Ja mam kilka pytań laika: 1. jest jeden kurs bitkuana czy wiele różnych, dla różnych nazw bitkuana? 2. jeśli wiele, od czego zależą ich ceny i zmiany kursowe?
trep napisal(a): Ja mam kilka pytań laika: 1. jest jeden kurs bitkuana czy wiele różnych, dla różnych nazw bitkuana? 2. jeśli wiele, od czego zależą ich ceny i zmiany kursowe?
1. Wiele różnych. 2. Od popytu i podaży, ewentualnie od tego kto ile wprowadzi do obiegu w danym momencie.
trep napisal(a): Ja mam kilka pytań laika: 1. jest jeden kurs bitkuana czy wiele różnych, dla różnych nazw bitkuana? 2. jeśli wiele, od czego zależą ich ceny i zmiany kursowe?
ms.wygnaniec napisal(a): No a z tą spekulacją, to jak tam kursy tychże walut w ujęciu 6 m-cy? Ile to ta stopa zwracana wynosi?
Można też grać na zniżkę. I na sto innych rzeczy wyczerpująco opisanych w podręcznikach spekulacji.
Jeden z najlepszych polskich spekulantów zarobił 10 zielonych baniek w miesiąc grając na spadki.
trep napisal(a): Podaż to rozumiem, a od czego zasadniczo zależy popyt na poszczególne waluty?
Od tego czy ludożerka/instytucje wierzy że ich cena wzrośnie, czy też nie. Albo od tego, czy np kapitał ucieka przed niskimi stopami procentowymi w krypto, albo przy wysokich ucieka z krypto w bardziej tradycyjne formy. Albo od tego co aktualnie twitnie Musk albo ktoś podobny. No, tego typu.
Stanisławowie krypto krzyczo: trzymać krypto, bo to wybieg NWO na ograbienie ludu kryptonowego. I zaraz jak lud sprzeda krypto, to kurs wzrośnie, bo NWO będzie miało wszystkie krypto.
Tu jest konferencja spekulantów z 6 lutego br - gdzie Zaorski (ten co zarobił 10 zielonych baniek na upadku Luny) tłumaczy że to klasyczna piramida finansowa, a reszta próbuje udowadniać że to stabilny, przemyślany ekosystem, z zabezpieczeniami, itp (od 1:41). Dziś słucha się tego.. no, ciężko się nie śmiać.
Zwłaszcza że Zaorski wprost napisał w kwietniu gdzieś, że szortuje Lunę, ileś razy to powtarzał, wrzucał screeny z kwot, itp - czyli gość dokładnie wiedział o czym mówi.
Dowcip do tego polega na tym, że kiedy gościł u Stanowskiego, stwierdził wprost, że on się na kwestiach technicznych kryptowalut po prostu nie zna (co mu wytknęli ludzie na tej powyższej konfenecji), i niespecjalnie go to interesuje, bo to z grubsza nie ma żadnego znaczenia (imho w uproszczeniu - ma rację).
A żeby było najśmieszniej, właśnie kupił... lunę. Tą co spadła z 415 PLN do 1 grosza. Albo jeszcze niżej. Tą o której mówił wielokrotnie że to gówno, schemat ponziego itp (i to prawda). Co prawda wydał na nią 10 tys USD, czyli jakieś drobne co mu się plątały po kieszeni, no ale.
A dlaczego? A bo pewnie wzrośnie z tego grosza do paru groszy. Co da w efekcie całkiem niezły zarobek.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Jeśli kolo włożył 30 klocków i zarabia 3 klocki miesięcznie, to wygląda to interesująco.
Ale on nie włożył, dotację dostał. Tym bardziej interesująco to wygląda
Wataha napisal(a): No ciekawe czy po kolejnych 10 miesiącach będzie to równie atrakcyjne
Raczej na prąd i ZUS zarobi, a i jeszcze jakieś kieszonkowe zostaną. A w przypadku odbicia na rynku i powrotu do cen sprzed pół roku - będzie miał całkiem niezłą kasę z tego.
Btw gdyby Kolega @Szturmowiec.Rzplitej zakupił bitkojna w momencie gdy założył temat (nie wiem którego dokładnie października 2017 - cena wahała się od 4230 do 6468 dolców), dziś miałby 29072 dolce.
Acz już w grudniu 2017 cena osiągnęła 19140 dolców, po czem spadła do lekko powyżej 3300 w II połowie stycznia 2019 (miminum od założenia tego tematu), potem zaś rosła (z okresowymi spadkami) do listopada 2021 z ceną bagatelka 67 tys dolców z okładem.
