Skip to content

Jest odbicie demograficzne- dane styczeń-wrzesień- efekt 500+

2456731

Komentarz

  • Rafał napisal(a):
    ...Ludzie już zawsze będą patrzeć władzy na ręce i rozliczać z konkretów, a nie uśmiechów i obiecanek. ....
    A do tej pory nie patrzyli....
    Moim zdaniem nic się nie zmieniło - hasła rozliczeń i patrzenia na ręcę są w każdej kampanii wyborczej od lat i na potrzeby kampanii tylko.
    A niby PO to doszła z tymi hasłami (między innymi) do władzy? A Pitera to szefową czego była?



  • natenczas napisal(a):
    Rodzinom do wzrostu potrzeba względnego poczucia bezpieczeństwa, stabilności i jakiejś perspektywy.
    !!!
    500+ to część tylko. Ważna, ale nie najważniejsza.
  • natenczas napisal(a):
    Swoją drogą masa ludzi wierzga i zaciska zęby byleby głośno nie wyrazić zdania, że 'dobra zmiana' zaczyna to zapewniać.
    dyzio napisal(a):
    Ludzie tak bardzo chcieli w końcu w coś uwierzyć, ze coś będzie, że potraktowali 500+ bardziej powaznie niz nam się wydaje
    A, przyznam się, z nikim jeszcze nie rozmawiałem o tym....

  • romeck napisal(a):
    Rafał napisal(a):
    ...Ludzie już zawsze będą patrzeć władzy na ręce i rozliczać z konkretów, a nie uśmiechów i obiecanek. ....
    A do tej pory nie patrzyli....
    Moim zdaniem nic się nie zmieniło - hasła rozliczeń i patrzenia na ręcę są w każdej kampanii wyborczej od lat i na potrzeby kampanii tylko.
    A niby PO to doszła z tymi hasłami (między innymi) do władzy? A Pitera to szefową czego była?



    Ludzie jednak się uczą. Uczą się i korzystają z doświadczeń. Różne lewicowe i liberalne ekipy oszukiwały ich obietnicami i nie dotrzymywały słowa. Robiły to latami i udawało im się. Jak to było możliwe ? Pierwszy raz wystarczają obietnice. Przy drugim i następnych jest trudniej, ale monopol medialny oznaczający de facto monopol kłamstwa w informacji znakomicie ułatwia, w połączeniu z prostymi technikami manipulacji, kolejne zauroczenia wyborcze. Jak tego nie wystarcza zaczynają się naciski i szeroka gama środków socjotechnicznych, a w krańcowych przypadkach manipulacje prawne i zwykłe oszustwa wyborcze. Znamy to ? Dobrze znamy. Nic jednak nie trwa wiecznie. Pojawiły się nowe techniki komunikacji i nowe pokolenia umiejące z nich korzystać. Kłamstwo wiele razy powtarzane wcale nie staje się prawdą. Staje się banalne ale i bardziej widoczne. Wtedy lepiej widać prawdę i własny interes. Bardzo się cieszę, że dożyłem czasów w których to się urzeczywistnia. Oczywiście pojawią się inne i nowe problemy, ale w międzyczasie stare elity stracą znaczenie i odejdą.
  • romeck napisal(a):
    natenczas napisal(a):
    Swoją drogą masa ludzi wierzga i zaciska zęby byleby głośno nie wyrazić zdania, że 'dobra zmiana' zaczyna to zapewniać.
    dyzio napisal(a):
    Ludzie tak bardzo chcieli w końcu w coś uwierzyć, ze coś będzie, że potraktowali 500+ bardziej powaznie niz nam się wydaje
    A, przyznam się, z nikim jeszcze nie rozmawiałem o tym....

    To są obserwacje z samego, że tak powiem, jądra ciemnogrodu.
    Niedawno właśnie pojawił się temat korelacji urodzenia a 500+.

    Nie było głosów dzielących włos na czworo, nie było np. stwierdzenia, że za dużo zmiennych i trudno powiedzieć. Były za to najprzedziwniejsze wygibasy pod zadany temat:"dlaczego 500+ na 10000% nie wpłynął na liczbę urodzeń".

    To samo dotyczy samego programu. Niesamowite jest ile energii ci ludzie wkładają w kolejne głośne (koniecznie!) argumenty przeciwko.
  • marniok napisal(a):
    dyzio napisal(a):
    Własnie! Najbardziej przezorni wzięli się za robotę z wyprzedzeniem
    A pewnie! mój poczęty w sierpniu 2014 z myślą o 500+ :D
    To chyba trochę za późno.
    Mój urodzony pod koniec marca a od kwietnia już "zaczął na siebie zarabiać" :)
  • kulawy_greg napisal(a):
    marniok napisal(a):
    dyzio napisal(a):
    Własnie! Najbardziej przezorni wzięli się za robotę z wyprzedzeniem
    A pewnie! mój poczęty w sierpniu 2014 z myślą o 500+ :D
    To chyba trochę za późno.
    Mój urodzony pod koniec marca a od kwietnia już "zaczął na siebie zarabiać" :)

