No i od rana śpiewają se piosenkę pt. "Przyjaciele pewnej ryby". Pytanie - kto się ośmieszył i 3 było konieczne schodzenie do poziomu dzieci z piaskownicy ?
afropolak napisal(a): No i od rana śpiewają se piosenkę pt. "Przyjaciele pewnej ryby". Pytanie - kto się ośmieszył i 3 było konieczne schodzenie do poziomu dzieci z piaskownicy ?
To zależy kogo spytać. Zawsze, ale to zawsze padnie odpowiedź, że to tamci się ośmieszyli.
A np. Makłowicz, którego obserwuję radzi sobie doskonale na YT rzekłabym wzrasta uwolniony z konwencji TV. Byłam sceptyczna, a teraz to nawet chętnie I legurarnie paczam go przy piątku.
A np. Makłowicz, którego obserwuję radzi sobie doskonale na YT rzekłabym wzrasta uwolniony z konwencji TV. Byłam sceptyczna, a teraz to nawet chętnie I legurarnie paczam go przy piątku.
A np. Makłowicz, którego obserwuję radzi sobie doskonale na YT rzekłabym wzrasta uwolniony z konwencji TV. Byłam sceptyczna, a teraz to nawet chętnie I legurarnie paczam go przy piątku.
Ja wiem czy zwariował? Może po prostu od nadmiaru lolkontentu musk mu wypaliło.
Żeby solidnie się monetyzować na Jutrąbce, trzeba trzaskać dziennie dwa-trzy materiały po godzinie. To dość szybko wyjaławia glebę i nie ma kiedy nawozić.
Myślałem se, że ten cały systemat patronatu o tyle dobrym jest, że jest stały cash flow na poziomie i człowiek zdąży spłodozmianować albo chocia azofoską osypać. Na czystych klikach daleko się nie zajedzie i człowień kończy jak typowy jutubers.
A np. Makłowicz, którego obserwuję radzi sobie doskonale na YT rzekłabym wzrasta uwolniony z konwencji TV. Byłam sceptyczna, a teraz to nawet chętnie I legurarnie paczam go przy piątku.
Ja wiem czy zwariował? Może po prostu od nadmiaru lolkontentu musk mu wypaliło.
Żeby solidnie się monetyzować na Jutrąbce, trzeba trzaskać dziennie dwa-trzy materiały po godzinie. To dość szybko wyjaławia glebę i nie ma kiedy nawozić.
Myślałem se, że ten cały systemat patronatu o tyle dobrym jest, że jest stały cash flow na poziomie i człowiek zdąży spłodozmianować albo chocia azofoską osypać. Na czystych klikach daleko się nie zajedzie i człowień kończy jak typowy jutubers.
Teleexpress to sztab ludzi. MO był częścią dobrze działającego mechanizmu (zegara).
You Tube to... samowolka. Inne rygor, inne wymaganis. Inny mechanizm.
Jak się przestawić? (by nie przegrać ze samym sobą) (pomijąc któż zacz głębiej)
Ja wiem czy zwariował? Może po prostu od nadmiaru lolkontentu musk mu wypaliło.
Żeby solidnie się monetyzować na Jutrąbce, trzeba trzaskać dziennie dwa-trzy materiały po godzinie. To dość szybko wyjaławia glebę i nie ma kiedy nawozić.
Myślałem se, że ten cały systemat patronatu o tyle dobrym jest, że jest stały cash flow na poziomie i człowiek zdąży spłodozmianować albo chocia azofoską osypać. Na czystych klikach daleko się nie zajedzie i człowień kończy jak typowy jutubers.
Wystarczy godzina dziennie, a nawet 20 minut, co 2-3 dni, zależy od przyjętej formuły i targetu. Najwięcej zarabia się na dzieciach, młodzież też woli codziennie, starsi już nie bo nie mają tyle czasu, ale i kasa najmniejsza. Oglądam ostatnio Wardenge który komentuje te branże, dowiaduje się to i owo człowiek. Kasa w tym jest gigantyczna, potencjalnie, ale rzuca się na łeb i wyjalawia duszę.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Wardęga miał swoją chwilę trumfu z ponadczasowym wiralem z ogromnym pająkiem. Co u niego teraz, to ja już nie.
