Widzisz, ty mi kiedyś zadałeś jakieś pytanie w jakiejś rozmowie i ja odpowiedziałem. Na tym polega rozmowa, trzeba ustalić jakiś protokół rozbieżności i potem dyskutować. Tak to czcza gadanina.
Dyskusja jest totalnie bez sensu. Myślisz, że kogoś przekonasz, albo ktoś ciebie przekona ? Jednie co można zrobić to wyrazić swoją opinię i ją zaargumentować, albo i nie. I zostawić ludzi samych ze swoimi myślami. Kto zrozumie ten zrozumie, kto nie ten nie, i może będzie miał rację (że nie zrozumie).
Przenosicie operacyjny styl, gdzie musi być wymiana zdań i argumentów, bo trzeba podjąć decyzję. Tu nie ma mowy o żadnej decyzji, rozmawiamy o naszych przekonaniach.
To twoje przekonanie jest, że Tusk nie ma nic wspólnego z niemcami? Czy takie nie jest?
Nie jako żaden argument w dyskusji. Z ciekawości pytam, bo do niczego mi to nie jest potrzebne. Nie jako argument
Tj. mam swój powód, żeby o to zapytać, ale ponieważ unikam pisania o osobach, to wolę go nie podawać.
@Pigwa powiedział(a):
W ramach kończenia wojny polsko-polskiej dziś PiS straci co najmniej cześć subwencji partyjnej. To wprawdzie niewielki sukces na drodze do zakończenia tego konfliktu, bo wiadomo, że całkowitym byłaby dopiero delegalizacja PiSu.
No właśnie !
Dlatego ja proponuję wojnę totalną. Na wyniszczenie, do samego końca, jak Tutsi i Hutu. Nie mam żadnego szacunku, żadnej potrzeby pogodzenia się z tymi kanaliami/idiotami/obłąkańcami.
Z mojej perspektywy z Polski może nie zostać kamień na kamieniu, byle ich dojechać. Nie zależy mi, mogę stad wyjechać. Może tak być i w waszym przypadku, uważacie podobnie ?
Szydzisz, ale odpowiem serio: w takiej wojnie przegramy.
Z drugiej strony: zwyczajny spór polityczny, w którym z przeciwnikiem konkurujesz i się spierasz, a nie chcesz go zniszczyć -- jest niemożliwy, z tej prostej przyczyny, że nasz przeciwnik chce nas zajebać. Dlatego jedyne, co pozostaje, to wojna podjazdowa, szarpana, z nadzieją na zmęczenie przeciwnika i jego słabszy moment (taki nastąpił np. w 2015).
Kolega siódmy jak widać przebywa w środowisku w którym ludzie odczuwają niezdrową satysfakcję kiedy ktoś robi z nich debila i zachęcają go do tego działania jak tylko potrafią. Na tym forum spotyka się z zupełnie innymi reakcjami i przez to zdradza pierwsze oznaki zniecierpliwienia. Powrócę do tych słynnych 11 zarzutów wobec Romanowskiego.
1. Wszystkie tak zwane zarzuty zostały w całości sporządzone przez czystej krwi rasowego debila albo przynajmniej rasowy debil był ich głównym inspiratorem i osobą formułującą
2. Jedną z najważniejszych cech tego tak zwanego śledztwa i głównym warunkiem koniecznym powodzenia jest to by oskarżony nie rozumiał zarzutów
3. W przypadku Romanowskiego który jest prawnikiem z doktoratem otoczonym przez wielu wybitnych prawników formułowanie zarzutów przez debili amatorów jest jedyną możliwością spełnienia poniższego wymogu
4. Zarzuty postawione przez debili aktywizują umiarkowane osoby prawicy czyli według języka na tutejszym forum - nieumiarkowanie umiarkowanych. Mają oni za zadanie zracjonalizować zarzuty które zostały sformułowane przez debila
5. Owocem tej racjonalizacji jest narracja o politykach prawicy którzy wykorzystali publiczne pieniądze do kampanii wyborczej
6. Powyższy punkt jest wielkim sukcesem po trudno o lepsze z relatywizowanie przestępstwa niż powszechne uznanie PIERDOŁY jako wielkiego zła i przestępstwa
7. Słowo PIERDOŁA jest w pełni adekwatne dla sofizmatu z punktu piątego bo chociaż wszyscy doskonale wiemy że wszystkie ***** i złodzieje pewną niewielką część skradzionych przez siebie pieniędzy od zawsze przeznaczały na wyborczy lans to jednak nie z tego powodu ich nienawidzimy
Dlatego ja proponuję wojnę totalną. Na wyniszczenie, do samego końca, jak Tutsi i Hutu. Nie mam żadnego szacunku, żadnej potrzeby pogodzenia się z tymi kanaliami/idiotami/obłąkańcami.
