Przemko napisal(a): No właśnie on jest tak skonstruowany że ludzie wierzą że ryzyko jest duże ale pod kontrolą.
Ok, ale ludzie to jedno, a korporacje to co innego. I ok - korporacje też popełniają kardynalne błędy, ale tyle na raz?
Ja nie rozumiem jednego - całościowo to można wyjść na plus i owszem, i to nawet spory, ale w ciągu roku czy nawet pół, kursy bitcoina, etherum itp, to rollercoaster. Jednego dnia możesz mieć o połowę mniej niż dnia poprzedniego. No i jak na filmie - w zasadzie nic nie można za to sensownego kupić, pytanie zatem czy korporacje, które niby znają się na zarządzaniu ryzykiem, nie biorą pod uwagę że to kiedyś po prostu dupnie na amen.
Na początku myślałem że inwestują w to kasę statystycznie mało istotną, na zasadzie "a nie zaszkodzi mieć jakieś grosze i tam" - ale wygląda na to że nie. I tego trochę nie rozumiem, przyznam.
los napisal(a): Człowiek nie jest zdolny do zrozumienia pojęcia ryzyka. Z mocna nielicznymi wyjątkami.
Pewna rozmowa mi się przypomniała (o opcjach ale później podobna o krypto): - więc wpłaca pan 10 tyś, my panu dopłacamy 990 tyś i tym pan obraca, po miesiącu, dzięki naszym doradcom uzyska pan 10% czyli 100 tyś! wpłaca pan 10 tyś, a po miesiącu ma pan 100 tyś! czy ma pan jakieś pytanie? - Tak, a jak dzięki waszym doradcom zanotuję 10% straty, to też wy pokrywacie?
Paweł Wojciechowski: Moja koparka bitcoinów jest zanurzona w specjalnej cieczy. Szukałem jej kilka dobrych miesięcy, bo zależało mi na tym, żeby to był płyn bezpieczny nie tylko dla sprzętu elektronicznego, ale także dla człowieka. W ten sposób udało mi się całkowicie wyciszyć koparkę bitcoinów, ale to nie koniec. Urządzenie oddaje swoje ciepło do wspomnianej cieczy, którą następnie pompuję do dwóch zbiorników z wodą użytkową, podgrzewając ją do 35-45 st. C. Oczywiście mamy też piec gazowy, czymś musimy przecież grzać w domu zimą. Latem nie włącza się wcale, więc mamy zerowe zużycie gazu, chyba że jakimś cudem temperatura wody w zbiornikach spadnie poniżej 30 st. C. Dodatkowo część ciepła wygenerowanego przez koparkę idzie jeszcze na kaloryfery, wspierając działanie instalacji grzewczej w sezonie jesienno-zimowo-wiosennym. Częściowo podgrzana woda trafia także do pralki czy zmywarki, które dzięki temu zużywają nieco mniej energii. https://www.onet.pl/styl-zycia/noizz/polak-ogrzewa-dom-koparka-bitcoinow-pomoze-innym-obnizyc-rachunki/hvp2ds5,3796b4dc
Sądzę że w tym wypadku grzanie wody to po prostu optymalizacja wydatku, który delikwent i tak zamierzał ponieść - celem jest wykopanie krypto. A jeśli da się przy okazji podgrzać wodę, to tym lepiej. Może ma gigantyczną instalację fotowoltaniczną? W sumie by się przydała do takiego interesu:)
Nie bardzo, na kopanie kleptowalut jest algorytm i nie ma tam żadnej losowości, to chleb ciężki ale pewny. Dziwnie, że żadna Greta się rzeczą nie zainteresowała...
los napisal(a): Nie bardzo, na kopanie kleptowalut jest algorytm i nie ma tam żadnej losowości, to chleb ciężki ale pewny. Dziwnie, że żadna Greta się rzeczą nie zainteresowała...
