Skip to content

Aktualności, newsy, krótkie wiadomości tekstowe

1578579581583584638

Komentarz

  • @peterman powiedział(a):

    @trep powiedział(a):
    Ale chodzi o to w tych postulatach, żeby było więcej mniejszości czy mniej mniejszości? Gdyż jeśli zależy im na tym, żeby było więcej kasi, to powinni postulować, żeby było mniej mniejszości, ale do tego środowiska nie pasuje mi, żeby mogli postulować o mniej mniejszości, zwłaszcza że wśród nich jest więcej mniejszości, niż przeciętnie. Stąd zastanawiam się, czy postulaty nie są aby schizofreniczne, jak zwykle u osób o niskiej inteligiencji.

    Zdecydowanie chcą więcej mniejszości. Zwłaszcza scenarzyści zapędzili się w tych postulatach. Chcą jak najwięcej scenarzystów w pokoju scenarzystów, w myśl zasady "kupą mości they/themowie, kupy nikt nie ruszy".

    Czyli chcą więcej zarabiać, ale żeby ich filmy mniej zarabiały?

    Natomiast co do pierwszej zemsty na aktorach żądających zbyt dużych gaż, bo było nią wymyślenie przez producentów seriali paradokumentalnych, w których "grali" zwykli ludzie.

  • @los powiedział(a):
    Scenarzystów ChatLGBT spokojnie mógłby w 90% zastąpić. Tylko w 90%, bo ktoś musiałby zaprojektować osnowę fabuły, by się jakoś kupy trzymała, a dialogi i epizody to już AI spokojnie może robić. Że z tą fabułą ostatnio to nie najlepiej? No dobrze, w 100%.

    To się już dzieje!!!
    Komentarz randomowego juzera z filmwebu:

    Obejrzalem Indjana Jones 5 i MI 7 jeden po drugim no i nie spotkalem sie jeszcze z czyms takim odkad ogladam filmy! Najwazniejsze sceny akcji w obydwu sa dokladną kalką! Spojler: Scena z pociagiem - bohater wskakuje do rozpedzonego pociagu przy uzyciu motocykla, w srodku spotyka przyjaciela i gania sie z wrogami, potem walczy na dachu z bossem uzbrojonym w nóż (walcza nawet jak pociag wjezdza do tunelu) a po wygranej walce wrecz usiluje ocalic zycie zanim pociag spadnie z wysokiego mostu ktory wlasnie eksplodował Scena poscigu w miescie, w obu filmach bohater sciga sie w podobnej scenerii historycznego miesta o waskich uliczkach, jezdzi smiesznym/niepozornym srodkiem transportu, jezdzi po schodach, i dzieli kierownice z kobieta Sceny w metrze, w obu filmach bohater w ostatniej chcwili unika smierci pod kołami pociagu. Spojer Dwa blocbastery AAA, premiera w odstepie tygodnia, i TAKI numer - 30 minut filmu oparte na dokladnie tych samych pomyslach. Przeciez to jest skandal! Dla porownania to jakby w tym samym czasie lecialy w radiu piosenki Dua Lipa i Weeknd i obie mialy ten sam refren. Ktos w Hollywood sprzedal roznym wytworniom dokladnie ten sam pomysl na sceny akcji. Lucasfilm i Paramount Pictures zainwestowaly setki milionow w scenariusz kupiony od oszustów.

    Nie od oszusta a od CzadaLGBT.

  • Upał taki, że nawet mi się oburzać nie chce.

  • @trep powiedział(a):

    @los powiedział(a):
    Scenarzystów ChatLGBT spokojnie mógłby w 90% zastąpić. Tylko w 90%, bo ktoś musiałby zaprojektować osnowę fabuły, by się jakoś kupy trzymała, a dialogi i epizody to już AI spokojnie może robić. Że z tą fabułą ostatnio to nie najlepiej? No dobrze, w 100%.

