Motes napisal(a): Z tego raportu o gówniarzerii, którego omówienie wstawione zostało na drugi forumek, wynika, że juleczki są złaknione krwi niewinnych jak nigdy, i nawet nie potrzebują do tego tak ważkich pretekstów jak za mały metraż mieszkania.
Ogólnie raport ten raczej uśmiechu na twarzy nie wywołuje, chociaż nikt nie powinien być zaskoczony.
ale żeby móc mordować dzieci potrzeba związku .
Dziwne, myślałem, że wystarczy rozstawić nogi. Do tego nie potrzeba ani związków, ani 90% mężczyzn z populacji, wystarczy 5 czy 10% mężczyzn odpowiadających instagramowym standardom, reszta może gnić na prowincji czy przed porno, a w przyszłości – może z androidami.
Motes napisal(a): Z tego raportu o gówniarzerii, którego omówienie wstawione zostało na drugi forumek, wynika, że juleczki są złaknione krwi niewinnych jak nigdy, i nawet nie potrzebują do tego tak ważkich pretekstów jak za mały metraż mieszkania.
Ogólnie raport ten raczej uśmiechu na twarzy nie wywołuje, chociaż nikt nie powinien być zaskoczony.
To są okropne pokolenia. Nie wiem, czy nie najgorsze w nowoczesnej historii. Długo powstrzymywałem się przed tak radykalnym osądem, bo jednak perspektywa, prawie 50 latka, może być wykrzywiona. Ale nie jest, już jestem pewny.
Nic na to nie poradzę, więc staram się trzymać od nich jak najdalej, nie mieć żadnych punktów stycznych. Bardzo mi przykro z tego powodu, bo dla mnie kluczowa jest nadzieja. A nadzieja idzie z młodymi ludźmi. No nie idzie ...
Motes napisal(a): Z tego raportu o gówniarzerii, którego omówienie wstawione zostało na drugi forumek, wynika, że juleczki są złaknione krwi niewinnych jak nigdy, i nawet nie potrzebują do tego tak ważkich pretekstów jak za mały metraż mieszkania.
A link do tego raportu mogę prosić?
Płatny. Tytuł to chyba: Opinie i Diagnozy nr 49: Młodzież 2021.
Motes napisal(a): Z tego raportu o gówniarzerii, którego omówienie wstawione zostało na drugi forumek, wynika, że juleczki są złaknione krwi niewinnych jak nigdy, i nawet nie potrzebują do tego tak ważkich pretekstów jak za mały metraż mieszkania.
Ogólnie raport ten raczej uśmiechu na twarzy nie wywołuje, chociaż nikt nie powinien być zaskoczony.
To są okropne pokolenia. Nie wiem, czy nie najgorsze w nowoczesnej historii. Długo powstrzymywałem się przed tak radykalnym osądem, bo jednak perspektywa, prawie 50 latka, może być wykrzywiona. Ale nie jest, już jestem pewny.
Nic na to nie poradzę, więc staram się trzymać od nich jak najdalej, nie mieć żadnych punktów stycznych. Bardzo mi przykro z tego powodu, bo dla mnie kluczowa jest nadzieja. A nadzieja idzie z młodymi ludźmi. No nie idzie ...
Co to będzie za świat jak oni wkroczą na kierownicze stanowiska?
Co to będzie za świat jak oni wkroczą na kierownicze stanowiska?
Nie wkroczą ! Mamy obecnie dramatyczny spadek profili liderskich. Nie ma ludzi, którzy chcą na siebie wziąć odpowiedzialność, nie mówiąc już o zarządzaniu. Wykonawcy, lepsi lub gorsi, ale wykonawcy. Bardzo wąsko myślący, niekoniecznie z chęcią dążenia co celu. Przyjść, odpierdolić swoje, wyjść. Albo pajacować.
No, ale są ambicje i jest potrzeba, więc pracodawcy próbują wciskać ludzi w nie ich świat. A kierownik bez predyspozycji gwarantuje katastrofę. I będą (są) katastrofy.
Motes napisal(a): Z tego raportu o gówniarzerii, którego omówienie wstawione zostało na drugi forumek, wynika, że juleczki są złaknione krwi niewinnych jak nigdy, i nawet nie potrzebują do tego tak ważkich pretekstów jak za mały metraż mieszkania.
Ogólnie raport ten raczej uśmiechu na twarzy nie wywołuje, chociaż nikt nie powinien być zaskoczony.
To są okropne pokolenia. Nie wiem, czy nie najgorsze w nowoczesnej historii. Długo powstrzymywałem się przed tak radykalnym osądem, bo jednak perspektywa, prawie 50 latka, może być wykrzywiona. Ale nie jest, już jestem pewny.
