Rafał napisal(a): Może tak grać, ale to oznacza izolację.
Od czego izolację? Serio pytam.
No na przykład od V4. Jeśli V4 poprze Tuska pomimo tak silnego sprzeciwu Polski to znaczy że jego tj V4 de facto nie ma. Może ta izolacja jest faktem i to tylko jej ujawnienie. Izolacja sama w sobie nie jest zła, szczególnie jeśli jest izolacją od zła.Warto jednak wiedzieć kto jest sojusznikiem, kto wrogiem, a komu na nas zbytnio nie zależy. Jesteśmy średniej wielkości krajem na dorobku. Jesteśmy w UE to jest dużej grupie krajów, z których kilka jest większych i bogatszych, więcej mniejszych z czego część biedniejszych, a część znacznie bogatszych od nas. Sami nie możemy w tej grupie wiele przeforsować, jeśli cokolwiek, bo nawet znacznie więksi i bogatsi Niemcy nie mogą. Jeśli decydujemy się na spór z większymi to powinniśmy sobie zabezpieczyć poparcie istotnej części mniejszych. Dlatego postawa V4 jest taka ważna. Jak tego poparcia nie będzie to będzie jawna izolacja. Jawna izolacja oznacza jeszcze bardziej intensywne szykany instytucji europejskich i polowanie na błędy. To oczywiście może oznaczać dalszą dezintegrację UE, ale praktycznie najpierw nas dosięgnie.Na Polexit z własnej inicjatywy raczej nie możemy sobie pozwolić. Zastanawiam się jaki jest więc scenariusz B czyli na wybór Tuska wbrew nam przytłaczająca większością.
No na przykład od V4. Jeśli V4 poprze Tuska pomimo tak silnego sprzeciwu Polski to znaczy że jego tj V4 de facto nie ma
Aktualnie V4 jest formułą tematyczną, to znaczy grupą państw działających wyłącznie przy załatwianiu konkretnych problemów. Poparcie Tuska chyba nigdy nie było przedmiotem jakichkolwiek uzgodnień w grupie ani też nie będzie stanowiło przeszkody jej dalszego działania w przyjętej formule. No chyba że zajdą jakieś dramatyczne zmiany po Malcie.
właściwie oświadczenie Angeli "dzisiaj wybierzemy Donalda Tuska" jest oświadczeniem "my, królowa Europy". Jest oświadczeniem tyrańskim. Ciekawe czy garniturki europejskie okażą się przywódcami swoich państw czy poddadzą się.
KazioToJa napisal(a): właściwie oświadczenie Angeli "dzisiaj wybierzemy Donalda Tuska" jest oświadczeniem "my, królowa Europy". Jest oświadczeniem tyrańskim. Ciekawe czy garniturki europejskie okażą się przywódcami swoich państw czy poddadzą się.
kundelki niegdy nie są przywódcami Więc nie boitsia być samemu gdy alternatywą jest być jednym z pośród kundelków.
KazioToJa napisal(a): właściwie oświadczenie Angeli "dzisiaj wybierzemy Donalda Tuska" jest oświadczeniem "my, królowa Europy". Jest oświadczeniem tyrańskim. Ciekawe czy garniturki europejskie okażą się przywódcami swoich państw czy poddadzą się.
kundelki niegdy nie są przywódcami Więc nie boitsia być samemu gdy alternatywą jest habyć jednym z pośród kundelków.
No nie bardzo. Dopadła mnie kiedyś wataha bezdomnych psów. Przywódcą był najbardziej zajadły i najbardziej hałaśliwy kundel.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
KazioToJa napisal(a): właściwie oświadczenie Angeli "dzisiaj wybierzemy Donalda Tuska" jest oświadczeniem "my, królowa Europy". Jest oświadczeniem tyrańskim. Ciekawe czy garniturki europejskie okażą się przywódcami swoich państw czy poddadzą się.
kundelki niegdy nie są przywódcami Więc nie boitsia być samemu gdy alternatywą jest habyć jednym z pośród kundelków.
No nie bardzo. Dopadła mnie kiedyś wataha bezdomnych psów. Przywódcą był najbardziej zajadły i najbardziej hałaśliwy kundel.
ale nie kundelek. Kundel to mieszaniec coś ala Tusk kundelek to mały czasem głośno szczekający pikuś
Niestety jest słabo. Oczywiście trzeba będzie z tym żyć. Trochę dlatego tak poszło bo PiS nie jest w EPL, a UK wychodzi z UE. To było nie do uniknięcia i nie do przewidzenia, ale słaba pozycja jest faktem. Będziemy ponosić tego konsekwencje. KE i PE, czy inaczej Niemcy z kolegami za ich pośrednictwem, będzie kontynuować wobec Polski procedury niezgodne z traktatami i testować kolejne linie oporu. Najtrudniej będzie do francuskich i niemieckich wyborów. Po nich zobaczy się.
