los napisal(a): Jest wywiód z nowym przewodniczącym KNF. Nie ma śladowego pojęcia o finansach.
Wiemy już, że jestto człowień, na którego powołuje się powszechnie w pracach magisterskich na prawie, a nie na ekonomii - to też powinno było dać do myślenia (przed powołaniem go na dane stanowisko).
los napisal(a): Jest wywiód z nowym przewodniczącym KNF. Nie ma śladowego pojęcia o finansach.
Wiemy już, że jestto człowień, na którego powołuje się powszechnie w pracach magisterskich na prawie, a nie na ekonomii - to też powinno było dać do myślenia (przed powołaniem go na dane stanowisko).
Facet już w pierwszym zdaniu pokazuje, że nie ma pojęcia, na czym polega nadzór finansowy.
ale nudy... https://wiadomosci.wp.pl/afera-skok-wolomin-oskarzyl-politykow-pis-o-lapowki-teraz-mowi-o-ukladzie-6321083454519425a Piotr P., były oficer WSI i jeden z głównych podejrzanych w aferze SKOK Wołomin ujawnił na sali sądowej, że czołowi politycy PiS mieli od niego przyjmować pieniądze. Ale to nie wszystko. Dotarliśmy do kolejnych jego zeznań, w których mówi, że prokuratura wielokrotnie proponowała mu pójście na układ. Piotr P. zeznał również, że z akt sprawy zniknął kluczowy zeszyt, w którym zapisywał nazwiska polityków i oficjeli, z którymi się kontaktował. Zarzucił trzem politykom PiS, że dostawali nieformalnie pieniądze ze SKOK Wołomin. - Jeżeli sąd usłyszy, że czołowe nazwiska polityków, którzy są dziś u władzy, np. poseł Sasin, senator J., senator B., są to osoby, które bardzo dobrze znam i otrzymywały od nas ze SKOK pieniądze. Mówię w liczbie mnogiej, ponieważ nie byłem jedyną osobą, która przekazywała tym panom koperty z banknotami – mówił przed sądem.
Widać, ze WSIok w dziecięctwie naoglądał się przygód kapitana Klossa, a szczególnie odcinka z hrabią Wąsowskim. Zaś niezwykle przebiegłego zagrania z zapisywaniem wszystkiego na kartce która później ginie, ani chybi musieli uczyć w Starych Kiejkutach czy Legionowie, Najpierw badylarz z Miami, teraz kolejny szmondak, ciekawe kto jeszcze się przyzna do swojej kartki, której brak.
Mnie z Klosa utkwiła taka scena, że pali nad popielniczką jakiś papierek z ważnym napisem. Kolega co koło mnie siedział krzyczy: "Phi, przecie z takego spalonego można rozczytać!" - a na to Kłos zgniata spalony papierek na popiół, o tak go załatwił.
Wicepremier Jarosław Gowin odwołał spotkanie z ambasador USA Georgette Mosbacher po jej słowach dotyczących sytuacji mediów w Polsce - podaje "Do Rzeczy" . Z informacji dziennikarza Marcina Makowskiego wynika, że słowa ambasador zostały odebrana przez wicepremiera "jako przykład nieformalnego nacisku na ustawodawcę".
Niestety rekonstrukcja rządu i postawienie na jego czele Pana Mateusza zostały najwyraźniej odebrane przez elity platformersko-postkomusze, biznes postnomenklaturowy oraz polityków większości ważnych krajów i UE jako sygnał akceptacji podrzędnego i wasalnego statusu Polski, statusu półkolonii. Co ważne jako akceptacja dominującej pozycji postkomunistycznego establishmentu jako reprezentanta interesów metropolii w półkolonii. Nawet jeśli nie taka była intencja JarKacza tak jest. Nawet gdyby nie chciał tego sam Pan Mateusz jest mentalnie niezdolny do przewodzenia suwerennemu państwu. Ma głęboko zakorzenione odruchy namiestnika pilnującego interesów metropolii na obcym terytorium, nawet jeśli czuje się tubylcem i kocha tubylców. Wydaje się że kontynuacja niepodległego bytu i rozwoju z nim będzie bardzo trudna, a może wręcz niemożliwa. Powinien zostać usunięty co byłoby silnym sygnałem błędnego odbioru rekonstrukcji przez wspomniane wyżej siły.
dynamika rządu została wytracona od dnia rekonstrukcji, a właściwie od słynnego weta prezydenta, potem już są tylko tego konsekwencje. Nie można mieć pretensji do Pana Mateusza że jest jaki jest. Te należy kierować do naczelnika ślepo zakochanego.
