Skip to content

Aktualności, newsy, krótkie wiadomości tekstowe

1372373375377378672

Komentarz

  • Może ta pani ładna jest albo ma jakieś inne atuty i się po prostu przyjemnie ogląda?
  • kulawy_greg napisal(a):
    Może ta pani ładna jest albo ma jakieś inne atuty i się po prostu przyjemnie ogląda?
    Ani jedno ani drugie, przynajmniej dla mnie.
  • Mi nie chodziło konkretnie o tą Panią.
    W telewizji rekalmy też się ogląda ale jednak to taka konieczność. Bo się czeka na materiał.

    Na Yt też są zresztą reklamy.

    Żeby tam się coś działo ale gadanie o sobie, że np. zmieniło się styl bycia etc. Faceci też mają takie kanały i też walą w 700k wyświetleń. Komentują coś w nich. Oglądasz taki filmik i zadajesz sobie pytanie co on takiego powiedział, że tyle osób to oglądało. Nie ma tam nic.

    Jeden jedyny raz jak mnie zainteresował taki filmik - sporo ich faktycznie nie oglądałem. To było jak jakaś popularna Pani która przebiera się chyba za kota na codzień. Bez znaczenia za co - przyjmijmy, że ubiera się tak, że wygląda idiotycznie. Narzekała, że lekarz ją wyśmiał jak przyjmował na jakieś badania. Tylko, że to było komiczne.

    Opowieści, jak pojechali na wakacje, o miałkich związkach, imprezach, wypadzie na zakupy.

    To wszystko jest na wyciągnięciu ręki. Może to oglądają bardzo młodzi widzowie? Jest to trochę dla mnie zagadką. Skąd , aż taka popularność tego typu materiałów.

    Optymistycznie przyjąłem, że ludzie to oglądają na telefonie jak np. jadą autobusem.
  • No co, kiedyś były telenowele i nikt się nie dziwił
  • Jakaś emocjonalna więź między nadającym i jego publicznością być musi, jasne. Nawet jeśli dla każdego widza byłoby to coś innego.
  • A skąd popularność paradokumentow u dorosłych? Są emocje, to jest ćpanie endorfin. Jak pisałem wcześniej polecam krytyczne programy o youtuberach Wardengi na kanale Wataha, robi to najlepiej w Polsce. https://youtube.com/c/krulestwo

    A z zagranicznych znam https://youtube.com/c/SunnyV2

    Bardzo pouczające historie.
  • edytowano April 2021
    Oglądaliście kiedyś programy o grach, jak ktoś w gra w gry ? Totalna głupota, prawda ? Otóż nie. Jestem komputerowcem od dziecka, pionierem, od 8 bitowców, od giełd, programów w Basicu, pierwszego numeru Bajtka itd. I znalazłem na Jutubie program Gramy na Gazie, gdzie dwóch łebków w moim wieku i z moją historią ponownie wkracza w okres mojego dzieciństwa i młodości. Nieprawdopodobna podróż sentymentalna, wszystko mi się przypomniało, oni grają, pokazują sprzęty (wszystko co było wtedy), mentalnie i klimatycznie są identyczni jak ja. Robią teraz głownie już lajwy, ale dochodzące do 12 godzin (!!!), puszczam czasami ich w tle. Ale żeby nie oszukiwać - czasami też koncentruje się, bo tematy pamiętam jakby to było dziś. Samemu w gierki już bardzo dawno nie chce mi się grać (fascynacja skończyła się tak około 25 roku), ale jak oni ciupią w te retro to chętnie popatrzę. Niewytłumaczalne ? No niekoniecznie, bo gierka jest tu tylko wyzwalaczem.

    Kanału nie polecam, dla większości z was to będzie gniot.
  • Etam. Kanały graczy są spoko, zwłaszcza jeśli prowadzący ma poczucie humera.
  • edytowano April 2021
    posix napisal(a):
    Po ciężkim dniu pracy. ... odpaliłem yt.
    Czyli coś czego w zasadzie nigdy nie robię. Praktycznie nie korzystam z yt od kilku lat
    U mnie leci niczym radio, w tle, zwłaszcza, że szukam wykładów, od fotografii przez pop-naukowe do religii (wiary). Np. ostatni tydzień, jak pisałem, cztery o Całynie. Zaletą YT jest możliwość pauzy i powtorzenia (cofnięcia np. o 7 minut)
  • edytowano April 2021
    peterman napisal(a):
    Etam. Kanały graczy są spoko, zwłaszcza jeśli prowadzący ma poczucie humera.
    Ten jest klawy https://youtube.com/user/RockAlone2k
    Obejrzałem (bardziej w tle wysłuchałem) jak przechodzi jakąś grę przygodowa, naprawdę wciągające.
  • i ksiądz gra w gre
  • Informację przekazało Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas, którego dyrektorem przez wiele lat był Krzysztof Liedel. "Stanowił dla nas inspirację, był wsparciem, przyjacielem i mentorem, i do końca świata będziemy mu za to wdzięczni. Był większy niż życie - i życie go nie pomieściło. Będzie nam Ciebie bardzo brakowało, Krzysztof" - napisano.

