Może dla porównania Pani Łyżeczko - ile Twój najlepszy wynik w maratonie? stawiam ze 3h:40min? A najgorszy - pewnie ok 4h? Koleś, przy prawie 6h to nie wiem czy w ogóle można powiedzieć że przebiegł maraton - przecież chyba w każdym w jakim jest jakiś limit czasowy (poniżej którego owo "przebiegnięcie" się po prostu nie liczy) - taki wynik byłby poza tym limitem? Przynajmniej w dawniejszych czasach - dziś to pewnie są i limity po 8h, jak znam życie, czyli w sumie tak, jakby ich w ogóle nie było.
W takim tempie to ja maraton "przebiegnę" zaraz (to jest po prostu szybki marsz), właśnie zjadłem obiad, w tym roku biegałem dwa razy (a jest październik) - ale jestem pewien że dam radę, mimo mojej 15kg nadwagi. Ktoś się założy?
A nie nie, kolego, to tak nie działa. Przebiegnij nawet 10 km przy średnim tętnie 170. Nie dasz rady. Żeby była jasność, najwyższe chwilowe tętno jakie testowo uzyskałem (biegnąc na maksa, ile się da, po paru km biegu typowego) to było 192. Takie na zarżnięcie (a to było przed okresem kiedy zbudowałem formę). Średni puls 170 oznacza, że gość jest kompletnie nieprzygotowany, dla organizmu to jest wysiłek gigantyczny, tytaniczny swoją drogą szacun, że ma tyle wytrwałości. To nie ma znaczenia, że tempo było marszowe, chłop jest wrakiem.
Lis się zarzyna, to jest szaleństwo, robi sobie samobója ?
Może to snobizm? Paczajcie, jaki to ja światowiec, biegam w Chicago! Zazdraszczajta! Bo gdyby naprawdę chodziło tylko o formę, biegałby w najbliższym lesie, nie?
I druga sprawa: przestawienie organizmu na inną strefę czasową. Adaptacja trwa, dzień, dwa zanim zacznie się dobrze funkcjonować. U 56-latka, po udarze, który sporo pił może to trwać dłużej. Ciekawe jak długo się adaptował. Tak czy inaczej- głupek.
Tomasz Lis przed szansą na ukończenie World Marathon Majors (sześć największych maratonów, w Tokio, Chicago, Berlinie, Londynie, Nowym Jorku i Bostonie). Do tej pory udało się to tylko 70 Polakom. Dziennikarz kropkę nad "i" może postawić już 9 października. "W niedzielę na mecie będzie czekał na mnie taki medal za ukończenie sześciu największych maratonów na świecie. Wystarczy skończyć ten ostatni" - napisał Tomasz Lis w poście, do którego załączył zdjęcia medalu.W Chicago studiuję Wall of Fame, listę wszystkich maratończyków, którzy ukończyli sześć największych maratonów na świecie. Jest wśród nich siedemdziesięciu Polaków. Odnajduję znajomych, Tomika z Warszawy/Radości i Wiesława z Poznania. W niedzielę chcę do nich dołączyć" - zadeklarował dziennikarz.
Jaki cymbał. Wejść na wszystkie 8 tysięczniki, to sztuka, nie ważne jak. Ale wziąć udział we w sześciu największych maratonach ? Trzeba mieć pieniądze na podróż i pobyt. Prawie każdy zdrowy człowiek może przejść te 42 km tak jak to zrobił Lis. Co to za osiągnięcie ? Kłamstwo, kłamstwo, wszędzie lipa. Wielu ludzi, dla których te czasy, te dane, nic nie mówią, będą myśleli, że to jest sztuka.
Przemko napisal(a): "Alex Jones musi zapłacić prawie miliard dolarów odszkodowania rodzinom ofiar masakry w Sandy Hook
Ława przysięgłych zdecydowała, że Alex Jones, który przez lata głosił, że masowa strzelanina w szkole Sandy Hook była inscenizacją, musi zapłacić rodzinom ofiar prawie miliard dolarów. W masakrze, do której doszło w 2012 roku, zginęło 20 dzieci w wieku sześciu i siedmiu lat. Rodzice zamordowanych uczniów od lat byli nękani przez zwolenników Jonesa."
To jest szokujące.
Amerykański system wymiaru sprawiedliwości ma jakąś dziwną tendencję do wydawania szokujących wyroków.
I nie to, że nie uważam, że panu Alexowi nie trzeba jakoś przysrać. Może i trzeba, nie wiem. Ale kurde przysrać w sposób proporcjonalny, a nie od razu karą śmierci cywilnej. Przecie nawet Cukierbergowi byłoby przykro beknąć dużą bańkę. A jeśli zaś Jones zarabia, powiedzmy, stówkę rocznie, to na miliard musiałby pracować 10.000 lat.
