Po prostu wróciło co już było. Naiwne to jest przekonanie, że najlepiej to było nic nie robić i niech ludzie pilnują wyborów.
A to zabranie kasy PiSowi akurat zadziała długofalowo bardzo na korzyść PiSu. Jako wyborca jestem wkurwiony ale w tym wypadku mogę dużo zrobić. Będzie co miesiąc szedł przelewik na PiS i liczę, że uderzymy w pół miliarda.
oj tam, przegrańcem jest człowiek nie podejmujących decyzji. Niepodjęcie decyzji jest zawsze złe, podjęcie czasami złe, czasami nie.
Mimo wszystko zawsze należy liczyć się z tym, że się nie uda. Kaczyński całe życie startował z pozycji zero, mógł maksymalnie ryzykować, bo nie miał nic do stracenia. Ale teraz do stracenia miał dużo i postawił to a kartę, która nie szła. Zadziałała zasada Petera.
Ale skąd wiemy że jemu o to nie chodzilo właśnie? Chciał maksymalnie demokratyzować instytucje aby odpowiadały woli wyborców, i tak się dzieje.
@posix powiedział(a):
Po prostu wróciło co już było. Naiwne to jest przekonanie, że najlepiej to było nic nie robić i niech ludzie pilnują wyborów.
A to zabranie kasy PiSowi akurat zadziała długofalowo bardzo na korzyść PiSu. Jako wyborca jestem wkurwiony ale w tym wypadku mogę dużo zrobić. Będzie co miesiąc szedł przelewik na PiS i liczę, że uderzymy w pół miliarda.
To 65 PLN od każdego wyborcy PiS, zwłaszcza że fisze z PiS a szczególnie ci którzy zarobili w radach nadzorczych po 10-15 milionów wpłacą dużo więcej, prawda?
@posix powiedział(a):
Po prostu wróciło co już było. Naiwne to jest przekonanie, że najlepiej to było nic nie robić i niech ludzie pilnują wyborów.
A to zabranie kasy PiSowi akurat zadziała długofalowo bardzo na korzyść PiSu. Jako wyborca jestem wkurwiony ale w tym wypadku mogę dużo zrobić. Będzie co miesiąc szedł przelewik na PiS i liczę, że uderzymy w pół miliarda.
Zawsze marzyła mi się taka mapa majątku posiadanego obecnie i jego źródeł że szczególnym uwzględnieniem lat 1980-2020 i wszystkich powiązań rodzinnych. Chodzi o skorelowanie, dość oczywiste, słusznych poglądów z zamożnością. Tak aby nic nie znaczyło zarzucanie że inni biją murzynow gdy u was wszystkich kolorem wali po oczach.
@robert.gorgon powiedział(a):
Zawsze marzyła mi się taka mapa majątku posiadanego obecnie i jego źródeł że szczególnym uwzględnieniem lat 1980-2020 i wszystkich powiązań rodzinnych. Chodzi o skorelowanie, dość oczywiste, słusznych poglądów z zamożnością. Tak aby nic nie znaczyło zarzucanie że inni biją murzynow gdy u was wszystkich kolorem wali po oczach.
Myślimy o tym samym; nawet przeglądałam wczoraj listę milionerów, ale większość nazwisk nic mi nie mówi.
"J. Śnieg, były pracownik KW PZPR w Elblągu, b. I sekretarz PZPR w gminie Kwidzyn, obecnie w koalicji z PO przewodniczący rady powiatu kwidzyńskiego, w kolejnym roku pracy na fotelu prezesa spółdzielni mieszkaniowej zarobił ponad 400 tys. zł - dużo, choć mniej o 34 tys. zł niż przed rokiem. Otrzymał nadto 87 tys. zł emerytury, więcej o 7 tys. zł niż w 2021, a także zainkasował 43,8 tys. zł diety samorządowej, aż o 11 tys. zł więcej niż przed rokiem. Dobrostan lidera socjaldemokracji ubezpiecza milion złotych oszczędności, przyzwoita chałupa i 80 m.kw. mieszkania spółdzielczego. Na drogi wyjeżdża bardzo bezpiecznym volvo S90."