    10 kwietnia br. fałszywą informację o śmierci Krzysztofa Liedela przekazał Leon Komornicki, generał dywizji Wojska Polskiego w stanie spoczynku. W ostatnim czasie Liedel chorował na COVID-19, leżał w ciężkim stanie w szpitalu.

    Krzysztof Liedel urodził się w Warszawie w 1969 r. Ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, studia podyplomowe w zakresie bezpieczeństwa informacyjnego w Akademii Obrony Narodowej oraz kierunek nauk o polityce w Instytucie Studiów Politycznych PAN, a także studia dotyczące organizacji i zarządzania Wojskowej Akademii Technicznej im. Jarosława Dąbrowskiego.

    Pod koniec lat 80. Pełnił służbę w Milicji Obywatelskiej, a później został policjantem. Był wykładowcą m.in. Uniwersytetu Warszawskiego, Collegium Civitas i Akademii Obrony Narodowej. W latach 2005–2007 pracował dla MSWiA - działał jako naczelnik Wydziału ds. Przeciwdziałania Zagrożeniom Terrorystycznym Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego.

    W 2015 został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. W 2019 r. próbował kandydować w wyborach do Sejmu z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
  • Znaczy Liedel żyje czy nie żyje? Podawajcie informacje w sposób czytelny albo wcale.
  • Nie żyje.
    Jakiś general miał za szybko przeciek i podał info przed terminem.
    i przeprosił
  • Stefan Bratkowski takoż.
  • loslos
    edytowano April 2021
    Pojawia się tradycyjny problem - mamy opłakiwać nieżywych esesmanów czy jednak cieszyć się, że jednego mniej?
  • Ciekawe, że w weekend
  • @posix,

    Z Kolegi historii jest kilka wniosków, tzn.:
    1. na yt jest sporo chłamu,
    2. sporo ludzi to debile, którzy oglądają chłam,
    3. jak zsumować czas marnowany przez debili to wyjdą astronomiczne liczby
    ... tylko czy któryś z nich jest jakoś zaskakujący?

    Jaka jest różnica między yt a tv? Jak wejdziemy na yt i umiemy obsługiwać wyszukiwarkę, to znajdziemy całe mnóstwo rzeczy, które z zainteresowaniem zobaczymy. Jak weźmiemy pilota z dostępem do naziemnej tv, to możemy szukać i szukać, przejść wszystkie kanały, a i tak nic godnego uwagi w danym momencie nie znaleźć.

    I słusznie Kolega wyłączył, trzeba było jeszcze łapę w dół dać, to wtedy jest mniejsza szansa, że ponownie yt coś takiego Koledze wyświetli.
  • edytowano April 2021
    JORGE napisal(a):
    Oglądaliście kiedyś programy o grach, jak ktoś w gra w gry ? Totalna głupota, prawda ?
    (...)
    Parę lat temu rozmawiałem o tym z kolegą. Moje zdanie było takie jak zacytowany wyżej fragment. A riposta kumple:
    "A oglądanie z fotela jak ktoś gra w piłkę, skacze na nartach czy jeździ na łyżwach ma sens? Nie przyszło ci do głowy, że ludzie, którzy grają w CSa czy inne gry lubią popatrzyć jak inni robią to na nieosiągalnym dla nich poziomie?".
    I jak się zastanowić to faktycznie może to być forma kibicowania.
  • Kiedyś spiąłem się z hodowcą gołębi pocztowych.
    Na moje stwierdzenie, że to nie sport, usłyszałem
    Skoro są zakłady na wysokie stawki, to to jest Sport!

    Zakłady na kilkanaście tysięcy euro, u nas
  • Czyli wybory prezydenckie to też sport.
  • A tagże nagrody Nobla.
  • Wielki wyciek danych ponad 20 tysięcy funkcjonariuszy polskich służb. I nie był to efekt ataku hakerów, a niefrasobliwość pracownika Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.

