trep napisal(a): Czy dopuszczanie ich do wypowiedzi zwiększy pluralizm, obiektywizm?
Czy dobrze by było dla Polski, gdyby dzięki albo przez taki "obiektywizm" zwiększyć ich szanse na powrót do władzi o ułamek %.
Co wy macie z tym obiektywizmem? Nikt (o ile czegoś nie przegapiłem) go nie postuluje, a postów udowadniających że obiektywizm jest niewłaściwy (zgadzam się) - od cholery.
A kto mówi o radiu żyt. Mnie biega tylko o wypedzi tych ludzi. One są szkodliwe. Ci ludzie są szkodliwi. Nie wolno ich dopuszczać do głosia. Trzeba nieustannie przypominać, że to są źli ludzie.
trep napisal(a): Ludzie opozycji niezwykle rzadko mówią "źle, niepoprawnie". Ludzie z opozycji łżą w żywe oczy. Słuchanie nich nie ma żadnej wartości dla kogoś, kto chce się czegoś dowiedzieć o świecie. Przepraszam. Ma. Ujemną.
Pozwalanie notorycznemu, a w dodatku wyszkolonemu przez macherów od czarnego pijaru kłamcy na wciskanie swojej narracji to gwałt na rozsądku.
U źródeł takiego podejścia tkwi bledne przekonanie, że "niech sobie gada, przecież prawda sama się obroni" . Otóż nie - wobec nieprzygotowanego odbiorcy nie obroni się.
ms.wygnaniec napisal(a): To co teraz robią z TVP i Kurskim obserwowałem w latach dziewięćdziesiątych wobec Radia Maryja. I tyle w temacie.
A przecie Kura taki niewinny... No, mocno Kolega uderza w Rydzyka takim porównaniem, a nic mi nie wiadomo by się do poziomu Kurskiego choćby zbliżył. No ale może o czymś nie wiem.
1. Gdzie napisałem, że Kurski jest niewinny? 2. Porównałem metody zwalczania, nic nie pisząc o merytorycznej zawartości programów. Tak się ramuje, czyli tworząc symulakry podle manipuluje.
Skrytykowałam Wiadomości, ale chyba najmniej o nie chodzi, chociaż czasem jest za dużo propagandy sukcesu, jak dla mnie. Cieszę się, jak coś dobrego się dzieje, ale jak w jednym dzienniku kilka osób w euforii powtarza to samo, jest to denerwujące. Napiszę, co mnie najbardziej denerwuje w tv publicznej. Po pierwsze to, o czym tu już była mowa, że zapraszają totalnych, a później się z nimi pałują. Nie ma potrzeby ich zapraszać, bo łgarstwa przez nich wygłaszane tylko porządnych ludzi wkurzają i nic nie wnoszą. Po drugie, nie cierpię koncertów na gorąco organizowanych w jakimś celu, jak ostatnio koncert poparcia dla Ukrainy. Widziałam w nich sens, dopóki myślałam, że to koncerty charytatywne. Charytatywność miałaby, wg mnie, polegać na tym, że ludzie dają jakąś kasę, a gwiazdy śpiewają za darmo. A tu zonk. Biorą niesamowitą kasę. Nic by się nie stało jednemu z drugim, żeby jedną czy nawet trzy piosenki zaśpiewał za darmo. Targują się o wysokość wynagrodzenia, bo muszą zapłacić styliście, fryzjerowi, krawcowej itd. Jestem naiwna, w dodatku się do tego dokładam, bo płacę abonament. Nie cierpię programów typu the voice kids czy you can dance nowa generacja, w których dzieci rywalizują ze sobą, a wygrany jest tylko jeden. Nie mogę patrzeć na rozpacz tych dzieci, które odpadają, a co się dzieje później z tymi młodocianymi gwiazdami wypromowanymi przez tv, to już całkiem inna sprawa. Palma odbija, Kurski zaprasza je do udziału w programach dla dorosłych i taka 14-letnia panienka już sama robi za dorosłą. I jeszcze jedno, gdyby nie wojna na Ukrainie, Kurski by pewnie nadal uszczęśliwiał naród ruskimi serialami. A od jakiegoś czasu było ich sporo, szczególnie na dwójce. Dla zasady nie oglądałam żadnego.
ms.wygnaniec napisal(a): 1. Gdzie napisałem, że Kurski jest niewinny?