christoph napisal(a): Paweł Wojciechowski: Moja koparka bitcoinów jest zanurzona w specjalnej cieczy. Szukałem jej kilka dobrych miesięcy, bo zależało mi na tym, żeby to był płyn bezpieczny nie tylko dla sprzętu elektronicznego, ale także dla człowieka. W ten sposób udało mi się całkowicie wyciszyć koparkę bitcoinów, ale to nie koniec. Urządzenie oddaje swoje ciepło do wspomnianej cieczy, którą następnie pompuję do dwóch zbiorników z wodą użytkową, podgrzewając ją do 35-45 st. C. Oczywiście mamy też piec gazowy, czymś musimy przecież grzać w domu zimą. Latem nie włącza się wcale, więc mamy zerowe zużycie gazu, chyba że jakimś cudem temperatura wody w zbiornikach spadnie poniżej 30 st. C. Dodatkowo część ciepła wygenerowanego przez koparkę idzie jeszcze na kaloryfery, wspierając działanie instalacji grzewczej w sezonie jesienno-zimowo-wiosennym. Częściowo podgrzana woda trafia także do pralki czy zmywarki, które dzięki temu zużywają nieco mniej energii. https://www.onet.pl/styl-zycia/noizz/polak-ogrzewa-dom-koparka-bitcoinow-pomoze-innym-obnizyc-rachunki/hvp2ds5,3796b4dc
hehe dawno nic równie durnego nie czytałem i jeszcze te fotki urządzenia. ( wlazłem w link )
38kW/h to bierze np. silnik do pompy wycinarki wodnej. A tu ktoś podgrzewa sobie boiler. Technologia. ;- ) ) ) )
Edit: A jeszcze dodam od siebie, że kopanie bitcoinów mogło się opłacić jak ktoś to robił na początku. Obecnie *uczciwymi* sposobami gra nie warta świeczki.
Otóż - był sobie wielki kryzys AD 2008 i wiele złego się wydarzyło: m.in. to, że nadzorcy prezesowi banku do kibla pójść nie pozwalają bez wypełnienia formularza A77, do zatwierdzenia przez audyt wewnętrzny i zewnętrzny. Kleptowaluty najpierw były zwykła piramidą finansową ale po zejściu śmiertelnym ich twórcy stały się walutą cienia (shadow economy) - miejscem, gdzie nadzorca się nie wchrzania, i można sobie swobodnie pospekulować. Raj korwinisty.
Komentarz
Ja nie rozumiem jednego - całościowo to można wyjść na plus i owszem, i to nawet spory, ale w ciągu roku czy nawet pół, kursy bitcoina, etherum itp, to rollercoaster. Jednego dnia możesz mieć o połowę mniej niż dnia poprzedniego.
No i jak na filmie - w zasadzie nic nie można za to sensownego kupić, pytanie zatem czy korporacje, które niby znają się na zarządzaniu ryzykiem, nie biorą pod uwagę że to kiedyś po prostu dupnie na amen.
Na początku myślałem że inwestują w to kasę statystycznie mało istotną, na zasadzie "a nie zaszkodzi mieć jakieś grosze i tam" - ale wygląda na to że nie. I tego trochę nie rozumiem, przyznam.
- więc wpłaca pan 10 tyś, my panu dopłacamy 990 tyś i tym pan obraca, po miesiącu, dzięki naszym doradcom uzyska pan 10% czyli 100 tyś! wpłaca pan 10 tyś, a po miesiącu ma pan 100 tyś! czy ma pan jakieś pytanie?
- Tak, a jak dzięki waszym doradcom zanotuję 10% straty, to też wy pokrywacie?
https://www.onet.pl/styl-zycia/noizz/polak-ogrzewa-dom-koparka-bitcoinow-pomoze-innym-obnizyc-rachunki/hvp2ds5,3796b4dc
Ale rachunek za prąd!
Może ma gigantyczną instalację fotowoltaniczną? W sumie by się przydała do takiego interesu:)
A co do kosztów, to obecnie proces jest na granicy opłacalności jeżeli musisz zapłacić za prąd
https://www.nature.com/articles/s41467-021-22256-3
"Ta" Greta to ona nie wie co to za bardzo jest, więc może ona akurat nie.
38kW/h to bierze np. silnik do pompy wycinarki wodnej. A tu ktoś podgrzewa sobie boiler.
Technologia. ;- ) ) ) )
Edit: A jeszcze dodam od siebie, że kopanie bitcoinów mogło się opłacić jak ktoś to robił na początku. Obecnie *uczciwymi* sposobami gra nie warta świeczki.
Dobre właśnie do grzania wody.
__
Nie zmienai to beznadziejności całego pomysłu.