Skip to content

Aktualności, newsy, krótkie wiadomości tekstowe

1155156158160161674

Komentarz

  • JORGE napisal(a):
    peterman napisal(a):
    Zatem teraz trzeba się zastanowić: czy elektorat 'pośrodku' (jeszcze) istnieje? Wyliczenia Rozuma dają mi do myślenia.

    A jeśli tak, to kim on dziś jest, ten elektorat?
    Dane Rozuma mogą całą moją narracją wahnąć, faktycznie. Jednak trochę do tego inaczej podchodzę, nie wiem na ile sondaże płynnie reagują na przełomowe wydarzenia, jaka jest zwłoka. Po prostu co jakiś czas patrzę na słupki. O, zmieniło się i staram się przypomnieć co w ciągu tego okresu zaszło. Dla mnie jest kluczowe zestawienie wydarzeń, słupków i paplaniny zwykłych ludzi. Szczególnie tych, którzy nie są jednoznacznie określeni. I w dostępnej mi próbce niestety, przyjmują narrację mejnstrimu. PiS coraz bardziej wkurwia ludzi, że tak powiem apolitycznych, ale głosujących jakoś. Wg mnie jest to elektorat kluczowy. Wg danych Rozuma raczej niekoniecznie. I to by było bardzo OK.
    Wg mnie kluczowe dla wyniku są trzy kwestie:
    - frekwencja w poszczególnych sektorach elektoratu
    - ilość "straconych głosów" opozycji, tzn. ile ich list nie przekroczy progu
    - precyzja partii w zdobywaniu mandatów w konkretnych miejscach (np. PiS wykręcił w śląskiem samodzielną większość bez jednego radnego, później podkupionego, mając 32% w głosach i tylko 3,39% przewagi nad KO)

    A szansa, że przekona się wyborcę PiS do głosowania na PO (i na odwrót) jest statystycznie pomijalna.
  • W wieku 86 l. zmarł Michel Legrand, kompozytor pięknej muzyki filmowej. Światową sławę zyskał dzięki "Parasolkom z Cherburga". RIP

  • A wracając do bomby...
    image
  • JORGE napisal(a):
    Jest źle, nie mam wątpliwości. Wygrywają tworzeniem pseudoafer, które co podkreślam, zostają w pamięci ludzi jako afery rzeczywiste, liczy się pierwszy dzień i siła przekazu, skala histerii.
    Pseudoafery są od samego początku ale wcześniej kolega rozkładał akcenty gdzie indziej, co pozwalało mu twierdzić, że jest świetnie, a PiS idzie do przodu jak Huragan Kaczorkowice.

    Teraz nagle się odwidzialo i mamy Kasandre.

    Upieranie się co do powodów zjazdu jest drugorzędne, ważne że dołączył kolega do klubu marudzących, którym długo pogardzał. Witamy z powrotem.
  • Dokładnie, nic się nie zmieniło. Gdyby jakaś dęta afera miała zabić PiS, to byśmy o tej partii nigdy nie słyszeli. Jedynym powodem kłopotów PiSu jest PiS.
  • edytowano January 2019
    Rafał napisal(a):
    Zacytuję siebie: "Nieśmiało przypomnę że Ziobro z Kamińskim przymykają swoich za "powoływanie się na wpływy". Zwracam uwagę że wywieranie wpływu to coś więcej niż powoływanie się na nie. I taka będzie interpretacja totalnych od teraz sączona i wrzeszczana aż do wyborów. Naprawdę nie posądzałem JarKacza o taką niebywale głupią nieostrożność. Czyja to robota to spotkanie na Nowogrodzkiej? Czyja to robota ta Srebrna? Czy ktoś tam zapewnia ochronę na tej Nowogrodzkiej? "

    No i tak się dzieje, tak właśnie nadają:
    https://opinie.wp.pl/tylko-w-wp-jaroslaw-kurski-mamy-kolejne-nagrania-6343815163517057a