@robert.gorgon powiedział(a):
Zawsze marzyła mi się taka mapa majątku posiadanego obecnie i jego źródeł że szczególnym uwzględnieniem lat 1980-2020 i wszystkich powiązań rodzinnych. Chodzi o skorelowanie, dość oczywiste, słusznych poglądów z zamożnością. Tak aby nic nie znaczyło zarzucanie że inni biją murzynow gdy u was wszystkich kolorem wali po oczach.
Myślimy o tym samym; nawet przeglądałam wczoraj listę milionerów, ale większość nazwisk nic mi nie mówi.
"J. Śnieg, były pracownik KW PZPR w Elblągu, b. I sekretarz PZPR w gminie Kwidzyn, obecnie w koalicji z PO przewodniczący rady powiatu kwidzyńskiego, w kolejnym roku pracy na fotelu prezesa spółdzielni mieszkaniowej zarobił ponad 400 tys. zł - dużo, choć mniej o 34 tys. zł niż przed rokiem. Otrzymał nadto 87 tys. zł emerytury, więcej o 7 tys. zł niż w 2021, a także zainkasował 43,8 tys. zł diety samorządowej, aż o 11 tys. zł więcej niż przed rokiem. Dobrostan lidera socjaldemokracji ubezpiecza milion złotych oszczędności, przyzwoita chałupa i 80 m.kw. mieszkania spółdzielczego. Na drogi wyjeżdża bardzo bezpiecznym volvo S90."
Tak jest. Biblia mówi o górach Ararat a nie o tem wulkanie, to po primo.
A po sekundo, jeśli nawet "to pierwsza katolicka msza" to niech nie piszą, że "od czasów Noego". Bo to znaczyłoby, że co? Noe tyż odprawił katolicką mszę?
@robert.gorgon powiedział(a):
Kolega siódmy jak widać przebywa w środowisku w którym ludzie odczuwają niezdrową satysfakcję kiedy ktoś robi z nich debila i zachęcają go do tego działania jak tylko potrafią. Na tym forum spotyka się z zupełnie innymi reakcjami i przez to zdradza pierwsze oznaki zniecierpliwienia. Powrócę do tych słynnych 11 zarzutów wobec Romanowskiego.
Aj. Już myślałem, że będzie o tych zarzutach, a tu jakiś sranje wbanje. Szkoda.
Przeczytałem artykuł z ND, który w zasadzie jest wyjaśnieniami ministra Romanowskiego i na ten moment widzę to tak. Zacznijmy od tego, że rolą państwa z definicji jest redystrybucja, czyli zbieranie pieniędzy w podatkach i przekazywanie ich na różne cele. Jednym z takich celów jest Fundusz Sprawiedliwości, który za PiS zdecydowanie się rozrósł. Demokracja na tym polega, że każdy ma prawo sobie ocenić, jaka redystrybucja jest fajna, a jaka niefajna. Np. 500+ jest fajne, a in vitro niefajne albo że więcej na szpitale trzeba, albo że w ogóle najlepiej nic nie wydawać. Każdy se może też ocenić, czy fajnie wydawać pieniądze w ramach Funduszu Sprawiedliwości. Natomiast ciężko zarzucać demokratycznemu rządowi sam fakt wydawania pieniędzy. Można jedynie sprawdzić, czy te pieniądze nie były sprzeniewierzone.
Wiemy że ustawą z 2017 r. znacznie poszerzono cele Funduszu. Minister Romanowski pisze też w ND, że jego uprawnienia były na tyle szerokie, że zarzut ustawiania konkursów jest śmieszny, bo i tak do niego należała ostateczna decyzja. Dodatkowo nie zarzuca mu się korupcji, tzn. dysponowania środkami w celu osiągnięcia prywatnych korzyści. Czyli można mu oczywiście zarzucać, że wydawał publiczne pieniądze po uważaniu, ale wygląda, że wszystko odbywało się legalnie. I w zasadzie na tym polega rządzenie, że wydaje się publiczne pieniądze po uważaniu.
