@rdr powiedział(a):
Też zgoda. Mam nadzieję, że fizyka teoretyczna nie jest pracą nieprecyzyjną.
Fizyk kwantowy Meissner twierdzi, że fizyka teoretyczna to jest w zasadzie już dziedzina matematyki. Że współczesny fizyk musi czytać na bieżąco bieżące prace naukowe matematyki.
Mnie w tej AI fascynuje to, że można jej stworzyć własny świat, czyli nakarmić określonymi danymi i będzie wyciągała logiczne wnioski i działania. A do tego wrzucić to wszystko w określony proces.
Ale mam pytanie, czy są programy/aplikacje, które można właśnie tak używać ? Nie zadawać pytania, a zlecić określone działania na podstawie konkretnych danych ?
A tak na marginesie, w tym ChatGPT nie można się zarejestrować, 3 podejście robię i nic. Muli, zawiesza się, cały proces rejestracji. Ktoś wie o co chodzi ? Przeładowanie ?
@JORGE powiedział(a):
Ale mam pytanie, czy są programy/aplikacje, które można właśnie tak używać ? Nie zadawać pytania, a zlecić określone działania na podstawie konkretnych danych ?
@JORGE powiedział(a):
Ale mam pytanie, czy są programy/aplikacje, które można właśnie tak używać ? Nie zadawać pytania, a zlecić określone działania na podstawie konkretnych danych ?
Świetnie. Ale jak rozumiem, obecny postęp polega na tym, że jest sobie stworzony sztuczny mózg, który mogę użyć i mu coś zlecić, poprzednio ucząc go strumieniem danych. W prosty sposób. Aplikacja/program ? Nawet płatny dużo, jest coś takiego ?
Można by rzecz, że większość poważnych aplikacji tak właśnie działa.
Informatyka, Jorge, to nie jest dziedzina dla Einsteinów. Siedzi sobie taki Einstein pod gruszą, jabola popija, na obłoczki patrzy i nagle pac - spadnie mu jabol, znaczy jabłko na głowę, olśni go i już wszystko rozumie.
Informatyka to żmudne i niewdzięczne dłubanie detali a przede wszystkim żmudne i niewdzieczne zarządzanie grupą ludzi dłubiących detale - tak by jedno do drugiego pasowało. To robota złotnika pracującego z filigranem
Zasadniczo chodzi mi o to, czy taki samouczący się, rozbudowany algorytm, jest już dostępny na rynku dla ludu. I czy np. jest w stanie zaaplikować się z procesem na ogólnie dostępne programy. Uzupełnić coś w excelu (np. formularze), wstawić tekst do Outlooka, ewentualnie robić tego typu rzeczy w podobnych funkcjonalnie programach zintegrowanych z AI, czy tam rozbudowanym algorytmem, jak zwał tak zwał.
@los powiedział(a):
Można by rzecz, że większość poważnych aplikacji tak właśnie działa.
Informatyka, Jorge, to nie jest dziedzina dla Einsteinów. Siedzi sobie taki Einstein pod gruszą, jabola popija, na obłoczki patrzy i nagle pac - spadnie mu jabol, znaczy jabłko na głowę, olśni go i już wszystko rozumie.
Informatyka to żmudne i niewdzięczne dłubanie detali a przede wszystkim żmudne i niewdzieczne zarządzanie grupą ludzi dłubiących detale - tak by jedno do drugiego pasowało. To robota złotnika pracującego z filigranem
Cały problem polega na tym, że właśnie wychodzimy z epoki dłubania. To co pisane było ręcznie i wymagało znajomości języków, integracji, wdrożeń itp. może stać się nagle bardzo proste, tanie i ogólnie dostępne. I to jest zasadniczy skok. A nie żadne tam przełomy intelektualne czy zagrożenia.
@JORGE powiedział(a):
jest sobie stworzony sztuczny mózg
Na razie są tylko omamione ludzkie mózgi, które wierzą, że właśnie stworzono sztuczny mózg.
Naprawdę musisz ?
Jak Kolega powtarza marketingowe bzdury o "sztucznym mózgu" to muszę. Chyba że woli Kolega, żeby mu kol. los powtórzył to samo, ale bardziej uczenie. Tu już nawet dowcipy o tej marketingowej AI wklejano. Przegapił Kolega.