Dziesięć mileniów pracy przymusowej za niesłuszne szczekanie.
Niesłuszne szczekanie? Aha.
100 tysięcy dolarów rocznie to daje radę nażebrać Pan Stasio, tu piszą że 165 baniek w 3 lata zarobił na samym sklepie internetowym.
Jesli to była motwacja padłam, NIE-DO-WIA-RY a dziecku Ogórkowej wytykali Oksfordowe wakacyjne kursidła.
Dobra, fkiedyś ukończyłam cykl morderczych zmagań i ukończyłam niestety na 4 miejscu (na 8 kobiet:D) cykl "Grand Prix Ziemi Żywieckiej" Jeździłam paliłam paliwo, noclegi finansowałam, na Hali Miziowej pierogi jadłam, na to mnie było stać. Ha! Dostałam statuetkę! Kurka zapomniałam ale pan redahtor sprawił, że znów jestem dumna!!!
EDIT: Rok temu też maszerował na 5:37 w Lądajnie!!!
No ja rozumiem, że ktoś lubi a nawet go stać ale płacić udarem by znaleźć się na liście ludzi których stać, toż to nawet kiepska pycha jest.
ja to tak rozkładam na atomy bo przyznaję się ostatnio motywacja biegowa mi siadła i pauzowałam biegusie od maja do września. Jest to dla mnie absolutne kuriozum.
Przemko napisal(a): "Alex Jones musi zapłacić prawie miliard dolarów odszkodowania rodzinom ofiar masakry w Sandy Hook
Ława przysięgłych zdecydowała, że Alex Jones, który przez lata głosił, że masowa strzelanina w szkole Sandy Hook była inscenizacją, musi zapłacić rodzinom ofiar prawie miliard dolarów. W masakrze, do której doszło w 2012 roku, zginęło 20 dzieci w wieku sześciu i siedmiu lat. Rodzice zamordowanych uczniów od lat byli nękani przez zwolenników Jonesa."
To jest szokujące.
Amerykański system wymiaru sprawiedliwości ma jakąś dziwną tendencję do wydawania szokujących wyroków.
I nie to, że nie uważam, że panu Alexowi nie trzeba jakoś przysrać. Może i trzeba, nie wiem. Ale kurde przysrać w sposób proporcjonalny, a nie od razu karą śmierci cywilnej. Przecie nawet Cukierbergowi byłoby przykro beknąć dużą bańkę. A jeśli zaś Jones zarabia, powiedzmy, stówkę rocznie, to na miliard musiałby pracować 10.000 lat.
Dziesięć mileniów pracy przymusowej za niesłuszne szczekanie.
Zwyrok ów ma tylko jedną i jedyną funkcję: zagwarantować, by Alex Jones nie szczekał nienawistnie i protrumpowo przed wyborami 2024 roku.
Sprowokowane przez zwyrok zamieszki MAGAtsów przed listopadowymi wyborami 2023 również będą mile widziane. W jaki sposób ten wyrok uciszy Jonesa?
Jesli to była motwacja padłam, NIE-DO-WIA-RY a dziecku Ogórkowej wytykali Oksfordowe wakacyjne kursidła.
Przypomina mi się Wyścig Kumotrów w "Alicji w krainie czarów". Pamiętacie?
"Po pierwsze, nakreślił tor wyścigowy, mniej więcej przypominający koło ( - Dokładny kształt nie ma znaczenia - powiedział), a później całe zgromadzenie ustawiło się, to tu, to tam, wzdłuż toru. Nie było żadnego: „Raz, dwa, trzy i start!”, lecz każdy rozpoczynał i kończył bieg, kiedy przyszła mu na to ochota, tak że niełatwo było stwierdzić, kiedy nastąpiło zakończenie wyścigu. Jednak gdy biegli już około pół godziny i wyschli już zupełnie, Dodo zawołał nagle:
- Wyścig zakończony! -
i wszyscy stłoczyli się wokół niego, dysząc i pytając:
- Ale kto wygrał?
Na pytanie to Dodo nie mógł odpowiedzieć bez długiego namysłu i stał przez pewien czas z palcem przytkniętym do czoła (w pozie, w jakiej zwykle widujecie Shakespeare’a, na przedstawiających go wizerunkach), podczas gdy pozostali oczekiwali w milczeniu. Wreszcie Dodo powiedział:
W ogóle go nie skazali, Alex Jones nie istnieje, to Jaszczur.
No dobra, żeby wszyscy sobie wyrobili zdanie - Alex Jones uważa, że strzelanina w Sandy Hook to inscenizacja, że to byli aktorzy i te 28 zabitych dzieci to po prostu przebierańcy.
Przemko napisal(a): Alex Jones uważa, że strzelanina w Sandy Hook to inscenizacja, że to byli aktorzy i te 28 zabitych dzieci to po prostu przebierańcy.