Dla kontekstu dodajmy jeszcze, że w Gdańsku od paru lat trwa aktywna kampania na rzecz LGBT pod niewinną nazwą "Gdańsk miastem równości" (https://gcrt.pl). Fundacja FOSA, która się tym zajmuje, rok rocznie dostaje od miasta kilka milionów dotacji na różne swoje działania. Cztery miliony w roku 2023. Wystarczy przejrzeć galerię z powyższej strony, żeby zobaczyć, że ta kampania jest okazją do politycznej promocji. Może mi się to nie podobać, ale przypuszczam, że wszystko jest prawnie legitne. I wygląda, że z Funduszem Sprawiedliwości było dokładnie tak samo.
Nic nie rozumiesz. Jakiekolwiek wydawanie pieniędzy przez PiS jest nielegalne, bo PiS nie należy do grupy trzymającej władzę. PiS u władzy to był niemiły incydet, który należy naprawić. Wszyscy to wiedzą i sam PiS też, bo przecież gołym okiem widać, że pisowcy zachowywali się jak pies, który wpadł do jatki i tylko kwestią czasu jest, kiedy go wygonią i obiją.
@los powiedział(a):
Nic nie rozumiesz. Jakiekolwiek wydawanie pieniędzy przez PiS jest nielegalne, bo PiS nie należy do grupy trzymającej władzę. PiS u władzy to był niemiły incydet, który należy naprawić. Wszyscy to wiedzą i sam PiS też, bo przecież gołym okiem widać, że pisowcy zachowywali się jak pies, który wpadł do jatki i tylko kwestią czasu jest, kiedy go wygonią i obiją.
z drugiej strony mniemali, że będą rządzić wiecznie.
@robert.gorgon powiedział(a):
Kolega siódmy jak widać przebywa w środowisku w którym ludzie odczuwają niezdrową satysfakcję kiedy ktoś robi z nich debila i zachęcają go do tego działania jak tylko potrafią. Na tym forum spotyka się z zupełnie innymi reakcjami i przez to zdradza pierwsze oznaki zniecierpliwienia. Powrócę do tych słynnych 11 zarzutów wobec Romanowskiego.
Aj. Już myślałem, że będzie o tych zarzutach, a tu jakiś sranje wbanje. Szkoda.
Przeczytałem artykuł z ND, który w zasadzie jest wyjaśnieniami ministra Romanowskiego i na ten moment widzę to tak. Zacznijmy od tego, że rolą państwa z definicji jest redystrybucja, czyli zbieranie pieniędzy w podatkach i przekazywanie ich na różne cele. Jednym z takich celów jest Fundusz Sprawiedliwości, który za PiS zdecydowanie się rozrósł. Demokracja na tym polega, że każdy ma prawo sobie ocenić, jaka redystrybucja jest fajna, a jaka niefajna. Np. 500+ jest fajne, a in vitro niefajne albo że więcej na szpitale trzeba, albo że w ogóle najlepiej nic nie wydawać. Każdy se może też ocenić, czy fajnie wydawać pieniądze w ramach Funduszu Sprawiedliwości. Natomiast ciężko zarzucać demokratycznemu rządowi sam fakt wydawania pieniędzy. Można jedynie sprawdzić, czy te pieniądze nie były sprzeniewierzone.
Wiemy że ustawą z 2017 r. znacznie poszerzono cele Funduszu. Minister Romanowski pisze też w ND, że jego uprawnienia były na tyle szerokie, że zarzut ustawiania konkursów jest śmieszny, bo i tak do niego należała ostateczna decyzja. Dodatkowo nie zarzuca mu się korupcji, tzn. dysponowania środkami w celu osiągnięcia prywatnych korzyści. Czyli można mu oczywiście zarzucać, że wydawał publiczne pieniądze po uważaniu, ale wygląda, że wszystko odbywało się legalnie. I w zasadzie na tym polega rządzenie, że wydaje się publiczne pieniądze po uważaniu.
Dla kontekstu dodajmy jeszcze, że w Gdańsku od paru lat trwa aktywna kampania na rzecz LGBT pod niewinną nazwą "Gdańsk miastem równości" (https://gcrt.pl). Fundacja FOSA, która się tym zajmuje, rok rocznie dostaje od miasta kilka milionów dotacji na różne swoje działania. Cztery miliony w roku 2023. Wystarczy przejrzeć galerię z powyższej strony, żeby zobaczyć, że ta kampania jest okazją do politycznej promocji. Może mi się to nie podobać, ale przypuszczam, że wszystko jest prawnie legitne. I wygląda, że z Funduszem Sprawiedliwości było dokładnie tak samo.
Jest tam jeszcze zarzut że zmienił swoje rozporządzenie a zdaniem prokuratury powinien wydać nowe, czego z kolei nie rozumie sam Romanowski i kilka podobnych zbrodni, razem 10 ( słownie dziesięć). Jak wiadomo aby miał sens zarzut 11, celem grupy musi być popełnianie przestępstw. Można więc powiedzieć że 3 osoby siedzą bez wyroku za udział w grupie przestępczej, której celem były zmiany istniejących rozporządzeń zamiast wydawania nowych.
@robert.gorgon powiedział(a):
Kolega siódmy jak widać przebywa w środowisku w którym ludzie odczuwają niezdrową satysfakcję kiedy ktoś robi z nich debila i zachęcają go do tego działania jak tylko potrafią. Na tym forum spotyka się z zupełnie innymi reakcjami i przez to zdradza pierwsze oznaki zniecierpliwienia. Powrócę do tych słynnych 11 zarzutów wobec Romanowskiego.
Aj. Już myślałem, że będzie o tych zarzutach, a tu jakiś sranje wbanje. Szkoda.
Wiemy że ustawą z 2017 r. znacznie poszerzono cele Funduszu. Minister Romanowski pisze też w ND, że jego uprawnienia były na tyle szerokie, że zarzut ustawiania konkursów jest śmieszny, bo i tak do niego należała ostateczna decyzja. Dodatkowo nie zarzuca mu się korupcji, tzn. dysponowania środkami w celu osiągnięcia prywatnych korzyści. Czyli można mu oczywiście zarzucać, że wydawał publiczne pieniądze po uważaniu, ale wygląda, że wszystko odbywało się legalnie. I w zasadzie na tym polega rządzenie, że wydaje się publiczne pieniądze po uważaniu.
Ja tam nie jestem prawnikiem,
ale mówienie że jak coś jest zgodne z ustawą,
że jak Romanowski miał prawo po uważaniu decydować o setkach milionów złotych, to nie może to być oceniane np. z punkt widzenia Kodeksu Karnego nie jest prawdą.
Bo te decyzje mogły być podejmowane w procesie korupcyjnym (korzyści nie muszą być osobiste, mogą być partyjne), w zmowie, na zasadzie kumoterstwa, mogły narazić skarb państwa na straty. Na to wszystko są paragrafy.
I prokuratura ma prawo oceniać działalność Romanowskiego z punktu widzenia kodeksu karnego, bo przecież ustawa o funduszu sprawiedliwości nie zwania od odpowiedzialności karnej.
Wg. mnie to że Romanowski podejmował decyzje o pieniądzach jednoosobowo i arbitralnie to sprawia, że trudniej mu się bronić, bo nie ma żadnych dup..krytek i musi wszystko brać na klatę.
Tak to jest jak się myśli, że raz zdobytej władzy nie oddamy nigdy.
W jaki sposób skarb państwa został narażony na straty, jeśli pieniądze były wydawane zgodnie z ustawą budżetową?
O jakich korzyściach partyjnych mowa, jeśli pieniądze były wydawane na rzeczy społecznie przydatne, jak te wozy strażackie? Bo że koledzy z Solidarnej Polski się promowali przy okazji, to może się nie podobać, ale tak jest na całym świecie.
Na skutek otrzymania pieniędzy w sposób oczywisty ktoś zawsze odnosi korzyść,- obojętne czy osobistą, partyjną, organizacyjną, prestiżową, godnościową etc.
Zatem na decydującego o ich przyznaniu zawsze znajdzie się paragraf.
@celnik.mateusz powiedział(a):
W jaki sposób skarb państwa został narażony na straty, jeśli pieniądze były wydawane zgodnie z ustawą budżetową?