Z mojej perspektywy z Polski może nie zostać kamień na kamieniu, byle ich dojechać. Nie zależy mi, mogę stad wyjechać. Może tak być i w waszym przypadku, uważacie podobnie ?
Poważnie? Pytam bez szydery. Bo rozumiem taką emocję - coś jak szarża Roharianów z okrzykiem "Śmierć!".
Ale życie to nie film ani książka. Pomijam już, że - jak prawdopodobnie rację ma kol. @Pigwa, twierdząc, że taką konfrontację przegramy.
Ale jesteśmy odpowiedzialni także za swoich bliskich - zwłaszcza dzieci. I ja akurat bym nie chciał, żeby moje córki musiały funkcjonować w rzeczywistości, w której "nie został kamień na kamieniu"
Tak. Pamiętam, jak w 2005 zacząłem odczuwać sympatię do PiS. A było tak:
Jechałem autem a wtedy słuchałem jeszcze w aucie radia. To była jakaś taka debilna stacja z piosenkami i pięcioma minutami wiadomości co godzina. I nagle mówią, że jeden poseł czy tam radny PiS popełnił straszną zbrodnię, gdyż w oświadczeniu majątkowym wpisał mieszkanie 40m2 o wartości 40kpln a ono jest warte 120kpln!!!
Akurat krótko przed tym był ten pierwszy wielki skok cen mieszkań - pamiętacie: pośrednicy umawiali w wystawionym na sprzedaż mieszkaniu klientów co pół godziny i robili licytacje. Pewnie koleś pamiętał, że jego mieszkanie ileś tam kosztuje i tyle wpisał. Zresztą - jego stan posiadania to była kawalerka.
-- Noooo - pomyślałem wtedy - ci goście muszą być naprawdę ućciwi.
@robert.gorgon powiedział(a):
Kolega siódmy jak widać przebywa w środowisku w którym ludzie odczuwają niezdrową satysfakcję kiedy ktoś robi z nich debila i zachęcają go do tego działania jak tylko potrafią. Na tym forum spotyka się z zupełnie innymi reakcjami i przez to zdradza pierwsze oznaki zniecierpliwienia. Powrócę do tych słynnych 11 zarzutów wobec Romanowskiego.
1. Wszystkie tak zwane zarzuty zostały w całości sporządzone przez czystej krwi rasowego debila albo przynajmniej rasowy debil był ich głównym inspiratorem i osobą formułującą
2. Jedną z najważniejszych cech tego tak zwanego śledztwa i głównym warunkiem koniecznym powodzenia jest to by oskarżony nie rozumiał zarzutów
3. W przypadku Romanowskiego który jest prawnikiem z doktoratem otoczonym przez wielu wybitnych prawników formułowanie zarzutów przez debili amatorów jest jedyną możliwością spełnienia poniższego wymogu
4. Zarzuty postawione przez debili aktywizują umiarkowane osoby prawicy czyli według języka na tutejszym forum - nieumiarkowanie umiarkowanych. Mają oni za zadanie zracjonalizować zarzuty które zostały sformułowane przez debila
5. Owocem tej racjonalizacji jest narracja o politykach prawicy którzy wykorzystali publiczne pieniądze do kampanii wyborczej
6. Powyższy punkt jest wielkim sukcesem po trudno o lepsze z relatywizowanie przestępstwa niż powszechne uznanie PIERDOŁY jako wielkiego zła i przestępstwa
7. Słowo PIERDOŁA jest w pełni adekwatne dla sofizmatu z punktu piątego bo chociaż wszyscy doskonale wiemy że wszystkie ***** i złodzieje pewną niewielką część skradzionych przez siebie pieniędzy od zawsze przeznaczały na wyborczy lans to jednak nie z tego powodu ich nienawidzimy
z całej wypowiedzi zrozumiałem tylko słowo "pierdoła", i że tamci też kradną więc jest OK.
Podczas II-giej wojny światowej AK-owcy kradli (choćby akcja "Góral") i niech nas nie uspokaja fakt, że Volksdeutsche i szmalcownicy kradli więcej. Dlaczego nie mogli się po prostu dogadać?