Nadal na tym zarabia, filmy mają odsłony, sprzedaje licencje na puszczanie tego w telewizjach, pasywny dochód. Prócz tego robi te swoje bieżące komenteri na kanale Wataha, z czego coś tam wpada mu do kieszeni, a jak robi transmisje na żywo to 2-3 tysiące z donejtów wpada, 1-2-3x w tygodniu, tak że jakoś tam wiąże koniec z końcem. Prócz tego przygotowywał się do wejścia z prankami na rynek indyjski, jako że byle co ma tam 100 milionów wyświetleń, nawet już tam był i kręcił, kowid pokrzyżował plany.
Żeby solidnie się monetyzować na Jutrąbce, trzeba trzaskać dziennie dwa-trzy materiały po godzinie. To dość szybko wyjaławia glebę i nie ma kiedy nawozić. _____________________
Za 2-3 całogodzinne materiały dziennie youtube'owy algorytm ześle cię na dno za flooding. Jak w ogóle wrzucasz codziennie, to maks. 15 minut. Zresztą optymalny filmik na yt ma 10 minut. Tyle żeby utrzymać ciekawość generalnie znudzonego odbiorcy. Zresztą 10 minut nie tylko chętniej zobaczysz do końca, ale i chętniej kilkniesz. "przecież to tylko 10 minut", a nie "godzinę będę siedział na yt". Większość youtuberów wrzuca takie filmiki co kilka dni i jakoś żyją. Czy tylko z tego? To już ich pytaj, pewnie nie wszyscy.
romeck napisal(a): Tik-Tok obniżył trend długości 'kontentu' do 30 sekund!
Dobrze, że "kontętu" w cudzysłowie. Jak nałczał Żyd ze Skopie, posiadające najwięcej odsłon czy tam polubień posty nie mają żadnego kątentu. Laska np. je banana (ze spacją w tym miejscu).
rozum.von.keikobad napisal(a): Żeby solidnie się monetyzować na Jutrąbce, trzeba trzaskać dziennie dwa-trzy materiały po godzinie. To dość szybko wyjaławia glebę i nie ma kiedy nawozić. _____________________
Za 2-3 całogodzinne materiały dziennie youtube'owy algorytm ześle cię na dno za flooding. Jak w ogóle wrzucasz codziennie, to maks. 15 minut. Zresztą optymalny filmik na yt ma 10 minut. Tyle żeby utrzymać ciekawość generalnie znudzonego odbiorcy. Zresztą 10 minut nie tylko chętniej zobaczysz do końca, ale i chętniej kilkniesz. "przecież to tylko 10 minut", a nie "godzinę będę siedział na yt". Większość youtuberów wrzuca takie filmiki co kilka dni i jakoś żyją. Czy tylko z tego? To już ich pytaj, pewnie nie wszyscy.
Dlatego są jeszcze livestreamy z superczatami (z których YT kasuje dla siebie 30%).
rozum.von.keikobad napisal(a): Żeby solidnie się monetyzować na Jutrąbce, trzeba trzaskać dziennie dwa-trzy materiały po godzinie. To dość szybko wyjaławia glebę i nie ma kiedy nawozić. _____________________
Za 2-3 całogodzinne materiały dziennie youtube'owy algorytm ześle cię na dno za flooding. Jak w ogóle wrzucasz codziennie, to maks. 15 minut. Zresztą optymalny filmik na yt ma 10 minut. Tyle żeby utrzymać ciekawość generalnie znudzonego odbiorcy. Zresztą 10 minut nie tylko chętniej zobaczysz do końca, ale i chętniej kilkniesz. "przecież to tylko 10 minut", a nie "godzinę będę siedział na yt". Większość youtuberów wrzuca takie filmiki co kilka dni i jakoś żyją. Czy tylko z tego? To już ich pytaj, pewnie nie wszyscy.
Z tym dnem za flooding to może; nie znam się.
Ale z tą godziną to ja mam rację. Dzięki YouTube pojawiła się możliwość puszczania długiej formy, angażującej intelektualnie. I ma ona wielu odbiorców, np. kolesi myjących gary albo zawodowych kierowców. Ten brak umiejętności skupienia się to mit.
