Liz Truss wygłosiła oświadczenie na Downing Street. Jak przekazała, rezygnuje ze stanowiska premiera Wielkiej Brytanii. - W obecnej sytuacji nie jestem w stanie zrealizować mandatu, który otrzymałam od Partii Konserwatywnej - powiedziała.
polmisiek napisal(a): Jeśli Taleb miał rację z tym chirurgiem, to jeszcze może być ciekawie. Bo Borisowi wygląd nie pomaga, wiec pomyślcie, jaki to musi być zawodnik, jeśli jest tam gdzie jest.
Oho, Johnson kandydatem na premiera. Czyżby Lis Truss była niczym nasza Kopaczowa, naznaczona na stolec po to, żeby się zbyt pewnie go nie trzymać?
polmisiek napisal(a): Jeśli Taleb miał rację z tym chirurgiem, to jeszcze może być ciekawie. Bo Borisowi wygląd nie pomaga, wiec pomyślcie, jaki to musi być zawodnik, jeśli jest tam gdzie jest.
Oho, Johnson kandydatem na premiera. Czyżby Lis Truss była niczym nasza Kopaczowa, naznaczona na stolec po to, żeby się zbyt pewnie go nie trzymać?
Angielskie buldogi negocjują pod dywanem. Jest i opcja, by Judasz Sunak został wickiem przy przywróconym Borysie.
christoph napisal(a): Noale jaki powód? Albo jaka powódka?
No więc Radziwiłłowie, jak wszystkie rodziny w owym czasie, dopisywali sobie szerokie i głębokie genealogie, sięgające staroświeckiego Rzymu aboi lepiej.
Pewnego razu któryś z nich zaszedł do Ostrej Bramy, zdjął z nabożęstwem czapkę i ukląkł, modlić się pod figurą.
Na co Matka Boska Ostrobramska rzuciła mu familiarnie:
No, że wszystko wskazuje na to, że Boris jeśli chodzi o polityczny talent (i pewnie ambicje) jest w lidze mistrzów, więc jeszcze o nim usłyszymy (i właśnie słyszymy)
christoph napisal(a): Noale jaki powód? Albo jaka powódka?
No więc Radziwiłłowie, jak wszystkie rodziny w owym czasie, dopisywali sobie szerokie i głębokie genealogie, sięgające staroświeckiego Rzymu aboi lepiej.
Pewnego razu któryś z nich zaszedł do Ostrej Bramy, zdjął z nabożęstwem czapkę i ukląkł, modlić się pod figurą.
Na co Matka Boska Ostrobramska rzuciła mu familiarnie:
No, że wszystko wskazuje na to, że Boris jeśli chodzi o polityczny talent (i pewnie ambicje) jest w lidze mistrzów, więc jeszcze o nim usłyszymy (i właśnie słyszymy)
Problem z torysami jest taki, że są spełnieniem marzenia wielu tzw. prawicowych komentatorów i publicystów w Polsce, tzn. partią niewodzowską, wielonurtową itd. Więc partia jest podzielona, są różne grupy interesów czy poglądów, często sprzecznych. Jak nie ma charyzmatycznego lidera, który jest to w stanie jakoś pozbierać, to żrą się na całego (czasy May i Truss). Więc potrzeba ... charyzmatycznego lidera (Johnsona), który powyrzuca opozycję, jak to miało miejsce w 2019 r. W efekcie partia partia przestaje być (do czasu) wielonurtowa, w 2019 r. była w zasadzie partią Brexitu, jak Brexit przeprowadzono znowu okazało się, że się w niczym nie zgadzają, wracamy do punktu wyjścia i zabawa trwa. Za zagarnięcie mniej jednoznacznych wyborców płaci się cenę kompletnej niesterowności. To naprawdę w dużym skrócie, śledzę dość mocno politykę brytyjską od ok. 6 lat (od Brexitu), jest ciekawsza niż polska, tylko właśnie czy ta ciekawość służy państwu, to mam wątpliwości.