Nic na to nie poradzę, więc staram się trzymać od nich jak najdalej, nie mieć żadnych punktów stycznych. Bardzo mi przykro z tego powodu, bo dla mnie kluczowa jest nadzieja. A nadzieja idzie z młodymi ludźmi. No nie idzie ...
Co pokolenie jest to samo. Dziadziejące pokolenie nie rozumie tego kolejnego i z grubsza nie nadąża. W dużej mierze stąd wnioskowanie, uogólnienia i dostrzeganie tendencji po marginalnych, ale najlepiej widocznych skrajnościach. To ku pokrzepieniu, a nie czepianiu się. Jest tak jak zawsze, choć w inny (jak zawsze) sposób.
Co pokolenie jest to samo. Dziadziejące pokolenie nie rozumie tego kolejnego i z grubsza nie nadąża. W dużej mierze stąd wnioskowanie, uogólnienia i dostrzeganie tendencji po marginalnych, ale najlepiej widocznych skrajnościach. To ku pokrzepieniu, a nie czepianiu się. Jest tak jak zawsze, choć w inny (jak zawsze) sposób.
A miałem już nadzieję, że nikt nie przypomni tego oczywistego idiotyzmu.
Taka refluksja; kiedy x. Kaczkowski wystąpił na spędzie u Owsiaka miałam mięszane uczucia. Dziś gdy Go już nie ma, na spędzie u Owsiaka wystąpił Patryk oraz twórcy filmu "Johny" - i cała publika słuchała ich w ciszy, z akceptacją, a na koniec scenarzysta filmu zaznaczył, że x Kaczkowski był człowiekiem głęboko wierzącym. Czy x Kaczkowski odmienił serce wyłącznie jednego Patryka? Założę się, że takich Patryków jest więcej.
Wnioski? To pogubione pokolenie, które napełnia nas smutkiem zostało wychowane bez Boga, w pustce. I jeśli nie spotka na swojej drodze kogoś podobnego do x Kaczkowskiego - zginie. Moja teza: wielu z nich jest do odratowania.
Dziś wiem po co x Kaczkowski pojechał do Jarocina, mimo iż - jak sam powiedział- był daleki od tych klimatów. Wiedział, co robi. A co my możemy na już? Modlić się o charyzmatycznych kapłanów.
Obserwuje młodych ludzi, część z nich jest zostawiona samym sobie a raczej systemowi edukacji i internetowi. Rodzice mają w dupie własne dzieci. Ze zgrozą widzę, że edukacja, której daleko do doskonałości to jedyna szansa by ci młodzi ludzie nie zdziczeli. Dzieci najpierw są przytulankami, potem mapetami następnie znikają na jakiś czas po upływie, którego zaczyna się od nich wymagać i mieć pretensje o to że nie pasują do jakiej naprędce kleconej wizji.
To pokolenie dorastające w coraz większym stopniu bez ojców wypychanych z rodzin przez wszechobecną mentalność rozwodową i nastawiony ginocentrycznie system cywilnoprawny i spoleczno-opiekuńczy, co przy dominacji poglądów lewicowych u kobiet przynosić będzie dalsze nieuchronne skutki.
Młody człowiek wychowywany tylko przez matkę, jak zauważył pewien kapłan, będzie miał trudności z wytworzeniem u siebie obrazu Boga-Ojca, co będzie owocowało dalszym spadkiem religijności.
Ktoś ma badania ile procent w wychowaniu stanowią już samotne matki? Rola ojca jest kwestionowana społecznie jako walka z patriarchatem i w massmediach gdzie ojciec to w najlepszym wypadku fajtłapa. Reszta to tylko konsekwencje tej zmiany.
Oj biedne dzieciaczki ale maja ciężko. Moim zdaniem obecnie trwa raczej złoty okres, jeżeli chodzi o warunki życia i perspektywy. Ciężko mieliśmy wszyscy, a do wielu oczywistych oczywistości trzeba było dojść samemu wkładając w to wiele wysiłku.
Unikam litowania się, współczucia i mówienia, ze ktoś jest zmanipulowany. Okazuję w ten sposób innym szacunek. Nie są oni imbecylami bo zostali wpuszczeni w maliny. To są w pełni świadome wybory.
Zepsucie i zdurnienie jest duże. Więc młodzi ludzie muszą wykazywać się mocniej na tym polu. Na innych polach maja łatwiej niż dawniej, Doszło sporo udogodnień,
Rishi Sunak - po wycofaniu się B.Johnsona z ubiegania się o fotel premiera- ma największe szanse na stworzenie rządu GB. Problemem jest jego żona, która ma warte 490 mln.dol. udziały w firmie działającej w Moskwie. Chyba nie jest to najlepsza kandydatura na czas wojny Rosji z Ukrainą. :-( I nie najlepsza dla nas.