Wykonałem 1000 ofert. Kalkulacje mam zebrane w arkuszu kalkulacyjnym. Udostępniam je algorytmowi i on w oparciu o te dane, ale tez i parę warunków ogólnych, wykonuje mi aktualne kalkulacje, przerzucając do szablonu ofert i wysyłając maila do klienta (z tekstami też generowanymi na podstawie zebranych danych).
Ja wiem, ja wiem, reguły automatyzacji, workflowy itp. mam, używam, ale to nie o to chodzi.
Jak Kolega powtarza marketingowe bzdury o "sztucznym mózgu" to muszę. Chyba że woli Kolega, żeby mu kol. los powtórzył to samo, ale bardziej uczenie. Tu już nawet dowcipy o tej marketingowej AI wklejano. Przegapił Kolega.
@JORGE powiedział(a):
Wykonałem 1000 ofert. Kalkulacje mam zebrane w arkuszu kalkulacyjnym. Udostępniam je algorytmowi i on w oparciu o te dane, ale tez i parę warunków ogólnych, wykonuje mi aktualne kalkulacje, przerzucając do szablonu ofert i wysyłając maila do klienta (z tekstami też generowanymi na podstawie zebranych danych).
Ja wiem, ja wiem, reguły automatyzacji, worflowy itp. mam, używam, ale to nie o to chodzi.
Chyba jakieś funkcje SAPa mają takie opcje. A program generujący teksty dla klientów w zależności od opcji sam robiłem w Accessie. Okropna robota ale potem mi oszczędziło dużo pisania.
@los powiedział(a):
jakieś funkcje SAPa mają takie opcje. A program generujący teksty dla klientów w zależności od opcji sam robiłem w Accessie. Okropna robota ale potem mi oszczędziło dużo pisania.
Tak tak, ale chodzi o to, że to nie ty będziesz robił. A algorytm, AI, mózg, jak zwał tak zwał. I to jest postęp. I to jest (a przynajmniej powinno być) tanie ! Kupujesz dostęp do końcówki, w prosty sposób uczysz karmiąc danymi, ustawiając oczekiwanie procesowe i jedziemy. To jest dla mnie przełom. Albo na podstawie moich tysięcy maili do klienta algorytm robi sobie powtarzalny szablon i go używa do korespondencji seryjnej, jeżeli chcemy wyjść poza sztywne formatowanie co i jak ma wyglądać.
Jak Kolega powtarza marketingowe bzdury o "sztucznym mózgu" to muszę. Chyba że woli Kolega, żeby mu kol. los powtórzył to samo, ale bardziej uczenie. Tu już nawet dowcipy o tej marketingowej AI wklejano. Przegapił Kolega.
Nie nadążasz. Mniej pisz, bardziej szanuj ludzi.
Za fantazjami na pewno nie nadążam, ale jak Kolega zrobi w tym zakresie coś konkretnego, będę szanował od rana do wieczora. Na razie proponuję przeskoczyć problemy z rejestracją.
@JORGE powiedział(a):
Wykonałem 1000 ofert. Kalkulacje mam zebrane w arkuszu kalkulacyjnym. Udostępniam je algorytmowi i on w oparciu o te dane, ale tez i parę warunków ogólnych, wykonuje mi aktualne kalkulacje, przerzucając do szablonu ofert i wysyłając maila do klienta (z tekstami też generowanymi na podstawie zebranych danych).
Ja wiem, ja wiem, reguły automatyzacji, workflowy itp. mam, używam, ale to nie o to chodzi.
Eeee…. Idealny case dla chata. Trochę trzeba podłubać przy konfiguracji.
@JORGE powiedział(a):
A tak na marginesie, w tym ChatGPT nie można się zarejestrować, 3 podejście robię i nic. Muli, zawiesza się, cały proces rejestracji. Ktoś wie o co chodzi ? Przeładowanie ?
Nowa wersja stała sie bardzo popularna. Zablokowali na jakiś czas możliwość płatnego dostępu dla nowych użytkowników.
Najnowsza wersja (płatna), ma opcję korzystania z internetu, kreowania i obróbki obrazu (podpięty dall-e), moduły analityczne. Wypuścili tez kilka wersji wyspecjalizowanych - nauczyciel matematyki, analityk, tech support, etc. Można tez sobie zrobić swojego własnego „specjalistę” czyli chyba mniej więcej to o co koledze chodzi.