@robert.gorgon powiedział(a):
Kolega siódmy jak widać przebywa w środowisku w którym ludzie odczuwają niezdrową satysfakcję kiedy ktoś robi z nich debila i zachęcają go do tego działania jak tylko potrafią. Na tym forum spotyka się z zupełnie innymi reakcjami i przez to zdradza pierwsze oznaki zniecierpliwienia. Powrócę do tych słynnych 11 zarzutów wobec Romanowskiego.
1. Wszystkie tak zwane zarzuty zostały w całości sporządzone przez czystej krwi rasowego debila albo przynajmniej rasowy debil był ich głównym inspiratorem i osobą formułującą
2. Jedną z najważniejszych cech tego tak zwanego śledztwa i głównym warunkiem koniecznym powodzenia jest to by oskarżony nie rozumiał zarzutów
3. W przypadku Romanowskiego który jest prawnikiem z doktoratem otoczonym przez wielu wybitnych prawników formułowanie zarzutów przez debili amatorów jest jedyną możliwością spełnienia poniższego wymogu
4. Zarzuty postawione przez debili aktywizują umiarkowane osoby prawicy czyli według języka na tutejszym forum - nieumiarkowanie umiarkowanych. Mają oni za zadanie zracjonalizować zarzuty które zostały sformułowane przez debila
5. Owocem tej racjonalizacji jest narracja o politykach prawicy którzy wykorzystali publiczne pieniądze do kampanii wyborczej
6. Powyższy punkt jest wielkim sukcesem po trudno o lepsze z relatywizowanie przestępstwa niż powszechne uznanie PIERDOŁY jako wielkiego zła i przestępstwa
7. Słowo PIERDOŁA jest w pełni adekwatne dla sofizmatu z punktu piątego bo chociaż wszyscy doskonale wiemy że wszystkie ***** i złodzieje pewną niewielką część skradzionych przez siebie pieniędzy od zawsze przeznaczały na wyborczy lans to jednak nie z tego powodu ich nienawidzimy
z całej wypowiedzi zrozumiałem tylko słowo "pierdoła", i że tamci też kradną więc jest OK.
Tak, dzięki za uznanie, bo kolega nie tylko zrozumiał i wie, że wszyscy zrozumieli ale docenił i jest zaskoczony.
@Pigwa powiedział(a):
W ramach kończenia wojny polsko-polskiej dziś PiS straci co najmniej cześć subwencji partyjnej. To wprawdzie niewielki sukces na drodze do zakończenia tego konfliktu, bo wiadomo, że całkowitym byłaby dopiero delegalizacja PiSu.
No właśnie !
Dlatego ja proponuję wojnę totalną. Na wyniszczenie, do samego końca, jak Tutsi i Hutu. Nie mam żadnego szacunku, żadnej potrzeby pogodzenia się z tymi kanaliami/idiotami/obłąkańcami.
Z mojej perspektywy z Polski może nie zostać kamień na kamieniu, byle ich dojechać. Nie zależy mi, mogę stad wyjechać. Może tak być i w waszym przypadku, uważacie podobnie ?
Szydzisz, ale odpowiem serio: w takiej wojnie przegramy.
Z drugiej strony: zwyczajny spór polityczny, w którym z przeciwnikiem konkurujesz i się spierasz, a nie chcesz go zniszczyć -- jest niemożliwy, z tej prostej przyczyny, że nasz przeciwnik chce nas zajebać.
Skoro się nie bronimy, nie umiemy, nie chcemy nawet to i nie musi się bardzo wysilać.
@MarianoX powiedział(a):
Podczas II-giej wojny światowej AK-owcy kradli (choćby akcja "Góral") i niech nas nie uspokaja fakt, że Volksdeutsche i szmalcownicy kradli więcej. Dlaczego nie mogli się po prostu dogadać?
jak będziesz wychodził to uważaj na łapanki, i pamiętaj aby wrócić do domu przed godziną policyjną.
@Pigwa powiedział(a):
W ramach kończenia wojny polsko-polskiej dziś PiS straci co najmniej cześć subwencji partyjnej. To wprawdzie niewielki sukces na drodze do zakończenia tego konfliktu, bo wiadomo, że całkowitym byłaby dopiero delegalizacja PiSu.
No właśnie !
Dlatego ja proponuję wojnę totalną. Na wyniszczenie, do samego końca, jak Tutsi i Hutu. Nie mam żadnego szacunku, żadnej potrzeby pogodzenia się z tymi kanaliami/idiotami/obłąkańcami.
