Mogę mieć swoje zdanie o Losie, ale skoro on tu ustala zasady, to czemu mam się nie stosować? Los mówi tak: jeśli nie uważasz, że twój rozmówca nie jest cudowny i nie należy mu się super atencja i uprzejmość to z nim nie rozmawiaj. Ja uważam, że Koledze się nie należy. A innym (niektórym) owszem. Dlatego innym (niektórym) odpowiadam na pytania, a Koledze nie. Bo tak. Trzy czy cztery lata takiej kolegowej pisaniny mi wystarczą, może i za 4000 będzie inny Rafał, ale szansa na to jest 1/4000.
Aha, ja nie odchodziłem z powodu Kolegi, a w każdym razie nie wyłącznie. Na pewno nie z powodu Edena. Temat, po którym bezpośrednio odszedłem był chyba bez udziału Kolegi, a główną rolę grała w nim osoba. Można wyświetlić historię moich wpisów i sprawdzić samemu która.
Paskudnie Kolega się wyraża i zachowuje. Nie musi mi Kolega odpowiadać, ale nie powinien obrażać. Takie obrażanie jest niezgodne z zasadami tego forum, na które Kolega się powołuje. Ze zwykłą przyzwoitością i zdrowym rozsądkiem też jest niezgodne.
Podatkowcy wyliczyli że na daninę "solidarnościową" na niepełnosprawnych potrzeba 770 milionów złotych. Ma zapłacić ca 125 tysięcy najlepiej zarabiających, przez co rozumie się ponad 20 tysięcy na miesiąc - to ma być pół procenta podatników. Wychodzi po ca 6.000 + na jednego. Tak Premier Morawiecki i PiS rozumieją solidarność. To jest szyderstwo z Solidarności. Ten pomysł jest głupi, kłamliwy i perfidny. Głupi bo skłóca społeczeństwo i wcale nie przysporzy PiS głosów. Kłamliwy bo to nie są najbogatsi tylko najlepiej oficjalnie zarabiającym i płacący PiT. Najbogatszym w tym browarnikom płacącym CiT rząd zmniejsza podatki. Perfidny bo te fakty są uporczywie i świadomie przemilczane. Chyba część kierownictwa chce przemianować partię na Populiści i Skurwysyny. Odnoszę wrażenie że niektórych z nich i ich zwolenników to wręcz cieszy. Lubią być skurwysynami i lubią skurwysynów. To by się zgadzało z przejmowaniem PiS przez PO i przez ten NeoPiS elektoratu PO. Oni byli dokładnie tacy. Populizm to cena. Za PO mieliśmy też różne populistyczne pomysły jak kastrowanie pedofili czy Orliki.
Tylko pelo większości populizmow nie realizowalo konczac na sciemnianiu w mediach. Podobno Bonaparte powiedział, ze łatwiej jest nałożyć sześć franków podatków ukrytych niż franka jasnych. Jeżeli już się bawić w cwanego populizma, to fundusze na niepełnosprawnych powinny pochodzić przede wszystkim z obniżki pensji zatrudnionych przez narod w okraglaku, KPRM i samorzadach.
Wogle to CPR i 11bit studios są od paru lat na giełdzie (i kilka innych mniej udanych również) - a w USA to by były jeszcze spółki prywatne, pewnie uważane za startupy. No, mogłyby być też na giełdzie, ale raczej jako nieudane eksperymenty których ktoś chciał się pozbyć. A tu mamy szalony rozwój, 50% w ciągu roku...
" Nowe przepisy wymagają od każdej zawodniczki z różnicami w rozwoju seksualnym (DSD) której poziom testosteronu (w surowicy) wynosi pięć (5) nmol / L lub więcej i który jest wrażliwy na androgeny, aby spełniła następujące kryteria aby móc uczestniczyć w międzynarodowych zawodach:
(a) musi być uznana przez prawo za kobietę lub osobę interseksualną (lub równoważną); (b) musi obniżyć poziom testosteronu we krwi do poniżej 5 (5) nmol / L przez okres co najmniej sześciu miesięcy (np. za pomocą hormonalnych środków antykoncepcyjnych) (c) następnie musi utrzymywać swój poziom testosteronu we krwi poniżej pięciu (5) nmol / L w sposób ciągły (tj. niezależnie od tego, czy bierze udział w zawodach lub poza konkursem) tak długo, jak długo chce pozostać uprawnionym do startów.
Te nowe regulacje, zatwierdzone przez Radę IAAF w marcu, wejdą w życie z dniem 1 listopada 2018 r. I zastąpią poprzednie regulacje regulujące prawo do udziału kobiet z hiperandrogenizmem w zawodach kobiecych, które nie mają już zastosowania w żadnym sporcie."
To chyba ma uregulować te babochłopy w kobiecym bieganiu.