    To się już dzieje!!!
    Komentarz randomowego juzera z filmwebu:

    Obejrzalem Indjana Jones 5 i MI 7 jeden po drugim no i nie spotkalem sie jeszcze z czyms takim odkad ogladam filmy! Najwazniejsze sceny akcji w obydwu sa dokladną kalką! Spojler: Scena z pociagiem - bohater wskakuje do rozpedzonego pociagu przy uzyciu motocykla, w srodku spotyka przyjaciela i gania sie z wrogami, potem walczy na dachu z bossem uzbrojonym w nóż (walcza nawet jak pociag wjezdza do tunelu) a po wygranej walce wrecz usiluje ocalic zycie zanim pociag spadnie z wysokiego mostu ktory wlasnie eksplodował Scena poscigu w miescie, w obu filmach bohater sciga sie w podobnej scenerii historycznego miesta o waskich uliczkach, jezdzi smiesznym/niepozornym srodkiem transportu, jezdzi po schodach, i dzieli kierownice z kobieta Sceny w metrze, w obu filmach bohater w ostatniej chcwili unika smierci pod kołami pociagu. Spojer Dwa blocbastery AAA, premiera w odstepie tygodnia, i TAKI numer - 30 minut filmu oparte na dokladnie tych samych pomyslach. Przeciez to jest skandal! Dla porownania to jakby w tym samym czasie lecialy w radiu piosenki Dua Lipa i Weeknd i obie mialy ten sam refren. Ktos w Hollywood sprzedal roznym wytworniom dokladnie ten sam pomysl na sceny akcji. Lucasfilm i Paramount Pictures zainwestowaly setki milionow w scenariusz kupiony od oszustów.

    Nie od oszusta a od CzadaLGBT.

    To akurat dowód, że Disney solidnie opłaca szpiegów u konkurencji, bo Cruise i spółka nakręcili swój pociąg wcześniej. No i wybuchające pociągi mieli już wcześniej, bo w pierwszym filmie.

    Duża część Indiany 5, bardzo możliwe że ta scena również, kręcona była na nowo niemal rok później (2021 - 2022), po tym gdy wyszło na jaw jaki kolejny pasztet szykuje widzom LucasFilm.

  • Hm.

    "nie wypełniała formalnych wymogów, aby sąd mógł jej przydzielić obrońcę z urzędu"

    Bardzo mnie ciekawi, w jaki sposób nie wypełnia się formalnych wymogów dla przydzielenia obrońcy z urzędu.

  • I dlatego, że w sprawie Margota nikt nie doznał WIĘKSZYCH obrażeń, petycji nie należy podpisywać. Przy okazji zauważamy, że w przypadku Mariki dziewczyna doznała obrażeń (nie piszą czy z jej ręki) a Margot jest ok bo tam nikt nie doznał WIĘKSZYCH.

  • @Przemko powiedział(a):
    Trochę informacji o tej dziewczynie skazanej na 3 lata. https://www.patrzymy.pl/ustalone-fakty-w-sprawie-mariki-matuszak-kontra-manipulacje-ziobry-i-ordo-iuris/

    To jakiś kolejny portal Wielguckiego? Generuje dużo tekstów o stonowanej treści, może zaprzągł do pracy jakieś modele językowe.

  • Nie warto wierzyć Wielguckiemu w ciemno, to oczywiste.

  • edytowano July 2023

    @Szturmowiec.Rzplitej żali się:
    Upał taki, że nawet mi się oburzać nie chce.

    Tja, gorąco. Napijmy się!

  • @Berek powiedział(a):
    Hm.

    "nie wypełniała formalnych wymogów, aby sąd mógł jej przydzielić obrońcę z urzędu"

    Bardzo mnie ciekawi, w jaki sposób nie wypełnia się formalnych wymogów dla przydzielenia obrońcy z urzędu.

    To jest uregulowane w art. 78 kpk

    Oskarżony, który nie ma obrońcy z wyboru, może żądać, aby mu wyznaczono obrońcę z urzędu, jeżeli w sposób należyty wykaże, że nie jest w stanie ponieść kosztów obrony bez uszczerbku dla niezbędnego utrzymania siebie i rodziny. Podstawą odmowy wyznaczenia obrońcy z urzędu nie może być skorzystanie przez oskarżonego z nieodpłatnej pomocy prawnej lub nieodpłatnego poradnictwa obywatelskiego, o których mowa w ustawie z dnia 5 sierpnia 2015 r. o nieodpłatnej pomocy prawnej, nieodpłatnym poradnictwie obywatelskim oraz edukacji prawnej (Dz. U. z 2021 r. poz. 945).

