Dyzio_znowu napisal(a): niektóre źródła mówią o nawet 500 nowych wyrzutniach USArmy (przy ok. 600 obecnie) i organizowaniu nowych batalionów w Europie-głównie w Niemczech gdzie jest zimnowojenna infrastruktura i potężne składy amunicyjne (APSy USArmy powstają również w Polsce) I popatrzcie teraz na zakup HIMARSA w tej konfiguracji identycznej z US i jakie miałby potężne zaplecze logistyczne. Poza tym kacapy nigdy nie wiedziałyby czy walą do WP czy USArmy
Otóż to - HIMARS jest używany w ponad 20-tu krajach i posiada potężną bazę logistyczną - magazyny amunicji, z których będziemy mogli korzystać w razie W po wyczerpaniu naszych zapasów.
To b. mocny argument, o którym „zapominają” zwolennicy zakupu wyrzutni izraelskich - już widzę jak „starsi bracia” sprzedaja nam dodatkowe rakiety w obliczu agresji Kacapii...
Imho numer który odpalili Gruzinom, a także wszystko co o nich wiemy kompletnie dyskwalifikuje ich jako poważnego partnera w kwestii zakupu uzbrojenia. I to nawet pistoletów czy karabinków - tu akurat, prócz tego że w napełnianiu ich kieszeni nie mamy żadnego interesu, jedyne co potrafili to zerżnąć CeZetę i nazwać go Jericho a także zmodyfikować kałacha i nazwać go Galilem (wyszło nawet nieźle, ale ja wolę naszego Beryla). To nie tylko nie są wiarygodni partnerzy (delikatnie mówiąc) ale nasi wrogowie, z którymi mamy absolutnie sprzeczne interesy. Jedyny powód dla którego musimy ich znosić to ich wpływy w USA - jedyna nadzieja że będą maleć.
I jeszcze ciekawa rzecz się nasuwa z kwerendy: moim zdaniem nie byłoby tego kontraktu gdyby nie zamówienie rządu USA prawie 400 wyrzutni do 2023r. Dokładnie w ten program wpisuje się kontrakt WP, bo media twierdziły że z tej puli cześć może pójść do sojuszników USA. Dlatego jest tak tanio. Cena dywizjonu HIMARSA nie odbiega zbytnio od ceny Kraba ze Stalowej Woli (za 96 luf kraba płacimy 4,6 mliarda zł). Oznacza to też prawdopodobnie, ze dosyc sprawnie będą realizowane kolejne dywizjony rakietowe. Alternatywa: kilkukrotnie droższy system homar, za pare lat może udałoby się posadzić kontener na nasze podwozie, prototyp, potem kilka lat badań itp. Tak zeszłoby 10 lat co najmniej.
Będą maleć. Już maleją. Pisałem kilka razy o tym. Jeden z głównych powodów ich znaczenia - pilnowanie ropy na Bliskim Wschodzi staje się mniej ważny strategicznie. Drugi czyli pilnowanie Kanału Sueskiego można załatwić taniej bez nich tym bardziej że trzeba pilnować całego Morza Czerwonego a tam Arabia Saudyjska, Egipt i państwa upadłe rogu Afryki i upadły Jemen. Pozostaje ogólne zabezpieczenie Europy przed islamska inwazja i blokowanie Chinom bezpośredniego dostępu do ropy bliskowschodniej. W tej materii kluczowe jest blokowanie Iranu i Afganistanu i Izrael jest przydatny. To jednak mało w porównaniu z tym co było. Reszta to historia i głośne oraz histeryczne akcje środowisk żydowskich broniących się przed ta utratą znaczenia. W finansach tez nie są już tak mocni jak dawniej bo jednak petrodolary i chińska nadwyżka jest poza ich zasięgiem podobnie jak inne nadwyżki azjatyckie.
