posix napisal(a): Mogli iść z narodowcami w zasadzie nie widzę problemu. Zamiast tego takie g... wywołano.
*Papierosek*
EDIT chociaż wygląda, że mimo wszystko jakoś się ułoży. To dobrze.
Nie. Nie mogli. Narodowcy nie zgodzili się na wspólną organizację wspólnego marszu.
No to się nie zgodzili. Prezydent i Premier nie mogli wziąć INNEJ trasy? Zrobić swój marsz? Po co kradną inicjatywę wypracowywaną przez żuczków z 1% poparciem?
Maria napisal(a): Nie da się ukryć, że zamiast wielkiego święta mamy wielki niesmak. Nie tylko z powodu marszu czy też jego braku, lecz całokształtu obchodów, a raczej ich rażących niedostatków. Zapowiedzi było co niemiara - niedowład organizacyjny oraz niewątpliwy brak pomysłów, czym wypełnić lukę spowodowaną buntem ludzi tzw. kultury doprowadziły do tego, że mamy w ofercie: śpiewanie hymnu o 12.00 rozsyłanie flag przez parę prezydencką mszę św pewnie jakieś orędzie może jakiś koncert, ale nie jestem pewna kilku nowych generałów 25-pośmiertnie odznaczonych coś jeszcze?
jakieś wystawy? jakieś nowe muzea? festyny? wojsko coś pokaże? ... cokolwiek? dopiszcie, jeśli wiecie, bo mnie trzęsie ze złości, że na telewizyjnym gniocie u Kurskiego się zaczęło i skończy.
Problemem jest też reklama. Kilka dni temu nawet nie mogłam znaleźć agendy dla Warszawy. Dopiero dziś na FB zobaczyłam rozpiskę dla Krakowskiego Przedmieścia - wygląda spoko. Ale komunikacja na poziomie żenującym. Dlatego podpieprzają MN, bo ten jest już od 8 lat rozpromowany
To już dawno ( jeśli w ogóle kiedykolwiek był) nie jest marsz "narodowców" jako reprezentantów kierunku politycznego. Sami 1- procentowi chłopcy-putinowcy w krótkich majtkach chcą ujeżdżać tłum pisowców, gardząc nim i wyzywając od najgorszych w internecie przez cały rok.
Maria napisal(a): Nie da się ukryć, że zamiast wielkiego święta mamy wielki niesmak. Nie tylko z powodu marszu czy też jego braku, lecz całokształtu obchodów, a raczej ich rażących niedostatków. Zapowiedzi było co niemiara - niedowład organizacyjny oraz niewątpliwy brak pomysłów, czym wypełnić lukę spowodowaną buntem ludzi tzw. kultury doprowadziły do tego, że mamy w ofercie: śpiewanie hymnu o 12.00 rozsyłanie flag przez parę prezydencką mszę św pewnie jakieś orędzie może jakiś koncert, ale nie jestem pewna kilku nowych generałów 25-pośmiertnie odznaczonych coś jeszcze?
jakieś wystawy? jakieś nowe muzea? festyny? wojsko coś pokaże? ... cokolwiek? dopiszcie, jeśli wiecie, bo mnie trzęsie ze złości, że na telewizyjnym gniocie u Kurskiego się zaczęło i skończy.
Narodowcy nie fikną na MN. Nie bez powodu Solidarność Dudy pójdzie w tegorocznym Marszu. W razie czego będzie napierdalanka górników z narodowcami. Ludzie staną po stronie Marszu państwowego, to będzie koniec kariery winickich i bosakow. Może nawet powód do delegalizacji. W świat pójdzie smród a władza nabije punktów za walkę z faszystami.