Nie napisałem, że Kolega tak napisał. Po prostu porównanie z Rydzykiem i waleniem w niego w latach 90tych tak mi się skojarzyło - bo abstrahując od moich uwag do Rydzyka o parę spraw, wtedy walono w niego wyłącznie z ideologicznych powodów, a nie dlatego że coś miał tam za uszami (zwłaszcza że kwestie o których ja wiem, raczej GW czy innego rynsztoka w ogóle by nie interesowały).
ms.wygnaniec napisal(a): 2. Porównałem metody zwalczania, nic nie pisząc o merytorycznej zawartości programów.
No nie - Rydzykowi przyprawiano niestworzone rzeczy, Kurskiemu w zasadzie nic nie trzeba wymyślać, wystarczy punktować. Więc metody nie są te same.
Tak na marginesie - mam wrażenie że niektórzy mają tak, że skoro totalna wali w TVP i Kurskiego to trzeba ich bronić. Nie, nie trzeba - nie w tym gronie. Tak samo jak nie bronimy Kaczora za idiotyczne czasem decyzje w stylu piątka dla zwierząt - czy też za, jak tu słusznie określono, nadmierną wyrozumiałość dla wrogów i zero litości dla swoich. Nie w tym gronie.
Kontrolerzy W TVP trwało zwykłe szczucie na nich, że dużo zarabiają i ile. Jechał ich sek. Kontrolerzy dużo zarabiają wszędzie bo zarabiają żeby ludziom nie spadały za często samoloty na głowy. Pojawiło się pytanie jednak: czy obecnie w sytuacji wojny na Ukrainie jest dobry moment na rozprawę z kontrolerką? No nie.
Ale już na biznesinsajderze wyczytałem, że chodzi o wałki i sitwę: Otóż gostek który ma mało godzin w grafiku idzie na L4 i wtedy dostaje chorobowe według dniówki. Z kolei gostek który przychodzi za niego dostaje 1005 extra za nadprogramowy dyżur. Ale: od weryfikacji zwolnień jest ZUS i tu są możliwości takie: 1. Kontrolerzy ZUS biorą w łapę. 2. Chorzy mają zwolnienie które przechodzą. 3. ZUS akurat ich nie kontroluje.
Czyli państwo z dykty w efekcie której mamy wzmożenie.
Co wy macie z tym obiektywizmem? Nikt (o ile czegoś nie przegapiłem) go nie postuluje, a postów udowadniających że obiektywizm jest niewłaściwy (zgadzam się) - od cholery.
Otóż to. Chodzi o sposób przekazu. Mnie np. TVP kojarzy się z taką scenką z "Seksmisji" jak to w tv dwie panienki, udające przerobionych bohaterów, udzielają wywiadu.
Cyrylica napisal(a): Skrytykowałam Wiadomości, ale chyba najmniej o nie chodzi, chociaż czasem jest za dużo propagandy sukcesu, jak dla mnie. Cieszę się, jak coś dobrego się dzieje, ale jak w jednym dzienniku kilka osób w euforii powtarza to samo, jest to denerwujące. Napiszę, co mnie najbardziej denerwuje w tv publicznej. Po pierwsze to, o czym tu już była mowa, że zapraszają totalnych, a później się z nimi pałują. Nie ma potrzeby ich zapraszać, bo łgarstwa przez nich wygłaszane tylko porządnych ludzi wkurzają i nic nie wnoszą. Po drugie, nie cierpię koncertów na gorąco organizowanych w jakimś celu, jak ostatnio koncert poparcia dla Ukrainy. Widziałam w nich sens, dopóki myślałam, że to koncerty charytatywne. Charytatywność miałaby, wg mnie, polegać na tym, że ludzie dają jakąś kasę, a gwiazdy śpiewają za darmo. A tu zonk. Biorą niesamowitą kasę. Nic by się nie stało jednemu z drugim, żeby jedną czy nawet trzy piosenki zaśpiewał za darmo. Targują się o wysokość wynagrodzenia, bo muszą zapłacić styliście, fryzjerowi, krawcowej itd. Jestem naiwna, w dodatku się do tego dokładam, bo płacę abonament. Nie cierpię programów typu the voice kids czy you can dance nowa generacja, w których dzieci rywalizują ze sobą, a wygrany jest tylko jeden. Nie mogę patrzeć na rozpacz tych dzieci, które odpadają, a co się dzieje później z tymi młodocianymi gwiazdami wypromowanymi przez tv, to już całkiem inna sprawa. Palma odbija, Kurski zaprasza je do udziału w programach dla dorosłych i taka 14-letnia panienka już sama robi za dorosłą. I jeszcze jedno, gdyby nie wojna na Ukrainie, Kurski by pewnie nadal uszczęśliwiał naród ruskimi serialami. A od jakiegoś czasu było ich sporo, szczególnie na dwójce. Dla zasady nie oglądałam żadnego.