O jakich korzyściach partyjnych mowa, jeśli pieniądze były wydawane na rzeczy społecznie przydatne, jak te wozy strażackie? Bo że koledzy z Solidarnej Polski się promowali przy okazji, to może się nie podobać, ale tak jest na całym świecie.
Np. poprzez niegospodarność, jeżeli komisja konkursowa na podstawie obiektywnych kryteriów (tej komisji przecież Tusk im nie skompletował) wybiera ofertę A jako najkorzystniejszą, a minister zmienił tą decyzję i wybrał ofertę B i nie miał dla tego działania dobrego uzasadnienie, to już prokuratura nie musi specjalnie się starać.
I teraz jest kwestia motywów, ofertę A reprezentowały osoby neutralne wobec Romanowskiego, a ofertę B reprezentuje brat osobistego znajomego Patrycji Koteckiej i Zbigniewa Ziobry (szefa Romanowskiego) i wysoko postawionego działacza SP (czyli partii do której Romanowski należy). Kumoterstwo?
Zarzuty stawiają się same.
Jeżeli lekceważy się oczywiste akty terroru i zdrady glownej i nie wyciąga się z tego powodu żadnych konsekwencji, to jest się tylko uzurpatorem, którego chronią tylko wygrane wybory. Wtedy oczywiście przejęcie władzy jest zbrodnią, za którą trzeba ponieść konsekwencje
Komentarz
Po prostu wróciło co już było. Naiwne to jest przekonanie, że najlepiej to było nic nie robić i niech ludzie pilnują wyborów.
A to zabranie kasy PiSowi akurat zadziała długofalowo bardzo na korzyść PiSu. Jako wyborca jestem wkurwiony ale w tym wypadku mogę dużo zrobić. Będzie co miesiąc szedł przelewik na PiS i liczę, że uderzymy w pół miliarda.
Już widzę te zazdrosne ryje.
Ale skąd wiemy że jemu o to nie chodzilo właśnie? Chciał maksymalnie demokratyzować instytucje aby odpowiadały woli wyborców, i tak się dzieje.
Teraz? Daj żyć.
To 65 PLN od każdego wyborcy PiS, zwłaszcza że fisze z PiS a szczególnie ci którzy zarobili w radach nadzorczych po 10-15 milionów wpłacą dużo więcej, prawda?
Już poszedł. Tu szczegóły:
https://pis.org.pl/partia/wesprzyj-nas
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Zawsze marzyła mi się taka mapa majątku posiadanego obecnie i jego źródeł że szczególnym uwzględnieniem lat 1980-2020 i wszystkich powiązań rodzinnych. Chodzi o skorelowanie, dość oczywiste, słusznych poglądów z zamożnością. Tak aby nic nie znaczyło zarzucanie że inni biją murzynow gdy u was wszystkich kolorem wali po oczach.
Myślimy o tym samym; nawet przeglądałam wczoraj listę milionerów, ale większość nazwisk nic mi nie mówi.
Takie wyrywkowe ciekawostki: https://wybrzeze24.pl/aktualnosci/milionerzy-liderami-lewicy
"J. Śnieg, były pracownik KW PZPR w Elblągu, b. I sekretarz PZPR w gminie Kwidzyn, obecnie w koalicji z PO przewodniczący rady powiatu kwidzyńskiego, w kolejnym roku pracy na fotelu prezesa spółdzielni mieszkaniowej zarobił ponad 400 tys. zł - dużo, choć mniej o 34 tys. zł niż przed rokiem. Otrzymał nadto 87 tys. zł emerytury, więcej o 7 tys. zł niż w 2021, a także zainkasował 43,8 tys. zł diety samorządowej, aż o 11 tys. zł więcej niż przed rokiem. Dobrostan lidera socjaldemokracji ubezpiecza milion złotych oszczędności, przyzwoita chałupa i 80 m.kw. mieszkania spółdzielczego. Na drogi wyjeżdża bardzo bezpiecznym volvo S90."
https://www.rp.pl/wydarzenia/art12520401-milionerzy-po-jednej-kadencji
W 2005 roku - milionerzy w Sejmie: https://www.money.pl/archiwum/poradniki/artykul/milionerzy;w;sejmie,70,0,131398.html
Radni W-wy: https://www.zw.com.pl/artykul/359694.html
Nie boi się kolega??
