Nie do mnie było pytanie ale odpowiem w swoim imieniu. Wszystko w nim jest ok. Nawet bardzo ok. Tylko że z tego co mi wiadomo to przebywa raczej tam niż tu. Nie jest stawiany też szeroko publicznie za wzór albo dobry przykład. I to jest ten brak.
Nie do mnie było pytanie ale odpowiem w swoim imieniu. Wszystko w nim jest ok. Nawet bardzo ok. Tylko że z tego co mi wiadomo to przebywa raczej tam niż tu. Nie jest stawiany też szeroko publicznie za wzór albo dobry przykład. I to jest ten brak.
Czyli brak jest w nas a nie nim. O taką tezę mi chodziło.
"Brak elit" w Polsce polega na tym i tylko na tym, że Polacy elitę widzą raczej w Nojmanie a nie w Biniendzie.
Nie do mnie było pytanie ale odpowiem w swoim imieniu. Wszystko w nim jest ok. Nawet bardzo ok. Tylko że z tego co mi wiadomo to przebywa raczej tam niż tu. Nie jest stawiany też szeroko publicznie za wzór albo dobry przykład. I to jest ten brak.
Czyli brak jest w nas a nie nim. O taką tezę mi chodziło.
"Brak elit" w Polsce polega na tym i tylko na tym, że Polacy elitę widzą raczej w Nojmanie a nie w Biniendzie. Wężykiem!
Nojman wylewa się jak brudna woda z pęknietej rury. Jak szambo do Wisły. Profesora muszę szukać, jak zdroju:) Elity nam są dane do widzenia, a nie my widzimy sami, bo podczas tej gimnastyki, pracy , robieniu i wychowywaniu dzieci, kształceniu , zarabianiu ledwo utrzymujemy powieki w stanie otwarcia;) I sączą to, co sączą. Prszę sprawić, by sączyli profesora Biniedę
Bajdełej idę na koncert do filharmonii, z Konradem Biniędą , synem profesora jako gwiazdą
ms.wygnaniec napisal(a): No właśnie, oburza, wstrząsa, smuci, a jakże rzadko pojawia się refleksja jak mu pomóc aby stał się lepszy? Lubimy czuć się moralnie lepsi...
Komunizm nam zostawił okropną przypadłość, nie okazujemy innym sympatii, nie doceniamy, nie chwalimy, nie wspieramy. Ganimy zamiast wspierać. A wystarczy czasem po prostu wyrzec- chłopie to dobre, co zrobiłeś.
ms.wygnaniec napisal(a): No właśnie, oburza, wstrząsa, smuci, a jakże rzadko pojawia się refleksja jak mu pomóc aby stał się lepszy? Lubimy czuć się moralnie lepsi...
Komunizm nam zostawił okropną przypadłość, nie okazujemy innym sympatii, nie doceniamy, nie chwalimy, nie wspieramy. Ganimy zamiast wspierać. A wystarczy czasem po prostu wyrzec- chłopie to dobre, co zrobiłeś.
ms.wygnaniec napisal(a): No właśnie, oburza, wstrząsa, smuci, a jakże rzadko pojawia się refleksja jak mu pomóc aby stał się lepszy? Lubimy czuć się moralnie lepsi...
Komunizm nam zostawił okropną przypadłość, nie okazujemy innym sympatii, nie doceniamy, nie chwalimy, nie wspieramy. Ganimy zamiast wspierać. A wystarczy czasem po prostu wyrzec- chłopie to dobre, co zrobiłeś.
real Donald Trump 10,07,2019 8:38 As I have stated strongly before, and just to reiterate, if Turkey does anything that I,
in my great and unmatched wisdom,
consider to be off limits, I will totally destroy and obliterate the Economy of Turkey (I’ve done before!). They must, with Europe and others, watch over the captured ISIS fighters and families. The U.S. has done far more than anyone could have ever expected, including the capture of 100% of the ISIS Caliphate. It is time now for others in the region, some of great wealth, to protect their own territory. THE USA IS GREAT!