Cyrylico ty po prostu nie lubisz telewizji. To nie chodzi o Kurskiego, o propagandę, ciebie męczy rozrywka tam proponowana, publicystyka też, właściwie wszystko. Bo po prostu nie jesteś targetem.
A ludziom się to zwyczajnie podoba. Tego właśnie oczekują ludzie.
KAnia napisal(a): Zarobki kontrolerów ruchu są skrajnie niemoralne.
Nie, o ile ich wysokość wynika z: - odpowiedzialności, - specyficznych kwalifikacji, - zapotrzebowania, Wysokość zarobków, o ile nie wynikają z nieuczciwych przewag, nie są przedmiotem oceny moralnej.
Kontrolerom płaci PAŻP, utrzymywane ze składek linii lotniczych, kontrolerzy dostają zależnie od ilości lotów jakie zrobią. Od pandemii lotów jest mniej, nadal jest ich 1/3 mniej niż przed pandemią - kontrolerzy chcą podwyżki. To jest niemoralne, ta chęć podwyżki mimo mniejszej ilości pracy. I strajk pod pozorem troski o bezpieczeństwo - tu przyznają wprost, że są niezastępowalni więc mogą szantażować, to też jest niemoralne. No i to ukladanie grafików pod siebie.
TecumSeh napisal(a): Tak na marginesie - mam wrażenie że niektórzy mają tak, że skoro totalna wali w TVP i Kurskiego to trzeba ich bronić. Nie, nie trzeba - nie w tym gronie. Tak samo jak nie bronimy Kaczora za idiotyczne czasem decyzje w stylu piątka dla zwierząt - czy też za, jak tu słusznie określono, nadmierną wyrozumiałość dla wrogów i zero litości dla swoich. Nie w tym gronie.
Cyrylica napisal(a): Skrytykowałam Wiadomości, ale chyba najmniej o nie chodzi, chociaż czasem jest za dużo propagandy sukcesu, jak dla mnie. Cieszę się, jak coś dobrego się dzieje, ale jak w jednym dzienniku kilka osób w euforii powtarza to samo, jest to denerwujące. Napiszę, co mnie najbardziej denerwuje w tv publicznej. Po pierwsze to, o czym tu już była mowa, że zapraszają totalnych, a później się z nimi pałują. Nie ma potrzeby ich zapraszać, bo łgarstwa przez nich wygłaszane tylko porządnych ludzi wkurzają i nic nie wnoszą. Po drugie, nie cierpię koncertów na gorąco organizowanych w jakimś celu, jak ostatnio koncert poparcia dla Ukrainy. Widziałam w nich sens, dopóki myślałam, że to koncerty charytatywne. Charytatywność miałaby, wg mnie, polegać na tym, że ludzie dają jakąś kasę, a gwiazdy śpiewają za darmo. A tu zonk. Biorą niesamowitą kasę. Nic by się nie stało jednemu z drugim, żeby jedną czy nawet trzy piosenki zaśpiewał za darmo. Targują się o wysokość wynagrodzenia, bo muszą zapłacić styliście, fryzjerowi, krawcowej itd. Jestem naiwna, w dodatku się do tego dokładam, bo płacę abonament. Nie cierpię programów typu the voice kids czy you can dance nowa generacja, w których dzieci rywalizują ze sobą, a wygrany jest tylko jeden. Nie mogę patrzeć na rozpacz tych dzieci, które odpadają, a co się dzieje później z tymi młodocianymi gwiazdami wypromowanymi przez tv, to już całkiem inna sprawa. Palma odbija, Kurski zaprasza je do udziału w programach dla dorosłych i taka 14-letnia panienka już sama robi za dorosłą. I jeszcze jedno, gdyby nie wojna na Ukrainie, Kurski by pewnie nadal uszczęśliwiał naród ruskimi serialami. A od jakiegoś czasu było ich sporo, szczególnie na dwójce. Dla zasady nie oglądałam żadnego.
Sto % racji. TVP1 i TVP2 nie da się oglądać (inne kanały są dużo lepsze - np. @consumer b. chwali TVP Kultura). Te kanały są okropne. Programy, które wymieniasz są dla półmózgów. Najciekawsze dwa programy to 1 z 10 i Va Banque - ale i one bardzo obniżają poziom. Trudność pytań obecnie jest dużo niższa, niż 10-20 lat temu. Va Banque staje się programem zręcznościowym - wygrywa ten, kto szybciej naciśnie guzik a nie ten, co ma większą wiedzę. Widocznie jednak tak musi być, bo take są potrzeby największej grupy ludzi. Służy to przyciągnięciu Polaków przed telewizory do tych dwóch kanałów właśnie po to, by więcej ich zgromadzić na emisję Wiadomości.
