzką....