Poem tak, jeśli moja żona rezerwuje sobie popołudniu 30 min na ten serial to mnie się podoba. Jeśli mój dwunastoletni syn podglada zza drzwi i podpytuje mnie o szczegóły których nie znam i posiłkuje się wiki to mnie się tym bardziej się podoba.
marniok napisal(a): Poem tak, jeśli moja żona rezerwuje sobie popołudniu 30 min na ten serial to mnie się podoba. Jeśli mój dwunastoletni syn podglada zza drzwi i podpytuje mnie o szczegóły których nie znam i posiłkuje się wiki to mnie się tym bardziej się podoba.
Mię też się podoba, że komuś się podoba, ale nie znaczy to, że mię-mię się podobowuje. Naprawdę nie czuliście zażenowania oglądając scenę przekazania księżniczki Aldony na brzegu rzeki? Albo podczas turnieju rycerskiego?
ferb napisal(a): Ludożerce się podoba? OK Forumowicze się cieszą, że ludożerce się podoba? OK Ale nie jestem w stanie uwierzyć, że niektórym tutaj naprawdę się ten serial podoba...
marniok napisal(a): Poem tak, jeśli moja żona rezerwuje sobie popołudniu 30 min na ten serial to mnie się podoba. Jeśli mój dwunastoletni syn podglada zza drzwi i podpytuje mnie o szczegóły których nie znam i posiłkuje się wiki to mnie się tym bardziej się podoba.
Mię też się podoba, że komuś się podoba, ale nie znaczy to, że mię-mię się podobowuje. Naprawdę nie czuliście zażenowania oglądając scenę przekazania księżniczki Aldony na brzegu rzeki? Albo podczas turnieju rycerskiego?
To że widzę mankamenty nie znaczy że nie mogę docenić produkcji. Przede wszystkim jak na tak skromny budżet są niezłe zdjęcia. Niezła gra światła i sporo ładnych kadrów. Ciężko mi wskazać polski serial z lepszymi kadrami. Scenografia jest tania, to widać, ale za te pieniądze... Tutaj jest koszt 200tys za odcinek. Jak ktoś trochę zna realia to wie że to smieszny budżet. Korona Królów jest prawie szczytem naszych możliwości. Prawie, bo parę rzeczy można poprawić, zwłaszcza grę aktorską głównego bohatera, ale jeszcze długo nie osiągniemy poziomu seriali brytyjskich. O Amerykańskich nawet nie ma co rozmawiać.
marniok napisal(a): Poem tak, jeśli moja żona rezerwuje sobie popołudniu 30 min na ten serial to mnie się podoba. Jeśli mój dwunastoletni syn podglada zza drzwi i podpytuje mnie o szczegóły których nie znam i posiłkuje się wiki to mnie się tym bardziej się podoba.
Mię też się podoba, że komuś się podoba, ale nie znaczy to, że mię-mię się podobowuje. Naprawdę nie czuliście zażenowania oglądając scenę przekazania księżniczki Aldony na brzegu rzeki? Albo podczas turnieju rycerskiego?
Nie. Ponieważ mam mniejsze oczekiwania wobec telenowel. "Korona Królów" nie jest dokumentem dla koneserów, jest opowieścią dla szerokiej widowni, przystawką do obiadu, ma pobudzić apetyt do zainteresowania się historią Polski. A co do głównego bohatera, czyli Kazimierza, to jeszcze przed "Korona Królów" wyczytałam gdzieś, że Mateusz Król jest jednym z najbardziej obiecujących młodych aktorów. A wogóle- im więcej szumu nt. "KK" - tym lepiej.
Mię też się podoba, że komuś się podoba, ale nie znaczy to, że mię-mię się podobowuje. Naprawdę nie czuliście zażenowania oglądając scenę przekazania księżniczki Aldony na brzegu rzeki? Albo podczas turnieju rycerskiego?
ferb napisal(a): Ale szkoda mi życia na oglądanie telenowel. I nie będę oglądał,...
Miło że nie było szkoda kilku chwil życia na zajrzenie do wątku o... telenoweli.