Jeżeli już musimy jakoś szufladkować to Binienda jak najbardziej jest elitą. Sukces w życiu zawodowym połączony z klasą człowieka. Można go cenić, podziwiać i słuchać. Ale tego typu ludzie to jest jeden z elementów elity. A co powiecie na osobnika, który pałą was zmusi to pewnych działań ? I nie będzie się oglądał na pitu pitu, będzie stanowczy, władczy, zdeterminowany i okrutnie skuteczny. Będzie szedł za wami i kierował, batożył, popędzał. W imię celu, który będzie potrafił prawidłowo zdefiniować, często wbrew ogółowi i wam. Tyle, że on będzie naprawdę wiedział lepiej co dla was jest dobre, dla społeczności, zbiorowości.
To już mniej fajne niż Binienda, prawda ? A coś mi się wydaje, że naród albo elity ma, albo ich nie ma. Jeżeli chce mieć to trzeba zaakceptować, że w elicie są potrzebne różne osobniki. Powiem tak, jestem spokojny, że większość ludzi w Polsce bardzo chętnie by za taką prawdziwą elitą poszła, to jest naturalne. Z wyjątkiem nas. Czyli, ogólnie rozumianej prawicy.
No dobra, napisze ja jako ja. Cz chcę elity ? Na pewno nie sformalizowanej. Widzę to tak, że po prostu kiedy przyjrzę się różnym grupom to zobaczę elementy błyszczące w każdej, nadające ton. I jeżeli te elementy mają w jakiś sposób się od czasu do czasu zebrać, cz to w Sejmie jako posłowie, czy gdzieś indziej i nas poprowadzić to OK. Ale jeżeli to ma być Hermetyczny Klan Ludzi Predysponowanych to ja nie chcę takich przewodników. Dla mnie to by był wstyd przed samym sobą, gdybym miał np. w takiej grupie uczestniczyć, co powinno oddać wam jaki mam stosunek do formy elitarności. Ale bardzo chętnie bym za jakąś grupą poszedł, za kimś, bo nie jestem w tych 3% liderów z predyspozycjami i potrzebuję.
@JORGE Nie za często się z kolegą zgadzam, ale dwa pierwsze akapity IMO w punkt. Co do trzeciego, to kłania się problem wieloznaczności pojęcia "elita". Mamy elitę intelektualną, elitę opiniotwórczą, finansową i jeszcze parę innych. I części wspólne tych zbiorów nie są zbyt duże. W efekcie przedstawiciele elit intelektualnych mogą być bardzo daleko od elity opiniotwórczej - czego przykładem jest prof. Binienda. Do tego przedstawiciele niektórych elit niekoniecznie sprawdzają się jako liderzy - np. z powodu braku charyzmy. Lub odwrotnie - ludzie pod względem intelektualnym, czy zawodowym przeciętni potrafią wspaniale pociagnąć innych za sobą.
JORGE napisal(a): A co powiecie na osobnika, który pałą was zmusi to pewnych działań ? I nie będzie się oglądał na pitu pitu, będzie stanowczy, władczy, zdeterminowany i okrutnie skuteczny. Będzie szedł za wami i kierował, batożył, popędzał. W imię celu, który będzie potrafił prawidłowo zdefiniować, często wbrew ogółowi i wam. Tyle, że on będzie naprawdę wiedział lepiej co dla was jest dobre, dla społeczności, zbiorowości.
Żadne odkrycie, że chłop pańszczyźniany potrzebuje karbowego. Ale używajmy właściwych słów, wódka to nie oranżada, oranżada to nie wódka. Elita to nie karbowy, karbowy to nie elita.
