Mania napisal(a): No, a co będzie jak ryży wróci na Ojczyzny łono i stanie na czele totalitarnej opozycji? No, wiem, wiem, najpierw stanie przed sejmową komisją, może i przed sądem, ale co się tu rozpęta - można sobie wyobrazić X(
Ma jakieś atuty w ręku poza Kijowskim, Petru i drobnicą w postaci Nitrasa ze Szłapką?
Plus, minus 50 tys. lemingów na ulicach, tvn, gw, polsat... Można przeżyć, ale rwetes i giewałt roznosiłby się aż po Jamajkę.
Mania napisal(a): No, a co będzie jak ryży wróci na Ojczyzny łono i stanie na czele totalitarnej opozycji? No, wiem, wiem, najpierw stanie przed sejmową komisją, może i przed sądem, ale co się tu rozpęta - można sobie wyobrazić X(
Ma jakieś atuty w ręku poza Kijowskim, Petru i drobnicą w postaci Nitrasa ze Szłapką?
Plus, minus 50 tys. lemingów na ulicach, tvn, gw, polsat... Można przeżyć, ale rwetes i giewałt roznosiłby się aż po Jamajkę.No tak to też :-w :-w :-w :-w
fatuswombatus napisal(a): Wiefiurki szepczą dość głośno że to wsio było uzgodnione na tajnem niedawnem spotkaniu J.K z G.Sch.
Co .
A co Grzesio może zyskać na powrocie Tuska ? Ryży za kratkami w zamian za Prawdziwy Plan Morawieckiego (PiS do 2031) ? Sobie Grzesio spacerując o lasce po parku kiedyś pomyśli - warto kurwa było !
extraneus napisal(a): PJK w TVP: 8 tygodni temu Niemcy uznawali polski sprzeciw wobec Tuska; wszystko zmieniło sie po Wersalu, Merkel idzie na dalszy rozkład UE.
No a po co makrela przyjechała do W-wy jak nie z propozycją nie do odrzucenia? Waszą duszę oddacie może z nami pozwolimy wam być w roli przydOOpasa.
fatuswombatus napisal(a): Wiefiurki szepczą dość głośno że to wsio było uzgodnione na tajnem niedawnem spotkaniu J.K z G.Sch.
Co .
A co Grzesio może zyskać na powrocie Tuska ? Ryży za kratkami w zamian za Prawdziwy Plan Morawieckiego (PiS do 2031) ? Sobie Grzesio spacerując o lasce po parku kiedyś pomyśli - warto kurwa było !
Jakby się nie paczeć im herr Tusk daley tym Grzesiowi lepiey i spokojniey. Jedyny powrOOt herr T który byłby na rękę Grzesiowi to powrót pod europejskim nakazem aresztowania. Miałby powód do wrzasku a zarazem gwarancje bezpieczeństwa
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk cieszy się dużym poparciem i tylko Polska oraz Węgry mają jak dotąd zastrzeżenia w sprawie odnowienia jego kadencji - mówił dziś w Brukseli niemiecki minister ds. europejskich Michael Roth. „Rząd federalny poprosił Polskę, by zrezygnowała ze swoich obiekcji” - napisał portal welt.de.
Na kontestowaniu kandydatury ryżego ścierwa, Orban może tylko stracić, podczas gdy swoje ewentualne poparcie mógłby łatwo i szybko przehandlować za parę forintów, jakieś koncesje oraz wpływy.
Obecny sojusz polsko-węgierski to jest jednak duża rzecz.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- edit: Nie żal państwu czasu na dociekanie co w przedmiotowej sprawie ma do powiedzenia Grześ, co zrobi Grześ, czego nie chce Grześ ... Ta marna figura jest pozbawiona znaczenia i siły sprawczej - zrobi co mu każą mocodawcy huknąwszy nań uprzednio. Szkoda czasu i atłasu do zajmowania się blotką.
