Exspectans napisal(a): W sumie OIDP, to Łepkowska lubiła rozliczne konfiguracje swoich bohaterów. Ale miejmy nadzieję, że realia historyczne i żelazna ręka Kurskiego nas od tego uchronią
Odwrotnie! Scenariusz został napisany bez Łepkowskiej! Ale okazał się tak niestrawny, że sam Kurski poprosił p. Ilonę o pomoc: poprosiła o dwa miesiące przesunięcia premiery na przeredagowanie scenariusza, a pod pierwszymi dwoma odcinakami sama się podpisała. (z wywiadą z nią)
Oglądnąłem jeden odcinek (z rodziną). Ogólnie wszystkim się podobało. Mam jednak uwagi. Nie znam się na polskich serialach, nawet tych kultowych (alternatywy 4 i 4 pancerni) o nowszych juz nie wspominając, ale czemu tak kiepsko (w sensie mało) tu z muzyką? No i czemu musi być typowy dla TVP lektor (gdy mówią Litwini)? Napisów nie dałoby się wprowadzić?
raste napisal(a): Mierzmy siły na zamiary. Większość rodzimej produkcji filmowej to totalna żenada. My się uczymy dopiero. Jesteśmy 100 lat za murzynami. .
Veto. Mamy w dorobku świetne seriale, tyle, że jeszcze z czasów peerelu. Młodzież może ich nie zna, ale ja - tak.
A jest czynny zawodowo ktokolwiek z lat 70? Nie. Obecni "fachowcy" produkują "Barwy Szczęścia". Zaczynamy od zera.
raste napisal(a): A tak po ludzku. Jak można nie cieszyć się że Państwo Polskie wykonuje pierwsze od dawna samodzielne kroki. Co z tego że koślawe. Po długim leżeniu nie da się wstać i biec. To co obserwujemy to pierwsze kroki po długiej śpiączce.
Po Lucku sze czeszymy, ale ukochanemu dzieckowi też mówimy, jak te kroki lepi stawiać.
Zgoda, tylko np.na Tweeterze w ogóle konstruktywnej krytyki nie widziałem tylko jeden jazgot, że wstyd przed Europo
Zobaczycie, ze Kurski jeszcze to sprzeda za granicę z pocałowaniem ręki. Po prostu jest trend na medieval/fantasy i taka tania 30minutówka zawsze znajdzie nabywcę. Obecnie w rozrywce popyt na takie klimaty jest dużo większy niż na sci-fi.
romeck napisal(a): Odwrotnie! Scenariusz został napisany bez Łepkowskiej! Ale okazał się tak niestrawny, że sam Kurski poprosił p. Ilonę o pomoc: poprosiła o dwa miesiące przesunięcia premiery na przeredagowanie scenariusza, a pod pierwszymi dwoma odcinakami sama się podpisała. (z wywiadą z nią)
O! Ciekawe. To może się obejdzie bez nadmiernych kąfigurancji
Dawno nie byłem w stolicy ani w polskiej korporacji. Co tam mówią? Rozpacz po utraconej demokracji, miłość do trzeciej władzy, radość z powodu ukończonych katolskich obchodów czy co innego?
Lukłem se wczoraj na dyabua w pudeuku, co mie się zdarza raz na pińćset. Bez wnikania w szczegóły, można było to zrobić lepiej. Scenarzysta nawet nie pokusił się o sprawdzenie słów wypowiadanych podczas chrztu. Inne kwestie odnośnie modlitw już wypunktowano. Peem tak, szkoda mi czasu i oczu i nerff...
Exspectans napisal(a): W sumie OIDP, to Łepkowska lubiła rozliczne konfiguracje swoich bohaterów. Ale miejmy nadzieję, że realia historyczne i żelazna ręka Kurskiego nas od tego uchronią
Odwrotnie! Scenariusz został napisany bez Łepkowskiej! Ale okazał się tak niestrawny, że sam Kurski poprosił p. Ilonę o pomoc: poprosiła o dwa miesiące przesunięcia premiery na przeredagowanie scenariusza, a pod pierwszymi dwoma odcinakami sama się podpisała. (z wywiadą z nią)
Jak nie lubię takiego Ziemkiewicza, to pewnie napisałby scenariusz dwa razy lepszy od jakieś telenowelary.
raste napisal(a): Mierzmy siły na zamiary. Większość rodzimej produkcji filmowej to totalna żenada. My się uczymy dopiero. Jesteśmy 100 lat za murzynami. .
Veto. Mamy w dorobku świetne seriale, tyle, że jeszcze z czasów peerelu. Młodzież może ich nie zna, ale ja - tak.