    W sieci znalazły się numery telefonów, PESEL-e, adresy email, miejsca pracy oraz nazwiska funkcjonariuszy SOP, Straży Granicznej, Straży Pożarnej, ITD, KAS, funkcjonariuszy CBŚP i innych służb. I nie jest to efekt ataku chińskich czy rosyjskich hakerów. Jak bowiem twierdzi niebezpiecznik.pl, plik z danymi w serwisie ArcGIS udostępnił... pracownik Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
    Zdaniem serwisu, ta lista to informacje o osobach zgłoszonych do szczepień między 12 a 20 kwietniem tego roku.
  • edytowano April 2021
    rozum.von.keikobad napisal(a):
    @posix,

    Z Kolegi historii jest kilka wniosków, tzn.:
    1. na yt jest sporo chłamu,
    2. sporo ludzi to debile, którzy oglądają chłam,
    3. jak zsumować czas marnowany przez debili to wyjdą astronomiczne liczby
    ... tylko czy któryś z nich jest jakoś zaskakujący?

    Jaka jest różnica między yt a tv? Jak wejdziemy na yt i umiemy obsługiwać wyszukiwarkę, to znajdziemy całe mnóstwo rzeczy, które z zainteresowaniem zobaczymy. Jak weźmiemy pilota z dostępem do naziemnej tv, to możemy szukać i szukać, przejść wszystkie kanały, a i tak nic godnego uwagi w danym momencie nie znaleźć.

    I słusznie Kolega wyłączył, trzeba było jeszcze łapę w dół dać, to wtedy jest mniejsza szansa, że ponownie yt coś takiego Koledze wyświetli.
    Na yt jest sporo chłamu, zgadza się. Nie ma w tym zaskoczeń. Zaskoczeniem jest, poziom wyświetlalności filmików na których nic się nie dzieje.. Nie wiem czy to na zasadzie poleconek działa i samo się nakręca? Inne podobne filmy w tym stylu będą miały ze 100 wyświetleń.

    Nie pisałem, że ktoś kto to ogląda to debil. Jednak zdecydowanie marnuje czas na jeden z gorszych sposobów. . Pewnie jakby sprawdzić to dużo jest takich toksycznych aktywności, ale tutaj jest mechanizm aby to choć delikatnie oszacować..Sam czas był dla mnie odkrywczy. Nie rozwijałem tego, jednak. potem przyrównałem sobie to do 1minuty modlitwy przez milion ludzi w konkretnej intencji. Skoro tak niewiele przynosi tak wielki efekt przy takiej ilości. To czy tak niewiele, zmarnowane przez tyle ludzi nie przyniesie też jakiegoś złego efektu?


    o telewizji napiszę w oddzielnym poście bo teraz niestety zabraknie czasu.
  • edytowano April 2021
    Apache nad Białymstokiem latały wczoraj. Amerykańskie raczej, takie widziałem nad Giżyckiem i jeziorami, wielokrotnie, nad Białymstokiem nigdy. Ale koleją nie jadą składy uzbrojenia na przesmyk suwalski, tak było podczas pierwszej wojny ukraińskiej, mamy biurowiec przy torach. A może jadą, ale nocą, jak wielki konwoje po szosach swego czasu. Koncentracje wojsk, jak już są, to gigantyczne, kiedyś stałem przy oknie i liczyłem ile czołgów na pociągach wiozą, jakichś dział samobieżnych, armat, pakunków. I tak pociąg za pociągiem. Kiedyś pojadą i nie wrócą ...
  • Gdy jechałem pod wieczór samochodem to jednym uchem wysłuchałem, że jakieś samoloty przechwycono nad Bałtykiem w ramach ćwiczeń.
  • Znajomy ksiądz posługujący akurat na Krymie mówił już pare ładnych lat temu, ze gdy w Rosji dzieje się źle np. gospodarczo i grożą niepokoje społeczne, to Wołodia Wołodiowicz wywołuje jakąś wojenkę lub chociaż ruchawkę, coby ludność skonsolidować. Dotychczas działało.
  • Taka ciekawostka - służby w osobie Żaryna przestrzegają przed Jackowskim.

    https://wpolityce.pl/polityka/549364-niebezpieczne-dzialania-jasnowidza-jest-ostrzezenie
  • Jasno widzę ciemność.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.