Lub uwodzicielem Kim był Napoleon? Zapisał się w podręcznikach. Morzem krwi i mocarstwowymi ambicjami. Nie wyrzynał programowo cywilów wg wyznania i narodowości. Tym się różnił od innych wojen światowych - nr 1 i nr 2. Jeszcze bym dołożył Ignatza i Twardocha ulubioną - trzydziestoletnią Aha I zabrał szampoliona do Egiptu
Ile osób umiało/ chciało przedrzeć się przez chaszcze dezinformacji na temat wyniku badań prof Biniendy ? Ilu biernie przyjęło prześmiewcze omówienia, pomówienia, manipulacje dokonywane także przez naukowców dezawuujących doświadczenia Biniendy, jego samego w badaniu katastrofy smoleńskiej. Większość naprawdę nie ma pojecia o technikach manipulacyjnych stosowanych przez opiniotwórcze ośrodki, które zawłaszczyły dla siebie stanowiska elit. Te same ośrodki , przy pomocy tych samych metod wykreowały na elity ,męty i mendy, robiące w kulturze i mamy co mamy. Jako tako wyrobiony , wyedukowany w domu człowiek po prostu macha na wszystko ręką i z zaciętą podejrzliwością traktuje każdego, kto wyrasta i aspiruje. Postmodernizm w nauce nie sprzyja umocnieniu elit.
Musimy zawsze chronić naszych sojuszników, jeśli spodziewamy się, że oni będą nas chronić. Kurdowie odegrali zasadniczą rolę w naszej, zakończonej sukcesem walce z ISIS (Daesh, tzw. Państwo Islamskie - red.) w Syrii. Pozostawianie ich na śmierć jest wielkim błędem. #TurcjaNieJestNaszymPrzyjacielem" - napisała na Twitterze Haley.
Na wpis byłej gubernator Karoliny Południowej zareagowały Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF) składające się w większości z kurdyjskich Powszechnych Jednostek Ochrony (YPG), przeciwko którym ma być wymierzona ofensywa sił tureckich zapowiadana przez prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana. Turcja uważa YPG za przedłużenie terrorystycznej Partii Pracujących Kurdystanu (PPK). W swoim wpisie SDF nazwały Haley "silną liderką" i wyraziły nadzieję, że "nasi amerykańscy partnerzy zmienią tą decyzję i nie porzucą naszego wspólnego wysiłku w północno-wschodniej Syrii".
W niedzielę wieczorem Biały Dom ogłosił, że żołnierze USA wycofają się z terenów, na których ma być prowadzona ofensywa zapowiedziana przez Turcję. Decyzja została ogłoszona po rozmowie prezydenta Trumpa z Erdoganem.
Dotychczas ofensywę Turcji przeciwko Kurdom z SDF uniemożliwiała obecność w tym rejonie wojsk amerykańskich, które były sojusznikiem Kurdów.
Decyzję Trumpa w tej sprawie skrytykował też Brett McGurk, były wysłannik USA przy koalicji walczącej z Daesh, który odszedł ze stanowiska w ubiegłym roku po ogłoszeniu przez Trumpa decyzji o wycofaniu wojsk USA z Syrii.
"Donald Trump nie jest naczelnym dowódcą. Podejmuje impulsywne decyzje, bez wiedzy lub zastanowienia. (...) Wygraża, a potem zostawia naszych sojuszników, gdy adwersarze sprawdzą jego blef lub gdy odbędzie trudną rozmowę telefoniczną" - napisał McGurk na Twitterze.
"Po jednym telefonie od zagranicznego przywódcy Trump podarował prezent Rosji, Iranowi i ISIS" - podsumował McGurk.
Komentarz
Tylko że z tego co mi wiadomo to przebywa raczej tam niż tu. Nie jest stawiany też szeroko publicznie za wzór albo dobry przykład. I to jest ten brak.
Tylko że z tego co mi wiadomo to przebywa raczej tam niż tu. Nie jest stawiany też szeroko publicznie za wzór albo dobry przykład. I to jest ten brak.
