Bez przerwy dają się Polaki łapać na antysemicką nutę, wszystko opada po prostu. Za moment okaże się że to co było plusem w starciu z III RP w 2015 a więc żydowskie korzenie teściów Dudusia jest minusem. Puknijcie się w łeb lepiej. Najlepiej menorą.
a zważywszy Ziobru uwagę o Duchu Świętym , wychodzi, że strasznie się wzmogło pragnienie, by Prezydent wdział biału łpelerynu z krzyżem. Jesteśmy zaiste bardzo religijnym narodem- już nawet Cimoszewicz grozi apostazją, a światło oświecające HGW ma promieniować na wsiech. Kumedyja.
To było niepotrzebne ze strony ZZ - no ale on jest już znany z tego, że nie umie zmilczeć, i właśnie dlatego nie został delfinem. Od wybranego Prezydenta oczekujemy więcej niż od ministra, który nie wiadomo jak długo pourzęduje. Panowie nie są na równorzędnych stanowiskach, żeby mogli sobie w tak nieskrępowany sposób publicznie wymieniać uprzejmości. W takiej sytuacji większa odpowiedzialność spada na tego ważniejszego.
KAnia napisal(a): To było niepotrzebne ze strony ZZ - no ale on jest już znany z tego, że nie umie zmilczeć, i właśnie dlatego nie został delfinem. Od wybranego Prezydenta oczekujemy więcej niż od ministra, który nie wiadomo jak długo pourzęduje. Panowie nie są na równorzędnych stanowiskach, żeby mogli sobie w tak nieskrępowany sposób publicznie wymieniać uprzejmości. W takiej sytuacji większa odpowiedzialność spada na tego ważniejszego.
Eeeee, mógł sobie darować tę szyderę. Zupełnie bez sensu. Ale potem zaczyna się tłumaczyć, co może Prezydentowi dawać jakąś tam satysfakcje Moim zdaniem ZZ powinien ograniczyć się do krótkiej i bardziej dyplomatycznej odpowiedzi, a nie rozwijać jakieś prześmiewcze metafory i jeszcze Ducha Świętego w to mieszać. Żenada. Jak się rozpędzi i będzie świrować, to zrobi się nieprzyjemnie.
Michał5 napisal(a): a zważywszy Ziobru uwagę o Duchu Świętym , wychodzi, że strasznie się wzmogło pragnienie, by Prezydent wdział biału łpelerynu z krzyżem. Jesteśmy zaiste bardzo religijnym narodem- j
bożogrobcy wspierają chrześcijan w krajach arabskich - motzne! Jestę za ,
poza tem maja luxusowe kościoły, na wyłączny użytek, do których trudno norrrmalnie wejść za wyjątkiem tego
nie wszyscy są tutaj tacy starzy jaka ja, i mogą nie wiedzieć, nie pamiętać, że pani HGW deklarowała asystencję Ducha Świętego podczas podejmowanych decyzji , kiedy panowała w NBP... Wychodzi, że pod mianem trzeciej osoby boskiej kryje sie tajemnicza osoba decyzyjna, której politycy w naszej ojczyźnie maja słuchać jak ojca. (sarkazm)
Michał5 napisal(a): nie wszyscy są tutaj tacy starzy jaka ja, i mogą nie wiedzieć, nie pamiętać, że pani HGW deklarowała asystencję Ducha Świętego podczas podejmowanych decyzji , kiedy panowała w NBP...
qiz napisal(a): LNG w Świnoujściu? Gaz z USA? Gaz z Zatoki? Umowy wojskowe z Finlandią? Samoloty dla VIP? Nowe uzbrojenie (znane i nieznane)? Polskie drony? Stanięcie na nogi zbrojeniówki? Nowy karabin (MSBS)? Artyleria samobieżna? Amerykanie? Kilka tysięcy żołnierzy WOT w rok?
No, bo znowu będę wnioskował o bana dla (nawet nieświadomej) ruskiej ajentury!