A może liczy na status małego świadka koronnego??
W tym przypadku chyba najważniejsze są informacje lokalne, które są dostępne i niedostępne jednocześnie.
Czy to prawda?
https://x.com/LepantoInst/status/1829610280483217595
Że to pierwsza katolicka msza od czasów Noego?
Ararat jest obecnie w Turcji
Nikogo tam nie wpuszczają, czasem jakiegoś naukowca z Japonii.
Armenczykow wogole
A chrześcijań też nie za bardzo
A może to inny Ararat?
A skąd wiadomo, że Noe zatrzymał się na Araracie?
Ormianie tak mówią
Rdz. 8, 4
A tu nieco na temat:
https://czasopisma.kul.pl/vp/article/download/7969/9401/
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Tak jest. Biblia mówi o górach Ararat a nie o tem wulkanie, to po primo.
A po sekundo, jeśli nawet "to pierwsza katolicka msza" to niech nie piszą, że "od czasów Noego". Bo to znaczyłoby, że co? Noe tyż odprawił katolicką mszę?
👣
🐾
🐾
Trydencką po łacinie. Tyłem do wiernych i z balaskami.
MSPANC
Przeczytałem artykuł z ND, który w zasadzie jest wyjaśnieniami ministra Romanowskiego i na ten moment widzę to tak. Zacznijmy od tego, że rolą państwa z definicji jest redystrybucja, czyli zbieranie pieniędzy w podatkach i przekazywanie ich na różne cele. Jednym z takich celów jest Fundusz Sprawiedliwości, który za PiS zdecydowanie się rozrósł. Demokracja na tym polega, że każdy ma prawo sobie ocenić, jaka redystrybucja jest fajna, a jaka niefajna. Np. 500+ jest fajne, a in vitro niefajne albo że więcej na szpitale trzeba, albo że w ogóle najlepiej nic nie wydawać. Każdy se może też ocenić, czy fajnie wydawać pieniądze w ramach Funduszu Sprawiedliwości. Natomiast ciężko zarzucać demokratycznemu rządowi sam fakt wydawania pieniędzy. Można jedynie sprawdzić, czy te pieniądze nie były sprzeniewierzone.
Wiemy że ustawą z 2017 r. znacznie poszerzono cele Funduszu. Minister Romanowski pisze też w ND, że jego uprawnienia były na tyle szerokie, że zarzut ustawiania konkursów jest śmieszny, bo i tak do niego należała ostateczna decyzja. Dodatkowo nie zarzuca mu się korupcji, tzn. dysponowania środkami w celu osiągnięcia prywatnych korzyści. Czyli można mu oczywiście zarzucać, że wydawał publiczne pieniądze po uważaniu, ale wygląda, że wszystko odbywało się legalnie. I w zasadzie na tym polega rządzenie, że wydaje się publiczne pieniądze po uważaniu.
Dla kontekstu dodajmy jeszcze, że w Gdańsku od paru lat trwa aktywna kampania na rzecz LGBT pod niewinną nazwą "Gdańsk miastem równości" (https://gcrt.pl). Fundacja FOSA, która się tym zajmuje, rok rocznie dostaje od miasta kilka milionów dotacji na różne swoje działania. Cztery miliony w roku 2023. Wystarczy przejrzeć galerię z powyższej strony, żeby zobaczyć, że ta kampania jest okazją do politycznej promocji. Może mi się to nie podobać, ale przypuszczam, że wszystko jest prawnie legitne. I wygląda, że z Funduszem Sprawiedliwości było dokładnie tak samo.
Nic nie rozumiesz. Jakiekolwiek wydawanie pieniędzy przez PiS jest nielegalne, bo PiS nie należy do grupy trzymającej władzę. PiS u władzy to był niemiły incydet, który należy naprawić. Wszyscy to wiedzą i sam PiS też, bo przecież gołym okiem widać, że pisowcy zachowywali się jak pies, który wpadł do jatki i tylko kwestią czasu jest, kiedy go wygonią i obiją.
z drugiej strony mniemali, że będą rządzić wiecznie.