Jakiś czas temu w USA była taka sytuacja, że chłopak po operacji zmiany płci wygrał w szkole zawody dla dziewczyn i część rodziców się wkurzyła. Widać jednak, że furtka zostałą uchylona bo wystarczy aby na papierze było że kobieta i mają się hormony zgadzać.
Sport kobiecy nie ma żadnego sensu. Nigdy nie oglądałem. Tylko sport ludzi jest interesujący. Bardzo mocno bym kibicował kobietom w walce z mężczyznami, na zasadzie trzymania za słabszym, a może inaczej, mniej predysponowanym.
Ktoś tu pisał, że na pewnym forum ludzi wielodzietnych (jeszcze za czasów premierostwa p. Szydło) wielu zaczęło jazdę po PiS-ie. Na zwróconą uwagę, że takie PO po dojściu do władzy może zlikwidować 500+ odpowiedziano, że z pewnością się na to nie odważy.
No to zostańmy w domach w dniu wyborów, przecież totalna opozycja nie odbierze świadczeń, co nie?
Ostatnio miałem przyjemność spędzić ponad tydzień dzień w dzień słuchając wynurzeń pewnej paniusi z Odnowy. Napierdalała w PiS bez końca. Oczywiście merytorycznie, no bo jak inaczej. Najzabawniejsze, że cały czas pouczała ludzi, że nie można oceniać i osądzać. Mało mnie nie rozszarpali moralnie, kiedy powiedziałem, że "ojciec Bashobora to dość kontrowersyjna postać". Jak widać, w pewnych kręgach chrześcijańskich w Polsce jest 11 przykazanie - "Będziesz szkodził PiSowi myślą, uczynkiem i słowem". Tak się zastanawiam o co chodzi ? A może o to, że plugawy i pełen hipokryzji PiS jawnie odwołuje się do wartości katolickich, na co prawdziwi katolicy nie mogą przecież pozwolić ?
Ale z tym zostaniem w domach to dobry pomysł. Pisałem tu przed wyborami, jeżeli ktoś ma wątpliwości co do PiSu niech zostanie w domu, albo głosuje na kogoś innego. Mocno krytykowałem wybieranie mniejszego zła, odstawianie PO za wszelką cenę itp. Bardzo obawiałem się, że ten wymuszony elektorat pomoże w słupkach, ale bardzo zaszkodzi podczas rządów PiS. Podobnie jak jasne było, że żelazny elektorat może się odwrócić od PiSu kiedy trzeba będzie pójść na kompromisy. A taki o. Rydzyk został po prostu kupiony. Co jest bardzo ryzykowną grą, bo mejnstrim cały czas gra w nutę milionów na rydzykowe imperium. Ludzi to denerwuje. Generalnie, niestety, ale PiS nie ma jak się bronić przed zrównywaniem ich z PO w kwestii kolesiostwa. Przecież opłacać swoich muszą, wcale nie przeginając, mejnstrim ich tym zniszczy. Ruch Kaczora był genialny, ale na długą metę tak się nie da. Kasa musi iść.
Maria napisal(a):
JORGE napisal(a): Sport kobiecy nie ma żadnego sensu. Nigdy nie oglądałem.
Sport kobiecy ma sens. Kiedyś* oglądałam. 1:1 Remis. (w dyskusji)
*kiedyś, bo obecnie nie oglądam. Żadnego. I co raz bardziej jestem przekonana, że obecnie sport wyczynowy nie ma żadnego sensu.
Kolega nie wyczuł aronii. Cóż, możemy tak ciągnąć w nieskończoność. A serio, uprawianie sportu ma sens. Jak najbardziej. Natomiast od dłuższego czasu sportem wyczynowym rządzą pieniądze. Dlatego produkcja i wyniki "sportowców" przestały mnie interesować. Nie nazywam tego typu rywalizacji sportem. Tyle.
Maria napisal(a): Kolega nie wyczuł aronii. Cóż, możemy tak ciągnąć w nieskończoność. A serio, uprawianie sportu ma sens. Jak najbardziej. Natomiast od dłuższego czasu sportem wyczynowym rządzą pieniądze. Dlatego produkcja i wyniki "sportowców" przestały mnie interesować. Nie nazywam tego typu rywalizacji sportem. Tyle.
Ależ ja się w tej sprawie całkowicie z Koleżanką zgadzam - w większości dyscyplin poziom komercjalizacji, oszustw i skandali dopingowych przekroczył poziom krytyczny.
Na ten przykład takie wyczynowe kolarstwo jest od lat nierozerwalnie związane z dopingiem.
"Na ten przykład takie wyczynowe kolarstwo jest od lat nierozerwalnie związane z dopingiem." Tam tez zaczyna sie rozwijac doping technologiczny.Szachisci tez juz sa na technologicznym koksie.