@Rafał, Ty masz rację, ale nie wiem czy bierzesz pod uwagę istniejące wpływy Eskimosów w USA, przy czym nie mówię tu o "środowiskach" w rozumieniu jakichś organizacji, ale o realnych wpływach - mowa o mediach, prawnikach, sędziach, bankierach it - z których każdy w USA zdaje sobie sprawę, a może nawet przecenia. W każdym razie - nikt nie chce z nimi zadzierać bo to oznacza robienie sobie potężnego wroga.
Nie przypadkiem temat ograbienia nas z kasy i powtarzające się fałszerstwa historii są podejmowane przez KAŻDĄ stronę w USA. Nikogo nie interesuje mozolne dogrzebywanie się do prawdy, bo ona nie jest sama w sobie żadną wartością w dzisiejszym świecie - natomiast doskonale wiadomo kto ma jaką władzę, z kim opłaca się trzymać. Owszem - nadzieja jest że w pewnym momencie interesy USA będą kolizyjne z interesem państwa Izrael i lobby żydowskie stanie się kłopotem, a Amerykanie jako ludzie pragmatyczni, po prostu zmienią obecny front. Ale żadnej pewności nie ma - może być różnie.
Dyzio_znowu napisal(a): niektóre źródła mówią o nawet 500 nowych wyrzutniach USArmy (przy ok. 600 obecnie) i organizowaniu nowych batalionów w Europie-głównie w Niemczech gdzie jest zimnowojenna infrastruktura i potężne składy amunicyjne (APSy USArmy powstają również w Polsce) I popatrzcie teraz na zakup HIMARSA w tej konfiguracji identycznej z US i jakie miałby potężne zaplecze logistyczne. Poza tym kacapy nigdy nie wiedziałyby czy walą do WP czy USArmy
Otóż to - HIMARS jest używany w ponad 20-tu krajach i posiada potężną bazę logistyczną - magazyny amunicji, z których będziemy mogli korzystać w razie W po wyczerpaniu naszych zapasów.
To b. mocny argument, o którym „zapominają” zwolennicy zakupu wyrzutni izraelskich - już widzę jak „starsi bracia” sprzedaja nam dodatkowe rakiety w obliczu agresji Kacapii...
Oho, kolega jest bardzo pewny. A co się stanie, jeśli do Świnoujścia za względu na zagrożenie okrętami podwodnymi nie wpłynie żaden transportowiec, a niemcy akurat będą mieli remonty autostrad i torów kolejowych? Albo wuj Sam akurat będzie miał Hillary Clinton jako prezydenta i narzuci zaporowe ceny, które i tak już są dla nas wysokie?
W cały programie Homar nie chodziło o kupowanie u żyda, turka czy jankesa 50 wyrzutni, ale o masową produkcję tanich rakiet w Polsce, takich żeby rąbnąć na 150km. Te na 300 km moglibyśmy w ograniczonej ilości kupić za granicą.
No owszem. A bokotematycznie to dochodzę do wniosku ze obecna ekipa w Polsce i USA ma jedno zaskakujące podobieństwo: to są nasi, chyba szczerze nasi ale dość niekompetentne z nich buraki. Innych nie mamy i my i Amerykanie. Cała "elita intelektualna" to nie buraki, ale za to niebezpieczni degeneraci. No i jednych i drugich Żydzi starają się udatnie wykorzystywać do swoich celów. Ich elity znaczy, a to są dopiero degeneraci.
wiki: "Jako jedna z pierwszych wypowiedź tę skomentowała amerykańska Tea Party, która określiła ją jako niedorzeczną i oburzającą „W czasie II wojny światowej nie było żadnego polskiego rządu kolaborującegoz nazistami. Polacy byli ofiarami nazistów, a później byli ofiarą Stalina. Polska Armia Krajowa zapewniała (nawet) pewne wsparcie Żydom walczącym z Niemcami.” – taką słowa można przeczytać na oficjalnej stronie tego dużego amerykańskiego ruchu konserwatywnego[5]. Dużo bardziej delikatna była wypowiedź Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Waszyngtonie opublikowana za pośrednictwem Twittera: „Dziękujemy @mitchellreports i @MSNBC za relację z Warszawy. Jednak powstanie w getcie warszawskim w 1943 r. było bohaterskim aktem wymierzonym przeciwko niemieckim nazistom, którzy utworzyli getto i przeprowadzili Holokaust. Podczas II wojny światowej Polska została zaatakowana i okupowana przez niemiecki reżim nazistowski. #SłowaMająZnaczenie”[a].
