To samo co z Gretą. O wielu lat wiadomo za co jest literacka i pokojowa Nagroda Nobla. Zasłużyła na nią może bardziej niż Szymborska i o wiele bardziej niż Miłosz. Herbert, jakby żył, powinien dostać od nich zakaz druku. Nie znaczy to że to zła pisarka, albo niedobrze że przy okazji o Polsce słychać. Nie za te sprawy jednak dostaje tę nagrodę tylko za to co na zdjęciu oraz za tematykę w tym Księgi Jakubowe.
Jedna już zsikana do mnie dzwoniła. Odmieniała przez przypadki realizm magiczny , który uprawia Tokarczuk. Jak ktoś by cokolwiek chciał wiedzieć jak to z grubsza wygląda wystarczą wikicytaty,
Będziemy was poniżać na arenie międzynarodowej, dopóki nie oddacie pieniędzy
albo jakoś tak.
Więc prestiżową niegdyś nagrodę daje się osobie, która wykona rytualny rzyg na Rzeczpospolitą.
- Zaczynam myśleć, że my śniliśmy własną historię. Wymyśliliśmy sobie historię Polski, jako kraju niezwykle tolerancyjnego, otwartego, jako kraju, który nie splamił się niczym złym w stosunku do swoich mniejszości. (…) Ale kiedy przyszedł test, okazuje się, że nie jesteśmy w stanie zdać tego egzaminu
- Trzeba będzie stanąć z własną historią twarzą w twarz i spróbować napisać ją trochę od nowa, nie ukrywając tych wszystkich strasznych rzeczy, które robiliśmy jako kolonizatorzy, większość narodowa, która tłumiła mniejszość, jako właściciele niewolników czy mordercy Żydów
I znowu: jak nie wiadomo o co biega, to biega o piniondze i nienawiść do Polski.
Sienkiewicze już nobli nie dostaną. Co to, to nie.
Poza tym, jak wielokrotnie mistrz Mikke przywoływał zasadę Parkinsona: Każda organizacja nie zaplanowana starannie jako prawicowa, z czasem stanie się lewicowa. Komitet noblowski nie jest tu wyjątkiem.
1. Na liście warszawskiej są wbrew pozorom ludzie ciekawsi niż Gosiewska, a inni niż wyblakły nieco SuperMario, czy Szeregowy Poseł. Fana Naimskiego mamy w osobie Szturmowca i jest to ciekawa kandydatura dla fanów. Dla miłośników Jakiego i stylu uprawiania polityki przez Jakiego jest Kaleta czy radna Olga Semeniuk (oba wybory to w moim odczuciu głos na politykę ery social mediów). Swojego kandydata znajdą też pisowscy prolajferzy - Paweł Lisiecki głosował za projektem Stop Aborcji. Polonia pewnie znów poprzez adw. Małgorzatę Wypych.
2. Jeśli chodzi o Nobla dla Tokarczuk, to godzi się przypomnieć, że w/w Szeregowy Poseł kiedyś przyznał, że jego ulubioną wówczas książką były "Księgi Jakubowe" noblistki. Natomiast dla równowagi dodajmy, że portal Karnoli już w kilku materiałach wytknął noblistce jej lewicowość. Co robić? Jak żyć?
agent napisal(a): . Natomiast dla równowagi dodajmy, że portal Karnoli już w kilku materiałach wytknął noblistce jej lewicowość.
A Królowa Bona niedomaga ;-) Nobel to nie jakaś tam Nike, którą można od czasu do czasu dać komuś spoza ferajny. Tu wszystko jest pod kontrolą, taysze!
Dobrze jest nie rozumieć języka, nie rozumieć zwyczajów, sunąć jak duch pomiędzy innymi, którzy są dalecy i nierozpoznawalni. Wtedy budzi się szczególna mądrość – umiejętność domysłu, chwytania spraw nieoczywistych. Budzą się też wówczas bystrość i przenikliwość. Człowiek, który jest obcy, zyskuje nowy punkt widzenia, staje się, chcą nie chcąc, swoistym mędrcem (…) Tylko obcy naprawdę rozumie, czym jest świat.
