Skip to content

Aktualności, newsy, krótkie wiadomości tekstowe

1559560562564565634

Komentarz

  • edytowano May 2023

    @Przemko powiedział(a):

    @Motes powiedział(a):
    Wygląda na to, że do różnych zagadek metafizycznych i przyrodniczych – jak np. ile diabłów mieści się na końcu szpilki i po co kazuarowi „hełm” na czubku głowy – należy dopisać kolejną: po co kobiecie rozum? I czy stwierdzenie tegoż ma jakieś implikacje, np. w postaci posiadania wolnej woli i odpowiedzialności za czyny.

    I do takich wniosków doprowadził kolegę rozum? No to chyba sam sobie kolega odpowiedział.

    Wygląda że i my musimy na nowo odkryć, że kobiety i męzczyźni się różnią od siebie. Po wpisach tutaj widać że zarówno kobiety jak i mezczyźni mają z tym problem.

    Według pewnych „nie naszych, wymyślonych, wydurnionych schematów” – dość wyraźnie zresztą wyłożonych jakieś 2 tysiące lat temu – kobieta ma rozum, wolną wolę i jest odpowiedzialna za swoje czyny. Nie wszyscy jednak tak uważają, bo jakże inaczej interpretować słowa jednego z użytkowników, że za wszystko, co się dzieje z kobietami, odpowiadają mężczyźni? A jak jest z kolegą?

  • edytowano May 2023

    zmiana tematu i patrzymy na Słowację
    premierem technicznym zostaje finansista, Węgier, Odor Lajos

    Rząd Ódora ma sprawować władzę tymczasowo, więc jego ambicje legislacyjne są ograniczone. Krótki czas na zapoznanie się nowych ministrów z pracą wymusił nominacje osób już zaangażowanych w procesy w resortach, co wskazuje na kontynuację dotychczasowych polityk. Ze względu na przerwę wakacyjną i wyłonienie nowego składu parlamentu przyjęcie przez Radę Narodową bardziej skomplikowanych ustaw na wniosek rządu będzie praktycznie niemożliwe. Sam nowy premier zapowiedział też, że jego gabinet nie zamierza wchodzić w spory w kwestiach światopoglądowych (kraj jest silnie podzielony zwłaszcza w sprawie regulacji dotyczących aborcji i związków partnerskich). W kręgach liberalnych duże nadzieje wiąże się z projektem budżetu, który ma przygotować nowy rząd, gdyż stanowiska premiera i ministra finansów zajmują czołowi słowaccy eksperci od finansów publicznych (resortem finansów kieruje były główny ekonomista banku centralnego Michal Horváth, z przeszłością badawczą m.in. na Uniwersytecie Oksfordzkim).
    **Dla mniejszości węgierskiej (8–9% ludności kraju) duże symboliczne znaczenie mają węgierskie korzenie nowego szefa rządu, jakkolwiek jest on szerzej kojarzony przede wszystkim za sprawą dokonań zawodowych (nie eksponuje swej przynależności etnicznej, choć też jej nie ukrywa). **

    https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2023-05-16/rzad-techniczny-odora-na-slowacji-cisza-przed-wyborcza-burza

    podobnie było w innej części dawnych Węgier, kiedy Rumuni nie mogli się dogadać, kto ma być prezydentem, to wybrali Klausa Johannisa Sasa, Niemca z Hermannstadt czyli Sybina

    wieloetniczność w tamtej części Europy to normalność, konieczność dogadania się też

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Ľudovít_Ódor
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Klaus_Iohannis

  • edytowano May 2023

    To przypomina logikę rodziców, którzy świadomie lub nie tak sterują rozwojem i kierunkiem swoich dzieci, żeby poszły tak gdzie oni sobie tego życzą a potem mówią, że dzieci mają wolny wybór i mogą wszystko.