I to działa. Jak Brzęczyk był lepszym trenerem od Zołzy bo miał lepsze wyniki, tak Kura jest lepszy od poprzednika, bo ma lepsze wyniki. O to chodzi.
Pamiętajmy, jak Kura wygrał śp. Lechkaczowi drugą turę. Nie puszczając materiał wyjaśniający w szczegółach różnice programowe pomiędzy PiS a ZiS, lecz pojawiając się na rozmowę z tuskiem z książką "Wermacht" pod pachą. Tak to działa.
kontroler to praca niebezpieczna, powiązana z zagrożeniem życia
Zderzenie samolotów nad Überlingen – wypadek sam w sobie – miało swój drugi, tragiczny finał półtora roku później. Rosyjski architekt Witalij Kałojew, który w okresie tych tragicznych wydarzeń pracował pod Barceloną, stracił w wypadku żonę, syna i córkę. W akcie zemsty 24 lutego 2004 roku zamordował kontrolera ruchu lotniczego Petera Nielsena, pośrednio odpowiedzialnego za wypadek, którego obciążał całą winą za stratę żony i dzieci. Podczas przesłuchania twierdził, że nie pamięta momentu zabójstwa, ale psychiatrzy stwierdzili, że jest w stanie odpowiadać przed sądem. Został skazany 26 października 2005 roku na osiem lat więzienia. 8 listopada 2007 roku sąd wydał postanowienie o zwolnieniu z reszty odbywania kary za dobre zachowanie. 13 listopada 2007 roku Witalij Kałojew przybył na terytorium Federacji Rosyjskiej i został wiceministrem budownictwa w rządzie Północnej Osetii[1][2].
Komentarz
Mam tego więcej, ale kończę na tym.
U źródeł takiego podejścia tkwi bledne przekonanie, że "niech sobie gada, przecież prawda sama się obroni" . Otóż nie - wobec nieprzygotowanego odbiorcy nie obroni się.
2. Porównałem metody zwalczania, nic nie pisząc o merytorycznej zawartości programów.
Tak się ramuje, czyli tworząc symulakry podle manipuluje.
Napiszę, co mnie najbardziej denerwuje w tv publicznej. Po pierwsze to, o czym tu już była mowa, że zapraszają totalnych, a później się z nimi pałują. Nie ma potrzeby ich zapraszać, bo łgarstwa przez nich wygłaszane tylko porządnych ludzi wkurzają i nic nie wnoszą.
Po drugie, nie cierpię koncertów na gorąco organizowanych w jakimś celu, jak ostatnio koncert poparcia dla Ukrainy. Widziałam w nich sens, dopóki myślałam, że to koncerty charytatywne. Charytatywność miałaby, wg mnie, polegać na tym, że ludzie dają jakąś kasę, a gwiazdy śpiewają za darmo. A tu zonk. Biorą niesamowitą kasę. Nic by się nie stało jednemu z drugim, żeby jedną czy nawet trzy piosenki zaśpiewał za darmo. Targują się o wysokość wynagrodzenia, bo muszą zapłacić styliście, fryzjerowi, krawcowej itd. Jestem naiwna, w dodatku się do tego dokładam, bo płacę abonament.
Nie cierpię programów typu the voice kids czy you can dance nowa generacja, w których dzieci rywalizują ze sobą, a wygrany jest tylko jeden. Nie mogę patrzeć na rozpacz tych dzieci, które odpadają, a co się dzieje później z tymi młodocianymi gwiazdami wypromowanymi przez tv, to już całkiem inna sprawa. Palma odbija,
Kurski zaprasza je do udziału w programach dla dorosłych i taka 14-letnia panienka już sama robi za dorosłą.
I jeszcze jedno, gdyby nie wojna na Ukrainie, Kurski by pewnie nadal uszczęśliwiał naród ruskimi serialami. A od jakiegoś czasu było ich sporo, szczególnie na dwójce. Dla zasady nie oglądałam żadnego.
No nie - Rydzykowi przyprawiano niestworzone rzeczy, Kurskiemu w zasadzie nic nie trzeba wymyślać, wystarczy punktować. Więc metody nie są te same.