    To nie jest bomba, ale to ma znaczenie. Atakują znacznie inteligentniej niż na początku.
    "Srebrna" to spółka zoologiczna założona w 2002 przez fundację "Nowe Państwo" (obecnie "Instytut im. Lecha Kaczyńskiego") do wydawania i kolportażu prasy kaczystowskiej oraz dorabiania sobie na wynajmie nieruchomości.
    JarKacz jest w niej honorowo członkiem rady nadzorczej, więc jakieś - tam formalne umocowania do gadania w jej sprawie ma. Zarzut "powoływania się na wpływy" bądź "wpływów" upada, bo i spółka jest prywatna i rzekomy "wpływający" nie jest dla spółki osobą obcą.
    JarKacz moim zdaniem w całej sprawie wypadł dobrze. Uznał sensowność merytoryczną roszczeń, wykazał brak podstaw formalnych, wskazał sensowną i legalną drogę realizacji. Nie wszedł na minę działań nieformalnych (np. zorganizujcie nam tu lipne szkolenie, pani Basia się podpisze że uczestniczyła, wystawicie fakturę na to szkolenie, a kwota obejmie całość roszczeń, my zapłacimy i po krzyku). Nie przeklinał; nawet w sytuacji zupełnie nieformalnej zachowywał się kulturalnie jak na obytego człowieka przystało. Pokazał siebie, jako człowieka dbającego o prawo i legalność działań. Wreszcie - zadał kłam propagandzie mówiącej o "starszym panu co nawet konta nie potrafi założyć, telefonu obsłużyć a pieniądze trzyma w skarpecie".
    Wybiórcza moim zdaniem się całkowicie skompromitowała. Pokazała, że nie mają na JarKacza kompletnie nic. Teraz, jak opublikują jakieś kolejne taśmy, to pies z kulawą nogą do nich nie zajrzy.

    Edit: jest jeszcze jedna ważna sprawa.
    Otóż, należy sobie zadać pytanie, dlaczego Srebrna nie mogła wybudować wieżowca bez zmiany władzy w ratuszu.
    Czyli pytanie o niejawność, uznaniowość, kumoterstwo etc. przy zarządzaniu przestrzennym w ratuszu.
    Poważne ruszenie tego tematu - to dopiero może być bomba...

  • Powszechna na forum opinia że Kurscy grają do jednej bramki zdaje się potwierdzać po kapiszonie GW. Bracia stawiają JK pomnik. Ze spiżu.
  • edytowano January 2019
    No ta Srebrna trochę, a nawet bardzo, łamie narrację PiS i Dobrej Zmiany. Tę mianowicie o walce z kumoterstwem i tę o tym że do polityki nie idzie się dla pieniędzy. Niestety Srebrna nie prowadzi czy nie miała zamiaru prowadzić działalności charytatywnej tylko dochodową i to na ogromna skalę. Tłumaczenia Karnoli że Srebrna i PiS to zupełnie odrębne sprawy nie mające ze sobą żadnego związku są śmieszne i nic nie warte. No przecież spotkanie odbyło się na Nowogrodzkiej w siedzibie PiS i rozmówcą wyraźnie występującym jako decydent był JarKacz. Niczego karalnego nie powiedział, ale jego związek z tym projektem komercyjnym i biznesowym jest oczywisty. Po drugie Srebrna i cały ten projekt aż roi się od krewnych i wieloletnich przyjaciół JarKacza. Oczywiście że tak można ale jest to kumoterstwo. To burzy narrację z wielotomowej sagi o resortowych dzieciach. Można założyć że kumoterstwo jest ok jeśli dotyczy tak zwanych "dobrych rodzin" a jest naganne jeśli obcych. To się nie wszystkim spodoba. Mnie też nie za bardzo.
    Zupa się wylała niestety. To nie tragedia, ale już nie będzie jak było.
  • Rafał napisal(a):
    No ta Srebrna trochę, a nawet bardzo łamie narrację PiS i Dobrej Zmiany. Tę mianowicie o walce z kumoterstwem i tę o tym ze do polityki nie idzie się dla pieniędzy. Niestety Srebrna nie prowadzi czy nie miała zamiaru prowadzić działalności charytatywnej tylko dochodową i to na ogromna skalę. Tłumaczenia Karnoli że Srebrna i PiS to zupełnie odrębne sprawy nie mające ze sobą żadnego związku są śmieszne i nic nie warte. No przecież spotkanie odbyło się na Nowogrodzkiej w siedzibie PiS i rozmówcą wyraźnie występującym jako decydent był JarKacz. Niczego karalnego nie powiedział, ale jego związek z tym projektem komercyjnym i biznesowym jest oczywisty. Po drugie Srebrna i cały ten projekt aż roi się od krewnych i wieloletnich przyjaciół JarKacza. Oczywiście że tak można ale jest to kumoterstwo. To burzy narrację z wielotomowej sagi o resortowych dzieciach. Można założyć że kumoterstwo jest ok jeśli dotyczy tak zwanych "dobrych rodzin" a jest naganne jeśli obcych. To się nie wszystkim spodoba. Mnie tez nie za bardzo.
    Zupa się wylała niestety. To nie tragedia, ale już nie będzie jak było.
    Rodziny nie może zakładać Fundacji?