Przemko napisal(a): robi te swoje bieżące komenteri na kanale Wataha,.
OJCNM! Ciekawosc pierszym stopniem do piekla. To fakt. Wlazlam na ten kanal. A tam magiel z dwoma wypacykowanymi ciotkami najmlodszej generacji co teraz wyemigrowali do Hiszpanii, podobno influencerami i celebrytami jutuba a raczej gimbazy. (Nigdy o nich nie slyszalam). Zahaczylo tez o jakąs Andziaks. Potem monolog w w/w sprawie jakiejs dziewuszki z 100k subskrypcji. Głowa mi pęka. Slabo mi..... Nie, nie , nieeeeeeeee!!!
Przemko napisal(a): robi te swoje bieżące komenteri na kanale Wataha,.
OJCNM! Ciekawosc pierszym stopniem do piekla. To fakt. Wlazlam na ten kanal. A tam magiel z dwoma wypacykowanymi ciotkami najmlodszej generacji co teraz wyemigrowali do Hiszpanii, podobno influencerami i celebrytami jutuba a raczej gimbazy. (Nigdy o nich nie slyszalam). Zahaczylo tez o jakąs Andziaks. Potem monolog w w/w sprawie jakiejs dziewuszki z 100k subskrypcji. Głowa mi pęka. Slabo mi..... Nie, nie , nieeeeeeeee!!!
To akurat najsłabsze, ale elegancko ich rozjechał. To są ludzie którzy kształtują dziś opinie młodych ludzi od 10-12 roku życia, więc sprawa jest poważna, lepiej niech oglądają Wardenge który rozjeżdża te cioty i inne lambadziary na argumenty, sam ma dziewczynę i prawie normalnie wygląda. Pochodzi ze wsi, nie wstydzi się tego, nie jest najgorzej.
Z tym brakiem skupienia to może nie róbmy jaj, tak... umówmy się, że w naszej pracy trzeba być skupionym czasem dużo dłużej. Pytanie, czy czerpiemy z tego przyjemność... wątpię, a wśród widzów filmików na yt dominują odbiorcy rozrywkowi, a nie traktujący yt jako substytut ambitnych dzieł o szczegółowych zagadnieniach sztuki Etrusków. Choć i takie filmiki są, nie przeczę. A czy dominują?
Mógłbym robić tu research, statystyki itd., ale w sumie to mało mi się chce. Napiszę tyle: nie widziałem jeszcze żadnego kanału, na który ktoś wrzucałby (a) codziennie (b) 2 lub 3 materiały (c) po godzinie każdy. Kolega ponoć zna i to intratny - może nas zaciekawi, będzie link?
Ja omijam te czaty, jest jeden wyjątek (kanał astrolife, gdzie są live'y z obserwacji nieba) z prostego powodu. Mało który youtuber ma na tyle "gadane", żeby bez przygotowania, płynnie mówić przez kilkadziesiąt minut. Zawsze będą powtórzenia, zawahania itd. Jak sobie ktoś napisze kwestię i ją wygłosi / przeczyta, to zdania są bardziej składne, mamy większe skumulowanie treści i oszczędność czasu.
Komentarz
Jeno nie rozumiem biadań, że jest źle bo fikedy było lepiej jak ożeu z goooffna latał i różowe ulotki rozrzucał?!
Pytanie - kto się ośmieszył i 3 było konieczne schodzenie do poziomu dzieci z piaskownicy ?
w tym roku podobnie
i co po prawach autorskich do tytułu piosenki Trójce, co?
i z drugiej strony - kto się odważy w Trójce poprowadzić "markomanię"?
bez sensu te zagrania PR, lepiej by coś nowego stworzyli...
https://m.wirtualnemedia.pl/m/artykul/piotr-jedlinski-o-sytuacji-w-radiu-nowy-swiat-ubywa-patronow-spadaja-wplaty-stacja-sie-nie-rozwija
A np. Makłowicz, którego obserwuję radzi sobie doskonale na YT rzekłabym wzrasta uwolniony z konwencji TV.
Byłam sceptyczna, a teraz to nawet chętnie I legurarnie paczam go przy piątku.