Skoro jest prawo i porządek, musi być także coś, co to prawo dopełnia i ogranicza zarazem – chaos i nieistnienie. Nieistnienie i chaos.
Bóg jest w każdym procesie. Bóg pulsuje w przemianach. Raz jest, raz jest go mniej, ale czasem nie ma go wcale. Bóg bowiem przejawia się nawet w tym, że go nie ma.
No co wy? Nie dali kardynała Polsce, ale Nobla dali. Będzie można szpanować w świecie. I buker i nobel. I pełna kultura. A potem, że Jeszce mamy innych dobrych literatów i podsunąć Nowakowskiego, Herberta, Zaidla a z żyjących np Orbitowskiego, Mroza może nie
christoph napisal(a): No co wy? Nie dali kardynała Polsce, ale Nobla dali. Będzie można szanować w świecie. I buker i nobel. I pełna kultura. A potem, że Jeszce mamy innych dobrych literatów i podsunąć Nowakowskiego, Herberta, Zaidla a z żyjących np Orbitowskiego, Mroza może nie
Radujmy się więc z tego wielkiego tromfu polskiej kultury! Takie zjawisko jak proza Noblistki mogło wyrosnąć jedynie w tut. Kraju, którego dziedzictwo kulturowe jest niezrównanem i wogle.
A tak serio, to ciągle otrząchnąć sie nie mogie, że nie dali tego Nobla-Skobla Herbertowi.
Przynajmniej tyle dobrego, że w 1927 dali Nobla za syf-malarię. Niżej przecie nie zejdą.
Komentarz
Na szczęście wybory już zbyt blisko, spóźnili się.
Odmieniała przez przypadki realizm magiczny , który uprawia Tokarczuk.
Jak ktoś by cokolwiek chciał wiedzieć jak to z grubsza wygląda wystarczą wikicytaty,
Więc prestiżową niegdyś nagrodę daje się osobie, która wykona rytualny rzyg na Rzeczpospolitą. I znowu: jak nie wiadomo o co biega, to biega o piniondze i nienawiść do Polski.
Sienkiewicze już nobli nie dostaną. Co to, to nie.
Poza tym, jak wielokrotnie mistrz Mikke przywoływał zasadę Parkinsona: Każda organizacja nie zaplanowana starannie jako prawicowa, z czasem stanie się lewicowa. Komitet noblowski nie jest tu wyjątkiem.
2. Jeśli chodzi o Nobla dla Tokarczuk, to godzi się przypomnieć, że w/w Szeregowy Poseł kiedyś przyznał, że jego ulubioną wówczas książką były "Księgi Jakubowe" noblistki. Natomiast dla równowagi dodajmy, że portal Karnoli już w kilku materiałach wytknął noblistce jej lewicowość. Co robić? Jak żyć?
Znaczy teraz już wiadomo.
Skoro jest prawo i porządek, musi być także coś, co to prawo dopełnia i ogranicza zarazem – chaos i nieistnienie. Nieistnienie i chaos.
Bóg jest w każdym procesie. Bóg pulsuje w przemianach. Raz jest, raz jest go mniej, ale czasem nie ma go wcale. Bóg bowiem przejawia się nawet w tym, że go nie ma.
i tak dalej i tak dalej
realizm fantastyczny
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Nie dali kardynała Polsce, ale Nobla dali.
Będzie można szpanować w świecie.
I buker i nobel. I pełna kultura.
A potem, że Jeszce mamy innych dobrych literatów i podsunąć Nowakowskiego, Herberta, Zaidla a z żyjących np Orbitowskiego, Mroza może nie
A tak serio, to ciągle otrząchnąć sie nie mogie, że nie dali tego Nobla-Skobla Herbertowi.
Przynajmniej tyle dobrego, że w 1927 dali Nobla za syf-malarię. Niżej przecie nie zejdą.
https://www.nobelprize.org/prizes/medicine/1927/summary/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Julius_Wagner-Jauregg