    Więc wymogiem formalnym jest złożenie wniosku, merytorycznym brak kasy.

  • Zakładając że złożyła wniosek to czy student w ogóle może mieć pieniądze? Skoro nie pracuje? Jak to jest rozpatrywane?

  • Jak nie ma pieniędzy, to z czego żyje? :)

    Generalnie w odniesieniu do osób, które się same nie utrzymują (a student może się sam utrzymywać - dostawać rentę rodzinną, alimenty, stypendium, może pracować, zarabiać w wakacje) patrzy się ogólnie na stan tych, którzy ich faktycznie utrzymują (czytaj: rodziców). Zresztą jak pamiętam stypendia socjalne były przyznawane na tej samej zasadzie, dochodów w rodzinie.

  • Lewackie fundacje prowadzą w Polsce szkolenia z "walki ulicznej", czyli tego jak się nie dać skazać za bicie ludzi na ulicy.

    Brunatni też mogliby się w tym podciągnąć.

  • A IQ poniżej poziomu żaby nie jest formalnym wymogiem w tego typu organizacjach?

  • @los powiedział(a):
    A IQ poniżej poziomu żaby nie jest formalnym wymogiem w tego typu organizacjach?

    Nasz inteligentny przecież kolega dał się złapać na drukowaniu naziolskich plakatów na drukarce w muzeum na Majdanku.

  • @peterman powiedział(a):
    Lewackie fundacje prowadzą w Polsce szkolenia z "walki ulicznej", czyli tego jak się nie dać skazać za bicie ludzi na ulicy.

    Brunatni też mogliby się w tym podciągnąć.

    Sposobem na to jest posiadanie "swoich" sędziów.

  • edytowano July 2023

    Tu wychodzi pewien paradoks przestępstwa rozboju.

    Zabierzesz komuś torbę z zakupami wartości 100 zł - wykroczenie, kara grzywny, teoretycznie miesiąc aresztu.

    Popchniesz kogoś - naruszenie nietykalności, prywatnoskargowe przestępstwo, teoretycznie do roku, w praktyce rzadko kończy się czymkolwiek, minimalna kara to de facto nieduża grzywna.

    Popchniesz kogoś, żeby zabrać mu torbę z zakupami wartości 100 zł - rozbój, minimalna kara 2 lata, maksymalna 12 lat.

  • @wildcatter1 powiedział(a):
    @Przemko powiedział(a):

    Trochę to przypomina lamenty muzyków że MTV zabije branże, a potem że internet zabije branżę.

    No i mieli rację. Za czasów CD można było sobie nieźle żyć z muzyki, traktując koncerty jako działalność artystyczną promująca albumy. Teraz z wydawania muzyki kasy prawie wcale nie ma. Cała jest z koncertów, stąd ogromne ceny biletów i z działań marketingowo sprzedażowych wokół muzyki.
    Mi tam się poprzedni model bardziej podobał. Z tego co mówią sami muzycy, łatwiej było nowym talentom wypłynąć, nawet przy lokalnej sprzedaży płyt. Muzyka mogła być bardziej zróżnicowana regionalnie. Teraz sukces zależy od znacznie większej ilości ludzi, więc trzeba balansować między skandalem a uśrednioną papką.

    Nie jestem przekonany, czy kwestia cd / streamingu tak wiele zmieniła. Trzeba by porównać jaki był łączny przychód ze streamingu i z płyt, wcale nie jestem przekonany, że ze streamingu jest mniejszy (zwłaszcza wliczając w to wpływy z reklam), ale tu się nie upieram. Zmieniła natomiast globalizacja - jest o tym bardzo dobry fragment u Taleba w "Czarnym łabędziu", że woli zapłacić 12 dolców za płytę najlepszego pianisty niż 10 za płytę drugiego najlepszego, więc najlepszy zgarnia nieproporcjonalnie więcej, nawet jak jest lepszy minimalnie. A kiedyś w każdym mieście był taki pianista i jak nie chciałeś jechać pół świata, to on był twoim najlepszym pianistą. On to pisał już w czasach cd. Oczywiście można dodać, że w streamingu zapłacimy tyle samo za najlepszego i za tego gorszego (oczywiście w uproszczeniu - na yt ten gorszy może mieć mniej wyświetleń i w konsekwencji mniej reklam).