    A jak już mieszamy w to Pana Boga to przypomnę, że to Adamowi Pan Bóg nakazał ogarniać Eden dla Ewy, nie odwrotnie.

  • Jorge pokazał jak wyglada "extreme ownership attitude" (poszukajcie sobie co na ten temat ma do powiedzienia niejaki Jocko Willink).

    I taka postawa jest godna szacunku.

  • A jak już mieszamy w to Pana Boga to przypomnę, że to Adamowi Pan Bóg nakazał ogarniać Eden dla Ewy, nie odwrotnie.

    Gdzie to jest?

  • Bbaa, do dziś nie ma zgody co do tego, gdzie był Eden.

  • @Pani_Łyżeczka powiedział(a):
    Jorge pokazał jak wyglada "extreme ownership attitude" (poszukajcie sobie co na ten temat ma do powiedzienia niejaki Jocko Willink).

    I taka postawa jest godna szacunku.

    Jak dla mnie to jest podejście zgodnie z Ewangelią, chrześcijanin unika z wyprzedzeniem, nie zwala winy na innych jak również nie kombinuje jak by tu się podzielić odpowiedzialnością czy obowiązkami po połowie. Przecież to jest właśnie plaga współczesności - związek partnerski w którym dzielimy się wszystkim po równo. To przepis na katastrofę, w małżeństwie każdy ma dawać z siebie ponad 100%, mamy obowiązek przekraczać siebie.

  • @los powiedział(a):
    Bbaa, do dziś nie ma zgody co do tego, gdzie był Eden.

    Raczej chodziło mi o to, że nie przypominam sobie niczego takiego - czyli że Pan Bóg nakazał ogarniać Eden dla Ewy, ale że nie znam PŚ na pamięć, to dlatego proszę o wskazanie miejsca, gdzie takie informacje się znajdują.

  • @Przemko powiedział(a):
    To przypomina logikę rodziców, którzy świadomie lub nie tak sterują rozwojem i kierunkiem swoich dzieci, żeby poszły tak gdzie oni sobie tego życzą a potem mówią, że dzieci mają wolny wybór i mogą wszystko.

    Kolegi wyobrażenia przypominają z kolei logikę ponurego determinizmu, zgodnie z którą nikt za nic nie jest odpowiedzialny, bo wszystko jest tylko częścią łańcucha zdarzeń (zarówno tych osobistych, jak wychowanie w określonej rodzinie i środowisku, jak i społecznych, a także oczywiście historycznych, sięgających daleko wstecz), które doprowadziły do aktualnej sytuacji. No chyba że na tym się zasadza ta różnica między płciami, o której wspominał wcześniej kolega – że mężczyzna jest zdolny przekraczać ów determinizm, używając rozumu i wolnej woli, a kobieta nie jest, bo jej rozumu nie staje (bo to agens i pacjens, yang i srang, żywioł ognia i żywioł ziemi, która przyjmuje ziarno czy tam nasienie). Niektórzy tutaj sugerują to wyraźniej, inni – w tym kobiety – trochę w zakamuflowanej formie. Zdaję sobie sprawę, że to nie kwestia zmiany prawa – w zdrowy sposób powinno się to odbyć przez zmianę obyczaju i postrzegania, a dopiero potem powinno pójść za tym prawo. Z drugiej strony żyjemy w czasach nieobyczaju, za to rozwiniętego pozytywizmu prawnego, więc niełatwo będzie rozwiązać ten węzeł gordyjski, bo wszystkie ramy instytucjonalne i prawne, ugruntowujące stan rzeczy i schizofrenię, są obecnie skonstruowane tak, że czynią z kobiety podmiot prawa – nieadekwatnie do ich zdolności, co zostało tu wykazane bezpośrednio bądź w zawoalowanej formie – i nie pozwalają rozwinąć się extreme ownership attiude, zakładającemu, jak rozumiem, naturalność męskiego przywództwa. Jak to odkręcić? Samo tupnięcie nóżką przez mężczyzn chyba nie wystarczy, zresztą nawet nóżką nie chce im się tupnąć. A kobiety chciałby zjeść ciastko i mieć ciastko, tj. mieć te wszystkie dewiacyjne ramy społeczne i prawne z państwem w roli częściowego opiekuna rodziny, a przy tym silnego mężczyznę. No schizofrenia.