Może jednak pretensja do tubylców. Mnie się zdaje że Wolny Naród nie potrzebuje naczelnika. Znaczy może potrzebować w czasie wojny. No niektórzy, w tym Kolega Los uważają ze mamy wojnę. Jednak w czasie wojny naczelnik jest potrzebny dla sprawności dowodzenia. Ten zaś nie zamierza walczyć tylko paktować i wybrał delfina do tego paktowania. To paktowanie zaś to nie tyle paktowania rozejmu co warunkowej ale kapitulacji. Przy obecnym stanie świadomości Polaków ręczne zarządzanie przez naczelnika jest szkodliwym anachronizmem. Jest możliwe tylko dzięki wprowadzonemu i utrwalonemu w III RP systemowi partii wodzowskich i właściwej mu negatywnej selekcji ich kard i dworskich intryg. Pisałem wielokrotnie ze głównymi wdrażającymi ten system byli sam naczelnik i Donald Tusk. Paradoksalnie PSL i SLD są o wiele bardziej demokratyczne wewnętrznie niż PO i PiS. Kukiz próbował protestować i coś z tym robić ale okazał się za głupi i manipulowany przez różne służby, głównie byłe.
Co zaś do prezydenckiego weta poprzednich ustaw sądowniczych to nie uznaję jego za element takiej kapitulacji czy za jej początek. To była z jednej strony rozgrywka wewnętrzna o jego pozycję w obozie i reelekcję jako samodzielnego polityka, a z drugiej próba, skuteczna próba, wyciszenia i pacyfikacji ówczesnych ruchawek zagrażających młodemu jeszcze rządowi. To zresztą inna sprawa.
To czego się dowiedzieliśmy w tej kadencji to to jak elity 3 erpe są mocno umocowane w międzynarodowym systemie. Być może pomysł naczelnika z Mateuszem był taki, żeby pokazać że mogą skutecznie zastąpić elitke w zarządzaniu tenkraju. Jak widać średnio to wyszło i właśnie widzimy jak kończy się paliwo na ten rząd.
uhrr napisal(a): B. szef knf zatrzymany przez cba!
I pocusz ten wykrzynik? Będzie potrzebny, gdy Mario zacznie wreszczcie wsadzać nie swoich, co ćwiczy od dawna i wykonuje błyskawicznie, a zdeklarowanych wrogów. Na przykład Pawlak by się nadał, nieprawdaż? Albo, ... oj - długo by wymieniać z tej kamieni kupy i państwa teoretycznego.
Komentarz
PiS z olbrzymią przewagą: 38%
PO daleko w tyle: 30%
KNF-y, Czaputowicze, Morawieckiego pasmo nieustających sukcesów na wszystkich frontach, wliczając Brexit ...
Bimbajcie sobie dalej - jak mawiał do klasy mój wychowawca z podstawówki.
Ekhm
Zawiesili?
https://wiadomosci.wp.pl/afera-skok-wolomin-oskarzyl-politykow-pis-o-lapowki-teraz-mowi-o-ukladzie-6321083454519425a
Piotr P., były oficer WSI i jeden z głównych podejrzanych w aferze SKOK Wołomin ujawnił na sali sądowej, że czołowi politycy PiS mieli od niego przyjmować pieniądze. Ale to nie wszystko. Dotarliśmy do kolejnych jego zeznań, w których mówi, że prokuratura wielokrotnie proponowała mu pójście na układ.
Piotr P. zeznał również, że z akt sprawy zniknął kluczowy zeszyt, w którym zapisywał nazwiska polityków i oficjeli, z którymi się kontaktował. Zarzucił trzem politykom PiS, że dostawali nieformalnie pieniądze ze SKOK Wołomin. - Jeżeli sąd usłyszy, że czołowe nazwiska polityków, którzy są dziś u władzy, np. poseł Sasin, senator J., senator B., są to osoby, które bardzo dobrze znam i otrzymywały od nas ze SKOK pieniądze. Mówię w liczbie mnogiej, ponieważ nie byłem jedyną osobą, która przekazywała tym panom koperty z banknotami – mówił przed sądem.
Mnie z Klosa utkwiła taka scena, że pali nad popielniczką jakiś papierek z ważnym napisem. Kolega co koło mnie siedział krzyczy: "Phi, przecie z takego spalonego można rozczytać!" - a na to Kłos zgniata spalony papierek na popiół, o tak go załatwił.
Wicepremier Jarosław Gowin odwołał spotkanie z ambasador USA Georgette Mosbacher po jej słowach dotyczących sytuacji mediów w Polsce - podaje "Do Rzeczy" . Z informacji dziennikarza Marcina Makowskiego wynika, że słowa ambasador zostały odebrana przez wicepremiera "jako przykład nieformalnego nacisku na ustawodawcę".
Niestety, brak informacji ze b. bankier zatrzymany przez prokuraturę
Co zaś do prezydenckiego weta poprzednich ustaw sądowniczych to nie uznaję jego za element takiej kapitulacji czy za jej początek. To była z jednej strony rozgrywka wewnętrzna o jego pozycję w obozie i reelekcję jako samodzielnego polityka, a z drugiej próba, skuteczna próba, wyciszenia i pacyfikacji ówczesnych ruchawek zagrażających młodemu jeszcze rządowi. To zresztą inna sprawa.