Żeby solidnie się monetyzować na Jutrąbce, trzeba trzaskać dziennie dwa-trzy materiały po godzinie. To dość szybko wyjaławia glebę i nie ma kiedy nawozić.
Myślałem se, że ten cały systemat patronatu o tyle dobrym jest, że jest stały cash flow na poziomie i człowiek zdąży spłodozmianować albo chocia azofoską osypać. Na czystych klikach daleko się nie zajedzie i człowień kończy jak typowy jutubers.
You Tube to... samowolka. Inne rygor, inne wymaganis. Inny mechanizm.
Jak się przestawić? (by nie przegrać ze samym sobą)
(pomijąc któż zacz głębiej)
_____________________
Za 2-3 całogodzinne materiały dziennie youtube'owy algorytm ześle cię na dno za flooding.
Jak w ogóle wrzucasz codziennie, to maks. 15 minut.
Zresztą optymalny filmik na yt ma 10 minut. Tyle żeby utrzymać ciekawość generalnie znudzonego odbiorcy. Zresztą 10 minut nie tylko chętniej zobaczysz do końca, ale i chętniej kilkniesz. "przecież to tylko 10 minut", a nie "godzinę będę siedział na yt". Większość youtuberów wrzuca takie filmiki co kilka dni i jakoś żyją. Czy tylko z tego? To już ich pytaj, pewnie nie wszyscy.
Tiktok się nie liczy, to tylko narzędzie do promocji taka trampolina.
Ale z tą godziną to ja mam rację. Dzięki YouTube pojawiła się możliwość puszczania długiej formy, angażującej intelektualnie. I ma ona wielu odbiorców, np. kolesi myjących gary albo zawodowych kierowców. Ten brak umiejętności skupienia się to mit.
Kolega nie umie się skupić i projektuje?
Ciekawosc pierszym stopniem do piekla. To fakt.
Wlazlam na ten kanal. A tam magiel z dwoma wypacykowanymi ciotkami najmlodszej generacji co teraz wyemigrowali do Hiszpanii, podobno influencerami i celebrytami jutuba a raczej gimbazy. (Nigdy o nich nie slyszalam). Zahaczylo tez o jakąs Andziaks. Potem monolog w w/w sprawie jakiejs dziewuszki z 100k subskrypcji.
Głowa mi pęka. Slabo mi.....
Nie, nie , nieeeeeeeee!!!
To akurat najsłabsze, ale elegancko ich rozjechał. To są ludzie którzy kształtują dziś opinie młodych ludzi od 10-12 roku życia, więc sprawa jest poważna, lepiej niech oglądają Wardenge który rozjeżdża te cioty i inne lambadziary na argumenty, sam ma dziewczynę i prawie normalnie wygląda. Pochodzi ze wsi, nie wstydzi się tego, nie jest najgorzej.
Z tym brakiem skupienia to może nie róbmy jaj, tak... umówmy się, że w naszej pracy trzeba być skupionym czasem dużo dłużej. Pytanie, czy czerpiemy z tego przyjemność... wątpię, a wśród widzów filmików na yt dominują odbiorcy rozrywkowi, a nie traktujący yt jako substytut ambitnych dzieł o szczegółowych zagadnieniach sztuki Etrusków. Choć i takie filmiki są, nie przeczę.
A czy dominują?
Mógłbym robić tu research, statystyki itd., ale w sumie to mało mi się chce. Napiszę tyle: nie widziałem jeszcze żadnego kanału, na który ktoś wrzucałby (a) codziennie (b) 2 lub 3 materiały (c) po godzinie każdy. Kolega ponoć zna i to intratny - może nas zaciekawi, będzie link?
Ja omijam te czaty, jest jeden wyjątek (kanał astrolife, gdzie są live'y z obserwacji nieba) z prostego powodu. Mało który youtuber ma na tyle "gadane", żeby bez przygotowania, płynnie mówić przez kilkadziesiąt minut. Zawsze będą powtórzenia, zawahania itd. Jak sobie ktoś napisze kwestię i ją wygłosi / przeczyta, to zdania są bardziej składne, mamy większe skumulowanie treści i oszczędność czasu.