Polski Rząd zgłosił polskiego kandydata, a nie żadne obiekcje chyba spadli z księżyca albo śnią mokre sny o latach 1939-45, jeśli uważają, że będą Polsce dyktować, kto ma być kandydatem Polskiego Rządu to już nie jest Kraj Warty i Generalna Gubernia z pewnością zarówno szwabski MSZ, jak i pożal się Boże caryca usłyszą w Warszawie uprzejme dyplomatyczne zaproszenie do miłej podróży powrotnej
myślę, że jest teraz doskonały moment, żeby przedstawić na forum międzynarodowym aferę Amber Gold i udział w niej Donalda T., z tropem kolońskim włącznie
ta próba narzucenia Polsce, kto ma być polskim kandydatem na stanowisko w UE, to niewyobrażalny skandal dyplomatyczny i dowód na całkowity brak finezji niemieckiej "dyplomacji" a z drugiej strony widać, że strzał z JSW był strzałem w "10" szkopy zostały postawione pod ścianą przez rząd Beaty Szydło, nie mają innego ruchu, skoro próbują się przebić atakiem frontalnym jest dobrze, tak trzymać i nie popuszczać wrogowi
randolph napisal(a): Nie żal państwu czasu na dociekanie co w przedmiotowej sprawie ma do powiedzenia Grześ, co zrobi Grześ, czego nie chce Grześ ... Ta marna figura jest pozbawiona znaczenia i siły sprawczej - zrobi co mu każą mocodawcy huknąwszy nań uprzednio. Szkoda czasu i atłasu do zajmowania się blotką.
Nie żal. Rozgrywki europejskie są poza moimi możliwościami zrozumienia, polskie powoli też. Jestem jednak mocno zaniepokojony słabością opozycji w Polsce i chcę oszacować na ile taki stan może się utrzymać i na jak długo. Pan Ryszard Petru, Pan Grzegorz Schetyna i Pan Donald Tusk nienawidzą się, w różnych konfiguracjach, z pewnym rozbawieniem przyglądam się możliwości pojawienia się ich trzech, w ramach liderowania opozycji. Nie zapominam jednak o pradawnej mądrości, która mówi że kurwa kurwie łba nie urwie. I jak to wszystko zestawię to rozumiem coraz mniej ...
No trudno zrozumieć chyba że przyjmiemy ze gra wymknęła się głównym graczom spod kontroli. JarKacz posunięciem z JSW przyspieszył ją i skreślił misterne scenariusze. Zagrał ostro i sam też nie panuje nad dalszym rozwojem sytuacji. Tylko że to mała strata bo przedtem mieliśmy znikomy wpływ na dalszy rozwój sytuacji i byliśmy wpychani w ślepy zaułek poparcia jawnie wrogiego Tuska i akceptacji niemieckiego dyktatu. Niestety historia lubi się powtarzać karykaturalnie. Niemcy znowu nie rozumieją że Polacy się w takich sytuacjach zachowują brawurowo i zdecydowanie i nie poddają się. No i znowu wszystko zmierza do katastrofy UE z dużymi stratami wszystkich i Polską na pierwszej linii ognia.
A Merkel chyba zmontowała poparcie koalicji ostatniej szansy upadającego establishmentu w starej UE. Przecież Hollande już jest przegrany i zrezygnował z dalszej kariery i jego socjaliści nie mają szans w wyborach, ale coś tam ugrają i zachowają synekury. Włoski rząd turla się do nieco późniejszych wyborów które zupełnie przebudują tam scenę polityczną. Chcą choć zablokowac maksimum zmian. Merkel ma coraz większą szansę przegrać i CDU też, a w najlepszym przypadku osłabnie i stworzy jakąś księżycową koalicję. Mniejsza UE wielu prędkości to dla nich ucieczka do przodu przed wyborami i próba utrzymania się na powierzchni. Surfer Tusk z pewnością nie będzie przeszkadzał, a każdy inny może. Zobaczymy czy pozostali ulegną paryskiej czwórce pod wodzą Merkel i skupią się na obalaniu rządów w Polsce i na Węgrzech utrzymując jak najdłużej marazm zamiast rozwiązać choć jeden poważny problem.
Chyba nie. Większy burdel z tego wyjdzie, zdaje się. Jeżeli wybiorą Tuska, Szydło nie podpisze jakiejś tam konkluzji. A to ponoć precedens będzie.
Oto włąśnie to. Szydło walneła piąstką w stół i liścik wystosowała delikatnie przypominający jaki jest obyczaj i jaki zwyczaj. Jeśli zrobią inaczej to pokażą wszem i wobec że nie tylko jewropa 2ch prędkości ale jewropa gdzie Ordnug ma być taki jaki frau nakazuje. A to się wieu nie spodoba. Inna sprawa czy ci inni cos teraz zrobią. Ale jak nie teraz to napewno ziarno zostanie zasiane, uklepane i kiełki póści.