A jest czynny zawodowo ktokolwiek z lat 70? Nie. Obecni "fachowcy" produkują "Barwy Szczęścia". Zaczynamy od zera.
bo po 89 roku chałturnicy zachłystnęli się "światem" i zaczęli papugować sitcomy. Pod tym względem PRL- bis był gorszy od PRL, bo stawiali na naśladownictwo i łatwe pieniądze. A Tuskolandia to był czas kulturowego regresu. Jestem pewna, że młodzi twórcy (nie mylić z cwaniakami/ chałturnikami), znają nasz filmowy dorobek i nie muszą zaczynać od zera. Wystarczy stworzyć im możliwości, a dorównają dawnym rzemiechom. Nie jestem w tym względzie pesymistką. Jeśli "zieloni" studenci z WSKSiM potrafili zrobić całkiem przyzwoity "Zerwany kłos" za małe pieniądze, to ludzi po filmówkach też stać na coś dobrego, a jeśli na kilkudziesięciu absolwentów szkół filmowych znajdzie się kilku fanów naszej historii - będzie dobrze.
Scenariusz powinien napisać polityk. Np. dzisiejsze namawianie Anny przez brata do opuszczenia Krakowa to było niepolityczne i nie miało prawa się zdarzyć. Olgierd raczej groziłby najazdem w razie niekoronowania siostry a jeszcze bardziej polityczne byłoby ukazanie Polakom, ze przez tę koronacje zyskają stronnika w umocnieniu władzy Kazimierza itp. Chciałbym skrajnie politycznego serialu ale to tylko telenowela.
Niektórzy ludzie na tweeterze siedzą z Wikipedią i wyszukują błędów. No debile po prostu. I to tacy ultraprawicowi. Prawica chyba boi się Polski która przestanie być bytem duchowym a stanie się realnym.
Czyli serial spełnia swoje zadanie. Iluś - tam ludzi nadrabia braki w wykształceniu i dowiaduje się, jak było naprawdę. Co prawda, wikipedia jest takim - sobie źródłem, ale lepszy rydz niż nic. Większymi debilami okazują się redaktorzy histmagu i t.p stron popularno-historycznych. Którzy psioczą na serial zamiast napisać kilka - kilkanaście artykułów n/t epoki i kosić kasę za odsłony.
Brakuje w Polsce takich seriali. W Anglii mają ich mnóstwo i nie wiem, czy się za bardzo zastanawiają nad błędami. Sama je nawet znajdowałam, kiedy próbowałam coś sobie przybliżyć. I nikt chyba nie robi afery. Jeśli ktoś chce znać historię, sięga do poważnych źródeł, a nie do telenowel. Dla mnie jest ważne, czy film oddaje klimat epoki, jak ludzie żyli, jak się ubierali. Lubię patrzeć na stare budowle, wnętrza i krajobrazy. Na razie to znajduję w serialu i czuję się usatysfakcjonowana.
Cyrylica napisal(a): Brakuje w Polsce takich seriali. W Anglii mają ich mnóstwo i nie wiem, czy się za bardzo zastanawiają nad błędami. Sama je nawet znajdowałam, kiedy próbowałam coś sobie przybliżyć. I nikt chyba nie robi afery. Jeśli ktoś chce znać historię, sięga do poważnych źródeł, a nie do telenowel. (...)
Otóż to. Nie każdy słucha na weselu utworów Wagnera. (edit) Jestem pewna, że Łabonarska udźwignie ten serial. Tak, jak Aleksandra Śląska swój. Niewielu mamy już aktorów tej klasy. Choćby dla niej warto go oglądać. Jest moją fanką :x
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Cechy "Pojawiły się w Krakowie wraz z przyjęciem prawa magdeburskiego, w 1257 r. ... Do 1410 r. w Krakowie uformowało się w sumie 28 cechów, zarówno rzemieślniczych (m.in. piekarski, rzeźniczy, szewski, krawiecki, tkacki, garbarski, kowalski, złotniczy, nożowniczy, płatnersko-mieczniczy, siodlarski, rymarski, kuśnierski, garncarski czy cech zbiorowy malarzy, stolarzy i szklarzy), jak i nieprodukcyjnych, np. kramarzy, kupców oraz śledziarzy. W kolejnych latach dochodziły kolejne. ...
cech – instytucja o skomplikowanych i rozległych funkcjach. – W miastach tylko osoby należące do cechu mogły produkować, a następnie sprzedawać swoje towary. Cechy pełniły także rolę ochronną dla swoich członków – ... Wśród zadań miały przyjmowanie do zawodu młodych chłopców,... Miały też zajmować się ich wszechstronnym wychowywaniem, począwszy od spraw obyczajowychpo religijne. Zajmowały się też obronnością. Każdy cech miał zapewnić obronę „swojego” kawałka murów miejskich. .... By móc skutecznie bronić Krakowa w razie zagrożenia, trzeba było ćwiczyć się w sztuce wojennej. ...Ważną funkcję pełniły cechy w sferze religijnej.... Niemal każdy posiadał swój kościół albo przynajmniej kaplicę
Komentarz
Mam jednak uwagi. Nie znam się na polskich serialach, nawet tych kultowych (alternatywy 4 i 4 pancerni) o nowszych juz nie wspominając, ale czemu tak kiepsko (w sensie mało) tu z muzyką?