  • @Motes powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):
    To przypomina logikę rodziców, którzy świadomie lub nie tak sterują rozwojem i kierunkiem swoich dzieci, żeby poszły tak gdzie oni sobie tego życzą a potem mówią, że dzieci mają wolny wybór i mogą wszystko.

    Kolegi wyobrażenia przypominają z kolei logikę ponurego determinizmu, zgodnie z którą nikt za nic nie jest odpowiedzialny, bo wszystko jest tylko częścią łańcucha zdarzeń (zarówno tych osobistych, jak wychowanie w określonej rodzinie i środowisku, jak i społecznych, a także oczywiście historycznych, sięgających daleko wstecz), które doprowadziły do aktualnej sytuacji. No chyba że na tym się zasadza ta różnica między płciami, o której wspominał wcześniej kolega – że mężczyzna jest zdolny przekraczać ów determinizm, używając rozumu i wolnej woli, a kobieta nie jest, bo jej rozumu nie staje (bo to agens i pacjens, yang i srang, żywioł ognia i żywioł ziemi, która przyjmuje ziarno czy tam nasienie). Niektórzy tutaj sugerują to wyraźniej, inni – w tym kobiety – trochę w zakamuflowanej formie. Zdaję sobie sprawę, że to nie kwestia zmiany prawa – w zdrowy sposób powinno się to odbyć przez zmianę obyczaju i postrzegania, a dopiero potem powinno pójść za tym prawo. Z drugiej strony żyjemy w czasach nieobyczaju, za to rozwiniętego pozytywizmu prawnego, więc niełatwo będzie rozwiązać ten węzeł gordyjski, bo wszystkie ramy instytucjonalne i prawne, ugruntowujące stan rzeczy i schizofrenię, są obecnie skonstruowane tak, że czynią z kobiety podmiot prawa – nieadekwatnie do ich zdolności, co zostało tu wykazane bezpośrednio bądź w zawoalowanej formie – i nie pozwalają rozwinąć się extreme ownership attiude, zakładającemu, jak rozumiem, naturalność męskiego przywództwa. Jak to odkręcić? Samo tupnięcie nóżką przez mężczyzn chyba nie wystarczy, zresztą nawet nóżką nie chce im się tupnąć. A kobiety chciałby zjeść ciastko i mieć ciastko, tj. mieć te wszystkie dewiacyjne ramy społeczne i prawne z państwem w roli częściowego opiekuna rodziny, a przy tym silnego mężczyznę. No schizofrenia.

    Miałem dawno temu taką rozmowę z KM odnośnie oczekiwań. Pojawiło się tam wśród wielu innych wymagań (pamięć mam słabą, to mogę coś poprzekręcać), że mężczyzna powinien być romantyczny ale i że powinien być stały, być opoką. Odparłem, że to rzadko idzie w parze, że ten romantyczny, zaskakujący, potrafi zaskoczyć również skokiem w bok, więc żeby się raczej skupiła na alternatywie niż na koniugacji. Ona chwilę pomyślała i przyznała mi rację. Słowo "romantys" nigdy więcej się nie pojawiło. Mało tego - słyszałem jak klarowała to jakiejś swojej koleżance czy koleżankom.

    Kobietom (jak i mężczyznom) da się wiele wytłumaczyć (pisał już o tym Rzchanym), więc nie ustawajcie w dążeniach. W ogóle to warto rozmawiać.