= Mnie też szkoda życia na seriale, ale ten jest czymś tak nowym na (polskim) rynku telewizyjnym, ze względu na temat: historię Polski, że jest ta dyskusja. Mnie osobiście drażnią niedoróbki (Ave Maria, kolor chusty i inne bzdeto-ciekawoestki historyczne) ale i zachęcają do góglowania, by pogłębić temat. Klan, Barwy szczęścia, M jak miłość itp nie pobudzają do niczego więcej niż lekkostrawnej rozrywki na chwilę.
A serial w zasadzie jest juz zespojlerowany w... szkole, na lekcjach historii!
romeck napisal(a): Miło że nie było szkoda kilku chwil życia na zajrzenie do wątku o... telenoweli.
= Mnie też szkoda życia na seriale, ale ten jest czymś tak nowym na (polskim) rynku telewizyjnym, ze względu na temat: historię Polski, że jest ta dyskusja. Mnie osobiście drażnią niedoróbki (Ave Maria, kolor chusty i inne bzdeto-ciekawoestki historyczne)
Po pierwsze, to obejrzałem dwa pierwsze odcinki jak odpoczywałem po Sylwku, wiec juz się poświęciłem dla sprawy ;-) Po drugie, jeśli to ma faktycznie być kręcone przez lata, to czymże przy tych setkach godzin jest chwila na excathedrze :-D Po trzecie, te niedoróbki są tak męczące, ze wole kończyć w tym czasie Płomienną Koronę, choć to też nie jest kultura specjalnie wysoka (zostało mi 500 stron...), lub obejrzeć Historię bez Cenzury na jutubie.
Jeśli KK jest tematem nr jeden w śród kobiet wszelkiej prowienencji politycznej - jedne krytykują, inne chwalą ale wszystkie oglądają - to znaczy że to strzał w dziesiątkę.
@marniok póki serial nie będzie w prime time nie będzie nawet numer 10. M jak miłość - RULEZ!!! moja mała żonka, po trzecim odcinku: - to jest jakiś nowy TAKI serial???
romeck napisal(a): @marniok póki serial nie będzie w prime time nie będzie nawet numer 10. M jak miłość - RULEZ!!! moja mała żonka, po trzecim odcinku: - to jest jakiś nowy TAKI serial???
Na pewnym dekturowym forum zakładał ktoś wątek o skonie dajmy na to prof. Bartoszewskiego, kilku użyszkodników postawiło plusiki, potem ktoś wyraził swoją opinię, że w wątku modlitewnym się nie dyskutuje, nie przedstawia swojego zdania. Byście zaznaczyli "Historyczny film polski - wątek pochwalny" to by nikt nie krytykał.
marniok napisal(a): Poem tak, jeśli moja żona rezerwuje sobie popołudniu 30 min na ten serial to mnie się podoba. Jeśli mój dwunastoletni syn podglada zza drzwi i podpytuje mnie o szczegóły których nie znam i posiłkuje się wiki to mnie się tym bardziej się podoba.
Mię też się podoba, że komuś się podoba, ale nie znaczy to, że mię-mię się podobowuje. Naprawdę nie czuliście zażenowania oglądając scenę przekazania księżniczki Aldony na brzegu rzeki? Albo podczas turnieju rycerskiego?
Nie. Ponieważ mam mniejsze oczekiwania wobec telenowel. "Korona Królów" nie jest dokumentem dla koneserów, jest opowieścią dla szerokiej widowni, przystawką do obiadu, ma pobudzić apetyt do zainteresowania się historią Polski. A co do głównego bohatera, czyli Kazimierza, to jeszcze przed "Korona Królów" wyczytałam gdzieś, że Mateusz Król jest jednym z najbardziej obiecujących młodych aktorów. A wogóle- im więcej szumu nt. "KK" - tym lepiej.
" zainteresować ludzi historią" Tak, ale co to znaczy? Żeby ludzie siedli z książką czy Wikipedią i sprawdzali różne wydarzenia? Nie to jest celem puszczenia produkcji historycznej. Historia ma w sobie burzący potencjał. Siedzi taki widz i widzi, że ciągle ktoś nam zagraża, a to ze wschodu a to z zachodu. Jeszcze zajdzie jakiś proces myślowy, że może ta Komisja Europejska nie jest obiektywnym ciałem z boskiego zachodu niosącym kaganek oświaty, tylko bandą wujów chcących mieszać w naszym kotle jak mase innych przez wieki.