Rafał napisal(a): Niestety jest słabo. Oczywiście trzeba będzie z tym żyć. Trochę dlatego tak poszło bo PiS nie jest w EPL, a UK wychodzi z UE. To było nie do uniknięcia i nie do przewidzenia, ale słaba pozycja jest faktem. Będziemy ponosić tego konsekwencje. KE i PE, czy inaczej Niemcy z kolegami za ich pośrednictwem, będzie kontynuować wobec Polski procedury niezgodne z traktatami i testować kolejne linie oporu. Najtrudniej będzie do francuskich i niemieckich wyborów. Po nich zobaczy się.
Inaczej się nie dało, moim zdaniem.
Ta pierzyna rozpruje się dzisiaj jeszcze bardziej.
Rafał napisal(a): Niestety jest słabo. ....Będziemy ponosić tego konsekwencje .
A bez tej "zabawy" z JS-W nie testowaliby "kolejnych linii oporu", nie wdrażali "procedur niezgodnych z traktatami"???
===
Oczywiście, że testowaliby a wdrażali.
To jest kolejny sygnał, że podludziom zezwala się korzystać z okazji trzymania japy w kuble.
Zabawne, bo akurat w tych dniach reszta V4 miotała się, że artykuły spożywcze przeznaczone na rynki Europy Środkowej są stanowczo bardziej gówniane niż te w EWG.
ji co odpedzieli podludziom ibermensze? No a co mieli odpedzieć: Maul halten, nie będziemy dla waszych Fochów uruchamiali Europejskiej Agencji ds. Smakowania Nutelii. Raus!
A przypomnę tylko całe to pieprzenie kotka, że po to jest Wujnia, ażeby prostować banany a obmierzać obłości ogórasów, gdyż po to jest Wspólny Rynek, ażeby od Porto po Lahti portwajn i sahti smakowały tak samo.
Rada Europejska określa ogólny kierunek polityczny UE i jej priorytety. Nie jest jednak instytucją legislacyjną, a zatem nie negocjuje ani nie przyjmuje unijnego prawa.
Potocznie mylona z Radą Unii Europejskiej. która
Rada Unii |Europejskiej Negocjuje i przyjmuje akty ustawodawcze – zwykle wraz z Parlamentem Europejskim, w drodze zwykłej procedury ustawodawczej, nazywanej też współdecyzją. Procedurę tę stosuje się w dziedzinach, w których UE ma kompetencje wyłączne lub dzieli kompetencje z państwami członkowskimi. Rada stanowi wtedy na podstawie wniosków legislacyjnych przedłożonych przez Komisję Europejską. (...) Rada uchwala budżet UE wraz z Parlamentem Europejskim.
Spokojnie to bitwa w szklance wody między PJK a KAMerkel
romeck napisal(a): zrobienie z jednego najlepszych posłów PO wrogiem PO;
No zabawne było wywalenie JSW z PO, bo to był ostatni przyzwoity, który nie wiadomo po co się tam szwendał. Pamiętam, że było ostatnio jakieś głosiowanie, bodaj pod hasłem "Czy srać Polsce na łeb?" i jeden Syryusz się z Placformy wyłamał, reszta twardo za Panią Matką. Wogle, ilekroć ktoś w tej Placformie ma jakikolwiek odruch godnościowy, to u mie zawsze dysonans poznawczy brzęczy: Jakże, Placformers a zrobił coś przyzwoitego? Z wywaleniem Syryusza dysonans się zmniejsza, nie?
To są oceny racjonalne. Na poziomie narracji medialnych będzie bardzo ciężko, zwłaszcza, że rzecznikiem rządu jest pan Bochenek. Bez pospolitego ruszenia netowego byłoby w ogóle źle.
romeck napisal(a): zrobienie z jednego najlepszych posłów PO wrogiem PO;
No zabawne było wywalenie JSW z PO, bo to był ostatni przyzwoity, który nie wiadomo po co się tam szwendał. Pamiętam, że było ostatnio jakieś głosiowanie, bodaj pod hasłem "Czy srać Polsce na łeb?" i jeden Syryusz się z Placformy wyłamał, reszta twardo za Panią Matką. Wogle, ilekroć ktoś w tej Placformie ma jakikolwiek odruch godnościowy, to u mie zawsze dysonans poznawczy brzęczy: Jakże, Placformers a zrobił coś przyzwoitego? Z wywaleniem Syryusza dysonans się zmniejsza, nie?