Serio? I w Stanach takich chorych psychicznie skazują na grzywny? Co za okrutny kraj.
Przemko napisal(a): Alex Jones uważa, że strzelanina w Sandy Hook to inscenizacja, że to byli aktorzy i te 28 zabitych dzieci to po prostu przebierańcy.
Serio? I w Stanach takich chorych psychicznie skazują na grzywny? Co za okrutny kraj.
Oficjalnie Jones przepraszał za to już tysiąc razy. Twierdził, że OZI wrobiło go w tego fejka.
Miliardowe kary to szaleństwo, niezależnie co myślimy o ukaranym. Szczególnie, że na jakie niby to straty naraził Jones te rodziny ? Naprawdę 30 baniek za pieprzenie idioty ?
Ale to nie o negację masakry chodzi. Jones poruszył parę bardzo niewygodnych dla amerykańskich elit tematów. Zdarza się, że jednak szukając wszędzie spisków, gdzieś się w końcu trafi na coś co ma podstawy. Nie mogli go normalnie zdjąć, bo by się zrobił męczennik, znaleźli inny sposób.
Właściwie wszystko mi jedno co z nim będzie. Bardziej mnie rusza sprawa odpału sądów w USA. Tak będzie wszędzie.
W tle jest zapewne dyskusja o regulacji dostępu do broni palnej, w USA w tym względzie nie ma normalnej dyskusji - są dwie skrajne frakcje pojebów a problem jest i narasta. A pieniądze za tym stoją wielkie.
A ogólnie na procesie obecny był jakiś magik od prześwietlania firm i te miliony być może zasadzone zostały na podstawie tego, że go po prostu na to stać. CNN czy tak inne liberalne media dostały przecież że 250 baniek do zapłaty za szkalowanie tego uśmiechniętego małolata na protestach. https://en.wikipedia.org/wiki/January_2019_Lincoln_Memorial_confrontation
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Ta, i potem będziemy czytać na portalach informacyjnych: Starszy specjalista X Y (nazwisko zmienione), znany też jako forumkowicz Tecumseh, dostał zawału na fefnastym kilometrze półmaratonu dla ubogich duchem! ZOBACZ ZDJĘCIA!!!!!1
Idąc jak Lis? No nie, chyba jednak nie:)
JORGE napisal(a): A nie nie, kolego, to tak nie działa. Przebiegnij nawet 10 km przy średnim tętnie 170. Nie dasz rady.
Nie chodzi mi o tętno, chodzi mi o tempo. Oczywiście że nie będę miał takiego tętna przy takim tempie.
JORGE napisal(a):Żeby była jasność, najwyższe chwilowe tętno jakie testowo uzyskałem (biegnąc na maksa, ile się da, po paru km biegu typowego) to było 192. Takie na zarżnięcie (a to było przed okresem kiedy zbudowałem formę). Średni puls 170 oznacza, że gość jest kompletnie nieprzygotowany, dla organizmu to jest wysiłek gigantyczny, tytaniczny swoją drogą szacun, że ma tyle wytrwałości. To nie ma znaczenia, że tempo było marszowe, chłop jest wrakiem.
Właśnie o to mi chodziło - w porównaniu do mnie, czyli naprawdę przeciętnego faceta który czasem gra w nogę, dwa razy w roku pobiega, pływa tylko w morzu w wakacje, zwykle pali jeden - dwa papierosy dziennie (a na piffku więcej ) a generalnie ma 10-15kg nadwagi - facet który porywa się na maraton jest w formie katastrofalnej.
JORGE napisal(a): Lis się zarzyna, to jest szaleństwo, robi sobie samobója?
Decyzja pana sędziego nie da się w żaden sposób usprawiedliwić. Jak chcesz jej bronić, musisz wiedzieć, co o kimś takim pomyśli publiczność. Rada była dla twojego dobra.
Komentarz
Bo gdyby naprawdę chodziło tylko o formę, biegałby w najbliższym lesie, nie?
I druga sprawa: przestawienie organizmu na inną strefę czasową. Adaptacja trwa, dzień, dwa zanim zacznie się dobrze funkcjonować. U 56-latka, po udarze, który sporo pił może to trwać dłużej. Ciekawe jak długo się adaptował. Tak czy inaczej- głupek.
Dziennikarz kropkę nad "i" może postawić już 9 października. "W niedzielę na mecie będzie czekał na mnie taki medal za ukończenie sześciu największych maratonów na świecie. Wystarczy skończyć ten ostatni" - napisał Tomasz Lis w poście, do którego załączył zdjęcia medalu.W Chicago studiuję Wall of Fame, listę wszystkich maratończyków, którzy ukończyli sześć największych maratonów na świecie. Jest wśród nich siedemdziesięciu Polaków. Odnajduję znajomych, Tomika z Warszawy/Radości i Wiesława z Poznania. W niedzielę chcę do nich dołączyć" - zadeklarował dziennikarz.