Abortus farmakologiczny ma się chyba całkiem dobrze, ale jest trudno policzalny. Nadto przy okazji tej rocznicy jakiś twór o nazwie "aborcyjny dream team" chwali się 'pomocą' kilkudziesięciu tysiącom kobiet w celu wiadomym. Formy pomocy rozmaite. Mówienie o "podziemiu" aborcyjnym nie jest aktualne, bo tego typu "dream-teamy" występują właściwie z otwartą przyłbicą, bez reakcji służb i przy przyzwoleniu społecznym, korzystając ze wszystkich możliwości jakie daje współczesna technika.
Z tego raportu o gówniarzerii, którego omówienie wstawione zostało na drugi forumek, wynika, że juleczki są złaknione krwi niewinnych jak nigdy, i nawet nie potrzebują do tego tak ważkich pretekstów jak za mały metraż mieszkania.
Ogólnie raport ten raczej uśmiechu na twarzy nie wywołuje, chociaż nikt nie powinien być zaskoczony.
Motes napisal(a): Z tego raportu o gówniarzerii, którego omówienie wstawione zostało na drugi forumek, wynika, że juleczki są złaknione krwi niewinnych jak nigdy, i nawet nie potrzebują do tego tak ważkich pretekstów jak za mały metraż mieszkania.
Ogólnie raport ten raczej uśmiechu na twarzy nie wywołuje, chociaż nikt nie powinien być zaskoczony.
18-19-letnie juleczki, ale żeby móc mordować dzieci potrzeba związku - będzie coraz trudniej o związki jeżeli młodzi mężczyźni i kobiety tak bardzo się różnią od siebie.
Motes napisal(a): Z tego raportu o gówniarzerii, którego omówienie wstawione zostało na drugi forumek, wynika, że juleczki są złaknione krwi niewinnych jak nigdy, i nawet nie potrzebują do tego tak ważkich pretekstów jak za mały metraż mieszkania.
Komentarz
Jaka fajna strona!
(Jednak Ukraina to już poniżej, i to przed wojną z lutego 2022, poniżej 40 mln. O statystyce moskali pisał niedawno kol. los.)
i sama Europa
Już kiedyś wklejałem tu grafiki z tej stronki w wątku o rosji.
👣
🐾
🐾
Niekonsekwentnie umieszczają Turcję na Bliskim Wschodzie.
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-liz-truss-rezygnuje-ze-stanowiska-premiera-wyglosila-oswiadc,nId,6359856#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Albo jaka powódka?
Pewnego razu któryś z nich zaszedł do Ostrej Bramy, zdjął z nabożęstwem czapkę i ukląkł, modlić się pod figurą.
Na co Matka Boska Ostrobramska rzuciła mu familiarnie:
-- Załóż czapkę, kuzynie!
Artykuł jest o tym jak w Polce jest źle.
https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-minely-dwa-lata-jak-wyrok-tk-w-sprawie-aborcji-zmienil-sytua,nId,6361648
To naprawdę w dużym skrócie, śledzę dość mocno politykę brytyjską od ok. 6 lat (od Brexitu), jest ciekawsza niż polska, tylko właśnie czy ta ciekawość służy państwu, to mam wątpliwości.
Nadto przy okazji tej rocznicy jakiś twór o nazwie "aborcyjny dream team" chwali się 'pomocą' kilkudziesięciu tysiącom kobiet w celu wiadomym. Formy pomocy rozmaite.
Mówienie o "podziemiu" aborcyjnym nie jest aktualne, bo tego typu "dream-teamy" występują właściwie z otwartą przyłbicą, bez reakcji służb i przy przyzwoleniu społecznym, korzystając ze wszystkich możliwości jakie daje współczesna technika.
Ogólnie raport ten raczej uśmiechu na twarzy nie wywołuje, chociaż nikt nie powinien być zaskoczony.