No i to nie ma sensu. I tak ta władza nie zostanie uznana za antyfaszystowską tylko odwrotnie. Przymilanie się platfusom i wstawianie ich na listy wyborcze oraz głaskanie po główkach totalnej przez policje i tak skończyło się głosowaniem miast na totalną, a nie na PiS. Niektórzy twierdza że pomimo to, a ja twierdzę że własnie dlatego. Napierdalanie w narodowców jest głupotą do sześcianu.
erka napisal(a): Wczoraj obwieściłam w pracy, że tata do mnie przyjeżdża na Marsz Niepodległości. Dziś szef czyta, że Bufetowa Marsz odwołała i się śmieje, a koleżanka obok mówi, że to dobrze, bo na ten Marsz chodzą same pojeby. Jestem przyzwyczajona do obelg od wielu wielu lat. Nie kłócę się. Natomiast, do ku*wy nędzy, ledwo wczoraj mówiłam, że mój TATA chce wziąć udział w tym Marszu. Laska siedzi metr ode mnie i bezczelnie mówi takie rzeczy. Nie wytrzymałam. Spokojnym ale bardzo stanowczym tonem powiedziałam, że nie życzę sobie wyzywania mnie od pojebów w miejscu pracy. Zaczęła na mnie krzyczeć. Jestem z siebie dumna, że zachowałam spokój (bo u mnie o to trudno) i tylko powtórzyłam, że jesteśmy w miejscu pracy i nie życzę sobie być wyzywana. Natomiast wewnątrz cała się gotuję i musiałam to z siebie tutaj wyrzucić
Rafał napisal(a): No i to nie ma sensu. I tak ta władza nie zostanie uznana za antyfaszystowską tylko odwrotnie. Przymilanie się platfusom i wstawianie ich na listy wyborcze oraz głaskanie po główkach totalnej przez policje i tak skończyło się głosowaniem miast na totalną, a nie na PiS. Niektórzy twierdza że pomimo to, a ja twierdzę że własnie dlatego. Napierdalanie w narodowców jest głupotą do sześcianu.
Ale to nieuniknione. Może mamy jeszcze ich głaskać za te wszystkie wyzwiska od islamizatorów, Żydów i POwców, za Putina zbawcę i wdrażanie koncepcji duginowskich w Polsce.
posix napisal(a): Mogli iść z narodowcami w zasadzie nie widzę problemu. Zamiast tego takie g... wywołano.
*Papierosek*
EDIT chociaż wygląda, że mimo wszystko jakoś się ułoży. To dobrze.
Nie. Nie mogli. Narodowcy nie zgodzili się na wspólną organizację wspólnego marszu.
No to się nie zgodzili. Prezydent i Premier nie mogli wziąć INNEJ trasy? Zrobić swój marsz? Po co kradną inicjatywę wypracowywaną przez żuczków z 1% poparciem?
Nikt niczego nie kradnie. Jeśli żuczki nie rozumieją, że wybór tej trasy jest wpisaniem się w tradycję dotychczasowych marszów, czyli swego rodzaju akceptacji tej tradycji - tym gorzej to świadczy o ich rozumieniu wspólnoty. Dziecinada.
Rafał napisal(a): No i to nie ma sensu. I tak ta władza nie zostanie uznana za antyfaszystowską tylko odwrotnie. Przymilanie się platfusom i wstawianie ich na listy wyborcze oraz głaskanie po główkach totalnej przez policje i tak skończyło się głosowaniem miast na totalną, a nie na PiS. Niektórzy twierdza że pomimo to, a ja twierdzę że własnie dlatego. Napierdalanie w narodowców jest głupotą do sześcianu.
Miasta i miasta i miasta. No i co? W terenie jest o niebo lepiej. Wyniki samorządowych wskazują na progres i poszerzenie bazy wyborców ZP i większą legitymację jej działań przez społeczeństwo. Możemy kręcić nosem na ostatnie wydarzenia ale przejęcie MN, wg mnie jedyne wyjście po tym jak kozaczyli narodowcy, albo np list gończy za Stefanem Michnikiem oraz rozbrojenie protestu policjantów świadczy o przejęciu inicjatywy. Mam nadzieję że to początek oczekiwanych ruchów.
