Janusz Filipiak: Mniej zarabiającym trzeba wytłumaczyć, żeby nie “żarli” tyle mięsa, nie latali na wakacje https://forum.ibris.pl/filipiak-biedni-zra-mieso/ 2. Trudno się nie uśmiechnąć, gdy milioner Filipiak krzyczy, że ludzie mają mniej żreć mięsa i się poświęcić. Bo on się poświęcił i kupił mniejszy samolot. Są pewne granice bezczelności.
na boku Niestety, lecz jednak mięso jest tańsze niż warzywa & owoce. (porównując nie kilogram do kiligrama, lecz jadnakie warości odżywcze, z uwzględnieniem, że np białko roślinne przeswajalne jest w połowie*)
Będąc na zakupach w niemieckim dyskoncie przed tzw. "długim weekendem czerwcowym" byłabym w stanie zgodzić się z prezesem gdyby jego wygląd nie pokazywał jasno i wyraźnie jakim jest hipokrytą.
Nie wiem jak "nasi totalni", ale akurat szeroko pojęta lewica na zachodzie była krytyczna wobec niewpuszczania uchodźców także tamtym kanałem (włoskim i hiszpańskim).
Pani_Łyżeczka napisal(a): byłabym w stanie zgodzić się z prezesem gdyby jego wygląd nie pokazywał jasno i wyraźnie jakim jest hipokrytą.
Wygląd i zachowanie - miałem nieprzyjemność raz go widzieć osobiście na pewnym sympozjum, typowy janusz biznesu, burak jakich mało. Znaczy mało aż tak otwarcie demonstrujących buractwo.
Oczywiście spożycie mięsa należy ograniczyć przez drastyczne podniesienie cen - czyli jego i tak będzie stać. A może racjonowanie - mięso na kartki, tyle i tyle na łeb?
Tak, wiem, bogaci i tak sobie zorganizują, ale hipotetycznie - ciekawe jakby wtedy śpiewał o ograniczaniu spożycia.
Nie chodzi o to że nie ma racji. Chodzi oczywiście o to kim jest on sam i o formę wypowiedzi. Która jest idealnie spójna z panafilipiakową drogą życiową.
Pani_Łyżeczka napisal(a): byłabym w stanie zgodzić się z prezesem gdyby jego wygląd nie pokazywał jasno i wyraźnie jakim jest hipokrytą.
Wygląd i zachowanie - miałem nieprzyjemność raz go widzieć osobiście na pewnym sympozjum, typowy janusz biznesu, burak jakich mało. Znaczy mało aż tak otwarcie demonstrujących buractwo.
Oczywiście spożycie mięsa należy ograniczyć przez drastyczne podniesienie cen - czyli jego i tak będzie stać. A może racjonowanie - mięso na kartki, tyle i tyle na łeb?
Tak, wiem, bogaci i tak sobie zorganizują, ale hipotetycznie - ciekawe jakby wtedy śpiewał o ograniczaniu spożycia.
Wisienką na torcie jest fakt, że żona Filipiaka jest właścicielką restauracji Wierzynek
peterman napisal(a): Nie chodzi o to że nie ma racji. Chodzi oczywiście o to kim jest on sam i o formę wypowiedzi. Która jest idealnie spójna z panafilipiakową drogą życiową.
Tym większa moja satysfakcja. Choć bezpośrednio nie miałem do czynienia - jeno za pośrednictwem dyrektora.
Smok_Eustachy napisal(a): Janusz Filipiak: Mniej zarabiającym trzeba wytłumaczyć, żeby nie “żarli” tyle mięsa, nie latali na wakacje https://forum.ibris.pl/filipiak-biedni-zra-mieso/ 2. Trudno się nie uśmiechnąć, gdy milioner Filipiak krzyczy, że ludzie mają mniej żreć mięsa i się poświęcić. Bo on się poświęcił i kupił mniejszy samolot. Są pewne granice bezczelności.
nie ma racji, bo Filipiak mówi o jedzeniu a nie konsupcjoniźmie, którego wyznacznikiem są również wielkie samochody, prywatne samoloty i inne przedmioty wymieniane częściej niż zdążą się zużyć.