W moim tłumaczeniu to już jest góra:
4 W siedemnastym dniu siódmego miesiąca arka spoczęła na górze Ararat.
Jest tam jeszcze zarzut że zmienił swoje rozporządzenie a zdaniem prokuratury powinien wydać nowe, czego z kolei nie rozumie sam Romanowski i kilka podobnych zbrodni, razem 10 ( słownie dziesięć). Jak wiadomo aby miał sens zarzut 11, celem grupy musi być popełnianie przestępstw. Można więc powiedzieć że 3 osoby siedzą bez wyroku za udział w grupie przestępczej, której celem były zmiany istniejących rozporządzeń zamiast wydawania nowych.
Ja tam nie jestem prawnikiem,
ale mówienie że jak coś jest zgodne z ustawą,
że jak Romanowski miał prawo po uważaniu decydować o setkach milionów złotych, to nie może to być oceniane np. z punkt widzenia Kodeksu Karnego nie jest prawdą.
Bo te decyzje mogły być podejmowane w procesie korupcyjnym (korzyści nie muszą być osobiste, mogą być partyjne), w zmowie, na zasadzie kumoterstwa, mogły narazić skarb państwa na straty. Na to wszystko są paragrafy.
I prokuratura ma prawo oceniać działalność Romanowskiego z punktu widzenia kodeksu karnego, bo przecież ustawa o funduszu sprawiedliwości nie zwania od odpowiedzialności karnej.
Wg. mnie to że Romanowski podejmował decyzje o pieniądzach jednoosobowo i arbitralnie to sprawia, że trudniej mu się bronić, bo nie ma żadnych dup..krytek i musi wszystko brać na klatę.
Tak to jest jak się myśli, że raz zdobytej władzy nie oddamy nigdy.
W jaki sposób skarb państwa został narażony na straty, jeśli pieniądze były wydawane zgodnie z ustawą budżetową?
O jakich korzyściach partyjnych mowa, jeśli pieniądze były wydawane na rzeczy społecznie przydatne, jak te wozy strażackie? Bo że koledzy z Solidarnej Polski się promowali przy okazji, to może się nie podobać, ale tak jest na całym świecie.
Kolega 7-my stwierdził powyżej co następuje:
Na skutek otrzymania pieniędzy w sposób oczywisty ktoś zawsze odnosi korzyść,- obojętne czy osobistą, partyjną, organizacyjną, prestiżową, godnościową etc.
Zatem na decydującego o ich przyznaniu zawsze znajdzie się paragraf.
Np. poprzez niegospodarność, jeżeli komisja konkursowa na podstawie obiektywnych kryteriów (tej komisji przecież Tusk im nie skompletował) wybiera ofertę A jako najkorzystniejszą, a minister zmienił tą decyzję i wybrał ofertę B i nie miał dla tego działania dobrego uzasadnienie, to już prokuratura nie musi specjalnie się starać.
I teraz jest kwestia motywów, ofertę A reprezentowały osoby neutralne wobec Romanowskiego, a ofertę B reprezentuje brat osobistego znajomego Patrycji Koteckiej i Zbigniewa Ziobry (szefa Romanowskiego) i wysoko postawionego działacza SP (czyli partii do której Romanowski należy). Kumoterstwo?
Zarzuty stawiają się same.
Ostrzegałem.
W krainie łajdactwa 7my ma do jednej strony pretesję o brak świętości. O drugiej nie pisze.
Edit. A przepraszam, pisze. Chwali za dobrą politykę gospodarczą.
Jesteśmy obecnie przed Insurekcją Kosciuszkowska
Jeżeli lekceważy się oczywiste akty terroru i zdrady glownej i nie wyciąga się z tego powodu żadnych konsekwencji, to jest się tylko uzurpatorem, którego chronią tylko wygrane wybory. Wtedy oczywiście przejęcie władzy jest zbrodnią, za którą trzeba ponieść konsekwencje