Każdy organizator,byłby zachwycony gdyby władze państwowe podniosły rangę jego imprezy do uroczystości państwowej,dały państwową ochronę, defiladę wojska i @prezydentpl na czele.Okazuje się,że w Polsce nie każdy. Narodowcom nie w smak przywództwo Prezydenta Polski? Narodowcom
Ja jestem wielkim fanem kserowania, tylko jeszcze trzeba wiedzieć co kserować. Do tego nasi potrafili jeszcze przed wojną całkiem fajnie kserować - do tego wpowadzali swoje poprawki ręcznie i wychodziło często lepiej od oryginału.
Dziś to nie tyle kserowanie co próba naśladowania którą coraz ciężej odróżnić od parodii.
A weźcie mnie zbanujcie jak chcecie, ale Duda to idiota. Piszę świadomie: to idiota. Dogada się z narodowcami, czy nie dogada, mniejsza o to. Dla dowalenia, ponoć nic nie znaczącemu planktonowi politycznemu, gotów jest wystawić na szwank majestat swojego urzędu. Wszyscy wiemy, że organizatorzy to jedno, a uczestnicy to drugie. Z prawdopodobieństwem dążącym do jedności, znajdzie się tam jakiś człeń (od razu nazwany prowokatorem), który będzie miał jakiś dziwny transparent. Wystarczy jedno zdjęcie, a szczujnie będą miały co wysyłać w świat. "Patrzcie jaki faszyzm jest w Polsce! A prezydent to jeszcze firmuje!"
Każdy organizator,byłby zachwycony gdyby władze państwowe podniosły rangę jego imprezy do uroczystości państwowej
Nie dość, że głupie, to nieprawdziwe. Przecież władze wprost mówią, że chcą zrobić SWOJĄ imprezę, a nie dowartościować czyjąś. Nasz marsz, nasze zasady.
Aha: przypomnę tylko, że jeszcze kilka dni temu pomysłem rządzących na świętowanie 11 listopada był koncert Meza, Donia ("hej suczki, nananana!" pamięta to ktoś jeszcze?), i Stachurskiego.
Każdy organizator,byłby zachwycony gdyby władze państwowe podniosły rangę jego imprezy do uroczystości państwowej,dały państwową ochronę, defiladę wojska i @prezydentpl na czele.Okazuje się,że w Polsce nie każdy. Narodowcom nie w smak przywództwo Prezydenta Polski? Narodowcom
Maniu, najwyraźniej pan Stępień niewiele marszy organizował. MN to nie tylko przetuptanie z miejsca na miejsce, ale cała logistyka, miesiące szkolenia Straży i jej wyposażenie (kamizelki, walkie-talkie, sprzęt medyczny), ogarnięcie zaproszonych gości (trzeba nakarmić, czasem zakwaterować), wynajęcie sprzętu estradowego, zorganizowanie koncertu itp. Na wiele z tych rzeczy już wydano kasę i to niemałą. A wiele z tych rzeczy trzeba by wycofać, gdyby "oddać" organizację urzędnikom.
Zobaczymy. Czytam na TT, że organizatorzy prowadzą teraz rozmowy ze stroną państwową. Oby się dogadali.
@Notto; i ta cała straż (z całym szacunkiem) zapewniłaby bezpieczeństwo najważniejszym osobom w państwie? @Ferb; mieliby oznajmiać, że chodzi o dowartościowanie? Boszsz... Kto rozumie, ten rozumie.
Doradczyni prezydenta była gościem Roberta Mazurka w porannej rozmowie RMF FM. – Uważam to za słuszne – powiedziała o decyzji wydanej przez Hannę Gronkiewicz-Waltz ws. Marszu Niepodległości. – Ja uważam, że robienie awantur w środku Warszawy w stulecie odzyskania niepodległości jest po prostu szaleństwem, którego należało zakazać, tak jak zakazał w swoim czasie marszu, którego... Nie mam nic przeciwko temu, nic przeciwko marszom bym nie miała, gdyby nie to, że wiadomo, że będzie awantura. W ramach awantury nie należy takich rzeczy robić – mówiła Romaszewska.