Z mojej perspektywy z Polski może nie zostać kamień na kamieniu, byle ich dojechać. Nie zależy mi, mogę stad wyjechać. Może tak być i w waszym przypadku, uważacie podobnie ?
Szydzisz, ale odpowiem serio: w takiej wojnie przegramy.
Z drugiej strony: zwyczajny spór polityczny, w którym z przeciwnikiem konkurujesz i się spierasz, a nie chcesz go zniszczyć -- jest niemożliwy, z tej prostej przyczyny, że nasz przeciwnik chce nas zajebać. Dlatego jedyne, co pozostaje, to wojna podjazdowa, szarpana, z nadzieją na zmęczenie przeciwnika i jego słabszy moment (taki nastąpił np. w 2015).
Ten przeciwnik ma trwający permanentnie moment słabości , ale jest bezczelny i rozzuchwalony bo przecież gwarantem jego bezkarności jest sama Unia Europejska. Nie bez znaczenia są też calkiem świeże i najświeższe polskiej pierdolowatosci
@Pigwa powiedział(a):
W ramach kończenia wojny polsko-polskiej dziś PiS straci co najmniej cześć subwencji partyjnej. To wprawdzie niewielki sukces na drodze do zakończenia tego konfliktu, bo wiadomo, że całkowitym byłaby dopiero delegalizacja PiSu.
No właśnie !
Dlatego ja proponuję wojnę totalną. Na wyniszczenie, do samego końca, jak Tutsi i Hutu. Nie mam żadnego szacunku, żadnej potrzeby pogodzenia się z tymi kanaliami/idiotami/obłąkańcami.
Z mojej perspektywy z Polski może nie zostać kamień na kamieniu, byle ich dojechać. Nie zależy mi, mogę stad wyjechać. Może tak być i w waszym przypadku, uważacie podobnie ?
Szydzisz, ale odpowiem serio: w takiej wojnie przegramy.
Z drugiej strony: zwyczajny spór polityczny, w którym z przeciwnikiem konkurujesz i się spierasz, a nie chcesz go zniszczyć -- jest niemożliwy, z tej prostej przyczyny, że nasz przeciwnik chce nas zajebać. Dlatego jedyne, co pozostaje, to wojna podjazdowa, szarpana, z nadzieją na zmęczenie przeciwnika i jego słabszy moment (taki nastąpił np. w 2015).
Ten przeciwnik ma trwający permanentnie moment słabości , ale jest bezczelny i rozzuchwalony bo przecież gwarantem jego bezkarności jest sama Unia Europejska. Nie bez znaczenia są też calkiem świeże i najświeższe polskiej pierdolowatosci
Z pewnością tak, ale takie są warunki, nie da się ich zignorować. Ani unia nie zacznie nam sprzyjać, ani my z pierdół nie zmienimy się szybko w jastrzębie.
Jeśli znaczna część naszych trzęsie się ze strachu przed proaborcyjnymi feministkami panicznie bojąc się zaliczenia do "wrogów kobiet" to co dopiero mówić o przeciwstawieniu się naprawdę groźnym "złolom"?
M.in. po tym oceniam "uczciwoś intelektualną" rozmówcy.
Pereira może iść do Zero, gdzie chcą go skopać. Idzie na żywca, odpowiada na pytania bez osłony. Ma jakieś przekonanie do swoich racji. Ufa, że może wyjaśnić swoje wcześniejsze czyny i słowa, że za nimi stała jakaś racja. Wystawia się też na wytknięcie wewnętrznej sprzeczności swoich decyzji czy wypowiedzi.
Z drugiej strony Chajzer, który stawia Zeru warunki: pytania przed audycją. Po audycji Chajzer decyduje co wyciąć. Wie, że ma zamiar ogłupiać widzów a to jest możliwe tylko wtedy, gdy nikt mu niczego nie wytknie.
-- O tym są te wybory, żeby takich pytań nie było. - jak powiedział klasyk (jego nazwisko wymawia się wg różnych wesji).
@robert.gorgon powiedział(a):
Kolega siódmy jak widać przebywa w środowisku w którym ludzie odczuwają niezdrową satysfakcję kiedy ktoś robi z nich debila i zachęcają go do tego działania jak tylko potrafią. Na tym forum spotyka się z zupełnie innymi reakcjami i przez to zdradza pierwsze oznaki zniecierpliwienia. Powrócę do tych słynnych 11 zarzutów wobec Romanowskiego.
Aj. Już myślałem, że będzie o tych zarzutach, a tu jakiś sranje wbanje. Szkoda.