  • Może. I sam poseł też może, w ustawie o wykonywaniu mandatu posła idzie o co innego. Po prostu nasz kolega .... jak potłuczony. Ale u niego to raczej standard niż wyjątek.
  • edytowano January 2019
    Ja piszę jaka będzie narracja. Ja widzę że już jest. Ja widzę że wielu ją kupuje. Koleżeństwo najwyraźniej nie widzi. Kto tu jest potłuczony? No może to za ostre, w stosunku do mnie to tutaj norma więc zostawmy to, ale chyba Koleżeństwo niedowidzi.
    PS: Ja oczywiście zagłosuje na PiS. Ja oczywiście nie zatrudnię się u PIS chyba że z głodu. I nie zrobię dla PIS nic społecznie że strachu przed aresztem wydobywczym. Do rodziny JarKacza lub jakiegoś prominenta Dobrej Zmiany też nie wejdę bo za stary jestem. Tyle refleksji na chłodno.
  • Z Innej beczki.

    Zamrożenie cen prądu opóźni się.
    Minister energii Krzysztof Tchórzewski po wizycie w Brukseli zapowiedział pilną nowelizację ustawy zamrażającej ceny prądu na poziomie z czerwca 2018 roku. W rozmowie z reporterem RMF FM przyznał, że Komisja Europejska miała zastrzeżenia dotyczące ograniczenia w ustawie roli Urzędu Regulacji Energetyki.

    - Przyznałem się do tego, że za głęboko weszliśmy w uprawnienia URE poprzez wprowadzenie rozwiązań w tej ustawie i w tej dziedzinie robimy krok do tyłu - powiedział Tchórzewski. - Zobowiązaliśmy się, że wprowadzimy zmiany do końca marca - dodał.
    https://www.money.pl/gospodarka/zamrozenie-cen-pradu-opozni-sie-minister-tchorzewski-wraca-z-brukseli-na-tarczy-6344093991372929a.html
  • Niespecjalnie zaskakuje zważywszy podobne przypadki z nieodległej przyszłości. Żal, że władza nie potrafi przygotować zmian w taki sposób żeby Bruksela nie mogła się przyczepić.