    Więc skoro ludzie zarówno "za czasów CD", jak i obecnie płacą za muzykę (choćby pośrednio przez reklamy), to pozostaje kwestia, ile z tego wpada do wykonawców. I tu wcale nie jestem przekonany, że z płyt cd wpadało im dużo więcej. Większość kasy biorą dystrybutorzy i producenci, to się akurat nie zmieniło. Tzn. w sumie mogło się zmienić, ale m. zd. to nie zależy od samego streamingu.

    No i pytanie, co rozumiemy przez "nowe talenty", np. za czasów cd taki Gracjan albo "Biały węgorz" by nie wypłynęły, bo nikt by za coś takiego nie zapłacił na cd, ale odsłony w necie robiło.

  • Co pisze organ KPP?

  • Najpierw była afera ze zbożem teraz mamy maliny. Ot tak odnotowuję.

  • @rozum.von.keikobad powiedział(a):
    Zmieniła natomiast globalizacja - jest o tym bardzo dobry fragment u Taleba w "Czarnym łabędziu", że woli zapłacić 12 dolców za płytę najlepszego pianisty niż 10 za płytę drugiego najlepszego, więc najlepszy zgarnia nieproporcjonalnie więcej, nawet jak jest lepszy minimalnie. A kiedyś w każdym mieście był taki pianista i jak nie chciałeś jechać pół świata, to on był twoim najlepszym pianistą. On to pisał już w czasach cd.

    Najlepsze jest to, że to oczywiście działało już w czasach pierwszych czarnych płyt, ponad 100 lat temu.

    Opowiadał mi jeden kolo, że był w Irlandii taki kolo, który grał najlepiej ze wszystkich, a do tego szybko wszedł w gramofonię. Skutek był taki, że zabił muzykę irlandzką -- w obiegu została tylko muzyka z jego powiatu, a wszystko inne to ogarniają miejscowi Adamowie Strugowie. Drugi skutek był taki, że to co przeżyło -- rozsławił w całym Wszechśmiocie.

    https://en.wikipedia.org/wiki/Michael_Coleman_(fiddler)

    Podobno podobnie jest z muzyką góralską. Nuta zakopiańska jest właściwie skończona, wszędzie pleni się nuta słowacka, która jest weselsza i łatwiej strawna dla zer00sów.

  • Ano trochę tak jest, muzykę irlandzką kojarzą wszyscy, a że np. w Hiszpanii gra się coś bardzo podobnego (w Asturii) to już mało kto wie.

  • Atak gazem pieprzowym na Giewoncie. Interweniował TOPR
    https://24tp.pl/n/108501
    Ponoć za głośne puszczanie muzyki.
    Sam miałem problem z taki delikwentami wczoraj na szlaku na Policę. Na zwrócenie uwagi odpowiedzieli, że są miejscowi i wszystko im tu wolno. Gazu nie miałem i w ogóle byłem z dziećmi więc się rozeszło po kościach.

  • @kulawy_greg powiedział(a):
    Atak gazem pieprzowym na Giewoncie. Interweniował TOPR
    https://24tp.pl/n/108501
    Ponoć za głośne puszczanie muzyki.
    Sam miałem problem z taki delikwentami wczoraj na szlaku na Policę. Na zwrócenie uwagi odpowiedzieli, że są miejscowi i wszystko im tu wolno. Gazu nie miałem i w ogóle byłem z dziećmi więc się rozeszło po kościach.

    Z której strony podchodziłeś?

  • Z Juszczyna przez Halę Krupową.

  • Pięknie.

  • edytowano July 2023

    .

  • O naszej koleżance z Rebelyi:

    Mateusz
    @Gameover1920
    Anna Maria Siarkowska w najbliższych dniach odejdzie z @Suwerenna_POL
    i klubu PiS, przechodząc do Konfederacji i startując z czołowego miejsca w najbliższych wyborach!

    2015r-Kukiz
    2019r-PIS
    2023r-Konfederacja
    Obrotowa poseł..

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.