"Jerusalem Post": Netanjahu przyznał, że "naród polski współpracował z nazistami, zabijając Żydów" Premier Izraela Binjamin Netanjahu miał powiedzieć, że "naród polski współpracował z reżimem nazistowskim, zabijając Żydów podczas Holokaustu". Według "The Jerusalem Post, te słowa padły podczas rozmowy z dziennikarzami w Muzeum Historii Żydów w Polsce Polin. Do wypowiedzi premiera Izraela miało dojść podczas spotkania z dziennikarzami w Muzeum Historii Żydów w Polsce Polin.
Jako pierwszy informację o tej wypowiedzi Binjamina Netanjahu podał dziennik "The Jerusalem Post".
Według dziennika "Haaretz" premier miał powiedzieć: - Polacy kolaborowali z nazistami i nie znam nikogo, kto kiedykolwiek był sądzony za mówienie o tym. Netanjahu swoją wypowiedzią miał nawiązać do zmian ustawy o IPN ze stycznia 2018 r. która przewidywała kary grzywny i więzienia za przypisywanie polskiemu narodowi i państwu odpowiedzialności m.in. za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej. Art. 55b tesj ustawy mówił również, że przepisy karne mają się stosować do obywatela polskiego oraz cudzoziemca - "niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu".
"Netanayahu reagował na zarzut dziennikarzy, że w Polsce nie ma wolności wypowiedzi na temat Zagłady: "Polacy współpracowali z nazistami" - WIDZICIE, JA TO MÓWIĘ. To jest fakt. I nie znam ani jednej osoby, która kiedykolwiek byłaby oskarżona z tego powodu."
Taaaa... tak pochwalił że aż przypierdolił... niby nic w kontekście oskarzania Polaków ale jednak. Szczwany lis.
I ciąg dalszy wypowiedzi, wg JP.
Ale Netanjahu odróżnił przeszłość od teraźniejszości, wyjaśniając, że dziś antysemityzm jest gorszy w zachodniej Europie niż we wschodniej. ("But he [Netanyahu] differentiated between the past and the present, explaining that today antisemitism is worse in western Europe than in eastern Europe.")
Czyli jesteście trochę mniejszym gównem ale wciąż śmierdzicie.
Pszeesz to już oklepany schemat, n-ty przypadek, kiedy żydowskie publicatory piszą coś obelżywego na nasz temat. Jeśli nie ma odzewu i oburzenia sprawa przysycha w kłamliwym kształcie. Jeśli są pomruki z Polski, to się kleci jakieś niewiele mniej parszywe dementi i za jakiś czas jest powtórka.
A nad Wisłą mówi się, że nie ma się co przejmować: - bo jest wolność prasy, - bo mamy niewielki wpływ na to co pisze się o nas w świecie, - bo opublikowała to gadzinówka pokroju GWna, - bo premer/szef knesetu/inny wcale tak nie powiedział, - bo to Niemcy stworzyli narrację z nazistami i polskimi obozami, żeby siebie wybielić, - bo powojenne pokolenie nie wie jak było, - bo to nasza wina, że wskutek wieloletnich zaniedbań nie narzucamy prawdziwej narracji historycznej całemu światu, itd ...
po to się tworzy odpowiednie organizacje, złożone z prawników, dziennikarzy, a chodźby i internetowych wpisywaczy. I tłucze temat - zwłaszcza jak się ma rację, dowody itp. To jest banalne do zrobienia - tylko trzeba chcieć.
