Skip to content

Pa pa panie Jarosławie

16781012

Komentarz

  • ms.wygnaniec napisal(a):
    Rafał napisal(a):
    Widzę dyskusja wraca jak bumerang.
    Tak, ale proponowane rozwiązania nie miały okradać innych kredytobiorców, a jedynie umożliwić zamianę instrumentu pochodnego na kredyt, a Los opisał na jakich zasadach.

    Oczywiście że to jest okradanie uczciwych. Preferencje dla jakiejś grupy podobnie jak brak preferencji dla innej to wyraźne i jednoznaczne faworyzowanie jednych i sankcje dla drugich. Państwo ma prawo takie rzeczy robić ale ex ante a nie ex post oraz z wyjaśnieniem i uzasadnieniem. Jedynym prawdziwym uzasadnieniem faworyzowania frankowiczów i karania uczciwych złotówkowiczów jest interes frankowiczów i ich siła medialna i polityczna. Ta siła wynika z tego że są to statystycznie osoby zamożniejsze i wyżej postawione w hierarchii społecznej. Jest ona wzmocniona nadreprezentacją wpływowych celebrytów wśród nich.
  • uhrr napisal(a):
    Tomek napisal(a):
    Jak ustalić, które warunki są godnościowe, a które nie? Będzie problem z obszarem między pałacem a norą.

    Natomiast można ustalić kogo na co stać. I tu nie przeginać. A jak się zaryzykuje i przegnie, to nie płakać robiąc z siebie przy okazji idiotę
    Zgadzam sie z tym.

    Dodam tylko, ze w prlu byly jakies tam normatywy co do minimum pow. mieszkalnej na 1 os,, i bylo to chyba 15 m2. Wiadomo, ze wynikaly z calkiowicie nienaturalnej sytuacji. Ale ktos to minimum policzył, a wyliczenia na czyms oparł. ;) Teraz w sytuacji rynkowej ilosc m2 przypadajaca na 1 os - wypadkowa aspiracji i mozliwosci finansowych - wynosi w Polsce pod ok 30. I jest to metraz niski w porownaniu z innymi krajami. Tak, wynikaloby z tego, ze na tyle "nas" stać.
    Za PRL, a przynajmniej w stanie wojennym to było 7m2. Wiem bo mi odmówili bo miałem 9m2.
  • polmisiek napisal(a):
    los napisal(a):
    90 m2 dla rodziny trzyosobowej? To dużo. Nawet jeśli będziemy się trzymać tych 15 m2, to propozycje kol. Tomasza są groteskowe.

    Coś w tych 15m2 może być, mieszkamy dokładnie na 50m2 i we 3 było jeszcze znośnie, przy 4 już ledwo zipiemy (ale będziemy się przeprowadzać, uff). 30m2 to brzmi jak minimum ale dla Amerykanina.
    My od listopada będziemy w 5 osób na 45 m czyli 9 m na osobę :-/ to chyba już jakiś standard pakistański... No ale plan jest żeby w ciągu roku uciec spod władzy Heroda Rafała pod stolnicę do jakiego segmenciku :-) by the way, ktoś chce kupić mieszkanie w najlepszej lokalizacji w Warszawie????
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    los napisal(a):
    Przez swoją nadruchliwość Jarosław Kaczyński jest groźny dla rządzących nawet jeśli to on sam rządzi.
    U starszych osób występuje nadekspozycja konieczności bycia potrzebnym.

    Na dodatek nikt nie ma pomysłu, co z tym fantem zrobić.
    Może podrzucić mu jeszcze ze cztery koty z jakiegoś schroniska?
  • Sarmata1.2 napisal(a):

    My od listopada będziemy w 5 osób
    Gratulacje!