@los powiedział(a):
jakieś funkcje SAPa mają takie opcje. A program generujący teksty dla klientów w zależności od opcji sam robiłem w Accessie. Okropna robota ale potem mi oszczędziło dużo pisania.
Tak tak, ale chodzi o to, że to nie ty będziesz robił. A algorytm, AI, mózg, jak zwał tak zwał. I to jest postęp. I to jest (a przynajmniej powinno być) tanie ! Kupujesz dostęp do końcówki, w prosty sposób uczysz karmiąc danymi, ustawiając oczekiwanie procesowe i jedziemy. To jest dla mnie przełom. Albo na podstawie moich tysięcy maili do klienta algorytm robi sobie powtarzalny szablon i go używa do korespondencji seryjnej, jeżeli chcemy wyjść poza sztywne formatowanie co i jak ma wyglądać.
Jak ChatowiGPT dobrze po polsku opiszesz formułkę excelową to Ci ją wygeneruje, w 9 przypadkach na 10 będzie działać. Ale ja bym w życiu nie użył jej bez zweryfikowania, chyba, że dla zabawy.
Halucynacje, które ChatGPT tworzy, są czasami fascynujące. W tym tygodniu opisał mi piękny, skomplikowany ficzer pewnego software'u, na moje dociekania tłumaczył różne szczegóły, ale taki ficzer nie istnieje. Ale miałby sens, gdyby istniał. Ogólnie, jak w zassanych zasobach nie było wprost (albo prawie wprost) napisane, że tego akurat się nie da, to będzie ekstrapolował tak, że nie odróżnisz, czy to prawda czy nie. Jeśli Excelowi brakowałoby jakiejś oczywistej funkcji, to on sobie założy, że taka istnieje i jej użyje.
Warto popracować z tym dłuższą chwilę, bo ma to duże ograniczenia ale nie tam, gdzie się większość ludzi spodziewa.
Zdaję sobie sprawę, że to nie jest doskonałe narzędzie do wszystkiego, ale przy odpowiednich ustawieniach może być niezwykle wydajne. Weryfikować trzeba, oczywiście.
I o to koledzy mi chodziło, dziękuję bardzo! A może jeszcze polecicie jakieś stronki praktyczne, gdzie mogę technikalia poznać? I akceptuje niedoskonałość, ale kierunek mi się podoba wybitnie. I żeby była jasność, oczy mi się otworzyły kiedy zobaczyłem praktyczne zastosowanie przez pewien koncern, byłem ciekaw czu szary ludź już też może.
I to jest i fascynujące i właśnie (chyba?) nowością w programach algorytmowych:
@polmisiek podał przykład:
Halucynacje, które ChatGPT tworzy, są czasami fascynujące. W tym tygodniu opisał mi piękny, skomplikowany ficzer pewnego software'u, na moje dociekania tłumaczył różne szczegóły, ale taki ficzer nie istnieje. Ale miałby sens, gdyby istniał. Ogólnie, jak w zassanych zasobach nie było wprost (albo prawie wprost) napisane, że tego akurat się nie da, to będzie ekstrapolował tak, że nie odróżnisz, czy to prawda czy nie. Jeśli Excelowi brakowałoby jakiejś oczywistej funkcji, to on sobie założy, że taka istnieje i jej użyje.
I to się (chyba?) nazywa właśnie właściwie Sztuczną Inteligencją. Dobrze myślę?
Można chatagpt spytać o technikalia .
Jak włącza płatną wersję z powrotem to podstawowe ustawienie takiego „specjalisty” zajmuje 5 min czatu z czatem.
Może też kolega sobie naszkicować workflow na tablicy, pstryknąć fotkę, załadować do czata i on wygeneruje „specialistę” na podstawie tej fotki. Fajne, nie?
Potem można sobie grzebać w konfiguracji.
Można też korzystać z różnych „plugins” które są zrobione nie przez OpenAI, tylko firmy zewnętrzne, to już trochę bardziej skomplikowane. Można też dostać sie do chata przez API.
Jak chce kolega mieć cos funkcjonującego na poziomie firmy, to warto kogoś zatrudnić żeby to ustawił.