Nie lubię takiego straszenia. Na strach reaguję agresją. Słuszna bo się należy. Na razie się nie przestraszyłem za bardzo więc zaczekam.Jeszcze raz: Co ma Minister Macierewicz do LNG? Co ma do gazu z USA i Zatoki? Umowy zbrojeniowe - no owszem. Jest już 2 lata w MON. Może to dobre umowy, może średnie. Powinny być i są. W porównaniu z Klichem i Siemioniakiem to ja bym był świetnym szefem MON. Problem w tym, że takich rzeczy nie dowiemy się i obyśmy nie musieli. Pytanie o WOT i Amerykanów zadałem. Tego Kolega nie czyta, ale bana pożąda? Niech się Kolega zastanowi. Najpierw nad sobą. Dla jasności: ja nie twierdzę ze Minister Macierewicz nie ma udziału w powyższych sukcesach lub też działaniach, które jeszcze sukcesem nie są ale może do niego doprowadzą.Ja stale podkreślam że Minister wykracza poza swoje kompetencje i lekceważy Prezydenta co jest destrukcyjne dla Dobrej Zmiany. Mam tez kilka innych nieprzyjemnych spostrzeżeń. Otóż Minister ma specyficzny triumfalno - sensacyjny pijar. Ogłasza sukces zakupów zanim zaczął negocjacje z dostawcą. Patriot brzmi dobrze, każdy wie że to amerykańska tarcza. I już chciałby Minister napisać na tych naszych "Patriot Macierewicz PL". To samo z Black Hawkiem czy ostatnio z okrętami podwodnymi z Francji. To budzi uzasadnione nadzieje u sprzedawcy, pogarsza na starcie pozycje negocjacyjną i wprowadza w ryzyko pozornego offsetu, zakupu niesamodzielnej i starszej wersji lub finansowania prototypu i znacznych opóźnień. Po co poza osobistą ambicją? Podobnie zachowuje się na uroczystościach patriotycznych i uruchomieniach WOT. Przedtem wielokrotnie falstarty w sprawie Smoleńska. Do tego jest paskudna sprawa badania współpracowników Prezydenta na okoliczności agenturalne. Nie sprawdza ich bo Prezydent nie poprosił no i nie ma podobno uprawnień.Nie przeszkadza mu to jednak w ujawnianiu podejrzeń o powiązania tych współpracowników. Skąd je zna? Z prasy? Sprawdza kluczowego generała publicznie, na okoliczności ściśle tajne, wiele miesięcy blokując istotne funkcje BBN. Dyskwalifikuje starą kadrę oficerską, w szczególności za szkolenia w ZSRR czy Rosji, ale mocno selektywnie, bo część awansuje. Czy to nie są perfidne manipulacje i polityczne gry o władzę i wpływy?
Ewentualny ban wynikałby z uporczywego rozpowszechniania kłamstw o "paskudnej sprawie badania współpracowników prezydenta". To by wystarczyło. Do tego dochodzi oburzające obciążanie Macierewicza sprawą Smoleńska. Konkretnie - proszę wymienić te "falstarty w sprawie Smoleńska", za które odpowiada minister Macierewicz. Sprawa rzekomych błędów negocjacyjnych, podana w otoczce wyssanych z palca oskarżeń AM o chorobliwe ambicje, to więcej niż wierutne bzdury, to jest paszkwil na ministra Macierewicza - który w wielu podobnych przypadkach wygrał już procesy sądowe.
Koleżanka powie komu trzeba, że ja jestem mały pikuś i nie warto mnie ciągać po sądach.
Gdzie niby "obciążam" Ministra sprawa Smoleńska? Falstarty były liczne - propagandowe. Kategoryczne stwierdzenia a potem tygodnie lub miesiące oczekiwania na potwierdzenia.Problem w niewyparzonym języku i parciu na szkło. To sprawy delikatne i bardzo ważne i nie ma co się popisywać przed kamerami. Błędy negocjacyjne raczej są i to proste. W każdym podręczniku do negocjacji i na każdym kursie powiedzą że to błędy więc nie ma co się spierać. Ja wiem że w takim napięciu błędy się popełnia szczególnie jak doświadczenia negocjacyjnego się nie ma. Ja jestem słaby w negocjacjach, bo mam charakter raptowny jak Minister. A jednak wyniki negocjacji firm którymi kieruję są dobre. Jak to możliwe? Bardzo prosto: trzymam gębę w kubeł,uzgadniam cele i czasem taktykę i wysyłam lepszych od siebie do stołu rozmów, a jeśli muszę przy nim być to milczę jak głupek, co czasem odczytywane jest jako dowód niebywałej mądrości. Niczego nie ogłaszam publicznie dopóki nie ma porozumienia podpisanego i ewentualnie jeszcze z prawną opinią o możliwości wyegzekwowania.Jak od tego odstąpię, bo mnie poniesie, to zwykle jest źle i trzeba odkręcać.
KAnia napisal(a): Ponieważ w tym wątku nie wiedzieć czemu znów rozpowszechniane są te same kłamstwa na temat Pana Antoniego Macierewicza, które były już wielokrotnie prostowane, wklejam:
Kadra BBN ma szczególny charakter, nie została zmieniona po okresie Donalda Tuska i jest obarczona wszystkimi cechami charakterystycznymi dla rządów III RP; ta słabość jest oczywista – powiedział w poniedziałkowym wywiadzie dla „Sieci” szef MON Antoni Macierewicz. Antoni Macierewicz stwierdził: „sam pan minister Soloch zgodnie z prawdą stwierdził w komunikacie opublikowanym w sierpniu tego roku, że wielokrotnie wskazywałem panu prezydentowi na nieprawidłowości, jakie mają miejsce w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego”.
