Partia KORWiN miała rzekomo rozważać rezygnację z dalszego udziału w Konfederacji Przyczyną takiej decyzji miał być marcowy rozłam, kiedy partię opuścili Jakub Kulesza, Dobromir Sośnierz oraz Artur Dziambor Posłowie nie zgadzali się z tezami wygłaszanymi przez JKM, który z tygodnia na tydzień coraz bardziej szokował w kwestii wojny na Ukrainie Parlamentarzyści założyli nową partię “Wolnościowcy”
Janusz Korwin-Mikke w rozmowie z Polsat News stwierdził, że niepokojące są głosy jakoby Konfederacja miała wejść w koalicję z PiS. Poseł poinformował na Twitterze, co postanowiła w niedzielę Rada Krajowa jego stronnictwa.
Rada Krajowa partii KORWiN ogromną większością głosów (+57-1=3) upoważniła mnie i Prezydium do negocjacyj z partiami KONFEDERACJI; ewentualna decyzja o wyjściu z KONFEDERACJI może być podjęta wyłącznie na mój wniosek – poparty przez większość Prezydium.
Tem niemniej, tak se podumałem że dla Wielkiego Cybernety odłupanie się trzech osłów i dryf ich w jakiejś tam szalupie -- kąsek to nie do pogardzenia, panie kochanku.
***** *** Przypomina się teksy lady Lamb do księcia Wellingtona: Pokonał pan Napoleona i dzięki temu przeszedł do historii. Napoleonowi do przejścia do historii pan nie był potrzebny.
Kumpel z pracy (ciepły jest) już z miesiąc temu panikował w związku z tą małpia odmianą ospy. Jeśli powyższe to prawda to się nie dziwię jego zdenerwowaniu.
Brzost napisal(a): Podobno ta małpia ospa to mutacja AIDS.
COVID też ma w brzuszku jakieś właściwości HIVa.
Zapytalem o to kolege fachowca w temacie :
Jesteś kolejną osobą, która o to pyta. Nie wiem skąd się wzięla ta informacja, ale jej źródło nie ma elementarnego pojęcia o mikrobiologi. HIV to retrowirus (ma w sobie RNA) a małpia ospa to parowirus -(ma dwuniciowe DNA). To fundamentalne róznice w budowie - mniej więcej jak miedzy trawą a drzewem iglastym. Co do HIV i SARS -Cov -2, to rzeczywiście mają one taki sam odcinek (w "genie" "gag" w koronawirusie), ale to nie j3st jakies wielkie zaskoczenie biorac pod uwage ich przynależność systematyczną
Teraz nauczyć się tego slangu i można już dowolne konstrukcje ze słów-klocków składać. Nikt nie zaprzeczy, no może jakiś jajogłowy, ale kto tam będzie go słuchać. Swojo szoso - sztuczka ta została już opisana w Człowieku, który był czwartkiem.
Śpi tu lis, kra krę mija, lis ma norę, lis ma ryja... Jak piękna łacina, prawda?
Ludzie będący znawcami w jakiejś dziedzinie często wypowiadają się w sposób powściągliwy, świadomi złożoności zagadnienia. Pseudoeksperci natomiast - w sposób kategoryczny i arogancki co uwodzi amatorów prostych recept.
Pytanie do @Brzost bo akurat mieści sie ono w zakresie "aktualności". skąd się wzięła cała ta inba z chrustem. Nie wychwyciłem początku, a widzę straszne wzmożenie wśród totalnych i kacapów. Podejrzewam, że większość z nich nigdy nie troszczyła się samodzielnie o przygotowanie opału na sezon grzewczy. Z tego co wiem, a mieszkach w okolicy dość lesistej, tzw. "zbiórki" były praktykowane od lat - za paręnaście/dziesiąt złotych leśniczy wydawał zgodę na samodzielne przygotowanie takowej zbiórki. Sporo osób z tego korzystało. Skąd zatem ta afera teraz?
Dodatkowo ładnie można na tym w pewnych kręgach kręcić narrację pt "Wskutek nieudolnych rządów PIS jest taka bieda, że ludzie muszą zbierać chrust po lasach!". Na niewtajemniczonych pewnie robi wrażenie.
Ścieżki w "moim" lesie są tak zawalone patykami i szyszkami, że trudno spacerować. Jeszcze kilka lat temu ludzie to zbierali na opał, dziś nie ma kto zbierać, poza tym prawie wszyscy przeszli na ogrzewanie gazowe, a mało kto ma w domach kominki.
Mania napisal(a): Ścieżki w "moim" lesie są tak zawalone patykami i szyszkami, że trudno spacerować. Jeszcze kilka lat temu ludzie to zbierali na opał, dziś nie ma kto zbierać, poza tym prawie wszyscy przeszli na ogrzewanie gazowe, a mało kto ma w domach kominki.
Właśnie. W ciągu kilku ostatnich lat dokonał się niesamowity skok poziomu zycia zwykłego czlowieka na terenach wiejskich. Sam fakt, że nastąpiło mniejsze zapotrzebowanie na taki opał świadczy, że ludzie zeszli z palenia w kuchniach kaflowych. bo ich po prostu coraz mniej jest. Chociaż, jest taki delikatny trend jak ktoś buduje duży nowy dom, zwłaszcza z użytkową piwnicą, to taką kuchnię tam wciska. Z kolei w kominkach chrustem raczej mało wygodnie palić.
christoph napisal(a): ile jest pieców, w których mozna chrustem palić? bo nie drewnem
W każdym starszym piecu CO na ekogroszek. Starszym w sensie posiadającym większe palenisko ,niekoniecznie musi to być zły piec. Te nowe mają taką konstrukcję by uniemożliwić palenie czym innym niż węgiel i tylko na takie jest dotacja. O ile się orientuję , bo to takie zasłyszane do sąsiada , który piec wymieniał. Traci się pewną wygodę, piec na groszek to obsługa dwa razy w tygodniu , tu trzeba co dwie trzy godziny dokładać im drobniejsze drewno tym częściej , można przegrzać piec.
Komentarz
https://medianarodowe.com/2022/05/30/partia-korwin-wyjdzie-z-konfederacji-zapadla-decyzja-niedzielnej-rady-krajowej/ Wot, szto bolsze wsiewo biespakoit pana Januszka.
Przypomina się teksy lady Lamb do księcia Wellingtona: Pokonał pan Napoleona i dzięki temu przeszedł do historii. Napoleonowi do przejścia do historii pan nie był potrzebny.
https://excathedra.pl/index.php?p=/discussion/11257/jak-naprawde-przebiegala-ewolucja-czyli-aniolki-poganiaja-rozdzka-atomy/p1
Zwłaszcza, że grzechy tej kategorii skutkują ogromnym cierpieniem ofiar, w tym dzieci oraz postępującą degeneracją w wymiarze rodzinnym i spolecznym.
Śpi tu lis, kra krę mija, lis ma norę, lis ma ryja... Jak piękna łacina, prawda?
Skąd zatem ta afera teraz?
bo nie drewnem
Z kolei w kominkach chrustem raczej mało wygodnie palić.
Traci się pewną wygodę, piec na groszek to obsługa dwa razy w tygodniu , tu trzeba co dwie trzy godziny dokładać im drobniejsze drewno tym częściej , można przegrzać piec.