  • edytowano May 2023

    Źle rozumiesz. To wzięcie odpowiedzialności za swoje błedy i za ludzi za których jest się odpowiedzialny.
    I nie ma o nic wspólnego z istnieniem rozumu, wolnej/ silnej woli, zdolności kreacji w kobiecym jestestwie.

    Wymaganie od niewiasty męskich przymiotów przez mężczyzn posługujących się feministyczną dialektyką ( dodam, że feminzmu 3ciej fali) jest oznaką ich słabości i nieumiejętności znalezienia sie realiach.

  • @Przemko powiedział(a):

    @Pani_Łyżeczka powiedział(a):
    Jorge pokazał jak wyglada "extreme ownership attitude" (poszukajcie sobie co na ten temat ma do powiedzienia niejaki Jocko Willink).

    I taka postawa jest godna szacunku.

    Jak dla mnie to jest podejście zgodnie z Ewangelią, chrześcijanin unika z wyprzedzeniem, nie zwala winy na innych jak również nie kombinuje jak by tu się podzielić odpowiedzialnością czy obowiązkami po połowie. Przecież to jest właśnie plaga współczesności - związek partnerski w którym dzielimy się wszystkim po równo. To przepis na katastrofę, w małżeństwie każdy ma dawać z siebie ponad 100%, mamy obowiązek przekraczać siebie.

    Ech, jeszcze raz: czy kobieta to „chrześcijanin”? Czy obowiązuje ją ewangelia? Przypominam kontekst: „za wszystko, co się dzieje z kobietami, odpowiada mężczyzna”. Mogę też zapytać bardziej praktycznie, odnosząc to do rzeczywistych przykładów i sytuacji, zresztą już przywołanych: czy za to, że matka, trzydziestoletnia kobieta (bo w żadnym razie nie były to tylko „dziewczynki”, przeciwnie, mnóstwo dorosłych kobiet) ustawiła sobie piorunek na profilu z odpowiednią adnotacją (wybór, nie zakaz), odpowiada ona czy mężczyzna?

  • @Pani_Łyżeczka powiedział(a):
    Źle rozumiesz. To wzięcie odpowiedzialności za swoje błedy i za ludzi za których jest się odpowiedzialny.
    I nie ma o nic wspólnego z istnieniem rozumu, wolnej/ silnej woli, zdolności kreacji w kobiecym jestestwie.

    Wymaganie od niewiasty męskich przymiotów przez mężczyzn posługujących się feministyczną dialektyką ( dodam, że feminzmu 3ciej fali) jest oznaką ich słabości i nieumiejętności znalezienia sie realiach.

    Tak, wiem, zjeść ciastko i mieć ciastko. Nie wymagać określonych przymiotów, ale pozwalać na partycypację w życiu społecznym na tych poziomach, które tych przymiotów wymagają. Schizofrenia. Powtarzam się?

  • Jeśli nie jest niespełna rozumu, to ona, co nie oznacza, że mężczyzna (albo inna kobieta) nie.

  • Proszę nie sugerować czego nie napisałam.

    Moja wypowiedź to dwa akapity,

    Odnośnie paradoksów cukierniczych:

    Pozwalać, ten kto ma najlepsze przymioty będzie najlpiej partycypował a może nawet zarządzał.

  • Motes, bracie, nie pierdol.

  • edytowano May 2023

    @Pani_Łyżeczka powiedział(a):
    Jorge pokazał jak wyglada "extreme ownership attitude" (poszukajcie sobie co na ten temat ma do powiedzienia niejaki Jocko Willink).

    I taka postawa jest godna szacunku.

    A zostaw, kto zrozumiał ten zrozumiał. Kto nie, to trudno. Chłopcy w krótkich spodenkach muszą sobie uświadomić, że czas wziąć odpowiedzialność i zdjąć ją z kobiet (to też do mnie).

  • edytowano May 2023

    A zresztą.