@Pigwa powiedział(a):
W ramach kończenia wojny polsko-polskiej dziś PiS straci co najmniej cześć subwencji partyjnej. To wprawdzie niewielki sukces na drodze do zakończenia tego konfliktu, bo wiadomo, że całkowitym byłaby dopiero delegalizacja PiSu.
@robert.gorgon powiedział(a):
Kolega siódmy jak widać przebywa w środowisku w którym ludzie odczuwają niezdrową satysfakcję kiedy ktoś robi z nich debila i zachęcają go do tego działania jak tylko potrafią. Na tym forum spotyka się z zupełnie innymi reakcjami i przez to zdradza pierwsze oznaki zniecierpliwienia. Powrócę do tych słynnych 11 zarzutów wobec Romanowskiego.
Aj. Już myślałem, że będzie o tych zarzutach, a tu jakiś sranje wbanje. Szkoda.
Dlatego ja proponuję wojnę totalną. Na wyniszczenie, do samego końca, jak Tutsi i Hutu. Nie mam żadnego szacunku, żadnej potrzeby pogodzenia się z tymi kanaliami/idiotami/obłąkańcami.
Zwracam nieśmiało uwagę, że jeżeli mamy iść na wojnę totalną, na wyniszczenie do samego końca, to musimy wiedzieć, gdzie jest ten koniec, z kim mamy walczyć. Choćby z tego powodu powinniśmy ocenić, czy Tusk faktycznie nie ma nic wspólnego z niemcami.
@robert.gorgon powiedział(a):
Kolega siódmy jak widać przebywa w środowisku w którym ludzie odczuwają niezdrową satysfakcję kiedy ktoś robi z nich debila i zachęcają go do tego działania jak tylko potrafią. Na tym forum spotyka się z zupełnie innymi reakcjami i przez to zdradza pierwsze oznaki zniecierpliwienia. Powrócę do tych słynnych 11 zarzutów wobec Romanowskiego.
Aj. Już myślałem, że będzie o tych zarzutach, a tu jakiś sranje wbanje. Szkoda.
To naprawdę jest normalne, że Ministerstwo Sprawiedliwości rozdaje po uważaniu samochody strażackie, to jest jakiś Bareja „tu jest kiosk Ruchu, tu się mięsem handluje”?
wozy trafiają nie tam gdzie są najbardziej potrzebne, tylko wg. potrzeb wyborczych SP,
np. moja gmina ma inne upodobania polityczne to sprzętu nie dostaniemy, jak mi się chałupa zapali to na zdrowie.
Albo jest konkurs, uczestniczą różne podmioty, jest komisja konkursowa, rozstrzyga że forsę otrzyma jedna fundacja, ale minister po uważaniu, wg sobie tylko znanych kryteriów wybiera inną.
Po co ten konkurs? po co ta komisja ?
To są jego prywatne pieniądze?
Gdybyś dowiedział się że robi tak Trzaskowski etc. to pomyślałbyś że OK, wszystko jak trzeba?
@robert.gorgon powiedział(a):
Kolega siódmy jak widać przebywa w środowisku w którym ludzie odczuwają niezdrową satysfakcję kiedy ktoś robi z nich debila i zachęcają go do tego działania jak tylko potrafią. Na tym forum spotyka się z zupełnie innymi reakcjami i przez to zdradza pierwsze oznaki zniecierpliwienia. Powrócę do tych słynnych 11 zarzutów wobec Romanowskiego.
Aj. Już myślałem, że będzie o tych zarzutach, a tu jakiś sranje wbanje. Szkoda.
To naprawdę jest normalne, że Ministerstwo Sprawiedliwości rozdaje po uważaniu samochody strażackie, to jest jakiś Bareja „tu jest kiosk Ruchu, tu się mięsem handluje”?
wozy trafiają nie tam gdzie są najbardziej potrzebne, tylko wg. potrzeb wyborczych SP,
np. moja gmina ma inne upodobania polityczne to sprzętu nie dostaniemy, jak mi się chałupa zapali to na zdrowie.
Albo jest konkurs, uczestniczą różne podmioty, jest komisja konkursowa, rozstrzyga że forsę otrzyma jedna fundacja, ale minister po uważaniu, wg sobie tylko znanych kryteriów wybiera inną.
Po co ten konkurs? po co ta komisja ?
To są jego prywatne pieniądze?
