Wieczorem otworzyłem balkon żeby przewietrzyć pokój przed snem. Zadowolony z siebie mówię: "Świeże powietrze...jak miło" Syn3 się na mnie patrzy i mówi z miną cokolwiek kwaśną: "To czym my do tej pory oddychaliśmy..?"
Tak więc....
Komentarz
Wieczorem otworzyłem balkon żeby przewietrzyć pokój przed snem.
Zadowolony z siebie mówię:
"Świeże powietrze...jak miło"
Syn3 się na mnie patrzy i mówi z miną cokolwiek kwaśną:
"To czym my do tej pory oddychaliśmy..?"
Tak więc....