Pitu pitu...powolOOtku bo nam gość któremu nic bzidko w PO nie pachniało przez kilkanaście lat (nawet smoleńskie rzygi nie maiły wpływu) urośnie do boHatera narodowego.
Tak, tak. Z tym wielbieniem pana JSW też bym się wstrzymała. Zresztą od dawna do tego nawołuję (sprawa kandydatów na preziów W-wy). Stanowczo za długo on w tej zgniliźnie wyczymał. Stanowczo.
Komentarz
Izolacja sama w sobie nie jest zła, szczególnie jeśli jest izolacją od zła.Warto jednak wiedzieć kto jest sojusznikiem, kto wrogiem, a komu na nas zbytnio nie zależy. Jesteśmy średniej wielkości krajem na dorobku. Jesteśmy w UE to jest dużej grupie krajów, z których kilka jest większych i bogatszych, więcej mniejszych z czego część biedniejszych, a część znacznie bogatszych od nas. Sami nie możemy w tej grupie wiele przeforsować, jeśli cokolwiek, bo nawet znacznie więksi i bogatsi Niemcy nie mogą. Jeśli decydujemy się na spór z większymi to powinniśmy sobie zabezpieczyć poparcie istotnej części mniejszych. Dlatego postawa V4 jest taka ważna. Jak tego poparcia nie będzie to będzie jawna izolacja. Jawna izolacja oznacza jeszcze bardziej intensywne szykany instytucji europejskich i polowanie na błędy. To oczywiście może oznaczać dalszą dezintegrację UE, ale praktycznie najpierw nas dosięgnie.Na Polexit z własnej inicjatywy raczej nie możemy sobie pozwolić. Zastanawiam się jaki jest więc scenariusz B czyli na wybór Tuska wbrew nam przytłaczająca większością.
O, ciekawe, bo....
za - 26
przeciw - 1 (Polska)
wstrzymuje się - 1 (W. Brytania)
info z twittera (David Carreta za Manfred Weber)
- Sobór w Konstancji i kluczowe pytanie co tam zostało wypracowane i o co toczyła się jedna z głównych osi sporu?
Więc nie boitsia być samemu gdy alternatywą jest być jednym z pośród kundelków.
Dopadła mnie kiedyś wataha bezdomnych psów. Przywódcą był najbardziej zajadły i najbardziej hałaśliwy kundel.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Dopadła mnie kiedyś wataha bezdomnych psów. Przywódcą był najbardziej zajadły i najbardziej hałaśliwy kundel.
ale nie kundelek.
Kundel to mieszaniec coś ala Tusk
kundelek to mały czasem głośno szczekający pikuś
Ta pierzyna rozpruje się dzisiaj jeszcze bardziej.
Coś się zmieniło???
ale uważam (po przeglądaniu zwłaszcza uwag twitterowych (esemesowe streszczanie się jest tam zaletą))
że polski rząd, że PJK osiągnęli swój cel:
Donald Tusk jest kandydatem rządu niemieckiego, jest kandydatem Angeli Merkel.
Przy okazji:
zrobienie z jednego najlepszych posłów PO wrogiem PO;
zamieszanie wśród unijnych garniturów, bo miało pojść szybko i gładko.
Teraz z JS-W może być jak z Gowinem (może).
To jest kolejny sygnał, że podludziom zezwala się korzystać z okazji trzymania japy w kuble.
Zabawne, bo akurat w tych dniach reszta V4 miotała się, że artykuły spożywcze przeznaczone na rynki Europy Środkowej są stanowczo bardziej gówniane niż te w EWG.
ji co odpedzieli podludziom ibermensze? No a co mieli odpedzieć: Maul halten, nie będziemy dla waszych Fochów uruchamiali Europejskiej Agencji ds. Smakowania Nutelii. Raus!
A przypomnę tylko całe to pieprzenie kotka, że po to jest Wujnia, ażeby prostować banany a obmierzać obłości ogórasów, gdyż po to jest Wspólny Rynek, ażeby od Porto po Lahti portwajn i sahti smakowały tak samo.
która
Spokojnie to bitwa w szklance wody między PJK a KAMerkel
Wogle, ilekroć ktoś w tej Placformie ma jakikolwiek odruch godnościowy, to u mie zawsze dysonans poznawczy brzęczy: Jakże, Placformers a zrobił coś przyzwoitego? Z wywaleniem Syryusza dysonans się zmniejsza, nie?
A w kwestii O(U)rbana - kto miał rację: los czy jego piewcy?