Gdybyś dowiedział się że robi tak Trzaskowski etc. to pomyślałbyś że OK, wszystko jak trzeba?
te upodobania polityczne są wykoncypowane, Poznań, nieprzyjazny PiS śmiertelnie, dostał masę pieniędzy. Tak dużo, że byłam pewna, że chcą Jaśkowiaka załatwić nieumiejętnym gospodarowaniem, ale okazało się, że nie, tak dali, bez warunków.
@robert.gorgon powiedział(a):
Kolega siódmy jak widać przebywa w środowisku w którym ludzie odczuwają niezdrową satysfakcję kiedy ktoś robi z nich debila i zachęcają go do tego działania jak tylko potrafią. Na tym forum spotyka się z zupełnie innymi reakcjami i przez to zdradza pierwsze oznaki zniecierpliwienia. Powrócę do tych słynnych 11 zarzutów wobec Romanowskiego.
Aj. Już myślałem, że będzie o tych zarzutach, a tu jakiś sranje wbanje. Szkoda.
To naprawdę jest normalne, że Ministerstwo Sprawiedliwości rozdaje po uważaniu samochody strażackie, to jest jakiś Bareja „tu jest kiosk Ruchu, tu się mięsem handluje”?
wozy trafiają nie tam gdzie są najbardziej potrzebne, tylko wg. potrzeb wyborczych SP,
np. moja gmina ma inne upodobania polityczne to sprzętu nie dostaniemy, jak mi się chałupa zapali to na zdrowie.
Albo jest konkurs, uczestniczą różne podmioty, jest komisja konkursowa, rozstrzyga że forsę otrzyma jedna fundacja, ale minister po uważaniu, wg sobie tylko znanych kryteriów wybiera inną.
Po co ten konkurs? po co ta komisja ?
To są jego prywatne pieniądze?
Gdybyś dowiedział się że robi tak Trzaskowski etc. to pomyślałbyś że OK, wszystko jak trzeba?
te upodobania polityczne są wykoncypowane, Poznań, nieprzyjazny PiS śmiertelnie, dostał masę pieniędzy. Tak dużo, że byłam pewna, że chcą Jaśkowiaka załatwić nieumiejętnym gospodarowaniem, ale okazało się, że nie, tak dali, bez warunków.
Mówimy o konkretnym przykładzie, a nie o pieniądzach ogólnie.
7my, gdybym się dowiedziała, że Trzaskowski przeznacza środki na wozy strażackie w małych miejscowościach, byłabym pozytywnie zaskoczona.
W czym gorsze jest wsparcie dla OSP albo dla koła gospodyń od wsparcia jakże ważnych stołecznych inicjatyw typu Radio Kapitał (nie mam pojęcia co to) czy Migrart.waw.pl (tak samo), Fundacji Puszka („Leksykon dla ludzi i przyrody”, cokolwiek to znaczy) czy dziesiątków innych takich grajdołów, które znajdziesz na stronach urzędu miasta, jeśli będziesz dociekliwy.
Komentarz
Dyskusja jest totalnie bez sensu. Myślisz, że kogoś przekonasz, albo ktoś ciebie przekona ? Jednie co można zrobić to wyrazić swoją opinię i ją zaargumentować, albo i nie. I zostawić ludzi samych ze swoimi myślami. Kto zrozumie ten zrozumie, kto nie ten nie, i może będzie miał rację (że nie zrozumie).
Przenosicie operacyjny styl, gdzie musi być wymiana zdań i argumentów, bo trzeba podjąć decyzję. Tu nie ma mowy o żadnej decyzji, rozmawiamy o naszych przekonaniach.
To twoje przekonanie jest, że Tusk nie ma nic wspólnego z niemcami? Czy takie nie jest?
Nie jako żaden argument w dyskusji. Z ciekawości pytam, bo do niczego mi to nie jest potrzebne. Nie jako argument
Tj. mam swój powód, żeby o to zapytać, ale ponieważ unikam pisania o osobach, to wolę go nie podawać.
Szydzisz, ale odpowiem serio: w takiej wojnie przegramy.
Z drugiej strony: zwyczajny spór polityczny, w którym z przeciwnikiem konkurujesz i się spierasz, a nie chcesz go zniszczyć -- jest niemożliwy, z tej prostej przyczyny, że nasz przeciwnik chce nas zajebać. Dlatego jedyne, co pozostaje, to wojna podjazdowa, szarpana, z nadzieją na zmęczenie przeciwnika i jego słabszy moment (taki nastąpił np. w 2015).