  • @Motes powiedział(a):

    /..../

    Ech, jeszcze raz: czy kobieta to „chrześcijanin”? Czy obowiązuje ją ewangelia? Przypominam kontekst: „za wszystko, co się dzieje z kobietami, odpowiada mężczyzna”. Mogę też zapytać bardziej praktycznie, odnosząc to do rzeczywistych przykładów i sytuacji, zresztą już przywołanych: czy za to, że matka, trzydziestoletnia kobieta (bo w żadnym razie nie były to tylko „dziewczynki”, przeciwnie, mnóstwo dorosłych kobiet) ustawiła sobie piorunek na profilu z odpowiednią adnotacją (wybór, nie zakaz), odpowiada ona czy mężczyzna?

    RiGCziK
    Wszystkie patriarchalistyczne samce. A weźmy taka zakonnicę, która też jest kobietą: czemu ona sama składa śluby a nie jakiś faceci, skoro to faceci?
    Czy Katechizm Kościoła Katolickiego poucza nas że kobieta ma rozum i wolną wolę czy nie?

  • @Pani_Łyżeczka powiedział(a):

    Odnośnie paradoksów cukierniczych:

    Pozwalać, ten kto ma najlepsze przymioty będzie najlpiej partycypował a może nawet zarządzał.

    Hahaha. Powiedziane zostało – i koleżanka to powiedziała – że są męskie przymioty (czytaj: odpowiedzialność za innych, odpowiedzialność za działania), których od kobiet nie ma co wymagać (w domyśle: są dla nich nienaturalne), co oznacza, że po mężczyznach partycypujących w życiu społecznym, na różnych funkcjach publicznych, stanowiskach kierowniczych itp., itd., tych przymiotów można się przynajmniej spodziewać, może niektórzy z nich mogą je nawet wypracować, jeśli aktualnie nie mają, bo posiadają właśnie naturalne predyspozycje wynikające z płci, natomiast kobiety nie mają, bo – uwaga, uwaga – przymioty te są męskie. A jeśli jakiś odsetek kobiet może je sztucznie wytworzyć, to wbrew swej naturze, co wypada uznać za rzecz szkodliwą, i dla tych kobiet, i dla społeczeństwa. Zatem po cholerę ten cały cyrk?

    Zjeść ciastko i mieć ciastko. Wiem, wiem, trudno to przyznać. Może zacznę, a koleżanka dokończy: Kinder, Küc...

  • @Przemko powiedział(a):

    @JORGE powiedział(a):
    Motes, bracie, nie pierdol.

    To jest powszechne współcześnie podejście, zdejmujemy z siebie odpowiedzialność, w swej łaskawości pozwalamy kobietom robić co chcą aby potem na luzie nazywać je kurwami. Ileż problemów to rozwiązuje! Pozornie.

    Jedyne zdejmowanie odpowiedzialności, jakie tu widzę, to zdejmowanie jej z kobiet.

  • Wczoraj były imieniny Prezydenta Andrzeja Dudy. Z tej okazji i jego urodzin rodzice ufundowali relikwiarz z relikwią św. Andrzeja Boboli.

  • edytowano May 2023

    @Motes powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):

    @Motes powiedział(a)

    @JORGE powiedział(a):

    @Pani_Łyżeczka powiedział(a):
    Jorge pokazał jak wyglada "extreme ownership attitude" (poszukajcie sobie co na ten temat ma do powiedzienia niejaki Jocko Willink).

    I taka postawa jest godna szacunku.

    A zostaw, kto zrozumiał ten zrozumiał. Kto nie, to trudno. Chłopcy w krótkich spodenkach muszą sobie uświadomić, że czas wziąć odpowiedzialność i zdjąć ją z kobiet (to też do mnie).

    Motes pisze bardzo sensownie, gdyż bardzo wiele kobiet cjce się wyzwolić spod "tyranii" patriarchalnej moralności katolickiej i zależności małżeńskich, a obecnie już nie ma możliwości wyegzekwowania posłuszeństwa małżeńskiego, które to niegdyś przysięgano.