„Moje informacje, mimo że bardzo precyzyjne, zostały źle zinterpretowane i źle przyjęte. Teraz wbrew faktom próbuje się twierdzić, że nie ostrzegałem przed zagrożeniami. Przekazałem zwierzchnikowi sił zbrojnych informacje związane z potencjalnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa państwa. Niestety do chwili obecnej z informacji tych nie zostały wyciągnięte stosowne wnioski” – ocenił minister.
„Również szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego przekazał bardzo precyzyjne informacje, i to pisemnie. Nie rozumiem, dlaczego jest tyle uporu w upowszechnianiu nieprawdziwych informacji” – powiedział Antoni Macierewicz.
Należy przeczytać cały materiał do końca i zaprzestać powielania kłamstw.
To są słowa przeciw słowom.Nie wiem i niestety, z uwagi na tajemnicę państwową, nie dowiem się jakie to "precyzyjne informacje" MON i SKW przekazywał Prezydentowi.Może precyzyjne, a może nie. Skoro takie precyzyjne to czemu tego generała nie zakończyli badać? Jakby były takie precyzyjne to można by przekazać część badania i go wywalić. Co, tekst cyzelują, wzór czcionki dobierają czy co? Kluczem jest chyba stwierdzenie że ostrzeżenia Ministra "zostały źle zinterpretowane i źle przyjęte". Pytanie więc nie tylko czy to były ostrzeżenia udokumentowane i konkretne ale i jak zostały przekazane. Może źle przyjęte i zinterpretowane, a może tak jak na to zasługiwały. Nie wiem. Teraz trzeba wreszcie zakończyć sprawę generała i uzgodnić system dowodzenia.
Chyba pora, aby prezydent powiedział że sprawę komentarzy uważa za zamkniętą i czeka na ustawy sądowe od PiS i poprawkę systemu dowodzenia oraz wyjaśnienia co do generała z BBN od MON i ze do tego czasu i ich analizy nie stuknie palcem o palec.
W sprawie Różańca zachował się słabo i zareagował niezbyt inteligentnie.
Michał5 napisal(a): nie wszyscy są tutaj tacy starzy jaka ja, i mogą nie wiedzieć, nie pamiętać, że pani HGW deklarowała asystencję Ducha Świętego podczas podejmowanych decyzji , kiedy panowała w NBP...
Wiemy, wiemy.
pamietamy to b.dobrze i dlatego "rozaniec w kaplicy w Palacu" nie robi na mnie wrazenia.
Nie wolno nam nikomu wytykać tego, że nie modlił się akurat z nami, bądź naszym sposobem modlitwy. Pan Prezydent "nie musi" się tłumaczyć. https://t.co/vDVPN62etV
Nie wolno nam nikomu wytykać tego, że nie modlił się akurat z nami, bądź naszym sposobem modlitwy. Pan Prezydent "nie musi" się tłumaczyć. https://t.co/vDVPN62etV
ta uwaga to rozumiem, ze do brata w kaplanstwie, szanownego Bonieckiego?
Oczywiście z Różańcem nie chodziło o zachowanie modlitewne tylko o polityczne. Nie pitolmy, że to była akcja wyłącznie modlitewna. Oczywiście że była też polityczna. Jedno drugiego nie wyklucza.W końcu to kraj gdzie nawet mamy czasopismo "Teologia Polityczna". No więc Prezydent jest osobą publiczną i powinien był nieco gorliwiej i bardziej medialnie akcję poprzeć. Nie poparł. To błąd, ale nie grzech. Może tylko niedopatrzenie w ferworze połajanek z ministrami i spotkań z JK oraz wywiadów. Mam nadzieję, że nie zaraża się podwórkowym realizmem w tej sprawie i nie poparł, aby "nie dzielić".
Nie wolno nam nikomu wytykać tego, że nie modlił się akurat z nami, bądź naszym sposobem modlitwy. Pan Prezydent "nie musi" się tłumaczyć. https://t.co/vDVPN62etV
ta uwaga to rozumiem, ze do brata w kaplanstwie, szanownego Bonieckiego?
Boniecki mnie w ogóle nie interesuje. No i nie jest prezydentem.
No ale na moje wychodzi: nawet mądre komenatory i politologii i to w arcypisowskiej Fratrii, znaczy wpolityce piszom, że JK zmienił totalnie przedmiot sporu i stanął w roli arbitra. No on jest genialny! Ale ja też jestem genialny i to w dobrym towarzystwie. Normalnie kanclerski łeb. Chyba na emeryturze politykom sie zajme.
W mediach Koleżanko, w mediach, a o tym mowa. Nic na to nie poradzę. A że Koleżanka była i że znacznie więcej niż milion się modliło różańcem to oczywiście prawda.No i komentarze o PAD i jego uczestnictwie były polityczne, a nie modlitewne i to na tym forum też oczywiste.