Kolega siódmy jak widać przebywa w środowisku w którym ludzie odczuwają niezdrową satysfakcję kiedy ktoś robi z nich debila i zachęcają go do tego działania jak tylko potrafią. Na tym forum spotyka się z zupełnie innymi reakcjami i przez to zdradza pierwsze oznaki zniecierpliwienia. Powrócę do tych słynnych 11 zarzutów wobec Romanowskiego.
1. Wszystkie tak zwane zarzuty zostały w całości sporządzone przez czystej krwi rasowego debila albo przynajmniej rasowy debil był ich głównym inspiratorem i osobą formułującą
2. Jedną z najważniejszych cech tego tak zwanego śledztwa i głównym warunkiem koniecznym powodzenia jest to by oskarżony nie rozumiał zarzutów
3. W przypadku Romanowskiego który jest prawnikiem z doktoratem otoczonym przez wielu wybitnych prawników formułowanie zarzutów przez debili amatorów jest jedyną możliwością spełnienia poniższego wymogu
4. Zarzuty postawione przez debili aktywizują umiarkowane osoby prawicy czyli według języka na tutejszym forum - nieumiarkowanie umiarkowanych. Mają oni za zadanie zracjonalizować zarzuty które zostały sformułowane przez debila
5. Owocem tej racjonalizacji jest narracja o politykach prawicy którzy wykorzystali publiczne pieniądze do kampanii wyborczej
6. Powyższy punkt jest wielkim sukcesem po trudno o lepsze z relatywizowanie przestępstwa niż powszechne uznanie PIERDOŁY jako wielkiego zła i przestępstwa
7. Słowo PIERDOŁA jest w pełni adekwatne dla sofizmatu z punktu piątego bo chociaż wszyscy doskonale wiemy że wszystkie ***** i złodzieje pewną niewielką część skradzionych przez siebie pieniędzy od zawsze przeznaczały na wyborczy lans to jednak nie z tego powodu ich nienawidzimy
Poważnie? Pytam bez szydery. Bo rozumiem taką emocję - coś jak szarża Roharianów z okrzykiem "Śmierć!".
Ale życie to nie film ani książka. Pomijam już, że - jak prawdopodobnie rację ma kol. @Pigwa, twierdząc, że taką konfrontację przegramy.
Ale jesteśmy odpowiedzialni także za swoich bliskich - zwłaszcza dzieci. I ja akurat bym nie chciał, żeby moje córki musiały funkcjonować w rzeczywistości, w której "nie został kamień na kamieniu"
Tak. Pamiętam, jak w 2005 zacząłem odczuwać sympatię do PiS. A było tak:
Jechałem autem a wtedy słuchałem jeszcze w aucie radia. To była jakaś taka debilna stacja z piosenkami i pięcioma minutami wiadomości co godzina. I nagle mówią, że jeden poseł czy tam radny PiS popełnił straszną zbrodnię, gdyż w oświadczeniu majątkowym wpisał mieszkanie 40m2 o wartości 40kpln a ono jest warte 120kpln!!!
Akurat krótko przed tym był ten pierwszy wielki skok cen mieszkań - pamiętacie: pośrednicy umawiali w wystawionym na sprzedaż mieszkaniu klientów co pół godziny i robili licytacje. Pewnie koleś pamiętał, że jego mieszkanie ileś tam kosztuje i tyle wpisał. Zresztą - jego stan posiadania to była kawalerka.
-- Noooo - pomyślałem wtedy - ci goście muszą być naprawdę ućciwi.
A stację zbanowałem.
z całej wypowiedzi zrozumiałem tylko słowo "pierdoła", i że tamci też kradną więc jest OK.
Podczas II-giej wojny światowej AK-owcy kradli (choćby akcja "Góral") i niech nas nie uspokaja fakt, że Volksdeutsche i szmalcownicy kradli więcej. Dlaczego nie mogli się po prostu dogadać?
Tak, dzięki za uznanie, bo kolega nie tylko zrozumiał i wie, że wszyscy zrozumieli ale docenił i jest zaskoczony.
Skoro się nie bronimy, nie umiemy, nie chcemy nawet to i nie musi się bardzo wysilać.
jak będziesz wychodził to uważaj na łapanki, i pamiętaj aby wrócić do domu przed godziną policyjną.
Ten przeciwnik ma trwający permanentnie moment słabości , ale jest bezczelny i rozzuchwalony bo przecież gwarantem jego bezkarności jest sama Unia Europejska. Nie bez znaczenia są też calkiem świeże i najświeższe polskiej pierdolowatosci
Z pewnością tak, ale takie są warunki, nie da się ich zignorować. Ani unia nie zacznie nam sprzyjać, ani my z pierdół nie zmienimy się szybko w jastrzębie.