Czyli brak jest w nas a nie nim. O taką tezę mi chodziło.
"Brak elit" w Polsce polega na tym i tylko na tym, że Polacy elitę widzą raczej w Nojmanie a nie w Biniendzie.
"Brak elit" w Polsce polega na tym i tylko na tym, że Polacy elitę widzą raczej w Nojmanie a nie w Biniendzie.
Wężykiem!
Profesora muszę szukać, jak zdroju:)
Elity nam są dane do widzenia, a nie my widzimy sami, bo podczas tej gimnastyki, pracy , robieniu i wychowywaniu dzieci, kształceniu , zarabianiu ledwo utrzymujemy powieki w stanie otwarcia;)
I sączą to, co sączą.
Prszę sprawić, by sączyli profesora Biniedę
Bajdełej
idę na koncert do filharmonii, z Konradem Biniędą , synem profesora jako gwiazdą
wielkie przepraszam
Ganimy zamiast wspierać.
A wystarczy czasem po prostu wyrzec- chłopie to dobre, co zrobiłeś.
https://www.rmf24.pl/raporty/raport-noblowski/fakty/news-polak-wsrod-kandydatow-do-nagrody-nobla-z-fizyki,nId,3263631
+101
Tylko jest tak jak kolega los mówi. Pytanie co należy (z)robić by się mentalność przynajmniej zmieniła.
To tera zapytejmy se zapytanie skomd wziomś tylesz komurkuw zes zdrowo mętnalnościo.
???
enyłej, dla mediów to jest właśnie njus deja:
(przy okazji - jak ogarnąć ponad 70.000 tweetniętych odpowiedzi???)
Chyba że jakoś obejdziemy ten dylemat i będziemy te komórki importować? Tylko zKąt?
To już mniej fajne niż Binienda, prawda ? A coś mi się wydaje, że naród albo elity ma, albo ich nie ma. Jeżeli chce mieć to trzeba zaakceptować, że w elicie są potrzebne różne osobniki. Powiem tak, jestem spokojny, że większość ludzi w Polsce bardzo chętnie by za taką prawdziwą elitą poszła, to jest naturalne. Z wyjątkiem nas. Czyli, ogólnie rozumianej prawicy.
No dobra, napisze ja jako ja. Cz chcę elity ? Na pewno nie sformalizowanej. Widzę to tak, że po prostu kiedy przyjrzę się różnym grupom to zobaczę elementy błyszczące w każdej, nadające ton. I jeżeli te elementy mają w jakiś sposób się od czasu do czasu zebrać, cz to w Sejmie jako posłowie, czy gdzieś indziej i nas poprowadzić to OK. Ale jeżeli to ma być Hermetyczny Klan Ludzi Predysponowanych to ja nie chcę takich przewodników. Dla mnie to by był wstyd przed samym sobą, gdybym miał np. w takiej grupie uczestniczyć, co powinno oddać wam jaki mam stosunek do formy elitarności. Ale bardzo chętnie bym za jakąś grupą poszedł, za kimś, bo nie jestem w tych 3% liderów z predyspozycjami i potrzebuję.
Nie za często się z kolegą zgadzam, ale dwa pierwsze akapity IMO w punkt.
Co do trzeciego, to kłania się problem wieloznaczności pojęcia "elita". Mamy elitę intelektualną, elitę opiniotwórczą, finansową i jeszcze parę innych. I części wspólne tych zbiorów nie są zbyt duże. W efekcie przedstawiciele elit intelektualnych mogą być bardzo daleko od elity opiniotwórczej - czego przykładem jest prof. Binienda.
Do tego przedstawiciele niektórych elit niekoniecznie sprawdzają się jako liderzy - np. z powodu braku charyzmy. Lub odwrotnie - ludzie pod względem intelektualnym, czy zawodowym przeciętni potrafią wspaniale pociagnąć innych za sobą.
w punkt
Kim był Napoleon?