Komentarz
https://niepodlegla.pgenarodowy.pl/o-koncercie
Nikt niczego nie kradnie.
Jeśli żuczki nie rozumieją, że wybór tej trasy jest wpisaniem się w tradycję dotychczasowych marszów, czyli swego rodzaju akceptacji tej tradycji - tym gorzej to świadczy o ich rozumieniu wspólnoty.
Dziecinada.
W terenie jest o niebo lepiej. Wyniki samorządowych wskazują na progres i poszerzenie bazy wyborców ZP i większą legitymację jej działań przez społeczeństwo.
Możemy kręcić nosem na ostatnie wydarzenia ale przejęcie MN, wg mnie jedyne wyjście po tym jak kozaczyli narodowcy, albo np list gończy za Stefanem Michnikiem oraz rozbrojenie protestu policjantów świadczy o przejęciu inicjatywy. Mam nadzieję że to początek oczekiwanych ruchów.
Janusz Stępień
@jbstepien
3 godz.3 godziny temu
Każdy organizator,byłby zachwycony gdyby władze państwowe podniosły rangę jego imprezy do uroczystości państwowej,dały państwową ochronę, defiladę wojska i @prezydentpl na czele.Okazuje się,że w Polsce nie każdy. Narodowcom nie w smak przywództwo Prezydenta Polski? Narodowcom
Do tego nasi potrafili jeszcze przed wojną całkiem fajnie kserować - do tego wpowadzali swoje poprawki ręcznie i wychodziło często lepiej od oryginału.
Dziś to nie tyle kserowanie co próba naśladowania którą coraz ciężej odróżnić od parodii.
Dogada się z narodowcami, czy nie dogada, mniejsza o to. Dla dowalenia, ponoć nic nie znaczącemu planktonowi politycznemu, gotów jest wystawić na szwank majestat swojego urzędu. Wszyscy wiemy, że organizatorzy to jedno, a uczestnicy to drugie. Z prawdopodobieństwem dążącym do jedności, znajdzie się tam jakiś człeń (od razu nazwany prowokatorem), który będzie miał jakiś dziwny transparent. Wystarczy jedno zdjęcie, a szczujnie będą miały co wysyłać w świat. "Patrzcie jaki faszyzm jest w Polsce! A prezydent to jeszcze firmuje!" Nie dość, że głupie, to nieprawdziwe. Przecież władze wprost mówią, że chcą zrobić SWOJĄ imprezę, a nie dowartościować czyjąś.
Nasz marsz, nasze zasady.
Aha: przypomnę tylko, że jeszcze kilka dni temu pomysłem rządzących na świętowanie 11 listopada był koncert Meza, Donia ("hej suczki, nananana!" pamięta to ktoś jeszcze?), i Stachurskiego.
Zobaczymy.
Czytam na TT, że organizatorzy prowadzą teraz rozmowy ze stroną państwową. Oby się dogadali.
@Ferb; mieliby oznajmiać, że chodzi o dowartościowanie? Boszsz...
Kto rozumie, ten rozumie.
Doradczyni prezydenta była gościem Roberta Mazurka w porannej rozmowie RMF FM. – Uważam to za słuszne – powiedziała o decyzji wydanej przez Hannę Gronkiewicz-Waltz ws. Marszu Niepodległości. – Ja uważam, że robienie awantur w środku Warszawy w stulecie odzyskania niepodległości jest po prostu szaleństwem, którego należało zakazać, tak jak zakazał w swoim czasie marszu, którego... Nie mam nic przeciwko temu, nic przeciwko marszom bym nie miała, gdyby nie to, że wiadomo, że będzie awantura. W ramach awantury nie należy takich rzeczy robić – mówiła Romaszewska.
https://dorzeczy.pl/kraj/83235/Romaszewska-chwali-decyzje-Gronkiewicz-Waltz-Szalenstwo-ktorego-nalezalo-zakazac.html