To już wiele razy napisano - potrzebny jest naród, zbieranina na wyznaczonym obszarze geograficznym nic nie załatwi, nawet jeśli jakoś etnicznie skoligacona i posługująca się podobnymi narzeczami.
Polakom potrzebna jest formacja - wstawanie przed świtem, zimny prysznic, poranny apel, ćwiczenia fizyczne, potem wykłady i zajęcia własne w skład których będą wchodzić doktoraty, habilitacje, wynalazki i nagrody Nobla, lekki posiłek południowy, brewiarz, post i modlitwa. W to trzeba będzie w sposób niekolidujący wpleść pracę zarobkową i życie rodzinne.
randolph napisal(a): Była ustawa ale .chwilę potem usunięto jej kły i teraz Duda musi szczerzyć własne.
Się zastanawiam jak by ta ustawa funkcjonowała w praktyce? By mięli kły żeby zacharesztować Paniom reduktorke Miczell albo samego wielkiego Natanjahu? Myślę że wątpię.
Komentarz
To b. mocny argument, o którym „zapominają” zwolennicy zakupu wyrzutni izraelskich - już widzę jak „starsi bracia” sprzedaja nam dodatkowe rakiety w obliczu agresji Kacapii...
To nie tylko nie są wiarygodni partnerzy (delikatnie mówiąc) ale nasi wrogowie, z którymi mamy absolutnie sprzeczne interesy. Jedyny powód dla którego musimy ich znosić to ich wpływy w USA - jedyna nadzieja że będą maleć.
Alternatywa: kilkukrotnie droższy system homar, za pare lat może udałoby się posadzić kontener na nasze podwozie, prototyp, potem kilka lat badań itp. Tak zeszłoby 10 lat co najmniej.
Nie przypadkiem temat ograbienia nas z kasy i powtarzające się fałszerstwa historii są podejmowane przez KAŻDĄ stronę w USA. Nikogo nie interesuje mozolne dogrzebywanie się do prawdy, bo ona nie jest sama w sobie żadną wartością w dzisiejszym świecie - natomiast doskonale wiadomo kto ma jaką władzę, z kim opłaca się trzymać. Owszem - nadzieja jest że w pewnym momencie interesy USA będą kolizyjne z interesem państwa Izrael i lobby żydowskie stanie się kłopotem, a Amerykanie jako ludzie pragmatyczni, po prostu zmienią obecny front. Ale żadnej pewności nie ma - może być różnie.
W cały programie Homar nie chodziło o kupowanie u żyda, turka czy jankesa 50 wyrzutni, ale o masową produkcję tanich rakiet w Polsce, takich żeby rąbnąć na 150km. Te na 300 km moglibyśmy w ograniczonej ilości kupić za granicą.
No owszem. A bokotematycznie to dochodzę do wniosku ze obecna ekipa w Polsce i USA ma jedno zaskakujące podobieństwo: to są nasi, chyba szczerze nasi ale dość niekompetentne z nich buraki. Innych nie mamy i my i Amerykanie. Cała "elita intelektualna" to nie buraki, ale za to niebezpieczni degeneraci. No i jednych i drugich Żydzi starają się udatnie wykorzystywać do swoich celów. Ich elity znaczy, a to są dopiero degeneraci.
A propos - ku***szcze się odnalazło i nadaje.
https://mobile.twitter.com/mitchellreports/status/1096037100166746113
"Jako jedna z pierwszych wypowiedź tę skomentowała amerykańska Tea Party, która określiła ją jako niedorzeczną i oburzającą „W czasie II wojny światowej nie było żadnego polskiego rządu kolaborującegoz nazistami. Polacy byli ofiarami nazistów, a później byli ofiarą Stalina. Polska Armia Krajowa zapewniała (nawet) pewne wsparcie Żydom walczącym z Niemcami.” – taką słowa można przeczytać na oficjalnej stronie tego dużego amerykańskiego ruchu konserwatywnego[5]. Dużo bardziej delikatna była wypowiedź Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Waszyngtonie opublikowana za pośrednictwem Twittera: „Dziękujemy @mitchellreports i @MSNBC za relację z Warszawy. Jednak powstanie w getcie warszawskim w 1943 r. było bohaterskim aktem wymierzonym przeciwko niemieckim nazistom, którzy utworzyli getto i przeprowadzili Holokaust. Podczas II wojny światowej Polska została zaatakowana i okupowana przez niemiecki reżim nazistowski. #SłowaMająZnaczenie”[a].