Komentarz
Fizyk kwantowy Meissner twierdzi, że fizyka teoretyczna to jest w zasadzie już dziedzina matematyki. Że współczesny fizyk musi czytać na bieżąco bieżące prace naukowe matematyki.
Jasne. Jakby jeszcze rozumiał, to byłoby całkiem dobrze.
Mnie w tej AI fascynuje to, że można jej stworzyć własny świat, czyli nakarmić określonymi danymi i będzie wyciągała logiczne wnioski i działania. A do tego wrzucić to wszystko w określony proces.
Ale mam pytanie, czy są programy/aplikacje, które można właśnie tak używać ? Nie zadawać pytania, a zlecić określone działania na podstawie konkretnych danych ?
A tak na marginesie, w tym ChatGPT nie można się zarejestrować, 3 podejście robię i nic. Muli, zawiesza się, cały proces rejestracji. Ktoś wie o co chodzi ? Przeładowanie ?
Tak. Od jakiś 50 lat.
Link poproszę.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lisp
Świetnie. Ale jak rozumiem, obecny postęp polega na tym, że jest sobie stworzony sztuczny mózg, który mogę użyć i mu coś zlecić, poprzednio ucząc go strumieniem danych. W prosty sposób. Aplikacja/program ? Nawet płatny dużo, jest coś takiego ?
Na razie są tylko omamione ludzkie mózgi, które wierzą, że właśnie stworzono sztuczny mózg.
Naprawdę musisz ?
Można by rzecz, że większość poważnych aplikacji tak właśnie działa.
Informatyka, Jorge, to nie jest dziedzina dla Einsteinów. Siedzi sobie taki Einstein pod gruszą, jabola popija, na obłoczki patrzy i nagle pac - spadnie mu jabol, znaczy jabłko na głowę, olśni go i już wszystko rozumie.
Informatyka to żmudne i niewdzięczne dłubanie detali a przede wszystkim żmudne i niewdzieczne zarządzanie grupą ludzi dłubiących detale - tak by jedno do drugiego pasowało. To robota złotnika pracującego z filigranem
Zasadniczo chodzi mi o to, czy taki samouczący się, rozbudowany algorytm, jest już dostępny na rynku dla ludu. I czy np. jest w stanie zaaplikować się z procesem na ogólnie dostępne programy. Uzupełnić coś w excelu (np. formularze), wstawić tekst do Outlooka, ewentualnie robić tego typu rzeczy w podobnych funkcjonalnie programach zintegrowanych z AI, czy tam rozbudowanym algorytmem, jak zwał tak zwał.
Przecież w większości programów masz autouzupełnianie.
Cały problem polega na tym, że właśnie wychodzimy z epoki dłubania. To co pisane było ręcznie i wymagało znajomości języków, integracji, wdrożeń itp. może stać się nagle bardzo proste, tanie i ogólnie dostępne. I to jest zasadniczy skok. A nie żadne tam przełomy intelektualne czy zagrożenia.
Idealny pracownik biurowy. Tylko tyle, i aż tyle.
https://www.youtube.com/live/R6lfzMjaU6A
Na razie nie widziałem, wrzucam póki pamiętam, ktoś mówił, że ciekawe. Jeśli nie - przepraszam.
Nie rozumie kolega moich oczekiwań.
Jak Kolega powtarza marketingowe bzdury o "sztucznym mózgu" to muszę. Chyba że woli Kolega, żeby mu kol. los powtórzył to samo, ale bardziej uczenie. Tu już nawet dowcipy o tej marketingowej AI wklejano. Przegapił Kolega.
Wykonałem 1000 ofert. Kalkulacje mam zebrane w arkuszu kalkulacyjnym. Udostępniam je algorytmowi i on w oparciu o te dane, ale tez i parę warunków ogólnych, wykonuje mi aktualne kalkulacje, przerzucając do szablonu ofert i wysyłając maila do klienta (z tekstami też generowanymi na podstawie zebranych danych).
Ja wiem, ja wiem, reguły automatyzacji, workflowy itp. mam, używam, ale to nie o to chodzi.
Nie nadążasz. Mniej pisz, bardziej szanuj ludzi.