No i czemu musi być typowy dla TVP lektor (gdy mówią Litwini)? Napisów nie dałoby się wprowadzić?
Bez wnikania w szczegóły, można było to zrobić lepiej. Scenarzysta nawet nie pokusił się o sprawdzenie słów wypowiadanych podczas chrztu. Inne kwestie odnośnie modlitw już wypunktowano. Peem tak, szkoda mi czasu i oczu i nerff...
to Tanio
Bez kozery rzekłbym
Pińcet
bo po 89 roku chałturnicy zachłystnęli się "światem" i zaczęli papugować sitcomy. Pod tym względem PRL- bis był gorszy od PRL, bo stawiali na naśladownictwo i łatwe pieniądze.
A Tuskolandia to był czas kulturowego regresu. Jestem pewna, że młodzi twórcy (nie mylić z cwaniakami/ chałturnikami), znają nasz filmowy dorobek i nie muszą zaczynać od zera. Wystarczy stworzyć im możliwości, a dorównają dawnym rzemiechom. Nie jestem w tym względzie pesymistką. Jeśli "zieloni" studenci z WSKSiM potrafili zrobić całkiem przyzwoity "Zerwany kłos" za małe pieniądze, to ludzi po filmówkach też stać na coś dobrego, a jeśli na kilkudziesięciu absolwentów szkół filmowych znajdzie się kilku fanów naszej historii - będzie dobrze.
Iluś - tam ludzi nadrabia braki w wykształceniu i dowiaduje się, jak było naprawdę. Co prawda, wikipedia jest takim - sobie źródłem, ale lepszy rydz niż nic.
Większymi debilami okazują się redaktorzy histmagu i t.p stron popularno-historycznych. Którzy psioczą na serial zamiast napisać kilka - kilkanaście artykułów n/t epoki i kosić kasę za odsłony.
Nie każdy słucha na weselu utworów Wagnera.
(edit)
Jestem pewna, że Łabonarska udźwignie ten serial. Tak, jak Aleksandra Śląska swój.
Niewielu mamy już aktorów tej klasy. Choćby dla niej warto go oglądać.
Jest moją fanką :x
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
-Widzicie jak się obkułem pod wpływem telenoweli? Pół nocy zarwałem
aż do okrągłego stołu
Jasne, w telenoweli Biała Dama nie będzie razić, wręcz przeciwnie.
Albo we wspomnieniach.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
W 1333 roku???
Czy cechy mo zna uznać za "centra usług wspólnych"?
Cechy "Pojawiły się w Krakowie wraz z przyjęciem prawa magdeburskiego, w 1257 r. ...
Do 1410 r. w Krakowie uformowało się w sumie 28 cechów, zarówno rzemieślniczych (m.in. piekarski, rzeźniczy, szewski, krawiecki, tkacki, garbarski, kowalski, złotniczy, nożowniczy, płatnersko-mieczniczy, siodlarski, rymarski, kuśnierski, garncarski czy cech zbiorowy malarzy, stolarzy i szklarzy), jak i nieprodukcyjnych, np. kramarzy, kupców oraz śledziarzy. W kolejnych latach dochodziły kolejne. ...
cech – instytucja o skomplikowanych i rozległych funkcjach. – W miastach tylko osoby należące do cechu mogły produkować, a następnie sprzedawać swoje towary. Cechy pełniły także rolę ochronną dla swoich członków – ... Wśród zadań miały przyjmowanie do zawodu młodych chłopców,... Miały też zajmować się ich wszechstronnym wychowywaniem, począwszy od spraw obyczajowych po religijne. Zajmowały się też obronnością. Każdy cech miał zapewnić obronę „swojego” kawałka murów miejskich. .... By móc skutecznie bronić Krakowa w razie zagrożenia, trzeba było ćwiczyć się w sztuce wojennej. ...Ważną funkcję pełniły cechy w sferze religijnej.... Niemal każdy posiadał swój kościół albo przynajmniej kaplicę