  • @Smok_Eustachy powiedział(a):
    Wczoraj były imieniny Prezydenta Andrzeja Dudy. Z tej okazji i jego urodzin rodzice ufundowali relikwiarz z relikwią św. Andrzeja Boboli.

    piękny gest.
    relikwię też ufundowali?

  • @christoph powiedział(a):

    @Smok_Eustachy powiedział(a):
    Wczoraj były imieniny Prezydenta Andrzeja Dudy. Z tej okazji i jego urodzin rodzice ufundowali relikwiarz z relikwią św. Andrzeja Boboli.

    piękny gest.
    relikwię też ufundowali?

    Relikwia przyjechała skądinąd.

  • @MarianoX powiedział(a):

    /..../

    Motes pisze bardzo sensownie, gdyż bardzo wiele kobiet cjce się wyzwolić spod "tyranii" patriarchalnej moralności katolickiej i zależności małżeńskich, a obecnie już nie ma możliwości wyegzekwowania posłuszeństwa małżeńskiego, które to niegdyś przysięgano.

    Masz jeszcze kodeks karny. Jak kobieta popełni mord to kto ma iść do kicia?

  • @MarianoX powiedział(a):

    Kobiety są obecnie głównym taranem dechrystianizacji, coraz powszechniejszych rozwodów i promocji LGBT w naszym kraju.

    Nie chcę Kolegi martwić, ale:

    • to mężczyźni są mniej religijni niż kobiety
    • to mężczyźni żenią się z kobietami, z którymi się rozwodzą
    • zdecydowana większość homoseksualistów to mężczyźni

    Słyszał Kolega o takim zjawisku jak "Czarne Marsze" czy tez może wyparł je ze świadomości?

    Tak, widziałem też jak kilku-nastu/dziesięciu zgranych chłopaków potrafi rozpędzić takie towarzystwo idące na świątynię.

    Już kilka lat temu padło - wszystkie wolności które panie mają, dobre i złe, dostały od mężczyzn. I nie jest to prawda łatwa do akceptacji dla obu stron.

    Był sobie taki teledysk, gdzie panienki malowały sobie bojowo twarzyczki i krzyczały "to jest wojna". No to prawdziwa wojna przyszła, panienek nie ma. Ich nigdy nie było, to miraż znikający gdy pojawia się siła.

    PS. Nisko latające kwantyfikatory, są silne kobiety, są słabi mężczyźni

  • Ciekawe1, gdyby ktoś mnie zapytał, to bym powiedział, że pierwsza będzie Warszawa z marginesem 40-50%

    https://forsal.pl/praca/wynagrodzenia/artykuly/8717685,przecietne-wynagrodzenie-polskie-miasta-krakow-warszawa-gdansk.html

  • @Kuba_ powiedział(a):
    Tak, widziałem też jak kilku-nastu/dziesięciu zgranych chłopaków potrafi rozpędzić takie towarzystwo idące na świątynię.

    Ale by domknąć temat należy też przypomnieć, że jeden biskup skutecznie potrafi rozpędzić wszystkich tych kilku-nastu/dziesięciu zgranych chłopaków broniących świątyni. Mężczyzna.

  • loslos
    edytowano May 2023

    @polmisiek powiedział(a):
    Ciekawe1, gdyby ktoś mnie zapytał, to bym powiedział, że pierwsza będzie Warszawa z marginesem 40-50%

    https://forsal.pl/praca/wynagrodzenia/artykuly/8717685,przecietne-wynagrodzenie-polskie-miasta-krakow-warszawa-gdansk.html

    Bo Warszawa to przede wszystkiem urzędy, które urzędników mają wielu ale płacą mizernie. Kraków natomiast upodobały sobie zachodnie firmy, zwłaszcza z sektora finansowego, które płacą dużo lepiej.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.