To teraz zaprzaństwo nazywa się pierdołowatością? Tys piknie.
Jeśli znaczna część naszych trzęsie się ze strachu przed proaborcyjnymi feministkami panicznie bojąc się zaliczenia do "wrogów kobiet" to co dopiero mówić o przeciwstawieniu się naprawdę groźnym "złolom"?
Po co wybierać forum dyskusyjne a nie platformę blogową, jeśli się programowo wyklucza odpowiadanie na pytania?
M.in. po tym oceniam "uczciwoś intelektualną" rozmówcy.
Pereira może iść do Zero, gdzie chcą go skopać. Idzie na żywca, odpowiada na pytania bez osłony. Ma jakieś przekonanie do swoich racji. Ufa, że może wyjaśnić swoje wcześniejsze czyny i słowa, że za nimi stała jakaś racja. Wystawia się też na wytknięcie wewnętrznej sprzeczności swoich decyzji czy wypowiedzi.
Z drugiej strony Chajzer, który stawia Zeru warunki: pytania przed audycją. Po audycji Chajzer decyduje co wyciąć. Wie, że ma zamiar ogłupiać widzów a to jest możliwe tylko wtedy, gdy nikt mu niczego nie wytknie.
-- O tym są te wybory, żeby takich pytań nie było. - jak powiedział klasyk (jego nazwisko wymawia się wg różnych wesji).
Na forum jest szansa, że ktoś przeczyta.
Ceną za to jest to, że jest to forum.
Aj. Już myślałem, że będzie o tych zarzutach, a tu jakiś sranje wbanje. Szkoda.
Jak wyżej.
Czy koledze chodzi o treść tych zarzutów? Jeśli tak polecam NDz z 26 lipca. Koszt 3PLN z groszami. https://wp.naszdziennik.pl/2024-07-26
Zwracam nieśmiało uwagę, że jeżeli mamy iść na wojnę totalną, na wyniszczenie do samego końca, to musimy wiedzieć, gdzie jest ten koniec, z kim mamy walczyć. Choćby z tego powodu powinniśmy ocenić, czy Tusk faktycznie nie ma nic wspólnego z niemcami.
To naprawdę jest normalne, że Ministerstwo Sprawiedliwości rozdaje po uważaniu samochody strażackie, to jest jakiś Bareja „tu jest kiosk Ruchu, tu się mięsem handluje”?
wozy trafiają nie tam gdzie są najbardziej potrzebne, tylko wg. potrzeb wyborczych SP,
np. moja gmina ma inne upodobania polityczne to sprzętu nie dostaniemy, jak mi się chałupa zapali to na zdrowie.
Albo jest konkurs, uczestniczą różne podmioty, jest komisja konkursowa, rozstrzyga że forsę otrzyma jedna fundacja, ale minister po uważaniu, wg sobie tylko znanych kryteriów wybiera inną.
Po co ten konkurs? po co ta komisja ?
To są jego prywatne pieniądze?
Gdybyś dowiedział się że robi tak Trzaskowski etc. to pomyślałbyś że OK, wszystko jak trzeba?
te upodobania polityczne są wykoncypowane, Poznań, nieprzyjazny PiS śmiertelnie, dostał masę pieniędzy. Tak dużo, że byłam pewna, że chcą Jaśkowiaka załatwić nieumiejętnym gospodarowaniem, ale okazało się, że nie, tak dali, bez warunków.
Mówimy o konkretnym przykładzie, a nie o pieniądzach ogólnie.
PKW dojechało PiS.
Nie ma to znaczenia ale Jarosławowi Kaczyńskiemu należy się kara za zlekceważenie morderstwa brata. Maksymalna.
Nie chciał wojny więc wybrał.... i tak dalej jak w znanym powiedzeniu. Tylko Polski szkoda.
7my, gdybym się dowiedziała, że Trzaskowski przeznacza środki na wozy strażackie w małych miejscowościach, byłabym pozytywnie zaskoczona.
W czym gorsze jest wsparcie dla OSP albo dla koła gospodyń od wsparcia jakże ważnych stołecznych inicjatyw typu Radio Kapitał (nie mam pojęcia co to) czy Migrart.waw.pl (tak samo), Fundacji Puszka („Leksykon dla ludzi i przyrody”, cokolwiek to znaczy) czy dziesiątków innych takich grajdołów, które znajdziesz na stronach urzędu miasta, jeśli będziesz dociekliwy.