TecumSeh napisal(a): Btw gdyby Kolega @Szturmowiec.Rzplitej zakupił bitkojna w momencie gdy założył temat (nie wiem którego dokładnie października 2017 - cena wahała się od 4230 do 6468 dolców), dziś miałby 29072 dolce.
Acz już w grudniu 2017 cena osiągnęła 19140 dolców, po czem spadła do lekko powyżej 3300 w II połowie stycznia 2019 (miminum od założenia tego tematu), potem zaś rosła (z okresowymi spadkami) do listopada 2021 z ceną bagatelka 67 tys dolców z okładem.
- Palisz papierosy? - Nie. - To gdzie twoje ferrari?
trep napisal(a): Z drugi strony: piniondze szczęścia nie dajo. A ile nerwów przy tych spadkach. Można dostać zawału.
Kolega kupił gdzieś w 2015 roku dwa bitkojny. Konsekwentnie nie sprawdza kursu - stwierdził że jak władował te dwa i pół tysiąca PLN, to nawet jak je w 100% straci, życie mu się nie zawali. De facto je wydał i już ich nie zobaczył aż dotąd i żyje.
Inna sprawa że w szczycie były warte pół miliona złotówek, ale ów kulega się tym konsekwentnie nie przejmuje. Mimo że zarabia zupełnie normalnie, więc nie jest tak, że te pół bańki to grosze dla niego.
"Kursy kryptowalut gwałtownie spadły po odczycie inflacji w USA i zareagowały podobnie jak akcyjne aktywa. Silna korelacja może dziwić, ponieważ wiele osób w bitcoinie jako „cyfrowym złocie” upatrywało antyinflacyjnego zabezpieczenia swoich oszczędności. W dodatku jedna z platform zawiesiła wypłaty swoich klientów."
Komentarz
Ile to ta stopa zwracana wynosi?
1. jest jeden kurs bitkuana czy wiele różnych, dla różnych nazw bitkuana?
2. jeśli wiele, od czego zależą ich ceny i zmiany kursowe?
2. Od popytu i podaży, ewentualnie od tego kto ile wprowadzi do obiegu w danym momencie.
2. od kaprysów tłumu
Albo od tego, czy np kapitał ucieka przed niskimi stopami procentowymi w krypto, albo przy wysokich ucieka z krypto w bardziej tradycyjne formy.
Albo od tego co aktualnie twitnie Musk albo ktoś podobny.
No, tego typu.
Zwłaszcza że Zaorski wprost napisał w kwietniu gdzieś, że szortuje Lunę, ileś razy to powtarzał, wrzucał screeny z kwot, itp - czyli gość dokładnie wiedział o czym mówi.
Dowcip do tego polega na tym, że kiedy gościł u Stanowskiego, stwierdził wprost, że on się na kwestiach technicznych kryptowalut po prostu nie zna (co mu wytknęli ludzie na tej powyższej konfenecji), i niespecjalnie go to interesuje, bo to z grubsza nie ma żadnego znaczenia (imho w uproszczeniu - ma rację).
A żeby było najśmieszniej, właśnie kupił... lunę. Tą co spadła z 415 PLN do 1 grosza. Albo jeszcze niżej. Tą o której mówił wielokrotnie że to gówno, schemat ponziego itp (i to prawda).
Co prawda wydał na nią 10 tys USD, czyli jakieś drobne co mu się plątały po kieszeni, no ale.
A dlaczego? A bo pewnie wzrośnie z tego grosza do paru groszy. Co da w efekcie całkiem niezły zarobek.
Tak to w skrócie wygląda.
A w przypadku odbicia na rynku i powrotu do cen sprzed pół roku - będzie miał całkiem niezłą kasę z tego.
Acz już w grudniu 2017 cena osiągnęła 19140 dolców, po czem spadła do lekko powyżej 3300 w II połowie stycznia 2019 (miminum od założenia tego tematu), potem zaś rosła (z okresowymi spadkami) do listopada 2021 z ceną bagatelka 67 tys dolców z okładem.
- Nie.
- To gdzie twoje ferrari?
Inna sprawa że w szczycie były warte pół miliona złotówek, ale ów kulega się tym konsekwentnie nie przejmuje. Mimo że zarabia zupełnie normalnie, więc nie jest tak, że te pół bańki to grosze dla niego.
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Pogrom-na-rynku-kryptowalut-Bitcoin-najnizej-od-2020-r-8356228.html