W demokracji suwerenem jest naród. Dlatego przez 25 lat był ogłupiany i zastraszany. Teraz ten suweren niech odrobi parę lekcji z historii. Niech zobaczy jak krucha jest niepodległość. Jak polityka jest brudna. Jak wielu było zdrajców w obrębie narodu. To bardzo niebezpieczna wiedza.
Chyba sobotę zagospodaruję podobnie jak Marek. Obejrzę jeszcze raz od początku. Chyba oglądam nieuważnie albo zwracam uwagę nie na to, co trzeba. Ktoś wie, co z tą trucizną?
Ja tam mam gusta niewyszukane i jestem wygłodzony polskiego filmu historycznego więc nie wybrzydzam. Mnie bardziej dziwi skromność. czemu te odcinki po 200 tysięcy i dopiero po 2 latach? Kiedy wreszcie Gliński via Instytut zrobi jakiś konkurs na scenariusz, a potem realizację porządnego polskiego filmu historycznego?
Gliński się niedawno publicznie chwalił, że pieniądze przeznaczone na cztery lata dofnansowywania rozmaitej śtuki, jego ministerstwo rozdało w dwa. Lewak, czego się spodziewać.
Komentarz
Naprawdę nie czuliście zażenowania oglądając scenę przekazania księżniczki Aldony na brzegu rzeki? Albo podczas turnieju rycerskiego?
Tutaj jest koszt 200tys za odcinek. Jak ktoś trochę zna realia to wie że to smieszny budżet. Korona Królów jest prawie szczytem naszych możliwości. Prawie, bo parę rzeczy można poprawić, zwłaszcza grę aktorską głównego bohatera, ale jeszcze długo nie osiągniemy poziomu seriali brytyjskich. O Amerykańskich nawet nie ma co rozmawiać.
=
Mnie też szkoda życia na seriale,
ale ten jest czymś tak nowym na (polskim) rynku telewizyjnym, ze względu na temat: historię Polski, że jest ta dyskusja.
Mnie osobiście drażnią niedoróbki (Ave Maria, kolor chusty i inne bzdeto-ciekawoestki historyczne) ale i zachęcają do góglowania, by pogłębić temat. Klan, Barwy szczęścia, M jak miłość itp nie pobudzają do niczego więcej niż lekkostrawnej rozrywki na chwilę.
A serial w zasadzie jest juz zespojlerowany w... szkole, na lekcjach historii!
Po drugie, jeśli to ma faktycznie być kręcone przez lata, to czymże przy tych setkach godzin jest chwila na excathedrze :-D
Po trzecie, te niedoróbki są tak męczące, ze wole kończyć w tym czasie Płomienną Koronę, choć to też nie jest kultura specjalnie wysoka (zostało mi 500 stron...), lub obejrzeć Historię bez Cenzury na jutubie.
Jakby zaczęli od Chrobrego- popijawy w pierwszym odcinku, a Kijów w drugim, to było!
póki serial nie będzie w prime time nie będzie nawet numer 10.
M jak miłość - RULEZ!!!
moja mała żonka, po trzecim odcinku: - to jest jakiś nowy TAKI serial???
" zainteresować ludzi historią" Tak, ale co to znaczy? Żeby ludzie siedli z książką czy Wikipedią i sprawdzali różne wydarzenia? Nie to jest celem puszczenia produkcji historycznej. Historia ma w sobie burzący potencjał. Siedzi taki widz i widzi, że ciągle ktoś nam zagraża, a to ze wschodu a to z zachodu. Jeszcze zajdzie jakiś proces myślowy, że może ta Komisja Europejska nie jest obiektywnym ciałem z boskiego zachodu niosącym kaganek oświaty, tylko bandą wujów chcących mieszać w naszym kotle jak mase innych przez wieki.
W demokracji suwerenem jest naród. Dlatego przez 25 lat był ogłupiany i zastraszany. Teraz ten suweren niech odrobi parę lekcji z historii. Niech zobaczy jak krucha jest niepodległość. Jak polityka jest brudna. Jak wielu było zdrajców w obrębie narodu. To bardzo niebezpieczna wiedza.
Mnie bardziej dziwi skromność. czemu te odcinki po 200 tysięcy i dopiero po 2 latach? Kiedy wreszcie Gliński via Instytut zrobi jakiś konkurs na scenariusz, a potem realizację porządnego polskiego filmu historycznego?