    BTW, moi Młodzi (b. Brzostówna i Jej rodzina) kilka lat temu wyprowadzili się do Legionowa, gdzie nabyli 80 m2 za rozsądną kwotę. Za kilka miesięcy też ich będzie pięcioro.
    My z kolei wytrzymaliśmy w 54 m2 aż do momentu, gdy zaczęło się nas w mieszkaniu robić mniej. Teraz we dwoje czujemy się jak w pałacu ;-)
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    los napisal(a):
    Przez swoją nadruchliwość Jarosław Kaczyński jest groźny dla rządzących nawet jeśli to on sam rządzi.
    U starszych osób występuje nadekspozycja konieczności bycia potrzebnym.

    Dostrzegam to u siebie. Troje wnuków i młodsza córka wciąż na dorobku (na początku bo dopiero co dostała się na medycynę) trochę zobowiązuje. Domy pobudowane, drzewa zasadzone, syn niestety nie żyje ale z pewnością ma się dobrze w Domu Ojca więc czymś się muszę zając, a własne potrzeby mam już nie za wielkie. Też wywołuję czasem zniecierpliwienie moimi staraniami. Czy mam się od nich odczepić i już nie starać się im pomagać i ich uszczęśliwiać?
    Tak zupełnie serio to stary i doświadczony i wpływowy człowiek ma prawo i obowiązek pracować i wpływać na bieg spraw zgodnie ze swoim sumieniem. Takie samo jak młody. Jak się komuś nie podoba to niech protestuje, dyskutuje i sam cos zrobi. Przyczepianie się do wieku jest nieeleganckie, niesprawiedliwe i niemądre.
  • Nuale do Strasznego Dziadunia, póki żył, zgodnie się przyczepialiśmy, że mógłby swoją potrzebę aktywności realizować gdzie indziej niż w polityce.
  • Rafał napisal(a):
    ms.wygnaniec napisal(a):
    Rafał napisal(a):
    Widzę dyskusja wraca jak bumerang.
    Tak, ale proponowane rozwiązania nie miały okradać innych kredytobiorców, a jedynie umożliwić zamianę instrumentu pochodnego na kredyt, a Los opisał na jakich zasadach.

    Oczywiście że to jest okradanie uczciwych. Preferencje dla jakiejś grupy podobnie jak brak preferencji dla innej to wyraźne i jednoznaczne faworyzowanie jednych i sankcje dla drugich. No właśnie nie, tu chodziło aby nie było tak, że kredytobiorcy w złotówkach zostaną poszkodowani. Los znał szczegóły dobrego pomysłu, bo potem to już tak trochę mniej ;)

  • loslos
    edytowano September 2020
    Franciszkanie byliby stratni. Ale nie do miejsca, gdzie samobójstwo wydaje się rozsądnym rozwiązaniem.

    Po co to powtarzać kolejny raz? Przepełnieni złą wolą znowu odwrócą wzrok.
  • Jeśli był pomysł i jego szczegóły to poproszę o link. Niestety w powodzi innych postów zaginął. A jeśli był dobry to warto go powtarzać zamiast zarzucać złą wolę. Coś ostatnio było o przebaczaniu 77 razy. Ja jestem skłonny przebaczać wyniosłość, obrażalstwo i lekceważenie.
  • romeck napisal(a):
    Zaczyna kolega manipulować!
    Wklejenie nawet stu linków nie zastąpi prostej odpowiedzi na pytanie. To dopiero jest manipulacja!

  • Rafał napisal(a):
    Jedynym prawdziwym uzasadnieniem faworyzowania frankowiczów i karania uczciwych złotówkowiczów jest interes frankowiczów i ich siła medialna i polityczna. Ta siła wynika z tego że są to statystycznie osoby zamożniejsze i wyżej postawione w hierarchii społecznej. Jest ona wzmocniona nadreprezentacją wpływowych celebrytów wśród nich.
    +10

  • https://wpolityce.pl/polityka/518090-negocjacje-w-zjednoczonej-prawicy-zostaly-zawieszone