    Ale sierpień 2014 to ponad rok przed wyborami.
  • Brzost napisal(a):
    kulawy_greg napisal(a):
    marniok napisal(a):
    dyzio napisal(a):
    Własnie! Najbardziej przezorni wzięli się za robotę z wyprzedzeniem
    A pewnie! mój poczęty w sierpniu 2014 z myślą o 500+ :D
    To chyba trochę za późno.
    Mój urodzony pod koniec marca a od kwietnia już "zaczął na siebie zarabiać" :)
    Ale sierpień 2014 to ponad rok przed wyborami.

    Faktycznie, nie skojarzyłem :). Czyli przez rok dziecko chowało się "za darmo" :)
  • Odbierzesz sobie z kieszonkowego, w przyszłości. :D
  • Jestem radykalnym pisiorem :D i byłem pawian wygranej tandemu Duda-PiS :)>-
  • Słyszałem dziś w PR24 rozmowę z wiceministrem poityki społecznej o 500+, powiedział że w 2016 spadła liczba rozwodów a to zadaje kłam tezie, że aż 40% 500+ jest wypłacane na pierwsze dziecko bo się rodzice rozwodzą żeby je dostać http://www.polskieradio.pl/130/5553/Artykul/1709013,Wiceminister-Stanislaw-Szwed-wszyscy-zyskuja-na-500-Plus
  • Nie "rozwodzą", lecz "nie zawierają związków".
  • alcor napisal(a):
    Eksplozję to byśmy mieli jak by to 10 lat temu wprowadzono, jak wyż był młodszy. Teraz to co najwyzej mozolny przyrost.
    Mozolny przyrost byłby spełnieniem marzeń.
  • trep napisal(a):
    Nie "rozwodzą", lecz "nie zawierają związków".
    W 2016 spadła liczba rozwodów.
  • A tak szczerze: wierzycie, żeby 500plus dało efekt ot tak, po roku? Trudno jest wnioskować o milionach Polaków na podstawie siebie i obserwacji dookoła siebie, ale wydaje mi się, że w tego typu programie nie chodzi tylko o kasę, lecz o to, że jeśli w danej rodzinie pocznie się nowy obywatel, to nie zostanie ta rodzina na lodzie słysząc złote słowa "trzeba było się ubezpieczyć/zabezpieczyć". Ludzie powinni poczuć, że państwo jakkolwiek interesuje się ich losem i wspomaga dzieciatych przy potrzebach budżetowo-mieszkaniowych. By takie poczucie się rozwinęło i utrwaliło trzeba minimum parę lat stabilnego 500plus oraz MieszkaniePlus. Jak na razie obserwuję w otoczeniu niewiarę w stabilność tego typu programów: nie stać nas, odbiorą, jeszcze rok-dwa, itp, itd.
  • ja znam dwie sytuacje w których 500+ przeważyło o decyzji o kolejnym dziecku
    nawet osoby z mojego otoczenia które krytykuja ten program, i w ogóle PIS, przyznają że znaja osoby decydujące sie na kolejne dziecko w związku z 500+
    jeśli Program 500+ sie utrwali i dopełni przez Mieszkanie+ to skutek będzie zgodny z oczekiwaniami - przyrost naturalny stopniowo będzie się zwiekszał
    czasu trzeba ale pierwsze sygnały sa ponoc zachęcające (min.Rafalska ma podać dane - kiedy?)
  • van.den.budenmayer napisal(a):
    A tak szczerze: wierzycie, żeby 500plus dało efekt ot tak, po roku?
    Może po prostu pod rządami PiS ludzie są szczęśliwsi i mniej się rozwodzą. Czekam na dane o samobójstwach bo ostatnie lata to było coś strasznego. Ale jednak bardziej prawdopodobne jest, że są szczęśliwsi bo mają więcej kasy w kieszeni.
  • Może i tak jest jak piszesz. Swoją drogą nie wiem, czy są metodyki pozwalające oszacować skuteczność tego typu programów. Samo porównanie danych "dzietność 2016 vs dzietność 2015" jest może i skuteczne propagandowo, ale jeszcze nie mówi nam o tym, jak program przyczynił się do tej zmiany.
  • Mnie pocieszy jeśli nie dojdzie do Tsunami , które oznaczało (wg przewidywań z r 2013) niemal geometryczny rozjazd zgony/urodzenia (w tym roku np. zakładano 40 tysięcy na minusie, potem jeszcze gorzej- minus 60 tysiecy/rok w 2020 , i nawet 175 tys/rok w połowie wieku. To był ostatni dzwonek na zmianę w tej kwestii bo Tsunami miało się własnie teraz zacząć.
  • Obawiam się że 500+ to za mało. Ważniejsze są kwestie kulturowe. Mentalnie Polacy nie różnią się wiele od ludzi zachodu. Liczy się wygodne życie na pewnym poziomie. Kobiety myślą o karierze, samorealizacji itp, a dzieci to problemy. Do tego herlawy katolicyzm, który i tak jest w defensywie. Normalny jest model 2+1 a 2+2 (tak zwana parka) to szczyt szczęścia. Wszyscy się dziwią że mam trójkę dzieci jak pierwszy urodził się syn a druga córka. Generalnie rodzina wielodzietna jest raczej fanaberią a nie normą.
  • Przemko napisal(a):
    van.den.budenmayer napisal(a):
    A tak szczerze: wierzycie, żeby 500plus dało efekt ot tak, po roku?
    Może po prostu pod rządami PiS ludzie są szczęśliwsi i mniej się rozwodzą. Czekam na dane o samobójstwach bo ostatnie lata to było coś strasznego. Ale jednak bardziej prawdopodobne jest, że są szczęśliwsi bo mają więcej kasy w kieszeni.
    na razie mniej ludków się rozbijało furami po pijaku w Święta
  • Bo też TvP mniej demoralizuje.