No więc kupiłam to ostatnie DORzeczy - nie wiem od jak dawna nie kupowałam tego typu papierowej prasy - i nawet nie chce mi się otwierać (wywiad PJK w ostatniej Gazecie Polskiej tez nie doczytałam) - bo co widzę ? ano widzę na okładce zapewnienie:"wyborcy pamiętają kto zdradził PiS". No nie, odechciewa mi się. Wyborcy pamiętają, a PJK nie pamięta tworząc rząd. I już wiem, dlaczego kolega rzecznik prasowy PAD tak kręcił wczoraj mordą siedząc przy Jakim. Smutne nawet nie śmieszne.
Komentarz
Na fejsbuki, twittery, demotywatory, wykopy.
@Erka, dawaj mema!
cc: @balbina @TecumSeh
cc: @balbina @TecumSeh
Jesteście durnie zwyczajne.
https://vod.tvp.pl/video/kwadrans-polityczny,09102017,34043662
Na Czerskiej ten sam temat, odpowiednio podany
Eh...
Jesteśmy zaiste bardzo religijnym narodem- już nawet Cimoszewicz grozi apostazją, a światło oświecające HGW ma promieniować na wsiech.
Kumedyja.
Od wybranego Prezydenta oczekujemy więcej niż od ministra, który nie wiadomo jak długo pourzęduje. Panowie nie są na równorzędnych stanowiskach, żeby mogli sobie w tak nieskrępowany sposób publicznie wymieniać uprzejmości. W takiej sytuacji większa odpowiedzialność spada na tego ważniejszego.
Jestę za ,
poza tem maja luxusowe kościoły, na wyłączny użytek, do których trudno norrrmalnie wejść
za wyjątkiem tego
Wychodzi, że pod mianem trzeciej osoby boskiej kryje sie tajemnicza osoba decyzyjna, której politycy w naszej ojczyźnie maja słuchać jak ojca.
(sarkazm)
Sprawa rzekomych błędów negocjacyjnych, podana w otoczce wyssanych z palca oskarżeń AM o chorobliwe ambicje, to więcej niż wierutne bzdury, to jest paszkwil na ministra Macierewicza - który w wielu podobnych przypadkach wygrał już procesy sądowe.
Koleżanka powie komu trzeba, że ja jestem mały pikuś i nie warto mnie ciągać po sądach.
Gdzie niby "obciążam" Ministra sprawa Smoleńska? Falstarty były liczne - propagandowe. Kategoryczne stwierdzenia a potem tygodnie lub miesiące oczekiwania na potwierdzenia.Problem w niewyparzonym języku i parciu na szkło. To sprawy delikatne i bardzo ważne i nie ma co się popisywać przed kamerami.
Błędy negocjacyjne raczej są i to proste. W każdym podręczniku do negocjacji i na każdym kursie powiedzą że to błędy więc nie ma co się spierać. Ja wiem że w takim napięciu błędy się popełnia szczególnie jak doświadczenia negocjacyjnego się nie ma. Ja jestem słaby w negocjacjach, bo mam charakter raptowny jak Minister. A jednak wyniki negocjacji firm którymi kieruję są dobre. Jak to możliwe? Bardzo prosto: trzymam gębę w kubeł,uzgadniam cele i czasem taktykę i wysyłam lepszych od siebie do stołu rozmów, a jeśli muszę przy nim być to milczę jak głupek, co czasem odczytywane jest jako dowód niebywałej mądrości. Niczego nie ogłaszam publicznie dopóki nie ma porozumienia podpisanego i ewentualnie jeszcze z prawną opinią o możliwości wyegzekwowania.Jak od tego odstąpię, bo mnie poniesie, to zwykle jest źle i trzeba odkręcać.
Chyba pora, aby prezydent powiedział że sprawę komentarzy uważa za zamkniętą i czeka na ustawy sądowe od PiS i poprawkę systemu dowodzenia oraz wyjaśnienia co do generała z BBN od MON i ze do tego czasu i ich analizy nie stuknie palcem o palec.
W sprawie Różańca zachował się słabo i zareagował niezbyt inteligentnie.
Retweeted ks. Daniel Wachowiak (@DanielWachowiak):
Nie wolno nam nikomu wytykać tego, że nie modlił się akurat z nami, bądź naszym sposobem modlitwy. Pan Prezydent "nie musi" się tłumaczyć. https://t.co/vDVPN62etV
"Kto nie skacze ten z PO"
Chciał, sie pomodlił w kaplicy - OK
A może telefonował do POTUSa, wychwalanego tu przez niektórych pod niebiosa? Odmówił pózniej.
nie mam kaplicy domowej, odmówiłem na podwórku, liczy sie?
Acha , to mój pierwszy wpis, nie dałem tfita ani fejsa