Mania napisal(a): Rishi Sunak - po wycofaniu się B.Johnsona z ubiegania się o fotel premiera- ma największe szanse na stworzenie rządu GB. Problemem jest jego żona, która ma warte 490 mln.dol. udziały w firmie działającej w Moskwie. Chyba nie jest to najlepsza kandydatura na czas wojny Rosji z Ukrainą. :-( I nie najlepsza dla nas.
Alternatywą jest banda stuprocentowego komunisty Starmera. Człowieka, który czci morderców z Czarnego Września.
To już niech lepiej ten Albion gnije z Rishim przynajmniej do najbliższych wyborów.
Pewnie że tak. Nie rozpętaliśmy w historii żadnej wojny światowej czy choćby kontynentalnej. Nie mamy na koncie żadnego porządnego ludobójstwa. Nawet Jedwabne, za które wszyscy z taką rozkoszą przepraszają, wymagało żeby je w zastępstwie zorganizowali i przeprowadzili Niemcy.
Kiedy patrzą na nas zbrodnicze narody Europy Zachodniej, muszą odczuwać wstyd.
Mania napisal(a): Rishi Sunak - po wycofaniu się B.Johnsona z ubiegania się o fotel premiera- ma największe szanse na stworzenie rządu GB. Problemem jest jego żona, która ma warte 490 mln.dol. udziały w firmie działającej w Moskwie. Chyba nie jest to najlepsza kandydatura na czas wojny Rosji z Ukrainą. :-( I nie najlepsza dla nas.
Żona jest córką założyciela Infosysu, który ma biura w Moskwie, Warszawie i na całym świecie i jest wyceniany na 80 mld USD. Niby mieli się wycofać z Rosji po fali krytyki. Ona ma oficjalnie 1%, tata wielokrotnie więcej. Ciekawe jak się to będzie przekładać na politykę UK.
Nie jestem jakimś fanem Sunaka, ale nie przesadzajmy. To jest firma indyjska, nie rosyjska. Mają biuro w Rosji, jak i w wielu innych krajach, tyle https://www.infosys.com/contact/country.html?region=Europe&subsidiary=Infosys Sunak był kanclerzem u Borisa, jest popierany przez niektórych typowych jastrzębi jak Zahaviego czy Tugendhata.
Problemem jest zupełnie co innego niż rzekoma rosyjska infiltracja, jako nie-Europejczyk może po prostu inaczej wyważyć akcenty i zamiast aktywnej polityki wschodniej skupiać się na Chinach, kryzysie ekonomicznym itp., wojnę traktując jako sprawę peryferyjną jeśli chodzi o hierarchię ważności.
rozum.von.keikobad napisal(a): Nie jestem jakimś fanem Sunaka, ale nie przesadzajmy. To jest firma indyjska, nie rosyjska. Mają biuro w Rosji, jak i w wielu innych krajach, tyle https://www.infosys.com/contact/country.html?region=Europe&subsidiary=Infosys Sunak był kanclerzem u Borisa, jest popierany przez niektórych typowych jastrzębi jak Zahaviego czy Tugendhata.
Problemem jest zupełnie co innego niż rzekoma rosyjska infiltracja, jako nie-Europejczyk może po prostu inaczej wyważyć akcenty i zamiast aktywnej polityki wschodniej skupiać się na Chinach, kryzysie ekonomicznym itp., wojnę traktując jako sprawę peryferyjną jeśli chodzi o hierarchię ważności.
Mnie też zdecydowanie bardziej interesuje wątek indyjski i rosyjski. To jest wyjątkowa sytuacja kiedy mąż miliarderki z obcego państwa zostaje premierem.
Mania napisała 26.04.2019: Barbara Piela była przesłuchiwana na posterunku na Wilczej na podst. Skargi Owsiaka i HGW. Kurak pisze, że ten posterunek to KODziarze.
Wygrałam proces z J. Owsiakiem! Doszło do naruszenia dóbr os.-na konferencji pr. 13-4/01/19 J.O. zawarł bezpodst. sugestie łączące mnie ze zbrodniami Auschwitz i przyczyną śmierci P.Adamowicza.Animacja NIE miała char. antysemickiego. Dziękuję mec.Wdowczykowi i świadkowi M.Kurce.
Przeprosiny na antenie TVN (godz. 20 każdy wtorek i czwartek przez kilka tygodni - o ile dobrze zapamiętałam), na portalu Onet Kultura i Newsweek.