Tak na marginesie - mam wrażenie że niektórzy mają tak, że skoro totalna wali w TVP i Kurskiego to trzeba ich bronić. Nie, nie trzeba - nie w tym gronie. Tak samo jak nie bronimy Kaczora za idiotyczne czasem decyzje w stylu piątka dla zwierząt - czy też za, jak tu słusznie określono, nadmierną wyrozumiałość dla wrogów i zero litości dla swoich. Nie w tym gronie.
to jest kapłan ważnie wyświęcony
juz raz zwrócono tu uwagę, ale jak widać nie zadziałało
tylko wróg Kościoła - i to najgorszy wróg, spod znaku Urbana, UB i tęczowych zboczeńców - może napisać o księdzu katolickim po nazwisku
"w tym gronie" to nie było dotąd akceptowane - i mam nadzieję, że tak zostanie
W TVP trwało zwykłe szczucie na nich, że dużo zarabiają i ile. Jechał ich sek. Kontrolerzy dużo zarabiają wszędzie bo zarabiają żeby ludziom nie spadały za często samoloty na głowy. Pojawiło się pytanie jednak: czy obecnie w sytuacji wojny na Ukrainie jest dobry moment na rozprawę z kontrolerką? No nie.
Ale już na biznesinsajderze wyczytałem, że chodzi o wałki i sitwę:
Otóż gostek który ma mało godzin w grafiku idzie na L4 i wtedy dostaje chorobowe według dniówki. Z kolei gostek który przychodzi za niego dostaje 1005 extra za nadprogramowy dyżur.
Ale: od weryfikacji zwolnień jest ZUS i tu są możliwości takie:
1. Kontrolerzy ZUS biorą w łapę.
2. Chorzy mają zwolnienie które przechodzą.
3. ZUS akurat ich nie kontroluje.
Czyli państwo z dykty w efekcie której mamy wzmożenie.
Mnie np. TVP kojarzy się z taką scenką z "Seksmisji" jak to w tv dwie panienki, udające przerobionych bohaterów, udzielają wywiadu.
A ludziom się to zwyczajnie podoba. Tego właśnie oczekują ludzie.
Wodzu, chociaż cię bardzo lubię, też mnie to razi.
👣
🐾
🐾
- odpowiedzialności,
- specyficznych kwalifikacji,
- zapotrzebowania,
Wysokość zarobków, o ile nie wynikają z nieuczciwych przewag, nie są przedmiotem oceny moralnej.
https://wgospodarce.pl/informacje/111097-kontrola-lotow-zada-podwyzek-reagan-zalatwil-sprawe-szybko
Czy coś nam to przypomina? Jak jest po rusku deja vu?
Widocznie jednak tak musi być, bo take są potrzeby największej grupy ludzi. Służy to przyciągnięciu Polaków przed telewizory do tych dwóch kanałów właśnie po to, by więcej ich zgromadzić na emisję Wiadomości.
I to działa. Jak Brzęczyk był lepszym trenerem od Zołzy bo miał lepsze wyniki, tak Kura jest lepszy od poprzednika, bo ma lepsze wyniki. O to chodzi.
Pamiętajmy, jak Kura wygrał śp. Lechkaczowi drugą turę. Nie puszczając materiał wyjaśniający w szczegółach różnice programowe pomiędzy PiS a ZiS, lecz pojawiając się na rozmowę z tuskiem z książką "Wermacht" pod pachą. Tak to działa.
Zderzenie samolotów nad Überlingen – wypadek sam w sobie – miało swój drugi, tragiczny finał półtora roku później. Rosyjski architekt Witalij Kałojew, który w okresie tych tragicznych wydarzeń pracował pod Barceloną, stracił w wypadku żonę, syna i córkę. W akcie zemsty 24 lutego 2004 roku zamordował kontrolera ruchu lotniczego Petera Nielsena, pośrednio odpowiedzialnego za wypadek, którego obciążał całą winą za stratę żony i dzieci. Podczas przesłuchania twierdził, że nie pamięta momentu zabójstwa, ale psychiatrzy stwierdzili, że jest w stanie odpowiadać przed sądem. Został skazany 26 października 2005 roku na osiem lat więzienia. 8 listopada 2007 roku sąd wydał postanowienie o zwolnieniu z reszty odbywania kary za dobre zachowanie. 13 listopada 2007 roku Witalij Kałojew przybył na terytorium Federacji Rosyjskiej i został wiceministrem budownictwa w rządzie Północnej Osetii[1][2].
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zderzenie_samolotów_nad_Überlingen
pamiętam, że miał dosiedzieć w Rosji, Baszkirii albo gdzieś tam u siebie, ale chyba w tvp wtedy podali nie do końca prawdziwe info
witali go jak bohatera
https://en.wikipedia.org/wiki/Vitaly_Kaloyev