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • raste napisal(a):
    Obawiam się że 500+ to za mało. Ważniejsze są kwestie kulturowe.
    Podobnie.
    Niestety - jak krytycy 500+ - uważam to za program socjalny.
    Ale odwrotnie, niż krytycy, za dobry ruch i potrzebny, i. że to był:
    dyzio napisal(a):
    To był ostatni dzwonek na zmianę w tej kwestii ...
  • Co jest złego że to program socjalny? Piramidę Maslowa obejrzyjcie, first things first.
  • raste napisal(a):
    Obawiam się że 500+ to za mało. Ważniejsze są kwestie kulturowe. Mentalnie Polacy nie różnią się wiele od ludzi zachodu.
    Różnią się tak, że bardziej się już nie da.
    Dowód? Zobacz, jak spędzają święta.

    Z konsumpcjonizmu i nielubienia gromadek dzieci da się wyleczyć. Wystarczą dwa dobre seriale w tv ;)

  • Przemko napisal(a):
    Co jest złego że to program socjalny?
    Nic. Tylko PiSowcy zarzekają, że to nie jest (li tylko, lub tylko) socjalka, tylko program pro-dzietny, pro-(ekh, sorry)zapłodnieniowy.
    =
    qiz napisal(a):
    raste napisal(a):
    Mentalnie Polacy nie różnią się wiele od ludzi zachodu.
    Różnią się tak, że bardziej się już nie da.
    Dowód? Zobacz, jak spędzają święta
    O!

  • van.den.budenmayer napisal(a):
    A tak szczerze: wierzycie, żeby 500plus dało efekt ot tak, po roku?
    Krótko: tak. I nie 'wierzycie', a 'widzicie'.

    Poza tym czy ma sens takie stawianie sprawy, tzn. 500 PLN/mies. jako motywator powiększania rodziny? To jest fragment (b.ważny, ale jednak fragment) szerszego obrazka pt. wzrost poczucia stabilności&bezpieczeństwa, jako całość kluczowego w tym temacie.
  • Jest pewna różnica między: "zabrakło 500 zł w miesiącu" a "mamy 500 zł nadwyżki miesięcznie".

    Zapewniam Was- najwięcej by pokazały statystyki zajęć dodatkowych w miastach. A na wsi? Nie wiem... żywność, ubrania, pomoce szkolne... nowe buty.
    To jest fantastyczny temat na dobry reportaż telewizyjny.
  • edytowano December 2016
    qiz napisal(a):
    Jest pewna różnica między: "zabrakło 500 zł w miesiącu" a "mamy 500 zł nadwyżki miesięcznie".

    Zapewniam Was- najwięcej by pokazały statystyki zajęć dodatkowych w miastach. A na wsi? Nie wiem... żywność, ubrania, pomoce szkolne... nowe buty.
    To jest fantastyczny temat na dobry reportaż telewizyjny.
    na wsi niektorzy mogli wyjechac po raz pierwszy na wywczas zagraniczny (np. Chorwacja). I nie pod namiotem.
  • qiz napisal(a):
    raste napisal(a):
    Obawiam się że 500+ to za mało. Ważniejsze są kwestie kulturowe. Mentalnie Polacy nie różnią się wiele od ludzi zachodu.
    Różnią się tak, że bardziej się już nie da.
    Dowód? Zobacz, jak spędzają święta.

    Z konsumpcjonizmu i nielubienia gromadek dzieci da się wyleczyć. Wystarczą dwa dobre seriale w tv ;)

    Jest to przyczynek do zupełnie osobnej dyskusji. Jacy są Polacy? W sumie najważniejsze pytanie to czy są żywi? W końcu "jeszcze Polska nie umarła póki My żyjemy."

    Może nowy wątek?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.