Ale, ale... przejrzałem profil arystki. Toż to sekciara antykowidowo- antypisowa! E, żal.peel.
Komentarz
Nic na to nie poradzę, więc staram się trzymać od nich jak najdalej, nie mieć żadnych punktów stycznych. Bardzo mi przykro z tego powodu, bo dla mnie kluczowa jest nadzieja. A nadzieja idzie z młodymi ludźmi. No nie idzie ...
Tutaj spis treści: https://www.cbos.pl/PL/publikacje/diagnozy/049.pdf.
Komentowałem na podstawie omówienia wrzuconego na drugim forum:
No, ale są ambicje i jest potrzeba, więc pracodawcy próbują wciskać ludzi w nie ich świat. A kierownik bez predyspozycji gwarantuje katastrofę. I będą (są) katastrofy.
To ku pokrzepieniu, a nie czepianiu się.
Jest tak jak zawsze, choć w inny (jak zawsze) sposób.
Czy x Kaczkowski odmienił serce wyłącznie jednego Patryka? Założę się, że takich Patryków jest więcej.
Wnioski? To pogubione pokolenie, które napełnia nas smutkiem zostało wychowane bez Boga, w pustce. I jeśli nie spotka na swojej drodze kogoś podobnego do x Kaczkowskiego - zginie.
Moja teza: wielu z nich jest do odratowania.
Dziś wiem po co x Kaczkowski pojechał do Jarocina, mimo iż - jak sam powiedział- był daleki od tych klimatów. Wiedział, co robi. A co my możemy na już? Modlić się o charyzmatycznych kapłanów.
Wejdziesz między lwy...
Ze zgrozą widzę, że edukacja, której daleko do doskonałości to jedyna szansa by ci młodzi ludzie nie zdziczeli.
Dzieci najpierw są przytulankami, potem mapetami następnie znikają na jakiś czas po upływie, którego zaczyna się od nich wymagać i mieć pretensje o to że nie pasują do jakiej naprędce kleconej wizji.
Młody człowiek wychowywany tylko przez matkę, jak zauważył pewien kapłan, będzie miał trudności z wytworzeniem u siebie obrazu Boga-Ojca, co będzie owocowało dalszym spadkiem religijności.
Rola ojca jest kwestionowana społecznie jako walka z patriarchatem i w massmediach gdzie ojciec to w najlepszym wypadku fajtłapa. Reszta to tylko konsekwencje tej zmiany.
Ciężko mieliśmy wszyscy, a do wielu oczywistych oczywistości trzeba było dojść samemu wkładając w to wiele wysiłku.
Unikam litowania się, współczucia i mówienia, ze ktoś jest zmanipulowany. Okazuję w ten sposób innym szacunek. Nie są oni imbecylami bo zostali wpuszczeni w maliny. To są w pełni świadome wybory.
Zepsucie i zdurnienie jest duże. Więc młodzi ludzie muszą wykazywać się mocniej na tym polu. Na innych polach maja łatwiej niż dawniej, Doszło sporo udogodnień,
22% dzieci w rodzinach niepełnych
(20 procent z matką, 2 procent z ojcem)
Ale/Oraz
2014 - już 24 % urodzeń poza małżeństwem; co czwarte dziecko!
(Nie ma jeszcze pełnego raportu z ostatniego powszechnego spisu. → wątek)
Chyba nie jest to najlepsza kandydatura na czas wojny Rosji z Ukrainą. :-(
I nie najlepsza dla nas.
To już niech lepiej ten Albion gnije z Rishim przynajmniej do najbliższych wyborów.
Kiedy patrzą na nas zbrodnicze narody Europy Zachodniej, muszą odczuwać wstyd.
Ona ma oficjalnie 1%, tata wielokrotnie więcej.
Ciekawe jak się to będzie przekładać na politykę UK.
Boris wróć!
PS.Ciekawe6 ilu torysów przekupili ruskie?
Sunak był kanclerzem u Borisa, jest popierany przez niektórych typowych jastrzębi jak Zahaviego czy Tugendhata.
Problemem jest zupełnie co innego niż rzekoma rosyjska infiltracja, jako nie-Europejczyk może po prostu inaczej wyważyć akcenty i zamiast aktywnej polityki wschodniej skupiać się na Chinach, kryzysie ekonomicznym itp., wojnę traktując jako sprawę peryferyjną jeśli chodzi o hierarchię ważności.
To jest wyjątkowa sytuacja kiedy mąż miliarderki z obcego państwa zostaje premierem.
Jakby u nas premierem był mąż Achmetównej.
przejrzałem profil arystki. Toż to sekciara antykowidowo- antypisowa! E, żal.peel.