Komentarz
Los mówi tak: jeśli nie uważasz, że twój rozmówca nie jest cudowny i nie należy mu się super atencja i uprzejmość to z nim nie rozmawiaj. Ja uważam, że Koledze się nie należy. A innym (niektórym) owszem. Dlatego innym (niektórym) odpowiadam na pytania, a Koledze nie. Bo tak. Trzy czy cztery lata takiej kolegowej pisaniny mi wystarczą, może i za 4000 będzie inny Rafał, ale szansa na to jest 1/4000.
Aha, ja nie odchodziłem z powodu Kolegi, a w każdym razie nie wyłącznie. Na pewno nie z powodu Edena. Temat, po którym bezpośrednio odszedłem był chyba bez udziału Kolegi, a główną rolę grała w nim osoba. Można wyświetlić historię moich wpisów i sprawdzić samemu która.
Tak Premier Morawiecki i PiS rozumieją solidarność. To jest szyderstwo z Solidarności.
Ten pomysł jest głupi, kłamliwy i perfidny. Głupi bo skłóca społeczeństwo i wcale nie przysporzy PiS głosów. Kłamliwy bo to nie są najbogatsi tylko najlepiej oficjalnie zarabiającym i płacący PiT. Najbogatszym w tym browarnikom płacącym CiT rząd zmniejsza podatki. Perfidny bo te fakty są uporczywie i świadomie przemilczane. Chyba część kierownictwa chce przemianować partię na Populiści i Skurwysyny. Odnoszę wrażenie że niektórych z nich i ich zwolenników to wręcz cieszy. Lubią być skurwysynami i lubią skurwysynów. To by się zgadzało z przejmowaniem PiS przez PO i przez ten NeoPiS elektoratu PO. Oni byli dokładnie tacy. Populizm to cena. Za PO mieliśmy też różne populistyczne pomysły jak kastrowanie pedofili czy Orliki.
Podobno Bonaparte powiedział, ze łatwiej jest nałożyć sześć franków podatków ukrytych niż franka jasnych.
Jeżeli już się bawić w cwanego populizma, to fundusze na niepełnosprawnych powinny pochodzić przede wszystkim z obniżki pensji zatrudnionych przez narod w okraglaku, KPRM i samorzadach.
(szkoda, że więcej akcji 11bit Studios nie zanabyłem...)
Nowe przepisy wymagają od każdej zawodniczki z różnicami w rozwoju seksualnym (DSD) której poziom testosteronu (w surowicy) wynosi pięć (5) nmol / L lub więcej i który jest wrażliwy na androgeny, aby spełniła następujące kryteria aby móc uczestniczyć w międzynarodowych zawodach:
(a) musi być uznana przez prawo za kobietę lub osobę interseksualną (lub równoważną);
(b) musi obniżyć poziom testosteronu we krwi do poniżej 5 (5) nmol / L przez okres co najmniej sześciu miesięcy (np. za pomocą hormonalnych środków antykoncepcyjnych)
(c) następnie musi utrzymywać swój poziom testosteronu we krwi poniżej pięciu (5) nmol / L w sposób ciągły (tj. niezależnie od tego, czy bierze udział w zawodach lub poza konkursem) tak długo, jak długo chce pozostać uprawnionym do startów.
Te nowe regulacje, zatwierdzone przez Radę IAAF w marcu, wejdą w życie z dniem 1 listopada 2018 r. I zastąpią poprzednie regulacje regulujące prawo do udziału kobiet z hiperandrogenizmem w zawodach kobiecych, które nie mają już zastosowania w żadnym sporcie."
To chyba ma uregulować te babochłopy w kobiecym bieganiu.
Jakiś czas temu w USA była taka sytuacja, że chłopak po operacji zmiany płci wygrał w szkole zawody dla dziewczyn i część rodziców się wkurzyła. Widać jednak, że furtka zostałą uchylona bo wystarczy aby na papierze było że kobieta i mają się hormony zgadzać.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
1:1
Remis.
(w dyskusji)
*kiedyś, bo obecnie nie oglądam. Żadnego. I co raz bardziej jestem przekonana, że obecnie sport wyczynowy nie ma żadnego sensu.
Sport ludzi jest jednak jak najbardziej Ok.
A serio, uprawianie sportu ma sens. Jak najbardziej.
Natomiast od dłuższego czasu sportem wyczynowym rządzą pieniądze. Dlatego produkcja i wyniki "sportowców" przestały mnie interesować. Nie nazywam tego typu rywalizacji sportem. Tyle.
Na ten przykład takie wyczynowe kolarstwo jest od lat nierozerwalnie związane z dopingiem.
Tam tez zaczyna sie rozwijac doping technologiczny.Szachisci tez juz sa na technologicznym koksie.