    To całe zamrożenie i tak najprawdopodobniej tylko na rok wyborczy, bo państwo konsekwentnie, wszelkimi środkami, we wszystkich obszarach zwieksza wpływy podatkowe, a nie odpuszcza.
  • Partactwo. Mnie wzrosną koszty energii "tylko" o 25-30% bo zafiksowałem ceny na 2019 w sierpniu. Zrobiłbym to wcześniej - w kwietniu ale debile inwestorzy wstrzymali ze względu na centralizację zakupów w grupie co zrealizowali nieudolnie i jak zawsze głupio bo z opóźnieniem. Nie mam żadnej podstawy do wykreślenia tej podwyżki z budżetu, bo regulacje są palcem na wodzie pisane. Idiotyczne działania rządu utrudniają mi tylko przełożenie tej podwyżki na inflacyjny wzrost cen sprzedaży. Za styczeń dostanę rachunki za energię w nowej, podwyższonej wysokości przy niezmienionych cenach sprzedaży. Marże mi spadną. Inwestorzy tego nie rozumieją. Ja też.
  • DMCDMC
    edytowano January 2019
    .
  • edytowano January 2019
    Mania napisal(a):
    Rafał napisal(a):
    No ta Srebrna trochę, a nawet bardzo łamie narrację PiS i Dobrej Zmiany. Tę mianowicie o walce z kumoterstwem i tę o tym ze do polityki nie idzie się dla pieniędzy. Niestety Srebrna nie prowadzi czy nie miała zamiaru prowadzić działalności charytatywnej tylko dochodową i to na ogromna skalę. Tłumaczenia Karnoli że Srebrna i PiS to zupełnie odrębne sprawy nie mające ze sobą żadnego związku są śmieszne i nic nie warte. No przecież spotkanie odbyło się na Nowogrodzkiej w siedzibie PiS i rozmówcą wyraźnie występującym jako decydent był JarKacz. Niczego karalnego nie powiedział, ale jego związek z tym projektem komercyjnym i biznesowym jest oczywisty. Po drugie Srebrna i cały ten projekt aż roi się od krewnych i wieloletnich przyjaciół JarKacza. Oczywiście że tak można ale jest to kumoterstwo. To burzy narrację z wielotomowej sagi o resortowych dzieciach. Można założyć że kumoterstwo jest ok jeśli dotyczy tak zwanych "dobrych rodzin" a jest naganne jeśli obcych. To się nie wszystkim spodoba. Mnie tez nie za bardzo.
    Zupa się wylała niestety. To nie tragedia, ale już nie będzie jak było.
    Rodziny nie może zakładać Fundacji?

    Ależ może.Tylko że ta fundacja ma prowadzić działalność gospodarczą. Samą taką konstrukcję uważam za rozbój prawny. No bo organizacja pożytku publicznego prowadząca działalność komercyjną stanowi z definicji nieuczciwą konkurencję dla firm komercyjnych płacących podatki i nie wyciągających reki po darowizny na szczytne cele. Miałem z tym do czynienia lata temu, kilka lat po transformacji gdy różne fundacje zabierały mi zlecenia na szkolenia i doradztwo i ja musiałem płacić podatki, a one nie i podbierały mi zlecenia i wykonawców. No ale tej pokusie ulegają wszystkie systemy polityczne więc to naganna i nieuczciwa pseudonorma. To ordynarne psucie gospodarki. To jednak nic wobec skali. No nie udawajmy że projekty ponad miliard złotych z kredytowaniem w państwowego banku to norma i nie ma czemu się dziwić. Oczywiście że jest się czemu dziwić. I jeszcze Koleżanka pyta czy nie może tego robić rodzina. Nawet nie to miałem na myśli, ale rzeczywiście rodzina co czyni sprawę jeszcze bardziej drastyczną bo dodaje element kumoterstwa. Rozumiem ze rodzina bardzo wpływowego polityka państwowca. Kpi sobie Koleżanka czy co? No może, jasne że może, w obecnym popapranym systemie prawnym. Ja pytam czy powinna i czy to się godzi. Czy wszystko Koleżance pasuje? No mnie nie pasuje. Taki potłuczony jestem że nie pasuje kuźwa mać.
  • Eeeeeeeeeeeeeeee... Ale o czym Kolega pisze? Od kiedy to organizacje pozarządowe są zwolnione z płacenia podatków z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej???
    Przecież to bzdura jakiej mało.
    To raz. A dwa, że działalność gospodarcza organizacji podlega ograniczeniom ustawowym (nie może być dominującą formą aktywności).
  • edytowano January 2019
    DEL
  • A tymczasem w ojczyźnie wolności, równości i braterstwa...