Smok_Eustachy napisal(a): Janusz Filipiak: Mniej zarabiającym trzeba wytłumaczyć, żeby nie “żarli” tyle mięsa, nie latali na wakacje https://forum.ibris.pl/filipiak-biedni-zra-mieso/ 2. Trudno się nie uśmiechnąć, gdy milioner Filipiak krzyczy, że ludzie mają mniej żreć mięsa i się poświęcić. Bo on się poświęcił i kupił mniejszy samolot. Są pewne granice bezczelności.
nie ma racji, bo Filipiak mówi o jedzeniu a nie konsupcjoniźmie, którego wyznacznikiem są również wielkie samochody, prywatne samoloty i inne przedmioty wymieniane częściej niż zdążą się zużyć.
Zwłaszcza to ostatnie i programowanie materiałów, żeby się szybciej rozpadały.
"Po usłyszeniu tych wszystkich ważnych dla świata teorii nasuwa nam się jeden wniosek: profesor Filipiak musi pękać z dumy widząc, jak Cracovia radzi sobie w europejskich pucharach. Cracovia trzy razy startowała w ostatnich latach w eliminacjach, trzy razy odpadła w pierwszej rundzie. Czy to źle? Absolutnie nie! Wprawdzie nie stała się bogatsza, a więc nie przybliżyła się do wizji latania na Kretę bez wyrzutów sumienia, ale ile dobrego zrobiła dla planety? Czy to nie odpowiedzialne działanie? Wiecie, ile śladu węglowego generuje lot do Kazachstanu na mecz z Tobołem Kostanaj? A przecież i tak Cracovia nie przeszłaby pewnie wszystkich czterech rund eliminacji, to po co niepotrzebnie generować CO2?" https://weszlo.com/2022/06/27/janusz-filipiak-mniej-zrec-globalne-ocieplenie-zmiany-klimatyczne
ms.wygnaniec napisal(a): Mnie jednak bardziej się spodobało, gdy właściciel prywatnego odrzutowca postuluje, aby plebs na wakacje na Kretę samolotem nie latał.
Jakiego odrzutowca, jakiego odrzutowca? turbośmigłowca, to zmienia wiele, bo on mniej pali! A poza tym dojeżdża nim tylko do pracy!
Komentarz
https://www.npr.org/2022/06/25/1107620889/morocco-migrants-die-stampede-spain-border-fence?t=1656339792874
Gdzie te lamenta naszych totalnych?
https://forum.ibris.pl/filipiak-biedni-zra-mieso/
2.
Trudno się nie uśmiechnąć, gdy milioner Filipiak krzyczy, że ludzie mają mniej żreć mięsa i się poświęcić. Bo on się poświęcił i kupił mniejszy samolot. Są pewne granice bezczelności.
Problem jednak w tym, że Filipiak ma rację.
https://galopujacymajor.wordpress.com/2022/06/28/filipiak-ma-racje/
Niestety, lecz jednak mięso jest tańsze niż warzywa & owoce. (porównując nie kilogram do kiligrama, lecz jadnakie warości odżywcze, z uwzględnieniem, że np białko roślinne przeswajalne jest w połowie*)
*skróty myślowe
Oczywiście spożycie mięsa należy ograniczyć przez drastyczne podniesienie cen - czyli jego i tak będzie stać. A może racjonowanie - mięso na kartki, tyle i tyle na łeb?
Tak, wiem, bogaci i tak sobie zorganizują, ale hipotetycznie - ciekawe jakby wtedy śpiewał o ograniczaniu spożycia.
https://weszlo.com/2022/06/27/janusz-filipiak-mniej-zrec-globalne-ocieplenie-zmiany-klimatyczne
No tak to - nie mam telewizora, a nawet gdybym miał, to bym nie miał tvn-u
Zaznaczył jednocześnie, że nie będzie Polakom niczego odbierał*
* czyli nie odbierze Polakom tego, co dał Kaczyński.
(Ten słowacko-polsko-góral.)
Lemingi tego "sensu" nie załapią.
Imho chyba nawet gorzej.