    Czyżby dla Pana Prezesa pięć lat w miarę spokojnej władzy to było za dużo?
  • Na stole oficjalnie leżą 3 sprawy:
    - redukcja ministerstw
    - ustawa covidowa
    - zwierzęta
    w tle stanowiska, lobbyści i uj wi co.
    Pierwsza sprawa jest istotna, druga też, trzecia to bzdura z kapelusza. W mediach cała brunatna burza dotyczy sprawy trzeciej, więc pewnie całe zamieszanie dotyczy sprawy pierwszej, bo Kaczyński bywał przewrotny w swoich posunięciach. Jeżeli tak jest, to wszystko jest racjonalne i obie strony wzajemnie kontrolują spiralę eskalacji.
    Jeżeli natomiast faktycznie główną osią sporu jest sprawa trzecia, to trafiliśmy we władanie egzaltowanych nastolatek, więc nikt nie kontroluje spirali eskalacji.
  • A kiedy to Kaczyński był przewrotny? Obserwuję go od 30 lat, nie pamiętam jednej zmyłki. Nie pomyliłeś z Tuskiem?
  • los napisal(a):
    https://wpolityce.pl/polityka/518090-negocjacje-w-zjednoczonej-prawicy-zostaly-zawieszone

    Czyżby dla Pana Prezesa pięć lat w miarę spokojnej władzy to było za dużo?
    Nie umiem czytać doniesień ziewnikarskich. Nie wiem, wiele w tym prawdy, wiele panikarstwa, a wiele wrzutek wprost i w ramach finty w fincie.

    Tym niemniej sygnał odebrałem następujący: W jakiejś zupełnie marginalnej sprawie, Ozyrys jest gotów rzetelnie i z entuzjazmem piłować gałąź, na której wszyscy siedzimy.

    "Konserwatywno-narodowy rząd w Polsce upadł, gdyż jego nieformalny szef uparł się zamknąć polski przemysł futrzarski. Nowe wybory wygrała koalicja KO-Lewica-PSL. PiS najważniejszą partią opozycyjną."
  • Nowe wybory wygrała koalicja KO-Lewica-PSL-SP-PR-Konfederacja.
  • Korwin na premera?
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    Na stole oficjalnie leżą 3 sprawy:
    - redukcja ministerstw
    - ustawa covidowa
    - zwierzęta
    w tle stanowiska, lobbyści i uj wi co.
    Pierwsza sprawa jest istotna, druga też, trzecia to bzdura z kapelusza. W mediach cała brunatna burza dotyczy sprawy trzeciej, więc pewnie całe zamieszanie dotyczy sprawy pierwszej, bo Kaczyński bywał przewrotny w swoich posunięciach. Jeżeli tak jest, to wszystko jest racjonalne i obie strony wzajemnie kontrolują spiralę eskalacji.
    Jeżeli natomiast faktycznie główną osią sporu jest sprawa trzecia, to trafiliśmy we władanie egzaltowanych nastolatek, więc nikt nie kontroluje spirali eskalacji.
    O właśnie we wontku obok podzieliłam się refluksją w tym samym duchu.
  • Jedno jest pewne. To dobry moment na awanturę o to czyja prawda jest bardziej mojsza gdy wariat 200 wiorst od Warszawy mobilizuje armię, kalifat brukselski wbija tradycyjnie zardzewiały majcher w nerkę a jedyny poważny sojusznik pogrąża się w bolszewickiej rewolucji.
  • O tak! Zwierzątka przede wszystkiem.
  • los napisal(a):
    A kiedy to Kaczyński był przewrotny? Obserwuję go od 30 lat, nie pamiętam jednej zmyłki. Nie pomyliłeś z Tuskiem?
    Rząd Mazowieckiego, prezydentura Wałęsy (jako proces przyspieszenia), rząd Marcinkiewicza, dykteryjka o ambasadorze Cypru. Ot tak z pamięci wieczorową porą.