    https://mobile.twitter.com/delestoile/status/1090744034467946500
  • "Stary człowiek i może"?
  • Być obleśnym staruchem na pewno.
  • Już słynna Anastazja P. mówiła, że jurny z niego chłopak.
  • Że też mu się jeszcze chce...
    Stare pokolenie, nie niszczyło zdrowia za monitorem- nie to co my.
  • Czy to były tkaczki z Pabianic?
  • edytowano January 2019
    Ale to jest obrzydliwe jak się sprzedał, w końcu profesor- został wściekłym psem do niszczenia pisowców, zachowywał się jak ostatnie bydlę.
    I to prawdopodobnie przez tę sklonność do kurew, bo kurwiarstwo podobno bardzo niszczy
  • Rafał napisal(a):
    Mania napisal(a):
    Rafał napisal(a):
    No ta Srebrna trochę, a nawet bardzo łamie narrację PiS i Dobrej Zmiany. Tę mianowicie o walce z kumoterstwem i tę o tym ze do polityki nie idzie się dla pieniędzy. Niestety Srebrna nie prowadzi czy nie miała zamiaru prowadzić działalności charytatywnej tylko dochodową i to na ogromna skalę. Tłumaczenia Karnoli że Srebrna i PiS to zupełnie odrębne sprawy nie mające ze sobą żadnego związku są śmieszne i nic nie warte. No przecież spotkanie odbyło się na Nowogrodzkiej w siedzibie PiS i rozmówcą wyraźnie występującym jako decydent był JarKacz. Niczego karalnego nie powiedział, ale jego związek z tym projektem komercyjnym i biznesowym jest oczywisty. Po drugie Srebrna i cały ten projekt aż roi się od krewnych i wieloletnich przyjaciół JarKacza. Oczywiście że tak można ale jest to kumoterstwo. To burzy narrację z wielotomowej sagi o resortowych dzieciach. Można założyć że kumoterstwo jest ok jeśli dotyczy tak zwanych "dobrych rodzin" a jest naganne jeśli obcych. To się nie wszystkim spodoba. Mnie tez nie za bardzo.
    Zupa się wylała niestety. To nie tragedia, ale już nie będzie jak było.
    Rodziny nie może zakładać Fundacji?

    Ależ może.Tylko że ta fundacja ma prowadzić działalność gospodarczą. Samą taką konstrukcję uważam za rozbój prawny. No bo organizacja pożytku publicznego prowadząca działalność komercyjną stanowi z definicji nieuczciwą konkurencję dla firm komercyjnych płacących podatki i nie wyciągających reki po darowizny na szczytne cele. Miałem z tym do czynienia lata temu, kilka lat po transformacji gdy różne fundacje zabierały mi zlecenia na szkolenia i doradztwo i ja musiałem płacić podatki, a one nie i podbierały mi zlecenia i wykonawców. No ale tej pokusie ulegają wszystkie systemy polityczne więc to naganna i nieuczciwa pseudonorma. To ordynarne psucie gospodarki. To jednak nic wobec skali. No nie udawajmy że projekty ponad miliard złotych z kredytowaniem w państwowego banku to norma i nie ma czemu się dziwić. Oczywiście że jest się czemu dziwić. I jeszcze Koleżanka pyta czy nie może tego robić rodzina. Nawet nie to miałem na myśli, ale rzeczywiście rodzina co czyni sprawę jeszcze bardziej drastyczną bo dodaje element kumoterstwa. Rozumiem ze rodzina bardzo wpływowego polityka państwowca. Kpi sobie Koleżanka czy co? No może, jasne że może, w obecnym popapranym systemie prawnym. Ja pytam czy powinna i czy to się godzi. Czy wszystko Koleżance pasuje? No mnie nie pasuje. Taki potłuczony jestem że nie pasuje kuźwa mać.
    No ale przecież ten wieżowiec miała budować spółka celowa, tak?
  • Ciekawe666 jakie było praktyczne podejście pana Stefana do aborcji.
  • Rafał napisal(a):
    No nie udawajmy że projekty ponad miliard złotych z kredytowaniem w państwowego banku to norma i nie ma czemu się dziwić. Oczywiście że jest się czemu dziwić.
    Ja też się dziwię. Gdybym miała parcelę w centrum stolicy urządziłabym tam klomb z ładnymi kwiatkami i nie musiałabym zatrudniać spółki do budowania jakiegoś biurowca i korzystać z kredytów z państwowych banków. Zimą urządzałabym tak ślizgawkę dla dzieci i dorosłych, którzy mogliby się tam ślizgać gratis.


    B-)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.