He, he - chcieliście Lis skończyć maraton, a to maraton skończył Was
100 tysięcy dolarów rocznie to daje radę nażebrać Pan Stasio, tu piszą że 165 baniek w 3 lata zarobił na samym sklepie internetowym.
https://www.rollingstone.com/politics/politics-news/alex-jones-infowars-store-165-million-1281059/
A to jest dobre, pierwszy raz widzę taki komunikat:
a dziecku Ogórkowej wytykali Oksfordowe wakacyjne kursidła.
Dobra, fkiedyś ukończyłam cykl morderczych zmagań i ukończyłam niestety na 4 miejscu (na 8 kobiet:D) cykl "Grand Prix Ziemi Żywieckiej" Jeździłam paliłam paliwo, noclegi finansowałam, na Hali Miziowej pierogi jadłam, na to mnie było stać. Ha! Dostałam statuetkę!
Kurka zapomniałam ale pan redahtor sprawił, że znów jestem dumna!!!
EDIT:
Rok temu też maszerował na 5:37 w Lądajnie!!!
https://results.london-marathon.co.uk/2021/?event=MAS&pid=search&search[name]=lis&search[firstname]=Tomasz
No ja rozumiem, że ktoś lubi a nawet go stać ale płacić udarem by znaleźć się na liście ludzi których stać, toż to nawet kiepska pycha jest.
ja to tak rozkładam na atomy bo przyznaję się ostatnio motywacja biegowa mi siadła i pauzowałam biegusie od maja do września. Jest to dla mnie absolutne kuriozum.
Sprowokowane przez zwyrok zamieszki MAGAtsów przed listopadowymi wyborami 2023 również będą mile widziane.
W jaki sposób ten wyrok uciszy Jonesa?
"Po pierwsze, nakreślił tor wyścigowy, mniej więcej przypominający koło ( - Dokładny kształt nie ma znaczenia - powiedział), a później całe zgromadzenie ustawiło się, to tu, to tam, wzdłuż toru. Nie było żadnego: „Raz, dwa, trzy i start!”, lecz każdy rozpoczynał i kończył bieg, kiedy przyszła mu na to ochota, tak że niełatwo było stwierdzić, kiedy nastąpiło zakończenie wyścigu. Jednak gdy biegli już około pół godziny i wyschli już zupełnie, Dodo zawołał nagle:
- Wyścig zakończony! -
i wszyscy stłoczyli się wokół niego, dysząc i pytając:
- Ale kto wygrał?
Na pytanie to Dodo nie mógł odpowiedzieć bez długiego namysłu i stał przez pewien czas z palcem przytkniętym do czoła (w pozie, w jakiej zwykle widujecie Shakespeare’a, na przedstawiających go wizerunkach), podczas gdy pozostali oczekiwali w milczeniu. Wreszcie Dodo powiedział:
- Wszyscy wygrali i każdy musi otrzymać nagrodę."
No dobra, żeby wszyscy sobie wyrobili zdanie - Alex Jones uważa, że strzelanina w Sandy Hook to inscenizacja, że to byli aktorzy i te 28 zabitych dzieci to po prostu przebierańcy.
Ale to nie o negację masakry chodzi. Jones poruszył parę bardzo niewygodnych dla amerykańskich elit tematów. Zdarza się, że jednak szukając wszędzie spisków, gdzieś się w końcu trafi na coś co ma podstawy. Nie mogli go normalnie zdjąć, bo by się zrobił męczennik, znaleźli inny sposób.
Właściwie wszystko mi jedno co z nim będzie. Bardziej mnie rusza sprawa odpału sądów w USA. Tak będzie wszędzie.
A ogólnie na procesie obecny był jakiś magik od prześwietlania firm i te miliony być może zasadzone zostały na podstawie tego, że go po prostu na to stać. CNN czy tak inne liberalne media dostały przecież że 250 baniek do zapłaty za szkalowanie tego uśmiechniętego małolata na protestach. https://en.wikipedia.org/wiki/January_2019_Lincoln_Memorial_confrontation
Właśnie o to mi chodziło - w porównaniu do mnie, czyli naprawdę przeciętnego faceta który czasem gra w nogę, dwa razy w roku pobiega, pływa tylko w morzu w wakacje, zwykle pali jeden - dwa papierosy dziennie (a na piffku więcej
To jest raczej kompleks Boga.
Nie było nas tam, może rzeczywiście setki osób i wiele różnych służb w tym mieście uczestniczyło w spisku i Alex Jones ma rację, kto to może wiedzieć.
Zalecany jest zdrowy dystans do obu stron konfliktu.