Zapisał się w podręcznikach. Morzem krwi i mocarstwowymi ambicjami.
Nie wyrzynał programowo cywilów wg wyznania i narodowości.
Tym się różnił od innych wojen światowych - nr 1 i nr 2. Jeszcze bym dołożył Ignatza i Twardocha ulubioną - trzydziestoletnią
Aha
I zabrał szampoliona do Egiptu
Ilu biernie przyjęło prześmiewcze omówienia, pomówienia, manipulacje dokonywane także przez naukowców dezawuujących doświadczenia Biniendy, jego samego w badaniu katastrofy smoleńskiej.
Większość naprawdę nie ma pojecia o technikach manipulacyjnych stosowanych przez opiniotwórcze ośrodki, które zawłaszczyły dla siebie stanowiska elit.
Te same ośrodki , przy pomocy tych samych metod wykreowały na elity ,męty i mendy, robiące w kulturze i mamy co mamy.
Jako tako wyrobiony , wyedukowany w domu człowiek po prostu macha na wszystko ręką i z zaciętą podejrzliwością traktuje każdego, kto wyrasta i aspiruje.
Postmodernizm w nauce nie sprzyja umocnieniu elit.
wymiana ludności się szykuje, jak po 2 wojnie
Kurdowie wymienieni na uchodzców z Syrii, którzy przebywają na terenie Turcji
https://www.rp.pl/Wojna-w-Syrii/191009368-Byla-ambasador-USA-przy-ONZ-Trump-zostawia-Kurdow-na-smierc.html
Musimy zawsze chronić naszych sojuszników, jeśli spodziewamy się, że oni będą nas chronić. Kurdowie odegrali zasadniczą rolę w naszej, zakończonej sukcesem walce z ISIS (Daesh, tzw. Państwo Islamskie - red.) w Syrii. Pozostawianie ich na śmierć jest wielkim błędem. #TurcjaNieJestNaszymPrzyjacielem" - napisała na Twitterze Haley.
Na wpis byłej gubernator Karoliny Południowej zareagowały Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF) składające się w większości z kurdyjskich Powszechnych Jednostek Ochrony (YPG), przeciwko którym ma być wymierzona ofensywa sił tureckich zapowiadana przez prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana. Turcja uważa YPG za przedłużenie terrorystycznej Partii Pracujących Kurdystanu (PPK). W swoim wpisie SDF nazwały Haley "silną liderką" i wyraziły nadzieję, że "nasi amerykańscy partnerzy zmienią tą decyzję i nie porzucą naszego wspólnego wysiłku w północno-wschodniej Syrii".
W niedzielę wieczorem Biały Dom ogłosił, że żołnierze USA wycofają się z terenów, na których ma być prowadzona ofensywa zapowiedziana przez Turcję. Decyzja została ogłoszona po rozmowie prezydenta Trumpa z Erdoganem.
Dotychczas ofensywę Turcji przeciwko Kurdom z SDF uniemożliwiała obecność w tym rejonie wojsk amerykańskich, które były sojusznikiem Kurdów.
Decyzję Trumpa w tej sprawie skrytykował też Brett McGurk, były wysłannik USA przy koalicji walczącej z Daesh, który odszedł ze stanowiska w ubiegłym roku po ogłoszeniu przez Trumpa decyzji o wycofaniu wojsk USA z Syrii.
"Donald Trump nie jest naczelnym dowódcą. Podejmuje impulsywne decyzje, bez wiedzy lub zastanowienia. (...) Wygraża, a potem zostawia naszych sojuszników, gdy adwersarze sprawdzą jego blef lub gdy odbędzie trudną rozmowę telefoniczną" - napisał McGurk na Twitterze.
"Po jednym telefonie od zagranicznego przywódcy Trump podarował prezent Rosji, Iranowi i ISIS" - podsumował McGurk.
Tron Kekistanu nigdy nie gościł godniejszego nasiadcy.