Chyba jakieś funkcje SAPa mają takie opcje. A program generujący teksty dla klientów w zależności od opcji sam robiłem w Accessie. Okropna robota ale potem mi oszczędziło dużo pisania.
Tak tak, ale chodzi o to, że to nie ty będziesz robił. A algorytm, AI, mózg, jak zwał tak zwał. I to jest postęp. I to jest (a przynajmniej powinno być) tanie ! Kupujesz dostęp do końcówki, w prosty sposób uczysz karmiąc danymi, ustawiając oczekiwanie procesowe i jedziemy. To jest dla mnie przełom. Albo na podstawie moich tysięcy maili do klienta algorytm robi sobie powtarzalny szablon i go używa do korespondencji seryjnej, jeżeli chcemy wyjść poza sztywne formatowanie co i jak ma wyglądać.
Za fantazjami na pewno nie nadążam, ale jak Kolega zrobi w tym zakresie coś konkretnego, będę szanował od rana do wieczora. Na razie proponuję przeskoczyć problemy z rejestracją.
Eeee…. Idealny case dla chata. Trochę trzeba podłubać przy konfiguracji.
Nowa wersja stała sie bardzo popularna. Zablokowali na jakiś czas możliwość płatnego dostępu dla nowych użytkowników.
Najnowsza wersja (płatna), ma opcję korzystania z internetu, kreowania i obróbki obrazu (podpięty dall-e), moduły analityczne. Wypuścili tez kilka wersji wyspecjalizowanych - nauczyciel matematyki, analityk, tech support, etc. Można tez sobie zrobić swojego własnego „specjalistę” czyli chyba mniej więcej to o co koledze chodzi.
Jak ChatowiGPT dobrze po polsku opiszesz formułkę excelową to Ci ją wygeneruje, w 9 przypadkach na 10 będzie działać. Ale ja bym w życiu nie użył jej bez zweryfikowania, chyba, że dla zabawy.
Halucynacje, które ChatGPT tworzy, są czasami fascynujące. W tym tygodniu opisał mi piękny, skomplikowany ficzer pewnego software'u, na moje dociekania tłumaczył różne szczegóły, ale taki ficzer nie istnieje. Ale miałby sens, gdyby istniał. Ogólnie, jak w zassanych zasobach nie było wprost (albo prawie wprost) napisane, że tego akurat się nie da, to będzie ekstrapolował tak, że nie odróżnisz, czy to prawda czy nie. Jeśli Excelowi brakowałoby jakiejś oczywistej funkcji, to on sobie założy, że taka istnieje i jej użyje.
Warto popracować z tym dłuższą chwilę, bo ma to duże ograniczenia ale nie tam, gdzie się większość ludzi spodziewa.
Zdaję sobie sprawę, że to nie jest doskonałe narzędzie do wszystkiego, ale przy odpowiednich ustawieniach może być niezwykle wydajne. Weryfikować trzeba, oczywiście.
I o to koledzy mi chodziło, dziękuję bardzo! A może jeszcze polecicie jakieś stronki praktyczne, gdzie mogę technikalia poznać? I akceptuje niedoskonałość, ale kierunek mi się podoba wybitnie. I żeby była jasność, oczy mi się otworzyły kiedy zobaczyłem praktyczne zastosowanie przez pewien koncern, byłem ciekaw czu szary ludź już też może.
Jak zapłaci to może.
I to jest i fascynujące i właśnie (chyba?) nowością w programach algorytmowych:
I to się (chyba?) nazywa właśnie właściwie Sztuczną Inteligencją. Dobrze myślę?
Można chatagpt spytać o technikalia
.
Jak włącza płatną wersję z powrotem to podstawowe ustawienie takiego „specjalisty” zajmuje 5 min czatu z czatem.
Może też kolega sobie naszkicować workflow na tablicy, pstryknąć fotkę, załadować do czata i on wygeneruje „specialistę” na podstawie tej fotki. Fajne, nie?
Potem można sobie grzebać w konfiguracji.
Można też korzystać z różnych „plugins” które są zrobione nie przez OpenAI, tylko firmy zewnętrzne, to już trochę bardziej skomplikowane. Można też dostać sie do chata przez API.
Jak chce kolega mieć cos funkcjonującego na poziomie firmy, to warto kogoś zatrudnić żeby to ustawił.