Premier Izraela Binjamin Netanjahu miał powiedzieć, że "naród polski współpracował z reżimem nazistowskim, zabijając Żydów podczas Holokaustu". Według "The Jerusalem Post, te słowa padły podczas rozmowy z dziennikarzami w Muzeum Historii Żydów w Polsce Polin.
Do wypowiedzi premiera Izraela miało dojść podczas spotkania z dziennikarzami w Muzeum Historii Żydów w Polsce Polin.
Jako pierwszy informację o tej wypowiedzi Binjamina Netanjahu podał dziennik "The Jerusalem Post".
Według dziennika "Haaretz" premier miał powiedzieć: - Polacy kolaborowali z nazistami i nie znam nikogo, kto kiedykolwiek był sądzony za mówienie o tym.
Netanjahu swoją wypowiedzią miał nawiązać do zmian ustawy o IPN ze stycznia 2018 r. która przewidywała kary grzywny i więzienia za przypisywanie polskiemu narodowi i państwu odpowiedzialności m.in. za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej. Art. 55b tesj ustawy mówił również, że przepisy karne mają się stosować do obywatela polskiego oraz cudzoziemca - "niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu".
Przepisy noweli zostały uchylone w czerwcu 2018 r. po ostrej reakcji m.in. władz Izraela.
http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-02-14/narod-polski-wspolpracowal-z-nazistami-zabijajac-zydow-netanjahu-w-warszawie/
https://mobile.twitter.com/AndrzejDuda/status/1096184231959687168
Taaaa... tak pochwalił że aż przypierdolił... niby nic w kontekście oskarzania Polaków ale jednak. Szczwany lis.
I ciąg dalszy wypowiedzi, wg JP.
Ale Netanjahu odróżnił przeszłość od teraźniejszości, wyjaśniając, że dziś antysemityzm jest gorszy w zachodniej Europie niż we wschodniej. ("But he [Netanyahu] differentiated between the past and the present, explaining that today antisemitism is worse in western Europe than in eastern Europe.")
Czyli jesteście trochę mniejszym gównem ale wciąż śmierdzicie.
A nad Wisłą mówi się, że nie ma się co przejmować:
- bo jest wolność prasy,
- bo mamy niewielki wpływ na to co pisze się o nas w świecie,
- bo opublikowała to gadzinówka pokroju GWna,
- bo premer/szef knesetu/inny wcale tak nie powiedział,
- bo to Niemcy stworzyli narrację z nazistami i polskimi obozami, żeby siebie wybielić,
- bo powojenne pokolenie nie wie jak było,
- bo to nasza wina, że wskutek wieloletnich zaniedbań nie narzucamy prawdziwej narracji historycznej całemu światu,
itd ...
To jest banalne do zrobienia - tylko trzeba chcieć.
Polakom potrzebna jest formacja - wstawanie przed świtem, zimny prysznic, poranny apel, ćwiczenia fizyczne, potem wykłady i zajęcia własne w skład których będą wchodzić doktoraty, habilitacje, wynalazki i nagrody Nobla, lekki posiłek południowy, brewiarz, post i modlitwa. W to trzeba będzie w sposób niekolidujący wpleść pracę zarobkową i życie rodzinne.
Rozdeptane żaby do niczego nie dojdą.
Program jak z Salazara albo kolegow Franco
By mięli kły żeby zacharesztować Paniom reduktorke Miczell albo samego wielkiego Natanjahu?
Myślę że wątpię.