  • Tomek napisal(a):
    TecumSeh napisal(a):
    Czyli nie na "nice to have" ale "must be" - jeśli chodzi o życie rodzinne młodych małżeństw, nierzadko już z dziećmi
    Mógłbym zacytować, co na takie "must be" mówi mój ojciec, który nie w średniowieczu, ale całkiem niedawno mieszkał w m3 trzypokoleniowo (a przez rok czteropokoleniowo), ale mógłby Kolega potraktować to personalnie
    Lepiej faktycznie niech Kolega nie cytuje, bo mógłbym odpowiedzieć co myślę na temat tego, co mówi Kolegi ojciec, i mógłby to Kolega potraktować personalnie.
  • TecumSeh napisal(a):
    Lepiej faktycznie niech Kolega nie cytuje
    Szkoda, że Kolega komentuje tylko pierwsze zdanie mojego postu, a nawet to pierwsze zdanie urwane w połowie. Może przypomnę je Koledze całe:
    Mógłbym zacytować, co na takie "must be" mówi mój ojciec, który nie w średniowieczu, ale całkiem niedawno mieszkał w m3 trzypokoleniowo (a przez rok czteropokoleniowo), ale mógłby Kolega potraktować to personalnie, a mnie nie chodzi o personalne przytyki komu się w czym poprzewracało, ale o prostą sprawę, że decyzje, zwłaszcza takie poważne jak mieszkaniowe, podejmuje się odpowiedzialnie.
    Czy mam rozumieć, że z drugą częścią Kolega się zgadza? Że każdy powinien decyzje mieszkaniowe podejmować odpowiedzialnie i kupować takie mieszkanie, na jakie go stać?

    Dalej też prosiłbym o link do informacji, że próg otrzymania kredytu złotówkowego był "sztucznie zawyżany". Moim zdaniem było odwrotnie - to próg kredytu frankowego był sztucznie zaniżany, bo banki grały na tym "forexie" na zwyżkę franka.
  • Kolega ma własny rozum. Niech ma rozumieć co sobie chce. Ale znów innym forumowiczom imputować swoje tezy - nieładnie. (Znak pytajnika nie oznacza zawsze, że zdanie jest pytaniem. Znak pytajnika nie oznacza zawsze, że zdanie jest pytaniem?)
  • romeck napisal(a):
    Ale znów innym forumowiczom imputować swoje tezy - nieładnie. (Znak pytajnika nie oznacza zawsze, że zdanie jest pytaniem.
    Ma Kolega rację - to nieładnie mi imputować, że kiedy zadaję pytanie, to wcale nie pytam.

    Tym razem nie zapytam, na jakiej podstawie Kolega uzyskał taki wgląd w moje intencje. Bo i nie ma po co.

  • @Tomek mógłbyś wreszcie przestać pieprzyć i rozwalać ten wątek?
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    los napisal(a):
    A kiedy to Kaczyński był przewrotny? Obserwuję go od 30 lat, nie pamiętam jednej zmyłki. Nie pomyliłeś z Tuskiem?
    Rząd Mazowieckiego, prezydentura Wałęsy (jako proces przyspieszenia), rząd Marcinkiewicza, dykteryjka o ambasadorze Cypru. Ot tak z pamięci wieczorową porą.

    NIE! W żadnej z tych rozgrywek nie ma zmyłki.
  • Czy nie było zmyłek?
    Wałęsa to była cała seria zmyłek, łącznie z popieraniem wbrew osobistym przekonaniom (sam Kaczyński to opisywał) .
    Na razie mamy wypuszczonych lub sami się wypuścili agresywni harcownicy, o pensjonarskich afektach. Trzeba czekać aż kurz opadnie.
  • Nie! Popieranie wbrew osobistym przekonaniom nie jest zmyłką tylko realizmem. Kaczyński naprawdę dążył do tego by Wałęsa został prezydentem.

    Powtarzam: politykę Kaczyński uprawiał wprost, tak jest zresztą profesjonalnie. W zasadzie jedynym oszustem w polskiej polityce był Tusk.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.