EU jest w stanie agonalnym. Pytanie czy ma zdechnąć czy zaaplikujemy defibrylator.
M.s.z. wszyscy niewplątani (czyli wszyscy oprócz Polski z jednej strony, a Niemców z ich niezdefiniowanymi jeszcze sojusznikami z drugiej) czekają co się wydarzy i albo tryumfalnie (zwycięstwo Polski) albo potulnie (zwycięstwo Niemiec) przyłączą się do wygranych. Na razie z pozycji absolutnego faworyta startują Niemcy, ale z niezrozumiałych (?) przyczyn zarówno kursy bukmacherów, jak i obawy publiczności wskazują, że wynik starcia jest wielką zagadką.
Obecne nastroje są takie że wybiorą raczej Tuska. Powód jest prosty: za ostro poszło i bezpieczniej jest upokorzyć Polskę niż Niemcy. To upokorzenie Polski daje tez establishmentowi unijnemu lepszą pozycje do osłabiania Polski i polskiego rządu.
Kogokolwiek wybiorą UE wyjdzie z tego osłabiona i będzie dalej zmierzać ku upadkowi.
Komentarz
Co do spotkania jestem 99,99999% pawiam że było.
Co do uzgonień jakie zapadły nie jestm pawiam ale wiefiurki.........
Obecny sojusz polsko-węgierski to jest jednak duża rzecz.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
edit:
Nie żal państwu czasu na dociekanie co w przedmiotowej sprawie ma do powiedzenia Grześ, co zrobi Grześ, czego nie chce Grześ ... Ta marna figura jest pozbawiona znaczenia i siły sprawczej - zrobi co mu każą mocodawcy huknąwszy nań uprzednio. Szkoda czasu i atłasu do zajmowania się blotką.
Polski Rząd zgłosił polskiego kandydata, a nie żadne obiekcje
chyba spadli z księżyca albo śnią mokre sny o latach 1939-45, jeśli uważają, że będą Polsce dyktować, kto ma być kandydatem Polskiego Rządu
to już nie jest Kraj Warty i Generalna Gubernia
z pewnością zarówno szwabski MSZ, jak i pożal się Boże caryca usłyszą w Warszawie uprzejme dyplomatyczne zaproszenie do miłej podróży powrotnej
myślę, że jest teraz doskonały moment, żeby przedstawić na forum międzynarodowym aferę Amber Gold i udział w niej Donalda T., z tropem kolońskim włącznie
a z drugiej strony widać, że strzał z JSW był strzałem w "10"
szkopy zostały postawione pod ścianą przez rząd Beaty Szydło, nie mają innego ruchu, skoro próbują się przebić atakiem frontalnym
jest dobrze, tak trzymać i nie popuszczać wrogowi
A Merkel chyba zmontowała poparcie koalicji ostatniej szansy upadającego establishmentu w starej UE. Przecież Hollande już jest przegrany i zrezygnował z dalszej kariery i jego socjaliści nie mają szans w wyborach, ale coś tam ugrają i zachowają synekury. Włoski rząd turla się do nieco późniejszych wyborów które zupełnie przebudują tam scenę polityczną. Chcą choć zablokowac maksimum zmian. Merkel ma coraz większą szansę przegrać i CDU też, a w najlepszym przypadku osłabnie i stworzy jakąś księżycową koalicję. Mniejsza UE wielu prędkości to dla nich ucieczka do przodu przed wyborami i próba utrzymania się na powierzchni. Surfer Tusk z pewnością nie będzie przeszkadzał, a każdy inny może. Zobaczymy czy pozostali ulegną paryskiej czwórce pod wodzą Merkel i skupią się na obalaniu rządów w Polsce i na Węgrzech utrzymując jak najdłużej marazm zamiast rozwiązać choć jeden poważny problem.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
EU jest w stanie agonalnym. Pytanie czy ma zdechnąć czy zaaplikujemy defibrylator.
Kogokolwiek wybiorą UE wyjdzie z tego osłabiona i będzie dalej zmierzać ku upadkowi.
Polska będzie grała nie "nieważność szczytu" poprzez niepodpisanie dokumentu końcowego.